@grzechotek Ślicznie. To Ty byłeś tym ukraińcem, który w ostatni poniedziałek przyszedł na rano nawalony do roboty? Bo nawet podobny:)
Żarcik Grzechotek, nic osobistego. Łebek do góry i przestań narzekać.
@grzechotek Ja Ci powiem tak... Moje konto jest świeże, owszem, ale jestem na demotach od czasu, kiedy można było jeszcze komentować bez logowania. Czyli długo. Zauważyłem Twoje wypowiedzi jakiś czas temu. I powiem Ci, że prześledziłem trochę. Oczywiście bez stalkingu, bo ja mam żonę, ale sam zmagałem się z tym jakiś czas, czyli z niską samooceną. Bo wyglądałem i nadal wyglądam jak typowy Sebek, łysy, wysoki i przypakowany. Także dla mnie tylko powinna być zarezerwowana "Karynka" z piątką dzieci i kredytem w Providencie.
A to jest błąd myśleniowy. Masz chłopie swoje pasje,pracę, zainteresuj kogoś, zagadaj. Jak nie masz odwagi na żywo, to w necie. To działa. Nie od razu znajdziesz swoją jedyną, ale na pewno prędzej tak, niż jakbyś miał się tylko użalać i narzekać na brzydką twarz. To tak nie działa. Tym zainteresowania u kobiety nie znajdziesz.
Podnieś swoją samoocenę, pokaż komuś swoje ciekawe zainteresowania. Wygląd i zarobki stanowią rzecz drugorzędną. Dasz radę i wierzę w Ciebie chłopie. Szczerze!!
@Montuch kiedyś jak miałem większa samoocenę to próbowałem zagadać, ale wszystkie próby zakończyły się negatywnie. Teraz moja samoocena jest zerowa i nie podejdę za nic na świecie. Widocznie moje powołanie to samotność. Trochę mi szkoda, że nie będę miał swojej rodziny, ale cóż. Muszę to zaakceptować.
@grzechotek A tam chrzanisz... Może i modelki rodem z Victoria's Secret nie znajdziesz, ale użalanie się nad sobą też Ci w niczym nie pomoże. Pisz priv. Nie jestem jakimś cołczem, tylko zwykłym facetem. Chętnie z Tobą pogadam.
@Montuch , dokładnie tak jest!!! Ja też mam gębę niewyjściową, ale nie przeszkadzało mi to nigdy w akceptacji samego siebie. Do tego sporo poczucia humoru, trochę szersza wiedza ogólna i mam żonę, która była drugą najpiękniejszą w liceum dziewczyną. Do dzisiaj nie mogę się temu nadziwić. :-)
@adamis62 widocznie nie jest z Tobą tak źle, skoro potrafisz siebie zaakceptować. Bo ja nie potrafię siebie zaakceptować, nawet nie wiem jak miałbym to zrobić.
@grzechotek , mi dużo dało wybicie się ponad przeciętność towarzystwa w jakim wyrastałem. Czytałem bardziej wartościowe książki i czasopisma, słuchałem lepszej muzyki, miałem nietypowe hobby, nie paliłem i nie piłem, a do tego byłem zgrywus.
Wszystko to naprawdę mocno poprawia samoocenę i zaciekawia wartościowe dziewczyny. Do dzisiaj nie rozumiem, jakim cudem byłem lubiany przez mnóstwo dziewczyn mimo nienachalnej urody fizjonomicznej i ogólno sylwetkowej.
Ogromne znaczenie ma poczucie humoru. No, ale to albo się ma, albo nie ma. Ja odziedziczyłem je po ojcu.
Pierwszego pewnie nie znamy w ogóle l)
Ten po prawej to mój portret. Ładnie wyglądam ?
@grzechotek Ślicznie. To Ty byłeś tym ukraińcem, który w ostatni poniedziałek przyszedł na rano nawalony do roboty? Bo nawet podobny:)
Żarcik Grzechotek, nic osobistego. Łebek do góry i przestań narzekać.
@Montuch w końcu ktoś mnie pochwalił za wygląd. Ale to nie było z litości ?
:]
@grzechotek Ja Ci powiem tak... Moje konto jest świeże, owszem, ale jestem na demotach od czasu, kiedy można było jeszcze komentować bez logowania. Czyli długo. Zauważyłem Twoje wypowiedzi jakiś czas temu. I powiem Ci, że prześledziłem trochę. Oczywiście bez stalkingu, bo ja mam żonę, ale sam zmagałem się z tym jakiś czas, czyli z niską samooceną. Bo wyglądałem i nadal wyglądam jak typowy Sebek, łysy, wysoki i przypakowany. Także dla mnie tylko powinna być zarezerwowana "Karynka" z piątką dzieci i kredytem w Providencie.
A to jest błąd myśleniowy. Masz chłopie swoje pasje,pracę, zainteresuj kogoś, zagadaj. Jak nie masz odwagi na żywo, to w necie. To działa. Nie od razu znajdziesz swoją jedyną, ale na pewno prędzej tak, niż jakbyś miał się tylko użalać i narzekać na brzydką twarz. To tak nie działa. Tym zainteresowania u kobiety nie znajdziesz.
Podnieś swoją samoocenę, pokaż komuś swoje ciekawe zainteresowania. Wygląd i zarobki stanowią rzecz drugorzędną. Dasz radę i wierzę w Ciebie chłopie. Szczerze!!
@Montuch kiedyś jak miałem większa samoocenę to próbowałem zagadać, ale wszystkie próby zakończyły się negatywnie. Teraz moja samoocena jest zerowa i nie podejdę za nic na świecie. Widocznie moje powołanie to samotność. Trochę mi szkoda, że nie będę miał swojej rodziny, ale cóż. Muszę to zaakceptować.
@grzechotek A tam chrzanisz... Może i modelki rodem z Victoria's Secret nie znajdziesz, ale użalanie się nad sobą też Ci w niczym nie pomoże. Pisz priv. Nie jestem jakimś cołczem, tylko zwykłym facetem. Chętnie z Tobą pogadam.
@grzechotek to spróbuj zagadać jeszcze raz do dokładnych przeciwieństw kobiet, do których zagadywałes wcześniej:)
@Montuch, nigdy nie zagadywałem do ładnych, bo wiedziałem, że nic z tego by nie było.
@acotam43, chodzi Ci o przeciwieństwa z wyglądu ?
@Montuch , dokładnie tak jest!!! Ja też mam gębę niewyjściową, ale nie przeszkadzało mi to nigdy w akceptacji samego siebie. Do tego sporo poczucia humoru, trochę szersza wiedza ogólna i mam żonę, która była drugą najpiękniejszą w liceum dziewczyną. Do dzisiaj nie mogę się temu nadziwić. :-)
@grzechotek nie, nie tylko wygląd, może podświadomie wybierasz ten sam typ kobiet :)
@adamis62 widocznie nie jest z Tobą tak źle, skoro potrafisz siebie zaakceptować. Bo ja nie potrafię siebie zaakceptować, nawet nie wiem jak miałbym to zrobić.
@grzechotek , mi dużo dało wybicie się ponad przeciętność towarzystwa w jakim wyrastałem. Czytałem bardziej wartościowe książki i czasopisma, słuchałem lepszej muzyki, miałem nietypowe hobby, nie paliłem i nie piłem, a do tego byłem zgrywus.
Wszystko to naprawdę mocno poprawia samoocenę i zaciekawia wartościowe dziewczyny. Do dzisiaj nie rozumiem, jakim cudem byłem lubiany przez mnóstwo dziewczyn mimo nienachalnej urody fizjonomicznej i ogólno sylwetkowej.
Ogromne znaczenie ma poczucie humoru. No, ale to albo się ma, albo nie ma. Ja odziedziczyłem je po ojcu.
Jakby rysował ktoś z postępującą chorobą psychiczną
Przez 76 lat bardzo się zmienił fizycznie.
W Polsce ludzie po latach tez tak beda wygladac jak dowiedza sie ile befa mieli emerytury