@Dabronik bo przeciez zla byla ciepla woda w kranie, wiec ludzie woleli 2-3 lata przepierd...lenia wszystkiego co bylo zbudowane od czasu upadku komuny, wiec teraz wracamy do lat 90. Dzieki, polactwo...
No nie, Szczytno, ul Leyka na Demotach. Mglista i wilgotna pogoda pomogła w osiągnięciu takiego efektu ale to, że za zgodą wodza ludzie palą byle czym, to niestety prawda widoczna gołym okiem. Nosem i płucami też daje się to odczuć.
@Gonieczka i jak zwykle za rzadow PiSich synow tymczasowe rozwiazanie problemu poprzez przelozenie konsekwencji na lata - i teraz co, ludzie nie beda umierac na choroby pluc?
Autor demota nigdy nie rozpalał w piecu. Miałem taki zwykły piec 28 lat zanim podłączyli gaz. NIGDY nie paliłem w nim plastikiem czy meblami. Żeby osiągnąć bardzo silne zadymienie okolicy wystarczy palić makulaturą albo po prostu rozpalać zimny piec na maksymalnym ciągu.
Siedziałem sobie raz w piwnicy i paliłem dokumenty z biura, które w tym celu przyniosła znajoma. Zwykle kartki A 4, wydruki, faktury. Żona wpadła z krzykiem - Co ty wyrabiasz!!! Cała okolica zadymiona na biało jakby gęsta mgła!!!
@adamis62 a Ty myslisz ze ten atrament/tusz to taki super i sie pali jak celuloza? W dodatku w warunach domowych gdzie jakosc spalania jest delikatnie lepsza niz w zwyklym ognisku?
@adamis62 To raczej nie dokumenty dymiły, tylko silny płomień z papieru podsycany przez dłuższy czas podpalił sadze w kominie. Wtedy faktycznie kopci niemiłosiernie gęstym białym dymem.
@fiksusik , pożar komina, to dramat. Wiem jak to wyglada, bo widzialem i słyszałem od ludzi. Czesto musi przyjechac straż, bo z komina wali ogien jak z rakiety.U mnie to się nie zdarzyło. Przestałem dokładać kolejne porcje papieru i dymienie ustało.
To jest węgiel, tylko że w sporej ilości wsypany z góry na żar. W takiej sytuacji smoły odparowują, nie spalając się. Palenie mało efektywne i toksyczne (można to robić znacznie lepiej, stosując rozpalanie od góry, albo przynajmniej dokładając małymi porcjami, żeby w palenisku jak najszybciej pojawiły się płomienie). W końcu ten zasyp się rozpali i dym ustąpi.
Tutaj objawia się głupota fanatyków Jarosława. Pomijając to oczywiście, że go słuchają. Jarosław nie jest królem, by wydawać dekrety, i jego słowa stawały się prawem. Powiedział, co wiedział, ale nadal nie wolno palić śmieciami, i nadal grożą za to mandaty.
To tylko pokazuje jak nisko upadliśmy z biedy za rządów jedynej słusznej partii.
@Dabronik bo przeciez zla byla ciepla woda w kranie, wiec ludzie woleli 2-3 lata przepierd...lenia wszystkiego co bylo zbudowane od czasu upadku komuny, wiec teraz wracamy do lat 90. Dzieki, polactwo...
@Xar Jeśli chodzi o PO, to jak by nie patrzeć, dobra nie była. Ja to najchętniej pogoniłbym jednych i drugich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2022 o 1:44
Wyjątkowo? ja pamiętam takie zimy że wyjść się nie dało a śnieg miejscami był czarny i to było 20 lat temu.
Jak ktoś nie potrafi palić/rozpalać, to takie rzeczy się dzieją i nie potrzeba do tego śmieci palić.
Kto nie palił plastikiem po akumulatorach ten nie wie co to drażniący dym.
No nie, Szczytno, ul Leyka na Demotach. Mglista i wilgotna pogoda pomogła w osiągnięciu takiego efektu ale to, że za zgodą wodza ludzie palą byle czym, to niestety prawda widoczna gołym okiem. Nosem i płucami też daje się to odczuć.
@Gonieczka i jak zwykle za rzadow PiSich synow tymczasowe rozwiazanie problemu poprzez przelozenie konsekwencji na lata - i teraz co, ludzie nie beda umierac na choroby pluc?
Autor demota nigdy nie rozpalał w piecu. Miałem taki zwykły piec 28 lat zanim podłączyli gaz. NIGDY nie paliłem w nim plastikiem czy meblami. Żeby osiągnąć bardzo silne zadymienie okolicy wystarczy palić makulaturą albo po prostu rozpalać zimny piec na maksymalnym ciągu.
Siedziałem sobie raz w piwnicy i paliłem dokumenty z biura, które w tym celu przyniosła znajoma. Zwykle kartki A 4, wydruki, faktury. Żona wpadła z krzykiem - Co ty wyrabiasz!!! Cała okolica zadymiona na biało jakby gęsta mgła!!!
na tym drogi Kolego polega cała sztuczka... na poddymianiu na demotach
@adamis62 a Ty myslisz ze ten atrament/tusz to taki super i sie pali jak celuloza? W dodatku w warunach domowych gdzie jakosc spalania jest delikatnie lepsza niz w zwyklym ognisku?
@adamis62 To raczej nie dokumenty dymiły, tylko silny płomień z papieru podsycany przez dłuższy czas podpalił sadze w kominie. Wtedy faktycznie kopci niemiłosiernie gęstym białym dymem.
@fiksusik , pożar komina, to dramat. Wiem jak to wyglada, bo widzialem i słyszałem od ludzi. Czesto musi przyjechac straż, bo z komina wali ogien jak z rakiety.U mnie to się nie zdarzyło. Przestałem dokładać kolejne porcje papieru i dymienie ustało.
czyli stąd te mgły
Efekt rozpalania pieca, prawdopodobnie tak się rozpala węgiel.
To jest węgiel, tylko że w sporej ilości wsypany z góry na żar. W takiej sytuacji smoły odparowują, nie spalając się. Palenie mało efektywne i toksyczne (można to robić znacznie lepiej, stosując rozpalanie od góry, albo przynajmniej dokładając małymi porcjami, żeby w palenisku jak najszybciej pojawiły się płomienie). W końcu ten zasyp się rozpali i dym ustąpi.
Ludziom się nie dziwię. Nie ma węgla to palą tym co jest. Pretensje do tych, którzy powinni ten węgiel zapewnić a tego nie zrobili.
Tutaj objawia się głupota fanatyków Jarosława. Pomijając to oczywiście, że go słuchają. Jarosław nie jest królem, by wydawać dekrety, i jego słowa stawały się prawem. Powiedział, co wiedział, ale nadal nie wolno palić śmieciami, i nadal grożą za to mandaty.