Patrz, a ksiądz by miał to w odwłoku. I tak by pukał do każdych drzwi, a nóż wpadnie koperta XD...
A też powinni pukać wyłącznie do drzwi które mają napisane "K+M+B" i czapeczka.
@Blacks a po co? U nas nie chodzą, a mój pomysł jest dużo prostszy i skuteczniejszy. Do tego wpisuje się w ramach tradycji. Poza tym, czym się różni pukanie księdza bezpośrednio na kolędzie od tego że tydzień wcześniej zapukają ministranci? 2 razy ta sama robota.
W moim pomysłem sprawa jest banalna. Ktoś chce, to pisze na drzwiach te symbole i sprawa jest prosta. Kto nie chce, nie pisze nic. I wtedy kler z marszu omija drzwi. Proste i skuteczne.
@rafik54321 U mnie w bloku nie pukał do każdych drzwi, tylko do chętnych.
Poza tym, ksiądz ma listę parafian, powinien tylko do nich chodzić (chyba, że go inni też zaproszą) i z tego co się orientuję zwykle tak to wygląda. I to ma sens, bo jeśli ktoś jest praktykującym katolikiem to częścią tego praktykowania i przynależności do parafii jest taka wizyta. Takie domyślne ustawienia, jesteś katolik - uczestniczysz w katolickich zwyczajach. A jak komuś nie pasuje to może zmienić "ustawienia", zgłaszając to gdzie trzeba. Lista parafian jest o tyle lepsza od napisu, że można zrobić komuś psikusa i dopisać K+M+B, albo zetrzeć napis.
Na marginesie, zdjęcie z demota zamieścił katolicki youtuber.
@mietek888 tylko ktoś może przestać praktykować, wtedy taki ksiądz łazi co rok, bo w notkach ma że parafianin.
Tylko znów, po co? Albo się ktoś przeprowadzi i nie "zmieni ustawień" a ty się bujaj potem po parafiach z cudzym problemem. Po co? Mój pomysł rozwiązuje wszystkie kwestie w banalny sposób.
Dopisanie napisu? I nie zauważyć przez tydzień? Haha.
@Jezuita Wpisujesz się/umawiasz, żeby dać wyraźnie znać, że po zapukaniu będą cukierki, a nie opierdziel i zwyzywanie od grzeszników. Po cholerę komuś zawracać głowę, jeśli się nie chce w coś bawić? Oszczędność czasu dla obu stron.
Nooo i takie coś rozumiem :D a nie- pierwszy w ogóle raz robią Ci napad na chatę- nie dwoje czy czworo dzieci, piętnaścioro! Nie zdarzyło mi się żebym tak głęboko musiała szukać słodyczy jak w tym roku :D
@AskaB1234 U mnie była dwudziestka na raz ;)
Ale fakt faktem - jeżeli uzgodnić by ogólnie, że np. przyklejając choćby samoprzylepną karteczkę na drzwi z nietoperkiem informujemy że obchodzimy, to byłoby dużo mniej problemów.
Ewentualnie w ramach psikusu naklejane nietoperki xD
Bardzo dobre rozwiązanie, tylko dziwię się, że aż tylu chętnych się wpisało. Zastanawiam się, skąd się biorą ludzie, którzy chcą, żeby cudze dzieci zakłócały im spokój.
@crusader8888 Sądząc po numerach w budynku jest co najmniej 131 mieszkań. Do momentu robienia zdjęcia wpisało się kilkanaście lokali, to chyba nie dużo.
@crusader8888 Niektórzy lubią sprawiać innym frajdę i da im to więcej przyjemności i uśmiechu, niż kolejny dzień "spokoju". :) Troche jak z robieniem wolontariatów.
Patrz, a ksiądz by miał to w odwłoku. I tak by pukał do każdych drzwi, a nóż wpadnie koperta XD...
A też powinni pukać wyłącznie do drzwi które mają napisane "K+M+B" i czapeczka.
@rafik54321 nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na tydzień przed kolędą, chodzą ministranci i pytają się, czy przyjmiemy księdza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2022 o 14:20
@Blacks a po co? U nas nie chodzą, a mój pomysł jest dużo prostszy i skuteczniejszy. Do tego wpisuje się w ramach tradycji. Poza tym, czym się różni pukanie księdza bezpośrednio na kolędzie od tego że tydzień wcześniej zapukają ministranci? 2 razy ta sama robota.
W moim pomysłem sprawa jest banalna. Ktoś chce, to pisze na drzwiach te symbole i sprawa jest prosta. Kto nie chce, nie pisze nic. I wtedy kler z marszu omija drzwi. Proste i skuteczne.
@rafik54321 U mnie w bloku nie pukał do każdych drzwi, tylko do chętnych.
Poza tym, ksiądz ma listę parafian, powinien tylko do nich chodzić (chyba, że go inni też zaproszą) i z tego co się orientuję zwykle tak to wygląda. I to ma sens, bo jeśli ktoś jest praktykującym katolikiem to częścią tego praktykowania i przynależności do parafii jest taka wizyta. Takie domyślne ustawienia, jesteś katolik - uczestniczysz w katolickich zwyczajach. A jak komuś nie pasuje to może zmienić "ustawienia", zgłaszając to gdzie trzeba. Lista parafian jest o tyle lepsza od napisu, że można zrobić komuś psikusa i dopisać K+M+B, albo zetrzeć napis.
Na marginesie, zdjęcie z demota zamieścił katolicki youtuber.
@mietek888 tylko ktoś może przestać praktykować, wtedy taki ksiądz łazi co rok, bo w notkach ma że parafianin.
Tylko znów, po co? Albo się ktoś przeprowadzi i nie "zmieni ustawień" a ty się bujaj potem po parafiach z cudzym problemem. Po co? Mój pomysł rozwiązuje wszystkie kwestie w banalny sposób.
Dopisanie napisu? I nie zauważyć przez tydzień? Haha.
@rafik54321 No to do twoich drzwi puka ksiądz czy nie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2022 o 21:03
@multirosl tak.
@Jezuita Wpisujesz się/umawiasz, żeby dać wyraźnie znać, że po zapukaniu będą cukierki, a nie opierdziel i zwyzywanie od grzeszników. Po cholerę komuś zawracać głowę, jeśli się nie chce w coś bawić? Oszczędność czasu dla obu stron.
@Jezuita W UK to norma. Nie puka się do nieudekorowanego domu.
Nooo i takie coś rozumiem :D a nie- pierwszy w ogóle raz robią Ci napad na chatę- nie dwoje czy czworo dzieci, piętnaścioro! Nie zdarzyło mi się żebym tak głęboko musiała szukać słodyczy jak w tym roku :D
@AskaB1234 U mnie była dwudziestka na raz ;)
Ale fakt faktem - jeżeli uzgodnić by ogólnie, że np. przyklejając choćby samoprzylepną karteczkę na drzwi z nietoperkiem informujemy że obchodzimy, to byłoby dużo mniej problemów.
Ewentualnie w ramach psikusu naklejane nietoperki xD
Bardzo dobre rozwiązanie, tylko dziwię się, że aż tylu chętnych się wpisało. Zastanawiam się, skąd się biorą ludzie, którzy chcą, żeby cudze dzieci zakłócały im spokój.
@crusader8888 Sądząc po numerach w budynku jest co najmniej 131 mieszkań. Do momentu robienia zdjęcia wpisało się kilkanaście lokali, to chyba nie dużo.
@crusader8888 Niektórzy lubią sprawiać innym frajdę i da im to więcej przyjemności i uśmiechu, niż kolejny dzień "spokoju". :) Troche jak z robieniem wolontariatów.