Porzucona kochanka wiejskiego lekarza rodzi córeczkę. Postanawia zemścić się na kochanku. Zawija noworodka w ręcznik idzie do domu lekarza, kładzie dziecko na stół.
- – Zrób z nią co chcesz – mówi i wychodzi.
W tym samym czasie dzwoni telefon. Lekarz jest wzywany na plebanię do ciężko chorego księdza. Bojąc się, aby dziecka nie znalazła żona zabiera go na plebanię. Podczas badania księdza wpada na ‚genialny’ pomysł.
- – Proszę księdza! To jest rewelacja światowa, ksiądz jest w ciąży i zaczyna poród.
Ksiądz gorąco prosi, aby lekarz nikomu tego nie rozpowiadał. Ten skwapliwie się godzi, rozcina księdzu brzuch wyjmuje zaropiały wyrostek robaczkowy, zszywa brzuch i zostawia dziecko. Minęło 18 lat.
- – Moje dziecko – mówi ksiądz proboszcz – muszę ci zdradzić wielką tajemnicę. -
- Ja się domyślam – mówi z uśmiechem dziewczyna – wujek wcale nie jest moim wujkiem, tylko ojcem…
- – Nie, moje dziecko. Ja jestem twoją mamusią, a ojcem jest ksiądz wikary…
Kinderniespodzianka...
Kumpela sie dowiedzila ze jest w ciąży pod koniec 5 mies, zawsze miała duzy brzuch i niestabilne miesiaczki itd ;)
Bajeczka dla dzieciaka
Niepokalane poczęcie?
Tak jest napisane w internecie, to musi być prawda.
a ojca dziecka zna?
Toż to CUD!
To kiedy ukrzyżowanko? za 33 lata?
a kierowca autobusu wstał i klaskał. Weźcie te dyrdymały bo się czytać nie chce tych bzdur.
Dzieworództwo...To mały Bosek i jego matka:)))
A poczęcie jakie? niepokalane?
Wszystko jest możliwe jak się kłamie
takie rzeczy tylko w USA.
Jak to widzę, to przypomina mi się dowcip:
Porzucona kochanka wiejskiego lekarza rodzi córeczkę. Postanawia zemścić się na kochanku. Zawija noworodka w ręcznik idzie do domu lekarza, kładzie dziecko na stół.
- – Zrób z nią co chcesz – mówi i wychodzi.
W tym samym czasie dzwoni telefon. Lekarz jest wzywany na plebanię do ciężko chorego księdza. Bojąc się, aby dziecka nie znalazła żona zabiera go na plebanię. Podczas badania księdza wpada na ‚genialny’ pomysł.
- – Proszę księdza! To jest rewelacja światowa, ksiądz jest w ciąży i zaczyna poród.
Ksiądz gorąco prosi, aby lekarz nikomu tego nie rozpowiadał. Ten skwapliwie się godzi, rozcina księdzu brzuch wyjmuje zaropiały wyrostek robaczkowy, zszywa brzuch i zostawia dziecko. Minęło 18 lat.
- – Moje dziecko – mówi ksiądz proboszcz – muszę ci zdradzić wielką tajemnicę. -
- Ja się domyślam – mówi z uśmiechem dziewczyna – wujek wcale nie jest moim wujkiem, tylko ojcem…
- – Nie, moje dziecko. Ja jestem twoją mamusią, a ojcem jest ksiądz wikary…
Hm, był taki cykl programów "ciąża z zaskoczenia"