Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
299 307
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N next_1
+5 / 9

spore uproszczenie - nie ma samolotów niewidzialnych - są tylko takie o zmniejszonym śladze radarowym - mieli sporo szczęścia Serbowie i tyle - ale fakt - trafić trafili

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@next_1 Dlatego użyty był cudzysłów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arcykretyn
+7 / 7

O ile pamiętam Serbowie strolowali USA pisząc iż przepraszają,ale nie wiedzieli że jest niewykrywalny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slawekkier123
+8 / 8

To się nazywało sieć radarów bistatycznych i nie wykrywał ten co namierzał a inny który dalej odbierał echa radarowe ten namierzający nie miał szans na namierzenie. Tak że szacun dla tego co to wymyślił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+1 / 7

I co w związku z tym? Czy to ma jakoś dowodzić temu, że samolot jest "kiepski", bo namierzyła go stara aparatura?

Po pierwsze taki samolot nie jest "niewykrywalny", choć ta nazwa istotnie jest chwytliwa i często stosowana. Pancerz tego samolotu w praktyce bowiem znacznie utrudnia wykrycie, ale nie uniemożliwia go. Sygnał jest słaby, czasem niewystarczający do dokonania namiaru dla pocisku, czy do tego, aby ów pocisk mógł skutecznie śledzić cel.
"Niewykrywalność" ma też swoje ograniczenia. Samolot musi znajdować się w określonym przedziale wysokości, by pozostać niewykrytym. Ciekawostką jest, że większość samolotów pozostaje niewidoczna dla radarów poniżej pewnej wysokości.
Ba, istotny jest również kąt z jakim padają fale radaru na obiekt. Wznoszący się samolot będący skierowanym podwoziem do radaru będzie bardziej widoczny. Stąd z resztą te specyficzne kanciaste kształty.
Powłoka tego samolotu nie jest idealna. Wyższość tej, konkretnej, starszej aparatury polegała na pracy na specyficznej długości fal radiowych, które akurat nieco lepiej odbijały się od powłoki samolotu.
Oczywiście wpadka konstruktorów, ale z drugiej strony nie wiemy, czy nie jest to wynik jakiegoś kompromisu. Wszak konstruowano samolot zapewne mając na uwadze walkę z najbardziej powszechnym uzbrojeniem przeciwnika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

@Iasafaer moim zdaniem to tak jakby sie zdziwic ze kamizelke kuloodporna mozna przebic pociskiem z balisty. Ale widzial ktos na polu walki balisty(chyba ruskie sie az tak z nowoczesnej broni jeszcze nie wypstrykaly,nie?)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@Iasafaer Raczej tego że właśnie "niewykrywalność" ma swoje ograniczenia.

W Polskim internecie spotkasz ludzi którzy wierzą że kupienie przez Polskę F-35, bez ogromnych inwestycji w masę rzeczy których ten samolot potrzebuje (sieć wymiany informacji, floty dronów, zwiad satelitarny), pozwoli nam bezkarnie atakować ruskich.

Niestety tak nie jest, a Korea Południowa chce w ogóle odejść od amerykańskich samolotów, bo nie da się utrzymać zadowalającej ilości w sprawności bojowej. W każdym razie nie wd. wymaganych procedur.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2022 o 0:09

Q qw888888
0 / 8

F-117 to wbrew oznaczeniu bombowiec a nie myśliwiec. A wykrycie udało się dzięki temu, że radary od S-125 pracują na innej długości fal, niż radary przeciwko którym optymalizowano F-117

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
+2 / 2

To nie myśliwiec tylko bombowiec...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Paradoksalnie, poważne naukowe pomiary, sterowanie, przetwarzanie danych telemetrycznych to nie są zastosowania wymagające ogromnych zasobów sprzętowych i mocy obliczeniowych, w odróżnieniu np. od gier. Co więcej, w tych zastosowaniach często celowo utrzymuje się bardzo długo komputery starszej generacji z uwagi na inne ich zalety - brak konieczności wymagającego chłodzenia chipów, większą trwałość i odporność na rozmaite czynniki (z powodu zastosowania układów o niższej skali integracji), bardzo dobre rozpoznanie cech sprzętu.

W instytucjach naukowych występuje wręcz "zabawny" problem: jest mnóstwo sprzętu pomiarowego, wysokiej klasy, który ciągle mógłby doskonale spełniać swoje zadanie, ale jest problem ze skompletowaniem odpowiednio starych komputerów do jego obsługi, np. AT 486 ze slotami ISA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+3 / 3

Samoloty stealth nie są niewykrywalne i nikt nigdy tak nie twierdził. Mają obniżoną wykrywalność, ale da się je wykryć. Co do tego konkretnego przypadku, to F-111 namierzono dlatego, że został wcześniej zobaczony gołym okiem, a obserwatorzy przesłali do stacji radiolokacyjnych jego kierunek i orientacyjną prędkość. Radar takie samoloty namierza, ale jego sygnatura wygląda jak sygnatura dużego ptaka, albo jak zakłócenia. Jeżeli jednak z innych źródeł wiadomo, że samolot jest w konkretnym obszarze, to można go zestrzelić nawet z tak słabym odczytem z radaru. Po tym incydencie Amerykanie poszli po rozum do głowy i zaczęli loty na większych wysokościach, z których już się nie da wypatrzeć F-111 gołym okiem. Więcej zestrzeleń już nie było. Wbrew propagandowemu wydźwiękowi całej sprawy (ochoczo nagłaśnianej przez Rosję), ten incydent nie dowodzi zawodności technologii stealth, a jedynie nieprawidłowego użycia F-111 (za niski pułap) i ogromnego szczęścia, jakie dopisało Serbom. Więcej takich fuksów już nie mieli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@Quant_ W tej chwili ta technologia jest mocno zawodna.
Moce obliczeniowe komputerów są teraz praktycznie nieograniczone jeżeli chodzi o zastosowania, więc wystarczy że komputer obsługujący radar i wyrzutnię będzie miał w programie algorytm który rozpoznaje "ptaki lecące o wiele za szybko jak na ptaki" jako samoloty.

I cała utrudniona wykrywalność idzie w piz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rwpd2
0 / 0

@Prally
I tak i nie. Bo ptaka nie wykryjesz z 300km.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@rwpd2 Czyli że niewykrywalne samoloty są świetne nad arabskimi pustyniami, ale w Europie Wschodniej dostałyby łomot jak każdy inny samolot... Przynajmniej bez wsparcia flot dronów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rwpd2
0 / 0

@Prally

Jeżeli zasięg wykrycia jest mniejszy niż zasięg odpalenia HARMa to powodzenia w wykrywaniu - jako ostatniej rzeczy jaką dany system OPL zrobi w swojej karierze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2022 o 17:11

J joseluisdiez
+3 / 3

Amerykanie latali na pamięć często tymi samymi trasami, Serbowie to wiedzieli i zastawienie pułapki to było kwestią czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JitterCreeper
-1 / 1

Nie..... Serbowie znali korytarze, ktorymi latali amerykanie, bo w swej arogancji stwierdzili, ze nie musza sie przejmowac. Nie pamietam juz czy obserwator doniosl, czy znali mniej wiecej godziny, ale serbowie wiedzieli gdzie i kiedy go szukac. Po otworzeniu przedzialu bombowego dostali czyste odbicie i wystrzelili....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem