Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1260 1299
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+30 / 32

W Krakowie gdzie, jest dużo przedszkoli i żłobków, rodzice nie patole, pracujący, mają małe szanse na publiczne placówki. Jeden rodzic musi zostać z dzieckiem lub zapisać dzieci do prywatnych placówek(pracujący ludzie płacą podatki na placówki, do których dostają się głównie dzieci patoli, bezrobotnych, wielkich rodzin, niepełnosprawnych lub samotnych rodziców. Wkurzają mnie ludzie co załatwiają sobie orzeczenie o niepełnosprawności bo mają np astygmatyzm, ucięty koncówkę palca, lub samotni rodzice co żyją z partnerami ale się nie hajtają[znam 6takich par, SZEŚĆ!!!!])
W sezonie zimowym dzieci często chorują, a jak jedno coś złapie to kolejne zaraz będą chodzić. Jak załatwiać opiekę, jak nie ma kogoś kto pomoże. Jak rodzice mają sobie dać radę jak np 1,5miesiąca pod rząd ktoś musi być z dziećmi w domu. Moje dzieci obecnie chorują i pierwsze dziecko od 4.10 do 27.10 było w domu, teraz od 4.11 jest chore drugie dziecko. Żona przez ostatni miesiąc była 6dni w pracy i nie dziwię się, że jej szef patrzy na to nieprzychylnie.
Ten kraj w niczym nie pomaga, rozdaje tylko pieniądze, żeby dzbany zagłosowały na dzbanów!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+3 / 7

@KrzychuKuran Zastanawia mnie tylko dlaczego sam nie wziąłeś na siebie części L4 na dzieci...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 2

@KrzychuKuran Jeżeli do państwowych przedszkoli idą dzieci takich ludzi jak mówisz, to uwierz mi nie warto kombinować by dziecko uczciwych i pracujących ludzi przebywało w takim towarzystwie. W życiu nie widziałem patusa czy patusiary bez poważnych problemów, co więcej dla nich nie istnieje pojęcie neutralności i a na próbę zobrazowania tych intencji (,,nie jestem twoim wrogiem, ale nie jestem twoim przyjacielem") nie wiedzą nawet co odpowiedzieć nawet typowe ,,nie zamulaj" tylko uparcie wciągają w patologię. A tak przy okazji dodam, że lubię gry o Zombi i nie dziwie się czemu tego typu gry powstają właśnie u nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2022 o 16:51

K kierkegaard
+2 / 2

@KrzychuKuran
Bo to nie jest kraj dla uczciwych ludzi, którzy chcą żyć godnie z własnej pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

@kierkegaard to teraz wyobraź sobie i opisz co będzie dalej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anna551018
0 / 2

@KrzychuKuran w uk np dziecko chodzi od 3r.ż. do państwowej placowki na 15 lub 30h tygodniowo. Pracujacym rodzicom przysluguje 30h, niepracujacym 15h. Jest to jakas sprawiedliwosc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@Cascabel Własna działalność gospodarcza w IT i wiążą mnie umowy. Jeżeli nie zgłoszę mojej niedyspozycyjności do 3dni roboczych przed, to płacę karę taką, że zdecydowanie lepiej, gdy żona na siebie bierze ciężar opieki nad chorym dzieckiem i kombinowanie z pracą. Życie. Najgorsze jest jak choruję, bo człowiek z 40 na termometrze musi zapier*alać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2022 o 22:00

avatar Cascabel
0 / 0

@KrzychuKuran faktycznie. Ale faktycznie też żona może mieć problemy w pracy i padnie w końcu pewnie argument o tym, że dziecko ma oboje rodziców - słyszany nieraz wobec koleżanek z dziećmi.
I chciałabym zobaczyć człowieka, który 3 dni wcześniej jest w stanie zgłosić grypę żołądkową.... ani praca z tym w razie czego nierealna, ani przewidzenie sytuacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@Cascabel Rok temu z gorączką 39,5(prawdopodobnie covid bo nigdy tak źle się nie czułem) musiałem pracować... niestety. Na szczęście był to mój najgorszy przypadek, ale mój kolega w podobnej sytuacji wiążących go umów, został potrącony na pasach(była policja) i odmówił zabrania do badania. Po pracy zgłosił się do szpitala i okazało się, że spędził dzień w pracy ze złamaną kością strzałkową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+16 / 22

@krzysiekzet A co wirus zjadł pieniądze? uruchomił drukarki glapińskiego i dorukowal ponad 500mld zł, a potem wziął na nas kredyty na następne 500 mld zł.? A kto przez 7 lat zamiast inwestować w sektor energetyczny rozdawał pieniądze patologii na lewo i prawo ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adamja1
+11 / 17

@krzysiekzet Krzysiu,co ty pierd....?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+4 / 16

@krzysiekzet a co ma do tego pandemia? Nie te czasy, gdy mieliśmy takie pandemie, że owszem, rodziło się z ośmioro dzieci, ale tylko że czworo dożyło do 1.roku, a jak dwoje dożyło do osiemnastki, to już sukces. A pozostałe umierały wraz z połową wsi. "Troszkę" lata pomyliłeś, bo jak widać nawet podczas dżumy, czy innej cholery dzieci się rodziły. Więc nie pieprz tu o covidzie. Żeby covida faktycznie wplynął na liczbę dzieci, to musiałby mieć dużą smiertelność. A ile ta śmiertelność wynosiła, zwłaszcza na tle innych pandemii?

Wojna? A to niby w Polsce jest, że ludzie nie rodzą dzieci z powodu wojny? Nawet w czasie II WŚ dzieci się rodziły (fakt, przynajmniej połowa z nich umierała z powodu różnych epidemii, głodu, ginęly przez Niemców, ale jako tak się rodziły).

Polki nie rodzą, bo jest bieda, kraj upada. Teraz ludzie są świadomi, nie decydują się na kilkoro dzieci, których nie są w stanie utrzymać. Poza tym w żadnym wypadku nie mają prawa do aborcji (niby ustawa twierdzi inaczej, ale w praktyce mamy całkowity zakaz, rejestr ciąż i wezwania do prokuratury za poronienie) a nie każda kobieta chce umierać za płód. Myślisz też, że dlaczego Ukrainki z regionów, gdzie faktycznie rosyjscy żolnierze dokonywali gwałtów omijały Polskę szerokim łukiem i nawet organizacje walczące o prawa człowieka odradzały im wjazd do Polski? Dlatego, że nie ma u nas prawa do aborcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2022 o 22:12

K krzysiekzet
-1 / 3

@Cammax Teraz też dzieci się nie nie rodzą, tylko rodzi się ich mniej niż ktoś przewidywał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+4 / 4

@Cammax W wypadku ostatniej pandemii, miała ona znaczący wpływ na ilość urodzonych dzieci - ludzie nie podejmowali decyzji o dziecku, lub kolejnym dziecku, za to częściej podejmowali decyzję o rozstaniu. Kiedyś na wsi ta 4 dzieci była potrzebna, by obrabiać rodzicom rolę. Dzisiaj dziecko jest kosztem, a nie tanią siłą roboczą, którą poślesz do kopalni czy do fabryki. Dodatkowo - większa niepewność jeżeli chodzi o utrzymanie pracy.
Bieda, inflacja - jako jedne z czynników sprawczych mają pandemię i wojnę. Fakt, że mamy taką władzę,a nie inną i podejmowali takie, a nie inne decyzje doprowadził nas do stanu, jaki mamy obecnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+1 / 1

@Cascabel to nie tyle kwestia pandemii, a kryzysu i biedy, ktorą PIS powoduje. Świadomość wzrosła, już nie te czasy, gdy dziecko miało być wdzięczne za to, że ma dach nad głową, jeden pokój dzielony na 7 osób, może być w domu tanią siłą roboczą. Teraz nawet na wsiach ludzie powoli zaczynają rozumieć, że dziecku trzeba zapewnić edukację, wyżywienie, przyzwoite warunki i jakąś przyszłośc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nieodpowiedni
0 / 14

Jakby nie waliły w szyję to by mogły zarobić na swoje potrzeby ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kaiser11
+11 / 19

Jedna i druga strona się myli:)
Jeżeli byłoby inaczej to w takich krajach jak
Norwegia,Finlandia,Szwecja,Niemcy,Francja,Wielka Brytania czy też w Szwajcarii współczynnik narodzin byłby dodatni a nie ujemny więc niech jedna i druga strona nie kłamie:)

Akurat kraje z współczynnikiem co najmniej 2.3 to kraje biedniejsze od Polski z gorszą sytuacją materialną,z jeszcze mniejszą ilością mieszkań i żłobków (poza kilkoma wyjątkami) to co wymieniła Partia Razem to problemy społeczne które utrudniają nam życie i zmniejszają zaangażowanie zagranicznych inwestorów u nas(rosnące ceny) ale w małym stopniu wpływające na dzietność

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+8 / 12

@Kaiser11 Przecież Razem to jeszcze więksi socjaliści od PiSu i jeszcze więksi bajkopisarze, którzy by regulacjami "naprawili" cały świat. Oni najlepiej wiedzą co ludzie powinni robić...
Stawianie ich jako wzór pokazuje, jak bardzo odklejony jest autor.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Escitalopram
+4 / 4

@Kaiser11
W sumie to im kraj biedniejszy tym dzietność z reguły większa. W krajach rozwiniętych dziętność jest mała (z pewnymi wyjątkami). Trudno Polskę porównywać w tej kwestii do Burundii czy Nigerii, a lepiej do krajów podobnych.

Na tle innych krajów rozwiniętych wymienionych przez Ciebie nie wypadamy jakoś zbyt dobrze. Współczynnik dzietności w Polsce to 1,39. W wymienionych przez Cb krajach opdopwiednio: Norwegia 1,83, Finlandia 1,74, Szwecja 1,67, Francja 2,03. Wielka Brytania 1,6, Szwajcaria 1,58, Niemcy 1,57.
Na tle innych krajótw rozwinieych Europy Polska wypada wybitnie źle. Wydaje się więc, że pewne interwencje, niekoniczenie akurat dokładnie te wymienione w democie mogłby być korzystne dla większej dzietności i pokazuje to też przykłąd Czech.
https://obserwatorgospodarczy.pl/2022/01/13/czeski-cud-demograficzny-mieli-najmniejsza-dzietnosc-swiata-dzis-sa-wzorem-do-nasladowania/
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_sovereign_states_and_dependencies_by_total_fertility_rate na podstawie listy CIA Wirld Factbook

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2022 o 3:27

K Kaiser11
0 / 2

@Escitalopram Jak najbardziej się zgodzę że prawo w danym kraju ma wpływ na dzietność ja jedynie nawiązałem do tych konkretnych rozwiązań z demota.
Czeskie liberalne prawo osobiście bardzo mi się podoba i moglibyśmy częściowo je wprowadzić u nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
0 / 0

@Escitalopram wymieniłeś chyba wszystkie kraje, które mają poważne problemy z imigrantami z Afryki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Escitalopram Nie do końca. To jest mylne uproszczenie dla osób, które nie potrafią wziąć pod uwagę więcej niż jednego czynnika. Dzietność wprost sprowadza się do stopnia spełnienia potrzeb. Tyle, takie to proste. Rodzicielstwo to wyższa potrzeba, przed nim spełniamy potrzeby podstawowe i różne pośrednie rzeczy. Nasze potrzeby i priorytety kształtują się wraz ze społeczeństwem, w jakim żyjemy. I tu jest klucz programu. Różne społeczeństwa mają różne potrzeby, nawet grupy społeczne. Jedni chcą mieć dom i pokój dla każdego dziecka, innym wystarczy mieszkanie, innym pokój u rodziców, a innym lepianka w buszu. Jedni chcą najpierw mieć stabilną pracę i sukcesy zawodowe, innym wszystko jedno. Jedni chcą skończyć edukację i zdobyć doświadczenie, inni nie. Jedni chcą najpierw skorzystać z życia, podróżować czy spełnić się w czymś, inni nie. Jedni chcą mieć komputer, dobry telefon, samochód, inni nie. Na jakiej podstawie decydujemy co nam jest potrzebne? Patrząc na nasze otoczenie. I tu jest kluczowa kwestia. W krajach biednych mamy zawężony krąg, nie ma internetu, mediów, nie widzimy jak można żyć. Im bliżej cywilizacji, tym większy jest ten krąg porównawczy. Stąd w biednych krajach ludzie widzą po swoim otoczeniu, że wiele więcej nie da się osiągnąć. W niektórych krajach mogą to widzieć, że są wytresowani jako niższa forma obywatela i wiedza, że to dla pana, a nie plebsu. Dlatego biedni w Chinach mieli większą dzietność nie wierząc w jakieś osiągnięcia, ale już ich dzieci po jakiejś edukacji miały większe oczekiwania i dzietność spadła. Dlatego kraje graniczące z bogatszymi mają największy problem. Jesteś biedny, kraj średnio się rozwija, a porownujesz się z bogatszym krajem obok. Odwrotnie jest tam, gdzie poziom życia nagle wzrósł. Żyjesz w chatce ze słomy, a tu jakiś szejk postawił hotel, pojawia się bogactwo, luksusy. Nagle masz wodę pitną i prąd, można się rozmnażać. Kraje zachodnie zwykle dochodzą do momentu, w którym nie są w stanie potrzymać wzrostu i ich dzietność się zmniejsza. To normalne. Jak robi się lepiej, to wszyscy mają perspektywy i jest dużo urodzeń. Jak nagle przestanie przybywać zasobów, to dzieci dorastają i jest coraz trudniej, dzietność spada i stabilizuje się na niższym poziomie. Zadziwiające jest to, że ludzie patrzą jak bogaty jest kraj, q nie chociażby na to, jak duże zagęszczenie populacji ma. To dużo lepiej się przekłada na dzietność. Dzietność w Polsce jest mała, bo porównujemy się do zachodu, który jest bogatszy i trudniej nam spełnić takie potrzeby. W Ameryce Południowej są kraje o podobnym poziomie życia o skrajnie różnej dzietności. Jeden z nich graniczy z kimś bogatszym i od dłuższego czasu stoi w miejscu, inni był na niższym poziomie i się z nim zrównał. Stąd różnica, jednym poziom życia wzrósł, drugim wzrosły oczekiwania. Białoruś ma większą dzietność od Polski, Ukraina ma mniejszą (na długo przed wojną). Czy to znaczy, że Polska jest biedniejsza od Ukrainy? Nie. Ukraina wypada słabiej, ale ich oczekiwania są podobne do naszych, bliżej I'm do zachodu niż Białorusi czy Rosji. Brazylia ma mniejszą dzietność od USA. Jest bogatsza? Nie, jest biedniejsza, a ich poziom oczekiwań jest już zachodni. Chcą żyć tak samo, ale ich nie stać. Tak, jak Polaków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Escitalopram
0 / 0

@karolina1128
Szczególnie te Czechy. Pomijając Czechy odniosłem się w tym kontekście do krajów wymienionych przez przedmówce. Choć biorąc pod uwagę współczynnik dzietności, to niemal każdy kraj wypada lepiej od Polski

Być może imigranci genrują do pewnego stopnia dzietność w tych krajach. Pytanie czy jesteś wstanie wykazać, że są głownym czynnkiem generującym współczynnik dzietności w tych krajach (inaczej niż na tzw chłopski rozum)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
0 / 0

@Escitalopram przepraszam, nie chciałam wchodzić w polemikę, a jedynie zrobić drobny wtręt, który być może ma znaczenie dla szerszej dyskusji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CzlowiekZkamienia
0 / 0

@kondon Ale Razem przynajmniej coś sobą reprezentują, a PiS tylko usiłuje dać pieniądze swoim wiernym wyborcom. To jak porównać Marksa do jakiegoś podrzędnego ubeka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 1

@CzlowiekZkamienia Prezentują kompletne odklejenie od rzeczywistości?
To ja podziękuję...
Wybieranie między złem ideologicznym, a złem populistycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Assasinsninja
-5 / 13

Przede wszystkim brak stabilnej sytuacji miedzynarodowej i lokalnej. Ktos kto jest inteligentniejszy niz ameba nie chce sie mnozyc w sytuacji temu niesprzyjajacej bo chce zeby jego potomstwo osiagnelo wyzszy poziom spoleczny niz on. Szkoda ze dalej w polsce mamy jakies 30-40% ameb...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 5

"Przede wszystkim brak stabilnej sytuacji miedzynarodowej i lokalnej..."
Poniżej zamieszczę przyrost naturalny w Polsce w latach '46-'08. Jakoś największy był po wojnie do lat 60-tych a później do lat 80-tych. Wtedy to mieliśmy stabilną sytuację międzynarodowa.
BTW Czy Twoi rodzice byli amebami, @Assasinsninja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mietek888
-3 / 27

Ostatni punkt najlepszy :) Że niby więcej dzieci by się rodziło jakby aborcja była łatwo dostępna??? Autor nie wie, że jak się poprzez aborcję nie dopuści do narodzenia dziecka to się ono nie narodzi? Jakim cudem ZMNIEJSZANIE liczby urodzonych dzieci miałoby wpłynąć na zwiększanie dzietności???
Jak już mieszać w to aborcję, to aborcja sama w sobie przyczynia się do zmniejszenia liczby narodzin (choć pewnie nie ma to jakiegoś dużego wpływu).

Chyba, że ten demot to porównanie głupszego z głupszym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+4 / 18

@mietek888 Tak, tak, a rodzenie niepełnosprawnych dzieci bardzo przyczynia się do zwiększenia populacji. No i kobieta mająca już jedno dziecko z radością odda swoje życie w razie komplikacji w ciąży czy podczas porodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gavron88
+6 / 18

@mietek888 W sytuacji gdy aborcja w wypadku uszkodzenia płodu jest zabroniona kobiety rzadziej decydują się na potomstwo.

Wystarczyło pomyśleć nad tym zagadnieniem przez parę chwil, a nie pieprzyć jak skończony pisowski ignorant.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+9 / 9

@katem @Gavron88 wsadzę kij w mrowisko gdyby to był problem główny (jak i ogólnie sytuacja finansowa) to w wielu krajach gdzie panuje wręcz nędza i głód dzieci nie rodziły by się wcale, a jest zupełnie inaczej, nieprawdaż?

Polki, tak jak w krajach zachodnich (pomijając te kraje gdzie przyrost generują jedynie imigranci muzułmańscy), nie decydują się na dzieci bo ich po prostu nie chcę, mają inne oczekiwania, część z nich decyduje się na dziecko tuż przed 40 lub nawet po.
Co raz częściej nie chcą nawet stałego związku, problem jest dość złożony żeby go tak tu i teraz dobrze zanalizować i postawić jednoznaczne wnioski.

Natomiast kuriozalne jest to, że nie oburza ludzi co raz bardziej dramatyczna sytuacja gospodarcza tego co nam przygotowują i PiS i też UE ale przy misce ryżu robimy Rejtana po wypowiedzi stetryczałego dziadygi, a za plecami znów pewnie coś nocą podpiszą lol

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mandy25
+1 / 11

@Gavron88 Ale lewica postuluje aborcję ba żądanie, jako środek antykoncepcyjny dla kobiet, a nie w przypadku uszkodzenia płodu. Jakim cudem taka opcja ma zwiększyć dzietność? Trzeba pomyśleć, zanim się coś napisze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gavron88
+3 / 11

@Mandy25 Sama aborcja na życzenie ani nie zwiększy, ani nie zmniejszy dzietności, wszystko zależy od tego jak będzie wyglądała sprawa z antykoncepcją i warunkami do życia w kraju.
Obecny coraz to większy zamordyzm i zakaz aborcji paradoksalnie zmniejsza dzietność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gavron88
-2 / 4

@Tibr "wsadzę kij w mrowisko gdyby to był problem główny (jak i ogólnie sytuacja finansowa) to w wielu krajach gdzie panuje wręcz nędza i głód dzieci nie rodziły by się wcale, a jest zupełnie inaczej, nieprawdaż?" -

Tam dzieci rodzą się na potęgę w tych krajach leży służba zdrowia i jest wysoki odsetek zgonów wśród noworodków. Nie pomaga też brak antykoncepcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+1 / 1

@Tibr Masz oczywistą rację. Niechęć do posiadania dzieci nie ma jednej przyczyny. Niemniej jednak właśnie dramatyczna sytuacja gospodarcza zniechęca do rozmnażania się osoby myślące - i to chyba też dosyć oczywiste. Może w ten sposób protestują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 2

@Gavron88 czyli gdyby był dostęp do antykoncepcji i była lepsze służba zdrowia to rodziłoby się więcej?
Chyba że jednak chcesz potwierdzić korelację pomiędzy biedą, a dzietnością?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+7 / 7

@mietek888 Teraz nie mam czasu szukać, ale kiedyś trafiłam na ciekawy artykuł w tym kontekście. Po pierwsze: w obecnej sytuacji, sporo kobiet boi się zajść w ciążę, bo nie masz możliwości usunięcia uszkodzonego płodu. Po drugie, w którymś kraju (nie wiem, czy to była Hiszpania, czy Francja, czy Anglia - czytałam to dawno temu) moment, w którym stała się legalna aborcja na życzenie był też momentem, kiedy zaczęło rodzić się więcej dzieci. Obecnie ilość aborcji na życzenie w Polsce jest nieznana, ale znany jest za to pewien czynnik - jak ktoś pojedzie już do Czech, czy Niemiec i opłaci zabieg, to zdania nie zmieni na pewno. Paradoksalnie, mając możliwość wyboru, masz większe szanse, że kobieta urodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filemona_
+6 / 8

@mietek888 tak, jako kobieta boje sie zajasc w CHCIANA ciaze, bo nie wiem co sie ze mna stanie, kiedy okaze sie że płod jest chory, czy lekarz mnie o tym poinformuje, czy usunie ciaze w przypadku komplikacji ktore beda zagrazac mojemu zdrowiu i zyciu, czy usunie martwy plod zanim zzdazy rozwinac sie sepsa itp. Ale dzieki, faceciku, ze wypowiedziales sie w temacie, ktorego w ogole nie rozumiesz.

Liczba aborcji sie nie zmniejszyla w ogole, wystarczy poczytac staty. Kobieta jesli chce, usunie ciaze i nic tego nie zmieni, wczesniej mogla to przynajmniej zrobic w bezpieczniejszych warunkach, Natomiast zakaz aborcji skutecznie odstrasza kobiety, ktore ciąże CHCĄ, ale boją się o siebie, gdy nagle ta ciąza jednak zmieni się w niechcianą lub - co gorsza - im zagrażającą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JanuszKochanowski11
+1 / 7

Jaruś dobrze wie,że ma inne poważniejsze problemy to rzucił taki głupi tekst by ciemny lud dyskutował o tym i nie pytał dlaczego inflacja,dlaczego nie ma kasy z kpo,dlaczego po nowym roku koniec z "tarczami" i ceny znowu do góry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slawekkier123
+2 / 6

Bo nie chcą mieć dzieci i nie ma stabilizacji socjalnej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrKrokodyl
-5 / 9

w jaki sposób zagraża prawo aborcyjne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+5 / 7

@piotrKrokodyl Normalnie. Kopulujesz, zachodzisz w ciążę, okazuje się, że zapłodnienie nie udało się, w Twoim łonie nie ma człowieka, tylko zaśniad groniasty. Lekarz nie usuwa, bo zaśniad nadal się rozwija i rozrasta, czyli generalnie żyje, prawo mu zabrania. Kiedyś nie zabraniało, bo mógł powołać się na terminalnie chory płód i usunąć ciążę. Teraz nie może, a z resztą nie ma ochoty na tłumaczenia przed policją i sądem, woli po pracy spędzić czas z rodziną, więc pierdzieli dodatkowo coś o klauzuli sumienia. Z usunięciem czeka się za długo, następują powikłania z powodu zaśniadu, umierasz, zostawiasz swoje poprzednie dzieci jako pół-sieroty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrKrokodyl
-1 / 1

@solarize
taki płód lekarz może usunąć, a nawet musi bo zagraża życiu kobiety. Tłumaczyć to się może jeśli tego nie zrobi.
Ale Ty i tobie podobnie macie nasrane w głowie czy po prostu jesteście głupi nie umiecie czytać przepisów prawnych? W PRZYPADKU ZAGROŻENIA ŻYCIA MOŻNA DOKONAĆ ABORCJI

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2022 o 11:36

avatar solarize
0 / 0

@piotrKrokodyl No rzeczywistość pokazuje inaczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
-3 / 5

Jak to brakuje przedszkoli czy żłobków O-o? Nie jestem rodzicem, ale u mnie jest sporo takich obiektów, co 1-3 kilometrów, są w centrum miasta albo na wybrzeżach miasta itd. czyli w zasadzie wszędzie, więc jestem zdziwiony, że może brakować przedszkoli i żłobków. Naprawdę gdzieś może brakować tych obiektów??
Co do demota to zamiast prawa aborcyjnego powinno być prawo antyaborcyjnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iunjor
+3 / 3

@jakisgoscanonim
Słowo-klucz: miasta. I to pewnie sporego miasta.

"Zwróciliśmy się do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z prośbą o podanie najbardziej aktualnych danych na ten temat. Z uzyskanej odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że „zgodnie ze stanem na 19 lipca 2021 roku, na terenie Polski jest 1 266 gmin posiadających przynajmniej jeden żłobek lub klub dziecięcy, dane pochodzą z Rejestru Żłobków”. W Polsce obecnie funkcjonuje 2 477 gmin, co oznacza, że dostęp do przynajmniej jednej placówki opieki nad dziećmi do lat 3 posiada obecnie ok. 51 proc. gmin.

Źródło:
https://demagog.org.pl/wypowiedzi/w-ilu-gminach-nie-ma-zlobka-oddzialu-zlobkowego-lub-klubu-dzieciecego/




Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 0

@iunjor Nie do końca, rodzime miasto nie jest przesadnie duże, nawet nie jest tak duże jak wrocław, jest po prostu mało-średnim miastem, 100k mieszkańców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrKrokodyl
+5 / 5

pomysły Razem na pewno pomogą. Wspólnie z Pisem głosowali za każdym rozdawnictwem, podatkami itp. Ich pomysł na walkę z inflacją to bon na AGD i zamrożenie WIBORU i dopłaty do rat kredytów. Popierają także przyszłe podwyżki pensji minimalnej. Cała lewica i ich wyborcy to analfabeci ekonomiczni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
-1 / 1

Nie jestem kobietom, mimo to piję drinka czy piwo w piątek (a wcześniej moja abstynencja ograniczyła się do picia w wakacje), moja praca mnie mocno irytuje i co najgorsze to nie jest wina pracodawcy. W mojej pracy mam szeroki kontakt z ludźmi i o ile byłem nastolatkiem wiele zachowań poniżej normy budziło we mnie śmiech to teraz przeważyła irytacja (a jest coraz gorzej). Jeżeli miałbym sprecyzować co mnie irytuje to to, że jestem na stanowisku poniżej swoich oczekiwań, bo jest dobrym praktykiem a nie kimś to siedzi cały czas na youtube z administracji. Dostaje nawet więcej kasy tylko co mi z niej jak tracę na niej swój osobisty idealizm...a on jest mi potrzebny do tworzenia artyzmu. Dlatego nie chce się stać casualem na polskich warunkach a cały czas mi to grozi...dlatego pije.

PS: nawet w Polsce nie ma porządnych nerdów bo co to za nerd, wieczny buntownik pasywnej agresji i plociucha.. co z tego że też śmieszek skoro udaje dla efektu. Szkoda, że nie porządny rzemieślnik

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2022 o 16:53

K krys89
+1 / 1

Mieszkania są tylko boja się je wynajmować przez przepisy o ochronie lokatorów i dla tego wola utrzymywać pustostany. Żłobków brakuje bo cześć jest państwowa gdzie dostają się często dzieci rodziców niepracujących, sprywatyzowanie ich spowodowałoby spadek cen oraz to że dzieci do żłobków zapisywaliby tylko rodzice którzy naprawdę muszą. No super zmusimy pracodawców do dawania wszędzie uop co spowoduje ze szef zamiast dać kasę pracownikowi to pójdzie ona do ZUS i us przez co ludzie będą biedniejsi i nie będzie ich stać na dzieci. Ceny rosną przez rozdawnictwo które razemki popierają .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kierkegaard
0 / 0

@krys89
Też uważam, że Razem nie jest w stanie rozwiązać problemów, bo jest PiSem w innym przebraniu ideologicznym.

Tych pustostanów nie jest na tyle dużo, żeby coś realnie zmieniły (są głównie w miejscach, w których i tak ludzie nie chcą mieszkać). Ale to absolutnie prawda, że prawo, które ma chronić lokatorów, tylko im szkodzi.

Taki urok rządów socjalistów. Stworzą problem, a potem bohatersko będą go rozwiązywać za Nasze pieniądze. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
-1 / 9

W jaki sposób życiu kobiet zagraża PRAWO aborcyjne, które nie ogranicza aborcji w przypadku zagrożenia życia kobiety? Żeby było jasne, chodzi mi o literę prawa, a nie o jego nadużywanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

@Fahrmass Jeśli w jakimś kraju powszechnie "nadużywa" się jakiegoś prawa, to automatycznie to się staje literą prawa. Jeśli w jakimś kraju ignoruje się powszechnie (wraz z organami ścigania) jakieś prawo, to jest to prawo martwe i nieegzekwowane, więc także i to staje się niejako literą prawa rzeczywistego (nie na papierze).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 0

czy wie ktoś gdzie można wyjechać do kraju gdzie ,,klasa robotniczo chłopska" z polski nie wyjeżdża

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@SteveFoKS Korea Północna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smiech_voldemorta
+1 / 1

cholerne alkoholiczki kraj nam psują =D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+3 / 3

Ludzie po prostu nie chcą mieć dzieci. Mój mąż wprost powiedział, że jedno dziecko nam wystarczy i zdania nie zmienił od kilkunastu lat. Ja sama też dziś nie chcę pakować się w pieluchy, ze względu choćby na moje zdrowie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kierkegaard
0 / 0

Szkoda tylko, że ani PiS, ani Razem nie są w stanie rozwiązać tych problemów, bo obie partie są socjalistyczne, a PiS to właściwie realizuje program gospodarczy lewicy. W pewnym uproszczeniu oczywiście. Nie stawiam znaku równości między PiSem, a Razem, ale oni są do siebie (na pewnych płaszczyznach) bardziej podobni niż się wydaje i nie wierzę, że mogą coś realnie poprawić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rhkkkk
0 / 0

Hmmm. Jedyny problem z tym manifestem jest taki, że poglądy PiS i lewicy na wszystkie wymienione sprawy oprócz prawa aborcyjnego są dokładnie takie same. Jak rozwiązać kwestie mieszkań? Broń boże nic nie liberalizować tylko przykręcać śrubę wynajmującym i deweloperom i budować systemem "państwowym". Kij, że to nigdy nie działało ale co szkodzi spróbować kolejny raz. Raty? Co za problem. Wakacje kredytowe, lewica proponowała coś bardzo podobnego. Limity wibor czy coś takiego. Ceny? A co za problem. Wypchnąć na rynek więcej kasy w postaci tarcz i innych dopłat. Co z tego, że to jak gaszenie pożaru benzyną. Generalnie oba obozy szukają rozwiązać tylko i wyłącznie w obszarze zwiększenia regulacji ze strony państwa. Dlatego ja osobiście nie kupuję idei tego plakatu. No może poza wyśmianiem oczywistego oderwania od rzeczywistości Kaczyńskiego. Ale czy lewica jest mniej oderwana to nie jestem przekonany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KyloRen
0 / 0

Akurat partia Razem to chyba najwięksi zamordyści w tym kraju, może poza pato-nacjonalistami, więc wątpię że za ich rządów byłoby lepiej niż za rządów PiS. Jestem niemal pewien, że byłoby jeszcze gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

Demot sugeruje, że to po prawej stronie to pogląd partii "Razem" i jedynie ona opowiada się za czymś przeciwnym do bredni Kaczyńskiego. Tymczasem to nie jest żaden pogląd partii "Razem", tylko fakty wynikające z badań naukowych i badań opinii publicznej. Ale nie ma to jak wykorzystać brednie Kaczyńskiego do autopromocji. Dla mnie "Razem" to mieszanina starych komuchów i młodych socjalistycznych oszołomów. Są tak samo niebezpieczni jak PiS, tyle że (na szczęście) nie rządzą, bo gdyby rządzili, to mielibyśmy jeszcze większe rozdawnictwo socjalu dla pasożytów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 0

Na śmieciówkach się zarabia więcej, więc nie koniecznie to jest argument przeciw decydowaniu się na dziecko. "Razem" to komuchy, więc im swoboda śmieciówki i niskie podatki się nie podobają, wiadomo, będą na to narzekać przy każdej okazji. Pozostałe punkty generalnie prawda, acz trzeba wyjaśnić dwie sprawy. Po pierwsze dzietność spada wraz z tym jak kraj wkracza w grono krajów rozwiniętych. Tak się dzieje na całym świecie i tak się stało też i u nas. Po drugie Polacy (obie płcie) są zmęczeni, stłamszeni, niepewni jutra, nie wiedzą czy zaraz ten kraj się nie rozleci tak mocno, że trzeba będzie uciekać (czy z powodu ekonomii, wojny, czy pałującego policjanta na rozkaz jakiegoś tyrana). To nie jest klimat sprzyjający do myślenia o dzieciach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jamarkus
+2 / 6

No dobra tylko powiedzcie mi jak w latach 70 ubiegłego wieku mieliśmy demograficzną bombę, która spowodowała że chodziłem do szkoły gdzie były 4 klasy po po 30-kilkoro dzieci ?
Wychowałem się w 36 metrach kwadratowych, gdzie nas wraz rodzicami było 6 osób, bez ciepłej wody z toaletą na korytarzy,z toaletą znaczy się z sedesem i nic więcej. mieszkanie ogrzewane paleniem w piecu kaflowym ...... A w sumie takich "przypadków" jak ja było dziesiątki tysięcy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2022 o 20:49

T thomassonss
0 / 6

* bo chcą podróżować
* Chcą robić karierę
* Imprezować
* 30stka minimalny wiek zanim pomyślę o dziecku
* Nie chcą mieć dzieci w ogóle nie każdy musi mieć dzieci

To tak kilka dla uczciwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Co jak co, ale te śmieciówki są tu nie na miejscu. Lepiej będzie się żyło jak państwo zmusi je do pracy na etacie zabierając jeszcze ze 20% wypłaty? Jakby chciały, to by poszukały etatu. Zasadnicza większość śmieciówek to świadomy wybór pomiędzy wyższą pensją lub większą ochroną pracownika. Pozostali to wybór między nie mieć pracy (bo pensja minimalna zakazuje etatu w takiej cenie) lub mieć na śmieciówce. Kiepskie zarobki to w większości wina pracownika i jego życiowych wyborów, w mniejszej części koniunktury. Nie można na innych zwalać to, że potrafi się tylko rozkładać towar na półki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-1 / 1

@ZONTAR tylko musisz wziąć pod uwagę, że najpierw musisz dostać taki wybór. A kobiety niekoniecznie go dostają: pracodawcy niechętnie dają umowy na stałe, bo "zaraz zajdzie w ciążę". W mojej pracy standardowym procederem było czekanie trzech lat z umową i trzymaniem na umowach na czas określony maksymalnego czasu. Panowie dostawali maks po roku/dwóch.
Zasadnicza większość tego typu umów to wybór między zarobkami, a ich brakiem, jeżeli chodzi o młode kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Cascabel To jest akurat wina złego systemu. Od dawna jestem przeciwnikiem traktowania ciąży jak choroby i tym bardziej jestem przeciwnikiem wypłacania świadczeń adekwatnych do zarobków. Prowadzisz firmę, masz jakieś stanowisko do obsadzenia i zatrudniasz pracownika, który będzie tam wykonywać pracę. Prawo wymagające dostosowania miejsca pracy dla ciężarnej czy zmiany jej pozycji na adekwatną do jej stanu to durne prawo. Zawsze tak jest, prawna "ochrona" interesu danej osoby sprawia, że staje się ryzykiem. To samo jest z wynajmem samotnej matce. Nie można jej eksmitować, więc co drugi nie wynajmie lokalu samotnej matce na wszelki wypadek lub będzie wymagał dodatkowych ceregieli aby upewnić się, że w razie czego będzie miał prawo ją eksmitować.

Sprawa powinna być banalnie prosta. Jest umowa, jest stanowisko i określone warunki pracy. I tak trzeba odwiedzić lekarza medycyny pracy, więc nie ma problemu w określeniu podstawowych informacji. Nie ma sensu określania limitu dźwigania według płci, niech lekarz to określi na podstawie zakresu pracy na stanowisku. Tak samo po tym stanowisku można jasno określić, że kobieta od tego miesiąca ciąży nie będzie mogła wykonywać pracy i nie będzie dostawała płacy. Można to przewidzieć i jeśli planuje się ciążę, to nie ma sensu szukać pracy dla samych świadczeń. Dopiero jeśli ciąża przebiega gorzej niż przeciętnie, to można to zakwalifikować jako niechciane wydarzenie i wtedy będzie podpadać pod L4 i świadczenia chorobowe. Wtedy sprawa stanie się jasna, bo kobiety planujące ciążę nie będą miały powodu szukać pracy, same będą odpowiedzialne za zabezpieczenie sobie środków na ten czas. Ciąża też nie bierze się z powietrza, zazwyczaj jest potrzebny do tego facet (a więc jakiś dochód jest). Jeśli para z jednej pensji nie jest w stanie się utrzymać w trakcie ciąży, to czy decydowanie się na ciążę jest dobrym posunięciem?
Do tego mogą być standardowe świadczenia ciążowe. Ja bym w ogóle takie 500+ przeorganizował. Niech sobie będzie jakieś wsparcie, ale nie przez naście lat od urodzenia. Niech będzie jakieś tam wsparcie w okresie ciąży i krótko po niej na ogarnięcie się. Nie ważne, czy nie pracujesz, czy masz etat na 3k brutto, czy zarabiasz 20k brutto. Jedna wysokość świadczenia w standardowym wymiarze. Chcesz cokolwiek więcej w trakcie ciąży, zabezpiecz sobie środki wcześniej. Dokładnie to samo powinno być z emeryturami. Maksymalna stawka zapewniająca przeżycie i nic więcej. Chcesz mieć więcej środków, zabezpiecz sobie fundusze niezależnie ze swojej pracy.
Państwo samo tworzy takie patologie, a ludzie niestety jeszcze uszami przyklaskują na wieść o kolejnych przywilejach, które zadziałają na ich niekorzyść.

To jest oczywiste, że dając komuś jakiś przywilej zawsze znajdzie się grupa osób, które będą go nadużywać. Było już wiele historii samotnych matek, które wynajęły, przestały płacić i nikt nie może im nic zrobić, a sprawy ciągną się latami na koszt właściciela lokalu. Tak samo było wiele historii kobiet, które zakładały firmę, opłacały maksymalną składkę i zaraz po tym zaciążyły. Później ZUS ściga kobiety sprawdzając, czy ich składki nie były czasem zbyt wysokie w stosunku do zarobków. I tak samo kobiety zachodzące w ciążę niedługo po zatrudnieniu to jest plaga. Tylko w moim otoczeniu przynajmniej połowa młodych kobiet dokładnie to zrobiła. Miałem takie koleżanki, które w 5 lat "pracy" przepracowały może rok i to w turach po kilka miesięcy. Nawet się do pracy nie przykładały, bo dopiero wróciły, nie wiedziały co się aktualnie dzieje i po kilku miesiącach znowu znikały. Prawo im na to zezwala i nie daje pracodawcy żadnych alternatyw, więc jedyną opcją jest obciążyć odpowiedzialnością wszystkie kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abigail_su
0 / 2

bo polska jest krajem III świata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

Ponad 3/4 świata żyje gorzej niż Polacy. I jakoś rodzą dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
0 / 0

A jakie problemy ma Korea Pd., Japonia, Chiny, że tam przyrost naturalny leci łeb na szyję? Jakie problemy ma zachód, że biały człowiek się nie rozmnaża? Kaczyński jak już pisałem powiedział słabą pół-prawdę, żeby znowu młoda Polka wq**iona wyszła na ulicę krzyczeć j**ać PiS. Najwięcej złego w tej materii zrobili psychologowie, którzy jeszcze 10, 5 lat temu głosili, że kiedy kobieta się kształcą rozwiją itd., a facet w międzyczasie siedzi przed komputerem wali konia i gra w gry komputerowe... Tutaj polecam ten wykład https://www.youtube.com/watch?v=Ss54LWCqbI8&ab_channel=MaskacjuszTV jak psycholog jedzie przez 20 minut po facetach równo. Dopiero dziś, ludzie zauważają, że ktoś Ci chleb upiec musi, położyć instalacje elektryczną, hydrauliczną, zainstalować odpowiedni software na kompie (a tam jakoś kobiet nie widać), że feminizacja społeczeństwa niesie fatalne skutki, a wraz z tinderem (w tym roku znajoma na piwie założyła tindera, w ciągu godziny miała 50 par i ponad 100 likeów) oraz instagramem. Ego kobiet rośnie do nie bywałych rozmiarów ( w ich głowie rodzi się przekonanie, że stać je na więcej, a nie byle co, bo pośród tysiąca znajomych na facebooku znajduje się kilka znajomych dziewczyn, których życie wygląda idealnie, to jest: weekendowe wypady, wakacje 3-4 razy w roku i piękny dom z ogrodem i ona też tak chce, przechodzi codziennie obok lustra i mówi sobie super laska z ciebie stać cię na więcej).
Zacząłem studia zaoczne na kierunku elektrotechnika, zajęcia mam łączone z automatyka i robotyką i wiecie ile dziewczyn mam na sali?
Tak całe zero sztuk na jakieś 100 chłopa. Ale Anetka z HR po zarządzaniu będzie myśleć, że jest lepsza bo zaocznie na prywatnej uczelni robi psychologie w biznesie... (I żeby była jasność nie krytykuję tutaj studiów samych w sobie bo każdy kierunek jest potrzebny, ale postawmy sobie sprawę jasno, kogo rynek bardziej woli? 100 informatyków czy 100 pedagogów?)
I czas leci, nim się obejrzy 7 lat zleci, 1000 par na tinderze i ona nie wie czemu jest sama. Często do tych kobiet dociera, że to co robią nie jest okej, że ich styl życia nie jest okej, że prowadzi donikąd. Kiedy przychodzi wesele brata, a bolec z tindera zapada się pod ziemie (a taki był idealny i zaradny) kiedy mówi mi, że 14 kolegów pytała i dopiero 14 się zgodził z nią pójść na wesele brata (nawiasem dziewczyna bardzo ładna i seksowna). Odpowiadam jej wyciągnij wnioski żeby na przyszłość nie mieć takich problemów. Wiecie jakie wnioski wyciągnęła? Miesiąc później wypad w góry z bolcem z tindera (cudownie wrócił i powiedział, że żałuje, że z nią nie poszedł xD). No cóż jej życie jej sprawa.
Jak ktoś myśli, że cokolwiek się zmieni w tej materii to jest naiwny. Samotność będzie się tylko pogłębiać. Szacuje się, że za 10 lat 1/4 mężczyzn w wieku 18-35 lat będzie żyć w związkach ze sztucznym lalami albo z wirtualnymi dziewczynami z gogli VR. Kiedy kobieta rodzi roszczeniową postawę w związku, tj. "ja jestem i jedyne co mam do zaoferowania w związku to danie du*y". To powiem jedno, wrażenia erotyczne jakie dostarczają gogle VR są przeogromne, a większość dziewczyn bez makijażu i retuszu nie wygląda nawet w połowie tak dobrze jak by chciała.
I jak to mówi klasyk: jak baba nie da to pies nie weźmie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
0 / 2

Walić to ja cię mogę prosto w japę ty stary śmierdzący dziadzie, gówno wiesz o życiu to się nie wypowiadaj bo ta cała ochrona na nic ci się zda, ktoś wkońcu nie wytrzyma i cie dziadu zajebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 1marswi
-1 / 1

moim zdaniem powodem małej dzietności jest chęć wygodnego życia. Dziecko przeszkadza w urlopie i innych przyjemnościach życia. Ciekawe, kto z tych leniwych myśli, jak będzie wyglądać ich starość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem