@justnoonee wprowadził w błąd kierowcę. Zmusił go do niepotrzebnego hamowania. Przez co kierowca niepotrzebnie poniósł koszty. Każde hamowanie i potem ponowne ruszanie zwiększa zużycie paliwa. Pojedyncza sytuacja to grosze. Setki takich sytuacji to już sensowna ilość.
Wmawiają kierowcom żeby jechać w trybie "eco". Ale takie zachowanie pieszych nie jest mądre.
Do tego wykazuje debilizm aktualnych przepisów. Następnym razem taki oszukany kierowca może się nie zatrzymać, a inny pieszy może jednak wejść. Co wtedy?
Policja powinna urządzić akcję "bezpieczny pieszy". Ubrać się po cywilnemu, stać oddaleni o np 6-10m od przejścia dla pieszych i zgarniać takich cwaniaczków. Cyk mandaciki. Mruga zielone, przebiega pieszy - mandacik. Przebiegł na czerwonym - mandacik. Wszedł pod nadjeżdżające auto zmuszając je do gwałtownego hamowania - wtargnięcie, mandat...
Jestem przekonany że wystawiliby kilka razy więcej mandatów niż kierowcom pomimo że przez takie przejście przechodzi mniej pieszych niż przejeżdża pojazdów.
I gdyby zrobili taką ogólnopolską łapankę to DOPIERO by był nagły spadek ilości wypadków.
Piesi mają problem z ogarnięciem nad odblasków po zmroku na nieoświetlonych drogach. https://www.youtube.com/watch?v=mDo4OdDcEQ8
Obejrzyj ten materiał. Jak olbrzymią różnicę robi głupi kawałek plastiku.
Nie masz odblasku, sytuacja cię zaskoczyła? Masz kuwa telefon z latarką. Włącz ją. Wystarczy. Daj się widzieć, to cię kierowca ominie. Kiedyś szedłem nieoświetloną drogą, włączyłem latarkę. Kierowcy omijali mnie najszerszym łukiem jakim się dało XD.
Pooglądaj kanał STOP CHAM. Zobaczysz jak temat wygląda zza kierownicy. Gdy nie wiesz że coś się stanie, to reagujesz stosunkowo długo. A czasu niewiele.
Doświadczony kierowca wie gdzie najczęściej wydarzają się sytuacje kryzysowe i skupia się na nich nieco bardziej.
Piesi nie mają tej świadomości.
@rafik54321 napisałeś od groma wypocin i jak zawsze bez sensu. Typowe dla Ciebie. Przyczyn zachowania pieszego nie znamy - może rzęch tak hałasował, że pieszy uznał za konieczne rozejrzenie się i ewakuację.
A co do dalszych wysrywów: mrugające zielone to nadal zielone. Kawałek plastiku nic nie da, jeżeli szofer jedzie na automacie zmierzchowym, bo światła do jazdy dziennej nie oświetlają odblasków. Powtarzasz tylko kucerskie brednie.
@justnoonee haha, jeśli "rzęch" dał radę się zatrzymać to już jest bezpiecznie haha. To właśnie mogłoby być ryzyko że rzęch jednak się nie zatrzyma - bo np nawalą hamulce XD. Jak już się zatrzymał, to już bardziej się nie zatrzyma haha.
"A co do dalszych wysrywów: mrugające zielone to nadal zielone." - a żółte światło to też takie zielone XD.
Nie. Mrugające zielone to odpowiednik żółtego światła dla pojazdów. To czas dla pieszych już będących na przejściu, na zejście z tego przejścia. Oznacza jednocześnie czerwone światło dla pieszych, którzy jeszcze NIE weszli na pasy.
Tak samo działa światło żółte dla pojazdów. Jeśli możesz łagodnie wyhamować - masz hamować. Jak się nie da - przejedź.
Kolejny geniusz. Automat zmierzchowy? Ale wiesz że on przy słabym oświetleniu się przełącza na mijania? XD. Np u mnie w motocyklu nie da się (bez ingerencji w instalację) uruchomić silnika tak, aby nie włączyć świateł mijania ;) . Odpalasz silnik i światło zapala się automatycznie. Możesz potem tylko na drogowe przełączyć.
Więc nie, automaty zmierzchowe nie robią problemu. Problem mogą robić debile jadący na dziennych w nocy, ale nikt nie jest na tyle głupi, bo by się rozwalił na pierwszym zakręcie XD.
Bo wiesz co widzi kierowca na dziennych w nocy? Powiem ci - zamknij oczy. Widzi dokładnie to XD. A teraz z zamkniętymi oczami i rękoma wzdłuż ciała spróbuj wyjść z domu - powodzenia ;) . Jestem przekonany że zrobisz sobie nieliche kuku.
@rafik54321 ja pierd... chłopcze poczytaj przepisy ze zrozumieniem. Mrugające zielone sygnalu S-5 to nadal zielone. Nie zabrania wejścia. "Sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony". Gdzie tu widzisz zakaz?
Widzę, jak te wasze automaty zmierzchowe działają na drogach. Połowa jedzie na dziennych, bo światło latarń wystarcza tym złomom do uznania nocy za dzień. Masz taki, który reaguje poprawnie? Super. Szkoda, że nie dotyczy to sporej ilości pojazdów. I jeżeli w świetle latarń niczego nie widzisz to masz ślepotę zmierzchową.
@justnoonee "§98 ust. 2. Sygnały świetlne dla pieszych nadawane przez sygnalizator S-5 oznaczają:
1) sygnał zielony – zezwolenie na wejście na przejście dla pieszych, przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście,
2) sygnał czerwony – zakaz wejścia na przejście." - czy masz tu wpisane że mrugający zielony to zezwolenie na wejście? Nie. Dodatkowo pamiętaj że jeśli się nie wyrobisz do zmiany świateł - masz mandat ;) . Więc kiedy mruga zielone, a ty jeszcze NIE jesteś na przejściu i dopiero wchodzisz, to nie zdążysz z niego zejść. Więc moja interpretacja jest jak najbardziej słuszna.
"Widzę, jak te wasze automaty zmierzchowe działają na drogach." - a nie pomyślałeś o tym że wiele aut NIE MA automaty zmierzchowego? Że kierowca RĘCZNIE przełącza światła haha. To odrębna sprawa.
Albo ty nie odróżniasz nowoczesnych świateł mijania od świateł dziennych ;) .
Polecam, pooglądaj stop chama. Zobaczysz jak często i jak słabo oświetlają drogę latarnie. Zwłaszcza jak ktoś jest ubrany na czarno.
Patrz tu https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/3299/1230x0/3299656-Piesi-nawet-na-pasach-po-zmroku-sa-slabo-widoczni-jak-na-tym-zdjeciu.jpg
Ledwo ich widać, a pamiętaj że dla kierowcy to nie jest statyczne zdjęcie na którym można się przyjrzeć. To wszystko się rusza. W takiej sytuacji łatwo pomylić pieszego z jednym z drzew w tle.
@rafik54321 Jeśli tutaj "Ledwo ich widać" to osoba tak mówiąca powinna skierować się do okulisty bo nawet scrolując zdjęcie błyskawicznie ich dostrzegłem.
@justnoonee jednak MUSISZ wyrobić się przed zapaleniem światła czerwonego.
"Światła mijania od świateł jazdy dziennej bardzo łatwo odróżnić, ale zapieraj się nowoczesnością" - no jak widać masz z tym problem. Bo żaden automat nie jest tak źle skalibrowany aby w nocy nie włączyć świateł mijania. Wiesz skąd to wiem? Taki automat nie dostałby homologacji drogowej :) .
@krickin polecam kanał stop cham. Oglądaj materiały. Jestem przekonany że w bardzo wielu przypadkach nie będziesz w stanie określić z której strony przyjdzie zagrożenie, aż do momentu w którym się ono wydarzy. A wtedy czasu na reakcję jest bardzo mało.
Podkreślę to jeszcze raz. Jadąc autem poruszamy się my, ale również poruszają się piesi. Wszystko się przesuwa. Pamiętaj też że kierowca nie może tylko wypatrywać pieszych na drodze. Musi kontrolować pojazd, kręcić kierownicą, dostosować bieg, planować trasę itd. Przewinięcie strony internetowej nie oddaje sytuacji za kierownicą.
@polkong Miałem podobną sytuację, przy rondzie. Koleś stał przy pasach i rozmawiał przez telefon. Normalnie olałbym go i pojechał dalej. Niestety po drugiej stronie ronda stał radiowóz. Wiedziałem, że jak tylko ruszę dostanę mandat. Więc stałem jakieś 6-7 min nim koleś skończył rozmowę i poszedł w długą, nie przez pasy. A za mną w tym czasie korek kilkunastu samochodów (co najmniej) bo to dość ruchliwa trasa. Tak więc nie kilka sekund, a kilka, do tego kompletnie niepotrzebne spalanie paliwa. Pozostaje mieć nadzieję, że wzrost ofiar wśród pieszych po wprowadzeniu tych debilnych przepisów w końcu nauczy to bydło przepisów ruchu drogowego.
@MikeRagnos Po wprowadzeniu nowych przepisów ilość ofiar spadła (https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/znacznie-bezpieczniej-na-polskich-drogach-po-zmianach-prawa-to-juz-staly-trend/) Jeżeli pieszy nie przechodzi, możesz jechać. Wymuszenie pierwszeństwa na pieszym to zmuszenie go do zwolnienia bądź zatrzymania się. Czyli nie było potrzeby czekać 6 minut i robić korków. Nie idzie - to jedziemy. Z czujem oczywiście bo takie zachowanie jest dziwne. Można okno otworzyć i spytać czy przechodzi. Da się.
@polkong Co jeszcze? Może czerwony dywan rozłożyć? To pieszy wchodzi na drogę i to on ma zasygnalizować chęć przejścia, a nie zachowywać się jak święta krowa pchając się pod koła 0,5 tonowego (co najmniej) pojazdu. Bo są idioci, którzy w ten sam sposób pchają się nawet pod maskę TIRa.
@justnoonee jako kierowca komunikacji miejskiej (i nie tylko ja jedna, my wszyscy) nienawidzę takich świętych krów, jak ty. obyś kiedyś wpadł pod koła mojego bolidu. skoro myślicie, że to śmieszne i że wszystko wam wolno, to chodź i zatrzymaj swoim pustym łbem 40 ton stali.
@Suzzzi86 widzę, że ściągnęłaś swoich alfonsów, dla których wzywanie do kopania pieszego stojącego na chodniku jest normalne. Naprawdę, nie powinnaś samodzielnie prowadzić wózka w supermarkecie a prowadzisz autobus?
@justnoonee no kurcze no, było powiedzieć, że to na filmiku to twoja matka, inaczej bym się z nia obeszła... ale szacun, że tak jej bronisz, każdy powinien brać z ciebie przykład
@Suzzzi86 naprawdę uważasz, że należy wysiąść zza kółka i pobić człowieka, który się z jakiegoś powodu rozmyślił, bo się musiałaś zatrzymać? Naprawdę porównujesz do do wpie..alania się pod koła? Ustalę Twojego pracodawcę, bo masz problemy między uszami i nie nadajesz się do zawodu, sprawiasz zagrożenie dla ludzi, krórych wozisz.
@herhor67 no podpisałeś się. Panna Suzzzi mało się rok temu nie wp...ła pod tramwaj z pasażerami i wtedy było okej, ale to, że ktoś nie doprowadził do kolizji jest dla niej warte wyłażenia z autobusu i pobicia. To tylko pokazuje, że powinna zmienić pracę.
Zatrzymywanie się na przeciwnym pasie ruchu to głupota, chyba że widać, że samochód na pasie obok pieszego też się zatrzymuje. Już kilka razy widziałem jak pieszy nie spojrzał wtedy w ogóle w lewo, tylko zaczał iść, mimo że jechał tam samochód. Nie mówię czyja wina, tylko że jest to niebezpieczne.
Straszne. Po prostu straszne. Nie wiem jak pomóc temu kierowcy. Żeby coś takiego się w życiu przytafiło... Jak on teraz odzyska te bezcenne 5 sek czasu? No jak?
Tych przepisów nie wprowadzili goście którzy są kierowcami, a goście którzy mają kierowców. To tak samo jak o rozmnażaniu opowiada Jarosław zawsze dziewica, a o szkolnictwie największy debil z grupy. To nie może dobrze działać. bo odkąd pamiętam rządzą nami ludzie, kompletnie odklejeni od rzeczywistości.
Kobieta pewnie oglądała się za kimś na chodniku. a kolejny BIEDNY kierowca biadoli. W mojej okolicy (Kraków) codziennie walczę o życie - kierowcy wyprzedzają na przejściu dla pieszych po prawej stronie innych lub omijają "korek" po chodniku. Po zmianie znaków, kierowcy usiłowali jeździć pod prąd i gotowi byli się bić nawet z policjantami bo oni tak zawsze jeździli i i kuźwa, żaden znak nie ma prawa tego zabronić. Jest bardzo wielu rozsądnych i kulturalnych kierowców ale oni nie biadolą na zaostrzenie przepisów. Gdy weszliśmy do UE to wielu polskich "królów szos" odkryło boleśnie, że tolerancja na łamanie przepisów jest 0% i "krzywdzące" mandaty były ściągane w Polsce i odebrali to jako prześladowania. Ci najbardziej biadolący nie znają połowy "Kodeksu Drogowego". Inną sprawą są bardzo złe oznakowania w Polsce w szczególności w okolicach rond lub "niby rond" i skrzyżowań oraz w miejscach prac drogowych. I tu kierowców nie należy zbytnio winić bo w trakcie jazdy mają małe szanse na rozpoznanie tego co dopiero na mapie sytuacyjnej staje się klarowne..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2022 o 18:59
Ale przepisy które weszły od 1 czerwca 2021 nie dają pierwszeństwa pieszym mającym zamiar wchodzić na przejście, tylko już wchodzącym - tj. przekraczającym granicę przejścia. Więc nie ma co winić przepisów, tylko tych co je nadinterpretują mówiąc że oczekujący ma pierwszeństwo i tym co im wierzą, choć to sprzeczne z ustawą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 listopada 2022 o 21:07
I za takie coś pieszy powinien dostać mandat z paragrafu o tamowaniu ruchu. Wg aktualnego taryfikatora - 500zł.
@rafik54321 Ciebie powinno się w łeb pie*dolnąć...
@justnoonee wprowadził w błąd kierowcę. Zmusił go do niepotrzebnego hamowania. Przez co kierowca niepotrzebnie poniósł koszty. Każde hamowanie i potem ponowne ruszanie zwiększa zużycie paliwa. Pojedyncza sytuacja to grosze. Setki takich sytuacji to już sensowna ilość.
Wmawiają kierowcom żeby jechać w trybie "eco". Ale takie zachowanie pieszych nie jest mądre.
Do tego wykazuje debilizm aktualnych przepisów. Następnym razem taki oszukany kierowca może się nie zatrzymać, a inny pieszy może jednak wejść. Co wtedy?
Policja powinna urządzić akcję "bezpieczny pieszy". Ubrać się po cywilnemu, stać oddaleni o np 6-10m od przejścia dla pieszych i zgarniać takich cwaniaczków. Cyk mandaciki. Mruga zielone, przebiega pieszy - mandacik. Przebiegł na czerwonym - mandacik. Wszedł pod nadjeżdżające auto zmuszając je do gwałtownego hamowania - wtargnięcie, mandat...
Jestem przekonany że wystawiliby kilka razy więcej mandatów niż kierowcom pomimo że przez takie przejście przechodzi mniej pieszych niż przejeżdża pojazdów.
I gdyby zrobili taką ogólnopolską łapankę to DOPIERO by był nagły spadek ilości wypadków.
Piesi mają problem z ogarnięciem nad odblasków po zmroku na nieoświetlonych drogach.
https://www.youtube.com/watch?v=mDo4OdDcEQ8
Obejrzyj ten materiał. Jak olbrzymią różnicę robi głupi kawałek plastiku.
Nie masz odblasku, sytuacja cię zaskoczyła? Masz kuwa telefon z latarką. Włącz ją. Wystarczy. Daj się widzieć, to cię kierowca ominie. Kiedyś szedłem nieoświetloną drogą, włączyłem latarkę. Kierowcy omijali mnie najszerszym łukiem jakim się dało XD.
Pooglądaj kanał STOP CHAM. Zobaczysz jak temat wygląda zza kierownicy. Gdy nie wiesz że coś się stanie, to reagujesz stosunkowo długo. A czasu niewiele.
Doświadczony kierowca wie gdzie najczęściej wydarzają się sytuacje kryzysowe i skupia się na nich nieco bardziej.
Piesi nie mają tej świadomości.
@rafik54321 napisałeś od groma wypocin i jak zawsze bez sensu. Typowe dla Ciebie. Przyczyn zachowania pieszego nie znamy - może rzęch tak hałasował, że pieszy uznał za konieczne rozejrzenie się i ewakuację.
A co do dalszych wysrywów: mrugające zielone to nadal zielone. Kawałek plastiku nic nie da, jeżeli szofer jedzie na automacie zmierzchowym, bo światła do jazdy dziennej nie oświetlają odblasków. Powtarzasz tylko kucerskie brednie.
@justnoonee haha, jeśli "rzęch" dał radę się zatrzymać to już jest bezpiecznie haha. To właśnie mogłoby być ryzyko że rzęch jednak się nie zatrzyma - bo np nawalą hamulce XD. Jak już się zatrzymał, to już bardziej się nie zatrzyma haha.
"A co do dalszych wysrywów: mrugające zielone to nadal zielone." - a żółte światło to też takie zielone XD.
Nie. Mrugające zielone to odpowiednik żółtego światła dla pojazdów. To czas dla pieszych już będących na przejściu, na zejście z tego przejścia. Oznacza jednocześnie czerwone światło dla pieszych, którzy jeszcze NIE weszli na pasy.
Tak samo działa światło żółte dla pojazdów. Jeśli możesz łagodnie wyhamować - masz hamować. Jak się nie da - przejedź.
Kolejny geniusz. Automat zmierzchowy? Ale wiesz że on przy słabym oświetleniu się przełącza na mijania? XD. Np u mnie w motocyklu nie da się (bez ingerencji w instalację) uruchomić silnika tak, aby nie włączyć świateł mijania ;) . Odpalasz silnik i światło zapala się automatycznie. Możesz potem tylko na drogowe przełączyć.
Więc nie, automaty zmierzchowe nie robią problemu. Problem mogą robić debile jadący na dziennych w nocy, ale nikt nie jest na tyle głupi, bo by się rozwalił na pierwszym zakręcie XD.
Bo wiesz co widzi kierowca na dziennych w nocy? Powiem ci - zamknij oczy. Widzi dokładnie to XD. A teraz z zamkniętymi oczami i rękoma wzdłuż ciała spróbuj wyjść z domu - powodzenia ;) . Jestem przekonany że zrobisz sobie nieliche kuku.
@rafik54321 ja pierd... chłopcze poczytaj przepisy ze zrozumieniem. Mrugające zielone sygnalu S-5 to nadal zielone. Nie zabrania wejścia. "Sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony". Gdzie tu widzisz zakaz?
Widzę, jak te wasze automaty zmierzchowe działają na drogach. Połowa jedzie na dziennych, bo światło latarń wystarcza tym złomom do uznania nocy za dzień. Masz taki, który reaguje poprawnie? Super. Szkoda, że nie dotyczy to sporej ilości pojazdów. I jeżeli w świetle latarń niczego nie widzisz to masz ślepotę zmierzchową.
@justnoonee "§98 ust. 2. Sygnały świetlne dla pieszych nadawane przez sygnalizator S-5 oznaczają:
1) sygnał zielony – zezwolenie na wejście na przejście dla pieszych, przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście,
2) sygnał czerwony – zakaz wejścia na przejście." - czy masz tu wpisane że mrugający zielony to zezwolenie na wejście? Nie. Dodatkowo pamiętaj że jeśli się nie wyrobisz do zmiany świateł - masz mandat ;) . Więc kiedy mruga zielone, a ty jeszcze NIE jesteś na przejściu i dopiero wchodzisz, to nie zdążysz z niego zejść. Więc moja interpretacja jest jak najbardziej słuszna.
"Widzę, jak te wasze automaty zmierzchowe działają na drogach." - a nie pomyślałeś o tym że wiele aut NIE MA automaty zmierzchowego? Że kierowca RĘCZNIE przełącza światła haha. To odrębna sprawa.
Albo ty nie odróżniasz nowoczesnych świateł mijania od świateł dziennych ;) .
Polecam, pooglądaj stop chama. Zobaczysz jak często i jak słabo oświetlają drogę latarnie. Zwłaszcza jak ktoś jest ubrany na czarno.
Patrz tu
https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/3299/1230x0/3299656-Piesi-nawet-na-pasach-po-zmroku-sa-slabo-widoczni-jak-na-tym-zdjeciu.jpg
Ledwo ich widać, a pamiętaj że dla kierowcy to nie jest statyczne zdjęcie na którym można się przyjrzeć. To wszystko się rusza. W takiej sytuacji łatwo pomylić pieszego z jednym z drzew w tle.
@rafik54321 Jeśli tutaj "Ledwo ich widać" to osoba tak mówiąca powinna skierować się do okulisty bo nawet scrolując zdjęcie błyskawicznie ich dostrzegłem.
@justnoonee jednak MUSISZ wyrobić się przed zapaleniem światła czerwonego.
"Światła mijania od świateł jazdy dziennej bardzo łatwo odróżnić, ale zapieraj się nowoczesnością" - no jak widać masz z tym problem. Bo żaden automat nie jest tak źle skalibrowany aby w nocy nie włączyć świateł mijania. Wiesz skąd to wiem? Taki automat nie dostałby homologacji drogowej :) .
@krickin polecam kanał stop cham. Oglądaj materiały. Jestem przekonany że w bardzo wielu przypadkach nie będziesz w stanie określić z której strony przyjdzie zagrożenie, aż do momentu w którym się ono wydarzy. A wtedy czasu na reakcję jest bardzo mało.
Podkreślę to jeszcze raz. Jadąc autem poruszamy się my, ale również poruszają się piesi. Wszystko się przesuwa. Pamiętaj też że kierowca nie może tylko wypatrywać pieszych na drodze. Musi kontrolować pojazd, kręcić kierownicą, dostosować bieg, planować trasę itd. Przewinięcie strony internetowej nie oddaje sytuacji za kierownicą.
No czasem tak się zdarzy. To się trzeba zatrzymać, a po upewnieniu że pieszy jednak nie chce przejść - jechać dalej. Ile to trwało, kilka sekund?
@polkong Miałem podobną sytuację, przy rondzie. Koleś stał przy pasach i rozmawiał przez telefon. Normalnie olałbym go i pojechał dalej. Niestety po drugiej stronie ronda stał radiowóz. Wiedziałem, że jak tylko ruszę dostanę mandat. Więc stałem jakieś 6-7 min nim koleś skończył rozmowę i poszedł w długą, nie przez pasy. A za mną w tym czasie korek kilkunastu samochodów (co najmniej) bo to dość ruchliwa trasa. Tak więc nie kilka sekund, a kilka, do tego kompletnie niepotrzebne spalanie paliwa. Pozostaje mieć nadzieję, że wzrost ofiar wśród pieszych po wprowadzeniu tych debilnych przepisów w końcu nauczy to bydło przepisów ruchu drogowego.
@MikeRagnos Po wprowadzeniu nowych przepisów ilość ofiar spadła (https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/znacznie-bezpieczniej-na-polskich-drogach-po-zmianach-prawa-to-juz-staly-trend/) Jeżeli pieszy nie przechodzi, możesz jechać. Wymuszenie pierwszeństwa na pieszym to zmuszenie go do zwolnienia bądź zatrzymania się. Czyli nie było potrzeby czekać 6 minut i robić korków. Nie idzie - to jedziemy. Z czujem oczywiście bo takie zachowanie jest dziwne. Można okno otworzyć i spytać czy przechodzi. Da się.
@polkong Nie wiem skąś wytrzasnął ten propagandowy artykuł, bo wszędzie piszą że śmertelność wzrosłą i to nawet mocno.
Kilka przykładów:
https://dailydriver.pl/porady/technika-jazdy/ogromny-wzrost-liczby-wypadkow-i-zabitych-na-przejsciach-dla-pieszych/
https://www.rp.pl/wypadki/art37012131-w-tym-roku-zginelo-wiecej-pieszych-niz-rok-temu-zebry-sa-nadal-smiertelne
https://motoryzacja.interia.pl/przepisy-drogowe/news-coraz-wiecej-pieszych-ginie-na-przejsciach-a-nowe-prawo-mial,nId,6316112
O ile każdy artykuł uznaje coś innego za główną przyczynę, wszystkie potwierdzają że od czasu zmiany przepisów liczba wypadków i zgonów wzrosła.
@polkong Co jeszcze? Może czerwony dywan rozłożyć? To pieszy wchodzi na drogę i to on ma zasygnalizować chęć przejścia, a nie zachowywać się jak święta krowa pchając się pod koła 0,5 tonowego (co najmniej) pojazdu. Bo są idioci, którzy w ten sam sposób pchają się nawet pod maskę TIRa.
takim pieszym powinno sie skopać siedzenie
@Suzzzi86 To, że Ciebie stary po łbie kopał to widać po komentarzach
@justnoonee jako kierowca komunikacji miejskiej (i nie tylko ja jedna, my wszyscy) nienawidzę takich świętych krów, jak ty. obyś kiedyś wpadł pod koła mojego bolidu. skoro myślicie, że to śmieszne i że wszystko wam wolno, to chodź i zatrzymaj swoim pustym łbem 40 ton stali.
@Suzzzi86 jako kierowca komunikacji miejskiej powinieneś mieć uczciwe psychotesty, a widzę, że masz kupione za łapówkę
@Suzzzi86 widzę, że ściągnęłaś swoich alfonsów, dla których wzywanie do kopania pieszego stojącego na chodniku jest normalne. Naprawdę, nie powinnaś samodzielnie prowadzić wózka w supermarkecie a prowadzisz autobus?
@justnoonee no kurcze no, było powiedzieć, że to na filmiku to twoja matka, inaczej bym się z nia obeszła... ale szacun, że tak jej bronisz, każdy powinien brać z ciebie przykład
@Suzzzi86 naprawdę uważasz, że należy wysiąść zza kółka i pobić człowieka, który się z jakiegoś powodu rozmyślił, bo się musiałaś zatrzymać? Naprawdę porównujesz do do wpie..alania się pod koła? Ustalę Twojego pracodawcę, bo masz problemy między uszami i nie nadajesz się do zawodu, sprawiasz zagrożenie dla ludzi, krórych wozisz.
@justnoonee Co za strawman, no debil no XD
@herhor67 no podpisałeś się. Panna Suzzzi mało się rok temu nie wp...ła pod tramwaj z pasażerami i wtedy było okej, ale to, że ktoś nie doprowadził do kolizji jest dla niej warte wyłażenia z autobusu i pobicia. To tylko pokazuje, że powinna zmienić pracę.
Zatrzymywanie się na przeciwnym pasie ruchu to głupota, chyba że widać, że samochód na pasie obok pieszego też się zatrzymuje. Już kilka razy widziałem jak pieszy nie spojrzał wtedy w ogóle w lewo, tylko zaczał iść, mimo że jechał tam samochód. Nie mówię czyja wina, tylko że jest to niebezpieczne.
@tobimadara I z taką logiką po co się zatrzymać: kierowca lewego pasa stwierdzi że ci na prawym się nie zatrzymają a kierowca prawego że ci na lewym .
Straszne. Po prostu straszne. Nie wiem jak pomóc temu kierowcy. Żeby coś takiego się w życiu przytafiło... Jak on teraz odzyska te bezcenne 5 sek czasu? No jak?
Tych przepisów nie wprowadzili goście którzy są kierowcami, a goście którzy mają kierowców. To tak samo jak o rozmnażaniu opowiada Jarosław zawsze dziewica, a o szkolnictwie największy debil z grupy. To nie może dobrze działać. bo odkąd pamiętam rządzą nami ludzie, kompletnie odklejeni od rzeczywistości.
Kobieta pewnie oglądała się za kimś na chodniku. a kolejny BIEDNY kierowca biadoli. W mojej okolicy (Kraków) codziennie walczę o życie - kierowcy wyprzedzają na przejściu dla pieszych po prawej stronie innych lub omijają "korek" po chodniku. Po zmianie znaków, kierowcy usiłowali jeździć pod prąd i gotowi byli się bić nawet z policjantami bo oni tak zawsze jeździli i i kuźwa, żaden znak nie ma prawa tego zabronić. Jest bardzo wielu rozsądnych i kulturalnych kierowców ale oni nie biadolą na zaostrzenie przepisów. Gdy weszliśmy do UE to wielu polskich "królów szos" odkryło boleśnie, że tolerancja na łamanie przepisów jest 0% i "krzywdzące" mandaty były ściągane w Polsce i odebrali to jako prześladowania. Ci najbardziej biadolący nie znają połowy "Kodeksu Drogowego". Inną sprawą są bardzo złe oznakowania w Polsce w szczególności w okolicach rond lub "niby rond" i skrzyżowań oraz w miejscach prac drogowych. I tu kierowców nie należy zbytnio winić bo w trakcie jazdy mają małe szanse na rozpoznanie tego co dopiero na mapie sytuacyjnej staje się klarowne..
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2022 o 18:59
Ale przepisy które weszły od 1 czerwca 2021 nie dają pierwszeństwa pieszym mającym zamiar wchodzić na przejście, tylko już wchodzącym - tj. przekraczającym granicę przejścia. Więc nie ma co winić przepisów, tylko tych co je nadinterpretują mówiąc że oczekujący ma pierwszeństwo i tym co im wierzą, choć to sprzeczne z ustawą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2022 o 21:07
@Kar4 Pierwszeństwo osoba na pasach miała zawsze, teraz wystarczy sie zblizyć do pasów.
@herhor67 Nie, żaden zbliżający się nie zyskał pierwszeństwa tylko wchodzący już na nie. tak jest zapisane w art. 13 I 26 prawa o ruchu drogowym.
albo idzie se przejściem , patrzy w telefon i nagle ci wejdzie na pasy
Wtedy grzecznie się mówi takiej osobie kim jest i co ma zrobić. 3 słowa a jaka ulga.