Dla wszystkich, którzy nie radzą sobie najlepiej jest to z pewnością kusząca legenda. Einstein jednak był wybitnym studentem, szczególnie z matematyki. Mit, że oblał wspomniany przedmiot wziął się z tego, że geniusz nie znał egzaminu wstępnego na Politechnikę w Zurychu. Wszystko przez to, że nie mówił biegle po francusku, a był to język wiodący egzaminu. Ponadto, matematyka poszła mu całkiem nieźle, nie powiodło mu się z botaniką i zoologią
Podobno skrzydła są zbyt małe, by unieść tłuste ciałka pszczół. Owady, jak widać, nic sobie nie robią z tego, co ludzie uważają za niemożliwe i jednak latają. Choć faktycznie może się wydawać, że maleńkie skrzydełka nie powinny ich unieść, istnieje zasadnicza różnica między matematycznym modelem a rzeczywistością
Przekonanie, że to Kolumb odkrył Amerykę wydaje się być bardzo powszechne. Cóż, nie mógł odkryć kontynentu, na którym ktoś już mieszkał. Jednak chcąc być bardziej szczegółowym, historycy uważają, że pierwszym Europejczykiem, który postawił stopę w Ameryce jest wiking Leif Erikson około 1000 roku.
Kolumb ma szczególne znaczenie w historii, gdyż jego podróż do Ameryki rozpowszechniła choroby, które zabiły ogromną część populacji rdzennych Amerykanów i przy okazji utorowała drogę imperializmowi europejskiemu
Wszystko zależy od warunków pogodowych. Astronauci jednak przyznają, że przy sprzyjającej pogodzie mogą zobaczyć masywniejsze budowle, a nawet główne miasta. Wielki Mur Chiński nie jest więc w tej kwestii wyjątkiem
Receptory smaku są na całym języku i każdy z nich wychwytuje je wszystkie. Choć to prawda, że niektóre kubki są bardziej podatne na konkretne smaki, różnica jednak jest niewielka i absolutnie błędna z popularną „mapą języka”
Chcąc porównać do czegoś krople deszczu, kształtem bardziej przypominają kulki. Kiedy są naprawdę masywne, dzielą się na dwie części i przez chwilę mogą przypominać łzy. Zaraz jednak z powrotem przybierają kształt kulek
Jabłkowa Legenda Newtona nie do końca jest prawdziwa. Jest to po prostu upiększona i podkoloryzowana wersja czegoś, co wydarzyło się naprawdę. Newton siedzący w ogrodzie zaczął się zastanawiać, dlaczego jabłka zawsze spadają prostopadle do ziemi, a nie na boki lub w górę. Tak zaczęły się jego dywagacje na temat grawitacji
co do Muru chińskiego to mit totalny. równie dobrze można by powiedzieć że z orbity widać autostradę A4. jest szersza niż mur i odsłonięta w przeciwieństwie do wielu fragmentów chińskiej budowli.
@adamIM A4 też jest trochę za wąska. Po 8 metrów na jezdnie, 3m na pas awaryjny. Nie wiem ile ma pas zieleni, ale pewnie też coś z 5-6m. Razem to ok. 28m. Może odrobinę więcej.To jest tak odrobinę poniżej w granic zdolności rozdzielczej oka patrząc z pułapu 100km, czyli umownej granicy kosmosu. A to wciąż ponad trzykrotnie tyle, co Mur, który ma średnią szerokość coś koło siedmiu metrów, o ile pamiętam.
@aniechcemisie
no i właśnie dlatego to jest mit. skoro nie widać autostrady tym bardziej nie da się zobaczyć muru, który dodatkowo w wielu miejscach jest porośnięty roślinnością. ten spektakularny odcinek, który zwiedzają turyści ma raptem kilka kilometrów :)
@adamIM Zgadza się. Ten mit jest błędny "dwuwymiarowo". Po pierwsze, rzeczywiście mur jest za wąski. A po drugie, jest sporo dużo większych obiektów, które mają szansę być dostrzegalne z niskiej orbity - typowo przytacza się tu przykład ekstremalny w postaci fabryki Boeinga w Everett.
@adamIM bzdury jak zawsze a nie obalanie mitów
na zdjęciu trzmiel, opowieść też dotyczy trzmiela....a opis o pszczołach. jeżeli reszta jest również tak prawdziwa, to powodzenia.
"Newton siedzący w ogrodzie zaczął się zastanawiać, dlaczego jabłka zawsze spadają prostopadle do ziemi, a nie na boki lub w górę. Tak zaczęły się jego dywagacje na temat grawitacji"
Newton nie dywagował. W każdym razie nie na temat grawitacji.
Słownik języka polskiego:
"dywagować
odstępować, odbiegać od tematu; mówić, pisać nie na temat"
@jeszczeNieZajety który dokładnie słownik podaje przytoczoną przez Ciebie definicję? Bo napewno nie jest to pełna definicja z jakiegokolwiek słownika języka polskiego.
P.S. autor demota to inna liga, on pierwszy raz to słowo zobaczył jak przeklejał tekst do translatora :)
W szkole na biologii, nauczycielka mówiła o maoie języka, że z przodu wychwytywany jest smak słodki, z tyłu kwaśny, zdaje się. O Kolumbie na historii też mówiono, że odkrył Amerykę.
Cóż. Zawsze twierdziłem, że w szkole uczą bzdur.
Widać, że demot przez jakiegoś bananowca małolata klejony. Problem za małych skrzydeł dotyczy TRZMIELA, który jest nawet na zdjęciu cymbale.
Boże, co za bzdury. Zwłaszcza to z "pszczołą". Na zdjęciu jest trzmiel i faktycznie "łamie" prawa fizyki (te ustalone przez ludzi), ale nie pszczoła! A o tym z Plutonem już wolę nie komentować.
@n0p nic nie łamie, "badania" były lewe a nie trzmiele...
@n0p Nie tyle trzmiel łamie prawa fizyki, co André Sainte-Laguë nie potrafił stworzyć zgodnego z rzeczywistością (i prawami fizyki) modelu lotu trzmiela.
Prawa fizyki złamałby Franciszek Śruba który zbudowałby perpetuum mobile. Franek Śruba który w gazetce parafialnej przestawia pomysł na perpetuum mobile po prostu 'nie umie w fizykę' jak to mówicie.
"Diamenty są wieczne" - Dlaczego nie rozwiałeś tego mitu @opolko?
@RomekC diament to węgiel a ten dobrze się pali. Chyba że to węgiel do palenia.
To to ja wiem @sl4w3x. Interesuje mnie zdanie autora.
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w dobry uczeń w szkole oscyluje między oceną 5 a 6, a wszystko co poniżej, to głąb. W czasach Einsteina wykorzystywano pełną skalę ocen. Stąd świadectwo sprzed 100 lat, które wtedy było bardzo dobre, dziś wydaje nam się słabe. Ale to dlatego, że to my obecnie dopuściliśmy do inflacji skali ocen - w imię jakiegoś dziwacznie rozumianego motywowania. Jeszcze trochę, to będziemy każdemu dawać puchar za zajęcie pierwszego miejsca, albo same złote medale.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2022 o 11:00
To ty
Do wszystkich wytykających trzmiela, a nie pszczołę - tak, pewnie "ałtor" tłumoczył z jakiegoś anglojęzycznego źródła i nie chciało mu się sprawdzać czym jest bumblebee, ale w sensie formalnym, trzmiel jest pszczołą. Podobnie jak trzmielce, pszczoły miodne, murarki i wiele innych gatunków.
Natomiast co do "mitu", to jest on zniekształceniem oryginalnego wniosku badawczego. Dość dobry opis jest tu: https://www.animal-dynamics.com/the-bumblebee-flight-myth/
I nie, nic nie "przeczy prawom fizyki", jak tu ktoś napisał. Po prostu _w którymś momencie_, _w danym stanie wiedzy_ po przeliczeniu danych okazało się, że _znane mechanizmy_ nie są w stanie wyjaśnić aerodynamiki trzmiela. Co po prostu oznaczało, że musi tam występować jakieś zjawisko, którego nie rozumiemy.
Tak działa nauka.
A z innej beczki - cany diamentów to jeden z większych przekrętów w historii.
@aniechcemisie, twierdzenie, że trzmiel jest pszczołą jest tak samo prawdziwe jak mówienie, że jabłoń czy grusza są różą. To, że coś należy do tej samej rodziny nie oznacza, że są tym samym.
@Laviol Pudło.Róża, jabłoń i grusza to taksony tej samej rangi - są to różne rodziny rodzaju różowatych.
@aniechcemisie, róża, jabłoń i grusza, to różne rodzaje należące do rodziny różowatych. Odpowiednio pszczoła i trzmiel to rodzaje należące do pszczołowatych.
@Laviol No więc nie. O ile Bombus to owszem, rodzaj, to pszczoły to nie rodzaj. I jak najbardziej trzmiele (kiedyś również trzmielce; obecnie chyba trzmielców się osobno nie wyróżnia) zalicza się do pszczół.
@aniechcemisie, ok, widzę, że zmieniono systematykę i stworzono podrodzinę pszczół, a trzmielowate właściwe stały się jednym z plemion.
@Laviol No właśnie to się zmienia. Taksonomia, której mnie uczono te kilkadziesiąt lat temu w podstawówce jest już kompletnie nieaktualna. Ale to ma sens, bo w miejsce klasyfikacji na podstawie obserwowalnych cech fizycznych, która była mocno niedoskonała, teraz klasyfikujemy na podstawie kryteriów genetycznych i jest bardziej spójnie.
@aniechcemisie Dlatego DEMOTYWATORY.PL , powinny się nazywać ZESROMYWATORY.PL
Kolumb jest właściwie znienawidzony przez rdzennych mieszkańców, jego "odkrycie" przyniosło ze sobą nie tylko choroby ale masowe gwałty i mordy na tubylcach.
Jako postać historyczna jest odbierany pozytywnie tylko przez Europejczyków, którym wmawia się wysoką rangę jego odkrycia. Tak na prawdę to zwykły oprawca.
> mity, które nie mają związku z prawdą
> "Jest to po prostu upiększona i podkoloryzowana wersja czegoś, co wydarzyło się naprawdę."
Aha.
Apeluję do administracji ZERSOMYWATORÓW, żeby przestali być biegunką umysłową.
Jak to zrobić? Przestać kopiować złe, tłumaczone maszynowo treści z zagranicznych stron!