Nigdy tego nie zrozumiem... Libido można uwalić blokerami testosteronu w cenie 30 zł/mc za stosowne piguły i mieć z bani napięcie i łażenie po ścianach. W imię czego ci faceci się męczą?
Zerwać konkordat, zdelegalizować i spenalizować religijną indoktrynację dzieci i młodzieży, wywłaszczyć większość kościelnych nieruchomości, a sam KK zmusić do zadośćuczynienia ofiarom kleszych zboczeń i zbrodni. I edukować, edukować i jeszcze raz edukować - bardziej wyedukowane i świadome społeczeństwo to zawsze mniej religijnych bredni, a więc krzywdzenia dzieci i pasożytowania na "wiernych" pod fałszywym płaszczykiem bogobojnej moralności.
Jak napisała @Ella111111 ( pozdrawiam ;) ) - do kościołów i na religię ewentualnie tylko pełnoletni.
@topornik43 Zawsze mnie zastanawiało jak bardzo skrzywdzonym trzeba być, żeby zawierzyć własne życie bandzie spasionych wieprzy w zamian za obietnicę profitów po śmierci. Jak bardzo kościół psuje w głowach dzieciom, że nawet będąc dorosłymi i mając za sobą całe lata edukacji, nie potrafią samodzielnie myśleć, racjonalizują gwałty, okradanie i wszystkie te niewiarygodne bzdury, wmawiane im dla zysku. Wyparcie? Syndrom sztokholmski? Uzależnienie od poczucia winy? Jak to możliwe, żeby dorosły człowiek w XXI wieku, z całą powagą zasłaniał się niespójnymi bajkami i po tysiąckroć redagowaną i zmienianą (pod aktualne widzimisię katabasów) książką sprzed dwóch tysięcy lat? Nie mam nic do poglądów, ale tak szczerze, czy ta garstka niedorzecznych obietnic naprawdę wystarcza, żeby zagłuszyć sumienie? A może „głęboka religijność” to wynik tego, że umysł nie jest w stanie obronić się przed taką ilością kłamstw, manipulacji i zastraszania i zwyczajnie się poddaje, pęka i odpuszcza samodzielne myślenie? Tak czy siak, z praktycznie żadnym z katolików nie da się poważnie porozmawiać na temat filozofii, nie wspominając już o duchowości. Ba, próbują nawet zaprzeczać dziedzinom ścisłym. Każdy racjonalny argument wywołuje albo agresję, albo nerwowy chichot, albo niezrozumiały, bezracjonalny bełkot. Postępująca laicyzacja społeczeństwa to wielka nadzieja przyszłych pokoleń na wyrwanie się z tej archaicznej i zbrodniczego kultu poczucia winy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2022 o 10:09
dziękuję, nie muszę chronić ani dziecka, ani proboszcza, ani księży, chodzi na religię i będzie chodził. nie chcesz, wypisz, ale nie decyduj za innych. jeśli potrafisz wrzucić wszystkich do jednego worka równie dobrze wszyscy jesteśmy zwyrodnialcami bo gdzieś tam jakiś rolnik kogoś zabił to wszyscy rolnicy to zabójcy
odwrócony egzorcyzm jest wtedy kiedy szatan każe wyjść księdzu z dziecka
Nigdy tego nie zrozumiem... Libido można uwalić blokerami testosteronu w cenie 30 zł/mc za stosowne piguły i mieć z bani napięcie i łażenie po ścianach. W imię czego ci faceci się męczą?
@daclaw tak działa religia. Oni są tak programowani, żeby "wszelkie pokusy" zwalczać siłą umysłu. Branie leków uważają za wbrew naturze
Zerwać konkordat, zdelegalizować i spenalizować religijną indoktrynację dzieci i młodzieży, wywłaszczyć większość kościelnych nieruchomości, a sam KK zmusić do zadośćuczynienia ofiarom kleszych zboczeń i zbrodni. I edukować, edukować i jeszcze raz edukować - bardziej wyedukowane i świadome społeczeństwo to zawsze mniej religijnych bredni, a więc krzywdzenia dzieci i pasożytowania na "wiernych" pod fałszywym płaszczykiem bogobojnej moralności.
Jak napisała @Ella111111 ( pozdrawiam ;) ) - do kościołów i na religię ewentualnie tylko pełnoletni.
https://www.youtube.com/watch?v=ua92R1OqK5g
@wengern Tak patrzę i jedyną osobą zindoktrynowaną to jesteś ty ;)
@topornik43 Zawsze mnie zastanawiało jak bardzo skrzywdzonym trzeba być, żeby zawierzyć własne życie bandzie spasionych wieprzy w zamian za obietnicę profitów po śmierci. Jak bardzo kościół psuje w głowach dzieciom, że nawet będąc dorosłymi i mając za sobą całe lata edukacji, nie potrafią samodzielnie myśleć, racjonalizują gwałty, okradanie i wszystkie te niewiarygodne bzdury, wmawiane im dla zysku. Wyparcie? Syndrom sztokholmski? Uzależnienie od poczucia winy? Jak to możliwe, żeby dorosły człowiek w XXI wieku, z całą powagą zasłaniał się niespójnymi bajkami i po tysiąckroć redagowaną i zmienianą (pod aktualne widzimisię katabasów) książką sprzed dwóch tysięcy lat? Nie mam nic do poglądów, ale tak szczerze, czy ta garstka niedorzecznych obietnic naprawdę wystarcza, żeby zagłuszyć sumienie? A może „głęboka religijność” to wynik tego, że umysł nie jest w stanie obronić się przed taką ilością kłamstw, manipulacji i zastraszania i zwyczajnie się poddaje, pęka i odpuszcza samodzielne myślenie? Tak czy siak, z praktycznie żadnym z katolików nie da się poważnie porozmawiać na temat filozofii, nie wspominając już o duchowości. Ba, próbują nawet zaprzeczać dziedzinom ścisłym. Każdy racjonalny argument wywołuje albo agresję, albo nerwowy chichot, albo niezrozumiały, bezracjonalny bełkot. Postępująca laicyzacja społeczeństwa to wielka nadzieja przyszłych pokoleń na wyrwanie się z tej archaicznej i zbrodniczego kultu poczucia winy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2022 o 10:09
dziękuję, nie muszę chronić ani dziecka, ani proboszcza, ani księży, chodzi na religię i będzie chodził. nie chcesz, wypisz, ale nie decyduj za innych. jeśli potrafisz wrzucić wszystkich do jednego worka równie dobrze wszyscy jesteśmy zwyrodnialcami bo gdzieś tam jakiś rolnik kogoś zabił to wszyscy rolnicy to zabójcy
Brawo, z dala od proboszcza, za to będzie bezpieczne w przedszkolu LGBT bądź szkole LGBT. Niektórym to już rozum odbiera z nienawiści do Kościoła