Kodeks cywilny:
Art. 180. Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzuci.
Art. 181. Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne.
Rozumiem że jełop ochraniacz może się nie znać, ale policjant powinien być bardziej rozgarnięty, a sędzia powinien sprawę rozstrzygnąć w pięć sekund.
@robokop23 . Moim zdaniem to bez znaczenia. To kontener na odpady, to co tam wrzucono miało iść do utylizacji, czyli biedra chciała się tego pozbyć. Jak mam koło domu kubeł na śmieci to nie ma znaczenia czy to mój kubeł czy należy do MPO. Śmietnik to śmietnik i wszystko co tam trafiło może być wydobyte przez pana menela bez konsekwencji.
Przy okazji zastanowiła mnie wycena tych rzeczy i traktowanie tego jako szkoda majątkowa. Skoro rzeczy nie nadawały się do sprzedaży to nie miały wartości handlowej, a skoro miały iść do utylizacji za którą się płaci to wręcz miały wartość ujemną.
@Banasik nie zmienia to faktu, że wciąż jest to "moja" własność, a deklamowaną wartość można sobie samemu ustalać, ewentualnie w procesie dochodzenia może zostać to zweryfikowane, oczywiście zdrowo-rozsadkowo zgadzam się z Tobą w tym przypadku bo rzeczywiście jadą na zsysypisko, a nie do utylizacji , bo jeśli chodzi o moje śmieci to nie życzyłbym sobie aby ktoś w nich buszowal bez pytania dopóki znajdują się w moich kontenerach na mojej posesji.
Bo to Polska A nie elegancja Francja..
porąbało
brawo ochroniarz pewnie chciał być policjantem ale psychotesty nie pozwoliły takiego barana nawet przyjąć do służby
Kodeks cywilny:
Art. 180. Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzuci.
Art. 181. Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne.
Rozumiem że jełop ochraniacz może się nie znać, ale policjant powinien być bardziej rozgarnięty, a sędzia powinien sprawę rozstrzygnąć w pięć sekund.
@Banasik trzeba zawrócić uwagę na to, czy kontener jest własnością biednejdronki i czy znajdował sie na terenie biednejdronki
@robokop23 . Moim zdaniem to bez znaczenia. To kontener na odpady, to co tam wrzucono miało iść do utylizacji, czyli biedra chciała się tego pozbyć. Jak mam koło domu kubeł na śmieci to nie ma znaczenia czy to mój kubeł czy należy do MPO. Śmietnik to śmietnik i wszystko co tam trafiło może być wydobyte przez pana menela bez konsekwencji.
Przy okazji zastanowiła mnie wycena tych rzeczy i traktowanie tego jako szkoda majątkowa. Skoro rzeczy nie nadawały się do sprzedaży to nie miały wartości handlowej, a skoro miały iść do utylizacji za którą się płaci to wręcz miały wartość ujemną.
@Banasik nie zmienia to faktu, że wciąż jest to "moja" własność, a deklamowaną wartość można sobie samemu ustalać, ewentualnie w procesie dochodzenia może zostać to zweryfikowane, oczywiście zdrowo-rozsadkowo zgadzam się z Tobą w tym przypadku bo rzeczywiście jadą na zsysypisko, a nie do utylizacji , bo jeśli chodzi o moje śmieci to nie życzyłbym sobie aby ktoś w nich buszowal bez pytania dopóki znajdują się w moich kontenerach na mojej posesji.