@Obyczajowy Pomogę koledze. Lądowali gdy nie można było lądować. Proste.
Jeśli ktoś twierdzi, że to był zamach to ośmiesza służby polskie.Czemu jak czemu ale tak zorganizowanemu "zamachowi" można było wyjątkowo łatwo zapobiec.
@Obyczajowy Winnym jest ten który nakazał lądowanie w takich warunkach. Lotnisko totalnie nieprzystosowane do odbioru samolotów we mgle z pasem startowym o długości 2500 metrów. Dobieg maszyny Tu-154 to 2100 metrów. Łatwo zauważyć jaki jest margines błędu. Tego dnia na tym samym lotniku tylko wcześniej dwa razy próbował lądować rosyjski samolot wojskowy Ił-76 który ma 1000 metrów dobiegu i w końcu zrezygnował. Po nim wylądowała awionetka z dziennikarzami którzy wspominali o gęstej mgle. Tupolewa tam nie powinno być, a jednak ktoś kazał lądować.
@Obyczajowy Od strony techniczno-organizacyjnej wyjaśniła komisja naście lat temu, Od strony sentymentalnej domyślamy się tylko. Im bardziej żałobnicy zawodzą tym więcej sami mają na sumieniu. A skoro mamy nie tylko rocznice ale i miesięcznice to...
@Obyczajowy Wg nie tylko mnie: Jarosław był jednym z naciskaczy aby sprawę dotarcia do Katynia szybko i skutecznie zrealizować. A potem to już nasza polska brawura, małostkowość i "jakoś to będzie".
@koszmarek66 dalej jest to poniekąd odpowiedź owiana tajemnica. Słyszałem teorie ze Jarek się nie zgadzal z Leszkiem.. I taki efekt.
Czyli według Ciebie lub nie tylko Ciebie.. To był wypadek przypadek.. czy coś lub ktoś tej sprawie dopomogl. Nie chodzi mi tu o jakieś rakiety ze strony rosjan itp.
@Obyczajowy Niestety ta cała ta historia według wersji zamachowej wygląda jakby pisał ją John Cleese na potrzeby Monty Python. Proszę bardzo:
W 2008 roku Lech Kaczyński pokrzyżował w Gruzji plany Putina. Putin zapałał żądzą zemsty. Pragnął również zastraszyć innych przywódców. Służbom polskim te fakty są oczywiście świetnie znane - od tego służby są. Co zatem robią władze polskie w tej sprawie? Ano dalej latają ruskim samolotem. Odsyłąją samolot na przegląd i remont do Rosji, gdzie fachowcy Putina mogą robić co chcą. I zrobili. Ale to jakoś słiżbom do głowy nie przyszło i samolotu nie sprawdzili. Znaczy chyba nie sprawdzili albo jakoś niedokładnie. Zezwalają na to by najważniejsze osoby w państwie wciąż tym samolotem latały. Zezwalają na lot do Smoleńska wiedząc, że Putin szykuje zamach. Wiedząc, że jak nieszczęście się zdarzy na terenie Rosji to Rosjanie OCZYWIŚCIE będą utrudniać wszystko co się da. No i niewykryte ładunki powybuchały. Co za niespodzianka! Zbrodniarz Putin zabił prezydenta. Jak to było możliwe? Takie niedopatrzenia? Ale nie ma się co dziwić - wtedy służby były pod twardą ręką Tuska więc.... Nawet się specjalnie nie kryli, Tusk i Putin. Żółwiki sobie przybiijali. Wszyscy widzieli. Więc nic dziwnego, że służby były śłepe.
To jest dobre wyjaśnienie ale ma wadę. Zasadniczą. Jak ten fakt mógł ujść uwadze najmądrzejszego człowieka na Ziemi? Nie mógł. A jednak uszedł. Jarosław nie powiedział Lechowi "Słuchaj, może lepiej nie leć, Tusk z Putinem coś kombinują, wiesz, mają służby w swoim ręku, Putin chce cię zabić - daj sobie spokój". Nic.
Hipoteza zamachu nieuchronnie przeradza się w farsę..
@Obyczajowy Zgadzam się z oficjalnym raportem państwowej komisji. Wszystko było tam dla mnie spójne. Przyczyna katastrofy? Splot wielu różnych okoliczności odsłaniających wzorcowo przywary polskich elit: buta, bylejakość, jakośtobędość, brawura, alkohol, łamanie i naginanie procedur "w dobrej wierze", prowizorki, nietrzymanie się harmonogramu, pomysły ad hoc, wiara w opatrzność.
@koszmarek66 dzięki kumam :) sam jako tako nie miałem zdania co do tego wydarzenia. Nie wiem czy Polska coś straciła.. czy coś zyskała.. czy jest to po prostu jeden ch¥j.. stało się I się nie dostanie.. To jest pewne. :)
Władzę, drogi panie, władzę. Gdyby nie Smoleńsk (i oczywiście brak skrupułów w przekupywaniu wyborców) PiS byłby teraz kanapową partyjką bez szans na cokolwiek.
Przyczyna jest jedna i dawno znana pożal się Boże prezydent kaczor pod naciskiem drugiego kaczora swojego brata zmusił pilotów do lądowania w miejscu w którym wtedy nie szło wylądować. Podobna sztuka prawie udała mu się 2 lata wcześniej w Gruzji.
Oni doskonale wiedzą, tylko wciskają kit ciemnemu pisowskiemu ludowi.
@PIStozwis rozumiem że Ty też wiesz.. więc podziel się z nami ta wiedza.
@Obyczajowy Pomogę koledze. Lądowali gdy nie można było lądować. Proste.
Jeśli ktoś twierdzi, że to był zamach to ośmiesza służby polskie.Czemu jak czemu ale tak zorganizowanemu "zamachowi" można było wyjątkowo łatwo zapobiec.
@Obyczajowy przecież prawdziwa komisja przyczynę ustaliła tylko to nie na rękę tym co rządzą i raport schowali do szuflady
@Obyczajowy Winnym jest ten który nakazał lądowanie w takich warunkach. Lotnisko totalnie nieprzystosowane do odbioru samolotów we mgle z pasem startowym o długości 2500 metrów. Dobieg maszyny Tu-154 to 2100 metrów. Łatwo zauważyć jaki jest margines błędu. Tego dnia na tym samym lotniku tylko wcześniej dwa razy próbował lądować rosyjski samolot wojskowy Ił-76 który ma 1000 metrów dobiegu i w końcu zrezygnował. Po nim wylądowała awionetka z dziennikarzami którzy wspominali o gęstej mgle. Tupolewa tam nie powinno być, a jednak ktoś kazał lądować.
@Obyczajowy Od strony techniczno-organizacyjnej wyjaśniła komisja naście lat temu, Od strony sentymentalnej domyślamy się tylko. Im bardziej żałobnicy zawodzą tym więcej sami mają na sumieniu. A skoro mamy nie tylko rocznice ale i miesięcznice to...
@koszmarek66 to ja już sam nie wiem.. To był wypadek? Czy kaczka zlikwidowana kaczkę ? Jak mam to rozumieć?
@Obyczajowy Wg nie tylko mnie: Jarosław był jednym z naciskaczy aby sprawę dotarcia do Katynia szybko i skutecznie zrealizować. A potem to już nasza polska brawura, małostkowość i "jakoś to będzie".
@koszmarek66 dalej jest to poniekąd odpowiedź owiana tajemnica. Słyszałem teorie ze Jarek się nie zgadzal z Leszkiem.. I taki efekt.
Czyli według Ciebie lub nie tylko Ciebie.. To był wypadek przypadek.. czy coś lub ktoś tej sprawie dopomogl. Nie chodzi mi tu o jakieś rakiety ze strony rosjan itp.
@jeszczeNieZajety dzięki za prostą odpowiedź.
Jeżeli był to zamach. To jaki i w jaki sposób można było temu zapobiec?
@Obyczajowy Niestety ta cała ta historia według wersji zamachowej wygląda jakby pisał ją John Cleese na potrzeby Monty Python. Proszę bardzo:
W 2008 roku Lech Kaczyński pokrzyżował w Gruzji plany Putina. Putin zapałał żądzą zemsty. Pragnął również zastraszyć innych przywódców. Służbom polskim te fakty są oczywiście świetnie znane - od tego służby są. Co zatem robią władze polskie w tej sprawie? Ano dalej latają ruskim samolotem. Odsyłąją samolot na przegląd i remont do Rosji, gdzie fachowcy Putina mogą robić co chcą. I zrobili. Ale to jakoś słiżbom do głowy nie przyszło i samolotu nie sprawdzili. Znaczy chyba nie sprawdzili albo jakoś niedokładnie. Zezwalają na to by najważniejsze osoby w państwie wciąż tym samolotem latały. Zezwalają na lot do Smoleńska wiedząc, że Putin szykuje zamach. Wiedząc, że jak nieszczęście się zdarzy na terenie Rosji to Rosjanie OCZYWIŚCIE będą utrudniać wszystko co się da. No i niewykryte ładunki powybuchały. Co za niespodzianka! Zbrodniarz Putin zabił prezydenta. Jak to było możliwe? Takie niedopatrzenia? Ale nie ma się co dziwić - wtedy służby były pod twardą ręką Tuska więc.... Nawet się specjalnie nie kryli, Tusk i Putin. Żółwiki sobie przybiijali. Wszyscy widzieli. Więc nic dziwnego, że służby były śłepe.
To jest dobre wyjaśnienie ale ma wadę. Zasadniczą. Jak ten fakt mógł ujść uwadze najmądrzejszego człowieka na Ziemi? Nie mógł. A jednak uszedł. Jarosław nie powiedział Lechowi "Słuchaj, może lepiej nie leć, Tusk z Putinem coś kombinują, wiesz, mają służby w swoim ręku, Putin chce cię zabić - daj sobie spokój". Nic.
Hipoteza zamachu nieuchronnie przeradza się w farsę..
@Obyczajowy Zgadzam się z oficjalnym raportem państwowej komisji. Wszystko było tam dla mnie spójne. Przyczyna katastrofy? Splot wielu różnych okoliczności odsłaniających wzorcowo przywary polskich elit: buta, bylejakość, jakośtobędość, brawura, alkohol, łamanie i naginanie procedur "w dobrej wierze", prowizorki, nietrzymanie się harmonogramu, pomysły ad hoc, wiara w opatrzność.
@Obyczajowy Jaki był w tym udział Jarka? To wie Jarek, ci którym powiedział oraz wywiady kilku państw.
@jeszczeNieZajety dzięki zrozumiałem :) doceniam poświęcony czas :)
@koszmarek66 dzięki kumam :) sam jako tako nie miałem zdania co do tego wydarzenia. Nie wiem czy Polska coś straciła.. czy coś zyskała.. czy jest to po prostu jeden ch¥j.. stało się I się nie dostanie.. To jest pewne. :)
Czas, zyskują czas
Władzę, drogi panie, władzę. Gdyby nie Smoleńsk (i oczywiście brak skrupułów w przekupywaniu wyborców) PiS byłby teraz kanapową partyjką bez szans na cokolwiek.
Przyczyna jest jedna i dawno znana pożal się Boże prezydent kaczor pod naciskiem drugiego kaczora swojego brata zmusił pilotów do lądowania w miejscu w którym wtedy nie szło wylądować. Podobna sztuka prawie udała mu się 2 lata wcześniej w Gruzji.
Tragedia smoleńska jest dla PiS-u tym samym co teczka dla Stana Tymińskiego (2. miejsce w wyborach prezydenckich 1990 r.)
Przeciez przyczyna byla podana juz 2 albo 3 dni od rozpadu tej starej cysterny. "Zmiescisz sie smialo"; "terrain ahead, pull up! pull up!"
koniec mitu katastrofy smoleńskiej:
https://www.youtube.com/watch?v=TlxHS7kyCpU