Tak to, że o urodzeniu się Polką czy Ukrainką decydują centymetry na granicy. Centymetr w te i mamy Ukrainkę, centymetr w tamtą i mamy Polkę. Druga sprawa, że w każdym mieście jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej lub oc jednego do kilkunastu opłacanych z podatków oraz datków obywateli instytucji pomocowych gdzie każda Polka znajdzie pomoc.
A ta pani zwracała się o pomoc ? Bo raczej wygląda to na sytuację, w której nie szukała jej aktywnie.
Sprawę zgłosili ludzie, zawiadomili straż i dzieckiem oraz nią się zaopiekowano, dziecko umieszczono w pieczy zastępczej bo jak widać nie potrafiła się ani nim zając ani zwrócić się o pomoc. .
@Goretex A czy ukrainki szukały pomocy, czy dostawały ją przy granicy?? Problem polega na tym,że taka pomoc nie działa, opieka społeczna w Polsce jest tylko do wypłacania zasiłkòw, w dużej mierze tym, ktòrzy zrobili sobie z tego sposòb na życie. Zawsze interesują się czymś po czasie. Kilka lat temu poznałam dziewczynę w podobnej sytuacji i nawet ja byłam z nią w pomocy społecznej i nie uzyskała pomocy. Ale słowa, ktòre usłyszałam od Pani z opieki pamiętam do dziś,,Skończyły się czasy państwa opiekuńczego,,
@onlywoman co Ty się tak Ukrainek czepiasz ? One są jakoś istotne w tej historii, czy tylko manifestują Twoje fobie ?
Jeśli pomoc społeczna nie zadziałała na czas, to pretensje zwróć do pomocy społecznej. Ludzie zadziałali, zgłosili że ktoś w nieodpowiednich warunkach koczuje z dzieckiem i jak widzisz reakcja jest konkretna.
@Goretex Ja Ci poròwnałam tylko sytuacje, bo zadałeś pytanie czy szukała pomocy. To czy byłyby to ukranki, czy chinki nie ma tu żadnego znaczenia. Jedne dostały pomoc, inne nie dostają. Przepraszam, ale jeśli uważasz,że pomoc ma polegać na zabraniu dziecka matce I płaceniu innym za opiekę , dużo więcej, niż koszt pomocy tej matce, to faktycznie w tym opieka społeczna jest najlepsza.
@onlywoman Jeśli nie rozumiesz tego, że w jednym i drugim przypadku trzeba się po tą pomoc zgłosić, jeśli nie wiesz że uchodźcami w większości zajmowali się i pomagali im wolontariusze, to skąd przekonanie, że możesz cokolwiek porównywać ?
Pomoc polega na umieszczeniu dziecka w środowisku, które zadba o jego potrzeby. Jak matka się ogarnie i zadba o siebie i o pomoc, to jest z pewnością pierwszą osobą do której dziecko trafi.
I wersja skrócona:
Żeby dostać pomoc, trzeba się po nią zgłosić. A jeśli ta kobieta szukała pomocy a jej nie dostała, to do przeszkolenia (czy wyrzucenia) są osoby które jej tej pomocy nie udzieliły.
@Goretex No masz rację. Matka ma sprawę karną, ma sprawę o ograniczenie lub odebranie praw rodzicielskicg ,dziecko jest u obcych osòb, ktòrych nie zna i napewno za pieniądze otrzymane z MOPS będą w stanie zadbać o jego potrzeby. Nie mòwiąc już o problemch psychicznych takiego dziecka. Zgodziłabym się z tobą, gdyby dziecko było bite, znęcałby się ktoś nad nim, to tak dziecko należy zabrać.
@onlywoman czyli dla Ciebie matka która nie zwraca się o pomoc, mieszka z dzieckiem w namiocie z ludźmi, którzy tak jak ona nie radzą sobie z życiem, jest osobą odpowiedzialną i zaradną ? I ma ze swoim obecnym podejściem (gdzie nie prosiła nikogo o pomoc) widoki na wyjście z tej sytuacji ? Jakie ?
@Goretex
Może bała się,że zabiorą jej dziecko. Chciała zebrać pieniądze na mieszkanie, prosiła o pomoc męża od ktòrego odeszła, nie pomògł.
Wyjście było takie, że zamiast robić z niej wyrodną matkę i stawiać przed sądem, opieka społeczna mogła umieścić ją z dzieckiem w domu smotnej matki i pomòc wyjść na prostą.
@Goretex A czy rozumiesz, że mogła się obawiać, że zabiorą jej dziecko. Problem cały czas leży w pracownikach z opieki i gwarancji, że jak nie stać cię na utrzumanie i mieszkanie, nie zabiorą dziecka. Wiesz ile jest takich przypadkòw, że gdyby przy tych sutacjach był pracownik socjalny, to połowa ludzi nie miała by już dzieci.
@onlywoman Akurat w tym przypadku, to pracownik pomocy społecznej próbował tej kobiecie pomóc, ale to ONA nie wpuszczała go do namiotu. Namiotu, w którym obok chorego i głodnego dziecka, ubranego w koszulkę na krótki rękawek, podczas gdy matka jest ubrana dość grubo, nocowały dwie inne dorosłe osoby. Jak dla mnie to nie pomoc społeczna jest tu problemem.
@Koruptos Może właśnie ze strachu, że zabiorą jej dziecko nie wpuściła?? Dziecko mogła przebierać, nie wiesz czy miało inne ciuchy czy nie. I z tego co pisali dziecko było przykryte kołdrą i kocami. I dziecko nie było głodne ani niedożywione. Miało zapalenie gardła. Zamiast stawiać ją przed sądem I zabierać dziecko, powinni po wejsciu do namiotu zabrać ją z dzieckiem do domu samotnej matki, bo to byłaby pomoc. To co zrobili to nie pomoc.
@onlywoman jest wiele instytucji które pomagają, jeśli opieka społeczna jest tą ostatnią, to chyba warto robić wszystko by nie musieć po nią sięgać. A ta kobieta raczej wszystkiego nie zrobiła.
Rozumiem jej trudna sytuację, ale jak nie dawała rady to i opieka społeczna to dobry wybór, a nie namiot na mrozie
@Goretex Ja nie zamierzam oceniać jej postępowania, bo nie byłam w jej sytuacji. Natomiast uważam, że kiedy już opieka dotarła do niej, to inaczej ta pomoc powinna wyglądać. Zabranie dziecka i postawienie przed sądem nie jest dobrym wyjściem z sytuacji, ani dla niej , ani dla dziecka, dlatego uważam, że opieka społeczna nie spełniła swojej roli, tylko poszła na łatwiznę.
@onlywoman
Jak nie zabierze dziecka do lekarza przez kilka lat, bo mógłby zawiadomić służby, że dziecko jest zaniedbane, to też powiesz, że wszystko ok, bo to ze strachu? Dobro dziecka ma jakieś znaczenie, czy najważniejsze to pomóc matce, nie ważne jak złą matką jest?
@Koruptos A o jakich ty latach mòwisz, ona nie była z tym dzieckiem od lat w namiocie I z tego co wiem dziecko miało zapalenie gardła, a nie było brudne, zaniedbane czy niedożywione. W tym momencie nie wiesz, czy była u lekarza I zabardzo nie miała podstaw, aby obawiać się lekarza bo dziecko nie było bite i wycieńczone.
@onlywoman Użyłem argumentu ad absurdum, żeby Ci pokazać, jak absurdalne jest Twoje twierdzenie, że w sumie jest usprawiedliwiona, że nie wpuściła pracownika socjalnego, bo bała się, że jej dziecko zabiorą (w domyśle zabiorą, bo się nim nienależycie zajmuje i stwarza dla niego zagrożenie). Ale ciężko coś wytłumaczyć komuś, kto twierdzi, że "Problem cały czas leży w pracownikach z opieki i gwarancji, że jak nie stać cię na utrzymanie i mieszkanie, nie zabiorą dziecka.". Otóż jeśli nie stać Cię na utrzymanie dziecka i zapewnienie mu odpowiednich warunków do życia i rozwoju, i nie jesteś w stanie uzyskać choćby podstawowej pomocy, bo czekasz aż sama do Ciebie przyjdzie, to nie powinnaś dziecka mieć. Niestety, wbrew Hollywood i rzewnym programom z taniej telewizji, sama miłość do wychowania dziecka nie wystarczy .
@Koruptos A czyli rozumię, że Krinka żyjąca na zasiłku, chcąca zrobić dziecku tatuaż, czy nie szczepiąca dzieci, bądz zostawiająca je z kim popadnie jest dobrą matką, bo poszła do opieki jak tylko zaciążyła. I jedno pytanie jeśli opieka społeczna, kiedy już wiedziała, jaka jest sytacja tej dziewczyny, dlaczego nie zaproponowano jej miejsca w schronisku dla bezdomnych, tylko dziennikarze musieli interweniować??
Nie znam dokładnie tej historii, ale czy to prawda, że dziecko było bardzo cienko ubrane, a matka jarała fajki? Tak piszą w niektórych komentarzach. Jeśli tak, to stać ją było na kupowanie fajek, które nie są tanie, ale na najtańszą kurtkę dla dziecka już nie. Czy w ogóle zgłosiła się do jakiegoś MOPS-u i poprosiła o pomoc albo chociaż informacje, gdzie może taką otrzymać? Jeśli nie, to wina leży przede wszystkim po jej stronie. A jeśli to z fajkami i ubraniami dla dziecka to prawda, to powinno się rozważyć odebranie jej prawa do opieki nad dzieckiem.
Jeśli z kolei zgłosiła się do MOPS-u czy jakiejś innej instytucji z prośbą o pomoc i spełniała kryteria, to rzeczywiście wina leży po stronie państwa.
@El_Polaco Dokładnie, rzecz miała miejsce w dużym mieście i ciężko uwierzyć, aby nie dało się znaleźć wsparcia w postaci jedzenia, odzieży dla dziecka - są liczne grupy pomocowe, kościoły, noclegownie...Nie chcę oceniać, ale w moim odczuciu jest to albo osoba nieporadna życiowo albo niestety patologia:-( Nawet bieda nie usprawiedliwia trzymanie dziecka na krótkim rękawku w namiocie. Zwykła straż miejska bądź policja podjęłaby się chociaż doraźnej pomocy....
Tak czy inaczej dobrze się stało, że ostatecznie dziewczyna trafiła pod opiekę MOPR zgodnie z tym co podają media.
Widocznie Ukrainkom chce się pracować i potrafią znaleźć pracę w obcym dla nich języku i sumiennie wywiązywać się z obowiązków godząc pracę z wychowaniem dzieci i traumą wojenną, a madka-polka zatrudniona w "Szlachta nie pracuje" herbu "dej mom horom curke" uważa, że jej się wszystko należy i pracować nie zamierza, a potem wielkie zdziwienie że nie ma za co żyć i pretensje do innych zamiast do siebie.
Co ta pani robila ze swoim zyciem ze trafila w takie miejsce? I dlaczego z naszych pieniedzy takiego nieogara zyciowego mielibysmy finansowac, skoro sama doprowadzila swoje zycie w takie miejsce?
@Banasik Problem jest taki, że państwo najpierw powinno zadbać o swoich obywateli, a potem może pomagać innym, bo to z twoich podatkòw się utrzymuje. Pomoc Ukrainie jest potrzebana, ale pomoc to czas na znalezienie pracy i adaptacje, a nie utrzymywanie przez 8 miesięcy. Teraz z jednego z hoteli protestują, bo kazali im się wyprowadzić, albo przeniosą ich do innego miasta. Pani stwierdziła, że nie chcą do innego miasta, a ich nie stać na wynajmowanie, ale Polakòw ma być stać. Pomoc to teraz potrzebna jest tym, ktòrzy tam zostali,a nie tym ktòrzy są u nas od miesięcy.
@onlywoman . Wielu Ukraińców pracuje, szybko znaleźli zatrudnienie mimo że jest wielu naszych "bezrobotnych" z wieloletnim stażem dla których niby nie ma pracy. W mojej firmie jest ich sporo, sami się utrzymują, wynajmują mieszkania, nie korzystają z żadnej pomocy (poza 500+).
Ale wśród uchodźców są też samotne matki z małymi dziećmi, osoby niepełnosprawne, starcy itp. i trudno od nich oczekiwać że sobie sami poradzą.
@Banasik Ja nie mam nic do pomocy ukraińcom, ale właśnie należy pomagać tym, ktòrzy naprawdę potrzebują tej pomocy. Sam napisałeś, że są samotne matki i trudno od nich oczekiwać, że same sobie poradzą. Tu też była samotna matka, obojętnie czy to Polka, Ukrainka czy Chinka, powinna mieć udzieloną pomoc, a nie sprawę karną i odebranie dziecka.
@onlywoman
Tyle że tę samotną matkę stać na fajki, ale nie na ciepłą kurtkę dla dziecka. Tak więc albo jest jakaś mało zaradna życiowo, być może potrzebuje pomocy psychiatry czy psychologa, żeby wyjść na prostą, albo to zwykła patologia.
@onlywoman
Jeśli ktoś przedkłada fajki nad podstawowe potrzeby dziecka, czy w sumie jakiekolwiek potrzeby dziecka poza kaprysami, to ciężko taką osobę nazwać dobrym rodzicem. A jak dziecko w listopadzie w namiocie nie ma nawet kurtki, a matka skądś ma kasę na fajki, to coś tu jest mocno nie tak. Albo kobieta jest w potężnej depresji bądź też jest upośledzona umysłowo i potrzebuje fachowej pomocy, żeby móc zająć się sobą i dzieckiem, albo to skrajna patologia, której powinno się to dziecko odebrać. Tak samo jak każdej patologii na zasiłku. Odebrać im dzieci i zasiłki i niech sobie radzą.
@El_Polaco Nikt nie mówił, że to ona paliła tylko był zapach papierosów, jak i nie wiesz, bo nikt nie mówił, czy dziecko miało jakieś inne ciuchy. Ja po prostu nie oceniam, bo nie byłam w jej sytuacji.
@Dejmien86 No to powiedz co dostaje?? Jak będzie chciał założyć rodzinę, mieszkanie musi kupić, lub wynajmować. A teraz jak mają to zrobić młodzi ludzie, ktòrzy pracują za najniższą krajową?? W latch 80-90 młodzi ludzie mieli szansę na mieszkanie komunalne, lub spòłdzielcze, teraz tego nie ma. Jak nie będzie bezrobotnym z gromadą dzieci to nie będzie zasiłkòw z opieki i 500+
@onlywoman . Młody człowiek nie spada z nieba, ma rodziców którzy zapewniają mu start. Od państwa dostaje darmowa edukację, opiekę zdrowotną i ogólne poczucie bezpieczeństwa. Pretensje że na resztę musi sobie zapracować są bez sensu.
@Banasik No tak, o jakiej darmowej edukacji mòwisz?? Edykacja nie jest do końca darmowa. Opiekę zdrowotną też nie bardzo, bo to też do końca nie działa. Poczucia bezpieczeństwa też nie ma, bo niby jakie?? Poczucie bezpieczeństwa jest wtedy, kiedy wiesz, że stać Cię na zakup mieszkania, wiesz że nie stacisz pracy i z tej pracy możesz spokojnie żyć. A jeżeli chodzi Ci o służby bezpieczeństwa to to też do konca nie działa. To nie rodzice powinni zapewniać start, tylko państwo powinno umożliwić start dorosłemu człowiekowi, a tego nie robi. Rodzice mogą pomòc, o ile tych rodzicòw ma i są rodzicami ktòrzy chcą pomòc.
@onlywoman . Bezpieczeństwo masz takie że bomby nie spadają ci na głowę, a w razie pożaru przyjedzie straż pożarna i nie wystawi ci za to rachunku. Zbyt wielu innych obowiązków państwo wobec ciebie nie ma. Nie jesteś świnką w państwowym chlewiku tylko wolnym człowiekiem który odpowiada sam za sienie. Oczekujesz że państwo zrobi ci kanapki na śniadanie i zmyje naczynia? Tylko wówczas gdy jesteś ciężko ułomna i ubezwłasnowolniona, wtedy w jakimś DPS-ie będą się o ciebie troszczyć. Jak jesteś dorosła i zdrowa to sama o siebie zadbaj. Jesteś człowiekiem a nie inwentarzem.
@Banasik No tak masz racje bomby, nie spadają na Polskę. Jak zaczną spadać w większej ilości to zobaczysz to bezpieczeństwo. Straż pożarna jest opłacana z naszych podatkòw, więc za nią płacę ja a nie państwo, bo państwo swoich pieniędzy nie ma. Tu nie chodzi o zrobienie kanapki, a takie rządzenie krajem, aby pieniądze z naszych podatkòw, pozwalały nam godnie żyć i aby młodych ludzi było stać na zakładanie rodziny.
@onlywoman . Skoro już wiesz, że państwo nie ma swoich pieniędzy to wiesz też, że wszelkie roszczenia kierujesz do portfeli innych osób pracujących i płacących podatki.
Co do fatalnego rządzenia Polską to oczywiście masz rację, ale to głównie roszczeniowy elektorat zafundował nam nową wersję komuny.
@Banasik Właśnie chodzi o to, że z naszch podatkòw, ktòre i tak zabierają powinni tak rządzić, aby ułatwić życie i umożliwić młodym start, aby ze swojej pracy mogli zakupić mieszkani i utrzymać rodzinę. A nie narobienie dzieci I rezygnacja z pracy w zamian za zasiłki.
Tak to, że o urodzeniu się Polką czy Ukrainką decydują centymetry na granicy. Centymetr w te i mamy Ukrainkę, centymetr w tamtą i mamy Polkę. Druga sprawa, że w każdym mieście jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej lub oc jednego do kilkunastu opłacanych z podatków oraz datków obywateli instytucji pomocowych gdzie każda Polka znajdzie pomoc.
A ta pani zwracała się o pomoc ? Bo raczej wygląda to na sytuację, w której nie szukała jej aktywnie.
Sprawę zgłosili ludzie, zawiadomili straż i dzieckiem oraz nią się zaopiekowano, dziecko umieszczono w pieczy zastępczej bo jak widać nie potrafiła się ani nim zając ani zwrócić się o pomoc. .
I co to ma wspólnego z ukraińcami ?
@Goretex A czy ukrainki szukały pomocy, czy dostawały ją przy granicy?? Problem polega na tym,że taka pomoc nie działa, opieka społeczna w Polsce jest tylko do wypłacania zasiłkòw, w dużej mierze tym, ktòrzy zrobili sobie z tego sposòb na życie. Zawsze interesują się czymś po czasie. Kilka lat temu poznałam dziewczynę w podobnej sytuacji i nawet ja byłam z nią w pomocy społecznej i nie uzyskała pomocy. Ale słowa, ktòre usłyszałam od Pani z opieki pamiętam do dziś,,Skończyły się czasy państwa opiekuńczego,,
@Goretex
Nic, ale co to szkodzi przypi3rdolić się do Ukraińców.
@onlywoman co Ty się tak Ukrainek czepiasz ? One są jakoś istotne w tej historii, czy tylko manifestują Twoje fobie ?
Jeśli pomoc społeczna nie zadziałała na czas, to pretensje zwróć do pomocy społecznej. Ludzie zadziałali, zgłosili że ktoś w nieodpowiednich warunkach koczuje z dzieckiem i jak widzisz reakcja jest konkretna.
@Goretex Ja Ci poròwnałam tylko sytuacje, bo zadałeś pytanie czy szukała pomocy. To czy byłyby to ukranki, czy chinki nie ma tu żadnego znaczenia. Jedne dostały pomoc, inne nie dostają. Przepraszam, ale jeśli uważasz,że pomoc ma polegać na zabraniu dziecka matce I płaceniu innym za opiekę , dużo więcej, niż koszt pomocy tej matce, to faktycznie w tym opieka społeczna jest najlepsza.
@onlywoman Jeśli nie rozumiesz tego, że w jednym i drugim przypadku trzeba się po tą pomoc zgłosić, jeśli nie wiesz że uchodźcami w większości zajmowali się i pomagali im wolontariusze, to skąd przekonanie, że możesz cokolwiek porównywać ?
Pomoc polega na umieszczeniu dziecka w środowisku, które zadba o jego potrzeby. Jak matka się ogarnie i zadba o siebie i o pomoc, to jest z pewnością pierwszą osobą do której dziecko trafi.
I wersja skrócona:
Żeby dostać pomoc, trzeba się po nią zgłosić. A jeśli ta kobieta szukała pomocy a jej nie dostała, to do przeszkolenia (czy wyrzucenia) są osoby które jej tej pomocy nie udzieliły.
@Goretex No masz rację. Matka ma sprawę karną, ma sprawę o ograniczenie lub odebranie praw rodzicielskicg ,dziecko jest u obcych osòb, ktòrych nie zna i napewno za pieniądze otrzymane z MOPS będą w stanie zadbać o jego potrzeby. Nie mòwiąc już o problemch psychicznych takiego dziecka. Zgodziłabym się z tobą, gdyby dziecko było bite, znęcałby się ktoś nad nim, to tak dziecko należy zabrać.
@onlywoman czyli dla Ciebie matka która nie zwraca się o pomoc, mieszka z dzieckiem w namiocie z ludźmi, którzy tak jak ona nie radzą sobie z życiem, jest osobą odpowiedzialną i zaradną ? I ma ze swoim obecnym podejściem (gdzie nie prosiła nikogo o pomoc) widoki na wyjście z tej sytuacji ? Jakie ?
@Goretex
Może bała się,że zabiorą jej dziecko. Chciała zebrać pieniądze na mieszkanie, prosiła o pomoc męża od ktòrego odeszła, nie pomògł.
Wyjście było takie, że zamiast robić z niej wyrodną matkę i stawiać przed sądem, opieka społeczna mogła umieścić ją z dzieckiem w domu smotnej matki i pomòc wyjść na prostą.
@onlywoman to może powinna zacząć od opieki społecznej a nie od mieszkania w namiocie ?
@Goretex A czy rozumiesz, że mogła się obawiać, że zabiorą jej dziecko. Problem cały czas leży w pracownikach z opieki i gwarancji, że jak nie stać cię na utrzumanie i mieszkanie, nie zabiorą dziecka. Wiesz ile jest takich przypadkòw, że gdyby przy tych sutacjach był pracownik socjalny, to połowa ludzi nie miała by już dzieci.
@onlywoman Akurat w tym przypadku, to pracownik pomocy społecznej próbował tej kobiecie pomóc, ale to ONA nie wpuszczała go do namiotu. Namiotu, w którym obok chorego i głodnego dziecka, ubranego w koszulkę na krótki rękawek, podczas gdy matka jest ubrana dość grubo, nocowały dwie inne dorosłe osoby. Jak dla mnie to nie pomoc społeczna jest tu problemem.
@Koruptos Może właśnie ze strachu, że zabiorą jej dziecko nie wpuściła?? Dziecko mogła przebierać, nie wiesz czy miało inne ciuchy czy nie. I z tego co pisali dziecko było przykryte kołdrą i kocami. I dziecko nie było głodne ani niedożywione. Miało zapalenie gardła. Zamiast stawiać ją przed sądem I zabierać dziecko, powinni po wejsciu do namiotu zabrać ją z dzieckiem do domu samotnej matki, bo to byłaby pomoc. To co zrobili to nie pomoc.
@onlywoman jest wiele instytucji które pomagają, jeśli opieka społeczna jest tą ostatnią, to chyba warto robić wszystko by nie musieć po nią sięgać. A ta kobieta raczej wszystkiego nie zrobiła.
Rozumiem jej trudna sytuację, ale jak nie dawała rady to i opieka społeczna to dobry wybór, a nie namiot na mrozie
@Goretex Ja nie zamierzam oceniać jej postępowania, bo nie byłam w jej sytuacji. Natomiast uważam, że kiedy już opieka dotarła do niej, to inaczej ta pomoc powinna wyglądać. Zabranie dziecka i postawienie przed sądem nie jest dobrym wyjściem z sytuacji, ani dla niej , ani dla dziecka, dlatego uważam, że opieka społeczna nie spełniła swojej roli, tylko poszła na łatwiznę.
@onlywoman
Jak nie zabierze dziecka do lekarza przez kilka lat, bo mógłby zawiadomić służby, że dziecko jest zaniedbane, to też powiesz, że wszystko ok, bo to ze strachu? Dobro dziecka ma jakieś znaczenie, czy najważniejsze to pomóc matce, nie ważne jak złą matką jest?
@Koruptos A o jakich ty latach mòwisz, ona nie była z tym dzieckiem od lat w namiocie I z tego co wiem dziecko miało zapalenie gardła, a nie było brudne, zaniedbane czy niedożywione. W tym momencie nie wiesz, czy była u lekarza I zabardzo nie miała podstaw, aby obawiać się lekarza bo dziecko nie było bite i wycieńczone.
@onlywoman Użyłem argumentu ad absurdum, żeby Ci pokazać, jak absurdalne jest Twoje twierdzenie, że w sumie jest usprawiedliwiona, że nie wpuściła pracownika socjalnego, bo bała się, że jej dziecko zabiorą (w domyśle zabiorą, bo się nim nienależycie zajmuje i stwarza dla niego zagrożenie). Ale ciężko coś wytłumaczyć komuś, kto twierdzi, że "Problem cały czas leży w pracownikach z opieki i gwarancji, że jak nie stać cię na utrzymanie i mieszkanie, nie zabiorą dziecka.". Otóż jeśli nie stać Cię na utrzymanie dziecka i zapewnienie mu odpowiednich warunków do życia i rozwoju, i nie jesteś w stanie uzyskać choćby podstawowej pomocy, bo czekasz aż sama do Ciebie przyjdzie, to nie powinnaś dziecka mieć. Niestety, wbrew Hollywood i rzewnym programom z taniej telewizji, sama miłość do wychowania dziecka nie wystarczy .
@Koruptos A czyli rozumię, że Krinka żyjąca na zasiłku, chcąca zrobić dziecku tatuaż, czy nie szczepiąca dzieci, bądz zostawiająca je z kim popadnie jest dobrą matką, bo poszła do opieki jak tylko zaciążyła. I jedno pytanie jeśli opieka społeczna, kiedy już wiedziała, jaka jest sytacja tej dziewczyny, dlaczego nie zaproponowano jej miejsca w schronisku dla bezdomnych, tylko dziennikarze musieli interweniować??
Nie znam dokładnie tej historii, ale czy to prawda, że dziecko było bardzo cienko ubrane, a matka jarała fajki? Tak piszą w niektórych komentarzach. Jeśli tak, to stać ją było na kupowanie fajek, które nie są tanie, ale na najtańszą kurtkę dla dziecka już nie. Czy w ogóle zgłosiła się do jakiegoś MOPS-u i poprosiła o pomoc albo chociaż informacje, gdzie może taką otrzymać? Jeśli nie, to wina leży przede wszystkim po jej stronie. A jeśli to z fajkami i ubraniami dla dziecka to prawda, to powinno się rozważyć odebranie jej prawa do opieki nad dzieckiem.
Jeśli z kolei zgłosiła się do MOPS-u czy jakiejś innej instytucji z prośbą o pomoc i spełniała kryteria, to rzeczywiście wina leży po stronie państwa.
@El_Polaco Dokładnie, rzecz miała miejsce w dużym mieście i ciężko uwierzyć, aby nie dało się znaleźć wsparcia w postaci jedzenia, odzieży dla dziecka - są liczne grupy pomocowe, kościoły, noclegownie...Nie chcę oceniać, ale w moim odczuciu jest to albo osoba nieporadna życiowo albo niestety patologia:-( Nawet bieda nie usprawiedliwia trzymanie dziecka na krótkim rękawku w namiocie. Zwykła straż miejska bądź policja podjęłaby się chociaż doraźnej pomocy....
Tak czy inaczej dobrze się stało, że ostatecznie dziewczyna trafiła pod opiekę MOPR zgodnie z tym co podają media.
I gdzie jest ojciec dziecka
Ojciec ma wyj.... Leszcz
Widocznie Ukrainkom chce się pracować i potrafią znaleźć pracę w obcym dla nich języku i sumiennie wywiązywać się z obowiązków godząc pracę z wychowaniem dzieci i traumą wojenną, a madka-polka zatrudniona w "Szlachta nie pracuje" herbu "dej mom horom curke" uważa, że jej się wszystko należy i pracować nie zamierza, a potem wielkie zdziwienie że nie ma za co żyć i pretensje do innych zamiast do siebie.
Bo panuja narracja ze biednej ukrainie nalezy pomagac wszelkim kosztem, na poczatku popieralem ale dzisiaj niezbyt za ich bezczelnosc.
@Assasinsninja
A można wiedzieć w jaki sposób popierałeś pomaganie Ukraińcom? Czy oprócz Ciebie, wiedział ktoś że ich popierasz?
podjudzacz 3,14 erdolony sqrwsyn autor demota
a co ma piernik do wiatraka?
Co ta pani robila ze swoim zyciem ze trafila w takie miejsce? I dlaczego z naszych pieniedzy takiego nieogara zyciowego mielibysmy finansowac, skoro sama doprowadzila swoje zycie w takie miejsce?
Jedź na wschód Ukrainy i przeżyj tam choć tydzień, skoro tak im zazdrościsz.
@Banasik Problem jest taki, że państwo najpierw powinno zadbać o swoich obywateli, a potem może pomagać innym, bo to z twoich podatkòw się utrzymuje. Pomoc Ukrainie jest potrzebana, ale pomoc to czas na znalezienie pracy i adaptacje, a nie utrzymywanie przez 8 miesięcy. Teraz z jednego z hoteli protestują, bo kazali im się wyprowadzić, albo przeniosą ich do innego miasta. Pani stwierdziła, że nie chcą do innego miasta, a ich nie stać na wynajmowanie, ale Polakòw ma być stać. Pomoc to teraz potrzebna jest tym, ktòrzy tam zostali,a nie tym ktòrzy są u nas od miesięcy.
@onlywoman . Wielu Ukraińców pracuje, szybko znaleźli zatrudnienie mimo że jest wielu naszych "bezrobotnych" z wieloletnim stażem dla których niby nie ma pracy. W mojej firmie jest ich sporo, sami się utrzymują, wynajmują mieszkania, nie korzystają z żadnej pomocy (poza 500+).
Ale wśród uchodźców są też samotne matki z małymi dziećmi, osoby niepełnosprawne, starcy itp. i trudno od nich oczekiwać że sobie sami poradzą.
@Banasik Ja nie mam nic do pomocy ukraińcom, ale właśnie należy pomagać tym, ktòrzy naprawdę potrzebują tej pomocy. Sam napisałeś, że są samotne matki i trudno od nich oczekiwać, że same sobie poradzą. Tu też była samotna matka, obojętnie czy to Polka, Ukrainka czy Chinka, powinna mieć udzieloną pomoc, a nie sprawę karną i odebranie dziecka.
@onlywoman
Tyle że tę samotną matkę stać na fajki, ale nie na ciepłą kurtkę dla dziecka. Tak więc albo jest jakaś mało zaradna życiowo, być może potrzebuje pomocy psychiatry czy psychologa, żeby wyjść na prostą, albo to zwykła patologia.
@El_Polaco A gdzie napisano ,że to ona paliła?? I chcesz mi powiedzieć,że wszyscy korzystający z zasiłkòw i opieki nie palą??
@onlywoman
Jeśli ktoś przedkłada fajki nad podstawowe potrzeby dziecka, czy w sumie jakiekolwiek potrzeby dziecka poza kaprysami, to ciężko taką osobę nazwać dobrym rodzicem. A jak dziecko w listopadzie w namiocie nie ma nawet kurtki, a matka skądś ma kasę na fajki, to coś tu jest mocno nie tak. Albo kobieta jest w potężnej depresji bądź też jest upośledzona umysłowo i potrzebuje fachowej pomocy, żeby móc zająć się sobą i dzieckiem, albo to skrajna patologia, której powinno się to dziecko odebrać. Tak samo jak każdej patologii na zasiłku. Odebrać im dzieci i zasiłki i niech sobie radzą.
@El_Polaco Nikt nie mówił, że to ona paliła tylko był zapach papierosów, jak i nie wiesz, bo nikt nie mówił, czy dziecko miało jakieś inne ciuchy. Ja po prostu nie oceniam, bo nie byłam w jej sytuacji.
I robi sie z niej wyrodną matke, kryminalistkę wręcz zamiast pomóc.
A młody Polak nic nie dostaje?
@Dejmien86 No to powiedz co dostaje?? Jak będzie chciał założyć rodzinę, mieszkanie musi kupić, lub wynajmować. A teraz jak mają to zrobić młodzi ludzie, ktòrzy pracują za najniższą krajową?? W latch 80-90 młodzi ludzie mieli szansę na mieszkanie komunalne, lub spòłdzielcze, teraz tego nie ma. Jak nie będzie bezrobotnym z gromadą dzieci to nie będzie zasiłkòw z opieki i 500+
@onlywoman . Młody człowiek nie spada z nieba, ma rodziców którzy zapewniają mu start. Od państwa dostaje darmowa edukację, opiekę zdrowotną i ogólne poczucie bezpieczeństwa. Pretensje że na resztę musi sobie zapracować są bez sensu.
@Banasik No tak, o jakiej darmowej edukacji mòwisz?? Edykacja nie jest do końca darmowa. Opiekę zdrowotną też nie bardzo, bo to też do końca nie działa. Poczucia bezpieczeństwa też nie ma, bo niby jakie?? Poczucie bezpieczeństwa jest wtedy, kiedy wiesz, że stać Cię na zakup mieszkania, wiesz że nie stacisz pracy i z tej pracy możesz spokojnie żyć. A jeżeli chodzi Ci o służby bezpieczeństwa to to też do konca nie działa. To nie rodzice powinni zapewniać start, tylko państwo powinno umożliwić start dorosłemu człowiekowi, a tego nie robi. Rodzice mogą pomòc, o ile tych rodzicòw ma i są rodzicami ktòrzy chcą pomòc.
@onlywoman . Bezpieczeństwo masz takie że bomby nie spadają ci na głowę, a w razie pożaru przyjedzie straż pożarna i nie wystawi ci za to rachunku. Zbyt wielu innych obowiązków państwo wobec ciebie nie ma. Nie jesteś świnką w państwowym chlewiku tylko wolnym człowiekiem który odpowiada sam za sienie. Oczekujesz że państwo zrobi ci kanapki na śniadanie i zmyje naczynia? Tylko wówczas gdy jesteś ciężko ułomna i ubezwłasnowolniona, wtedy w jakimś DPS-ie będą się o ciebie troszczyć. Jak jesteś dorosła i zdrowa to sama o siebie zadbaj. Jesteś człowiekiem a nie inwentarzem.
@Banasik No tak masz racje bomby, nie spadają na Polskę. Jak zaczną spadać w większej ilości to zobaczysz to bezpieczeństwo. Straż pożarna jest opłacana z naszych podatkòw, więc za nią płacę ja a nie państwo, bo państwo swoich pieniędzy nie ma. Tu nie chodzi o zrobienie kanapki, a takie rządzenie krajem, aby pieniądze z naszych podatkòw, pozwalały nam godnie żyć i aby młodych ludzi było stać na zakładanie rodziny.
@onlywoman . Skoro już wiesz, że państwo nie ma swoich pieniędzy to wiesz też, że wszelkie roszczenia kierujesz do portfeli innych osób pracujących i płacących podatki.
Co do fatalnego rządzenia Polską to oczywiście masz rację, ale to głównie roszczeniowy elektorat zafundował nam nową wersję komuny.
@Banasik Właśnie chodzi o to, że z naszch podatkòw, ktòre i tak zabierają powinni tak rządzić, aby ułatwić życie i umożliwić młodym start, aby ze swojej pracy mogli zakupić mieszkani i utrzymać rodzinę. A nie narobienie dzieci I rezygnacja z pracy w zamian za zasiłki.
@Banasik
Święte słowa