Jestem całym sercem za pogonieniem tej ekipy, ale... Albo bierzcie się do rzeczy, róbcie "majdan" w Warszawie, wywleczcie ich na plac, wytarzajcie w smole i pierzu i przegońcie skutecznie, albo dajcie sobie spokój.
Bo takie odgrzewane kotlety sprzed 2 lat, skurczone do skali mikro lub nano, jakoś tak... no, nie wyglądają.
Jestem całym sercem za pogonieniem tej ekipy, ale... Albo bierzcie się do rzeczy, róbcie "majdan" w Warszawie, wywleczcie ich na plac, wytarzajcie w smole i pierzu i przegońcie skutecznie, albo dajcie sobie spokój.
Bo takie odgrzewane kotlety sprzed 2 lat, skurczone do skali mikro lub nano, jakoś tak... no, nie wyglądają.
Whisky in the jar