Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
29 36
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
0 / 2

Ja tam kibicuję Argentynie ;) . Nasi nie zasługują na awans. Ba, wcale ich tam nie miało być i nie bez powodu.

Tak po prawdzie, to te MŚ robotę robi tylko Szczęsny. A lewuś się nie wykazuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
-1 / 1

@rafik54321 wydaje mi się że to gra zespołowa jednak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@Exgame nie do końca, to gra zespołowa, ale bramkarz to akurat działa solo ;) .
Bo jak obrona nawali to bramkarz jest już zdany tylko na siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
-1 / 1

@rafik54321 nie zgodzę się że działa solo tak samo jak napastnik

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@Exgame napastnik w istocie ma pomocników i napastników jest zwykle więcej niż jeden. Ilu masz bramkarzy na boisku? Jednego na drużynę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+1 / 1

@rafik54321 lewemu ktoś musi podać. Tak jak i każdemu. Z naszymi to nawet Messi by nic nie zrobił. Ja tam się cieszę, że wychodzi Polska i Argentyna. Nie zasługujemy, ale czy np. Portugalia w 2016 zasługiwała?

Brawa dla Szczęsnego. To wszystko jego zasługa. Gdyby nie on, byłby dwucyfrowy wynik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@Cammax myślę że z Messim, całej reszcie bardziej by się chciało grać bo i sam Messi nie oczekiwałby że cała drużyna odwali za niego robotę, a na końcu mu podadzą i czapeczka.

Tak. Portugalia zasługiwała.

Jeśli Polska ma mieć realne szanse to lewusia by trzeba z drużyny wyje****ć. Bo więcej on przeszkadza niż od siebie daje. W efekcie gramy praktycznie w 10ciu, z dodatkowym ciołkiem XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 2

@rafik54321 no to wychodzi na to, że sam Messi musiałby być obrońcą, stworzyć sobie akcję, okiwać kilku obrońców rywala i strzelić. W Argentynie/PSG ma mu jednak kto podać. Tak jak Lewemu w Barcelonie. A u nas? Szczęsny nie zawsze będzie w stanie zagrać lagę pod pole karne rywala. To jednak jest duża odległość. Zwłaszcza, że jak piłka w to pole karne rywala nie doleci, to zgarnie ją przeciwnik. A nawet jak nasz, to co z tego. Poda i straci piłkę. My nie potrafimy wymienić więcej niż 3 podania bez straty.

Bez przesady. Portugalia wyszła z grupy ma remisach. Potem wygrywali w dogrywkach lub w karnych. Kto wie, co by się stało jakby Błaszczykowski trafił. Wiadomo, Francja by nas zmiażdżyła w finale, ale z Walią wtedy byliśmy stanie powalczyć. Nawet finał wygrali w dogrywce.

Co on niby ma zrobić z taką drużyna? Bronić, przebiec sam całe boisko, stworzyć akcję, przedryblować tak z pięciu rywali i strzelić? Z takimi kolegami z drużyny to nawet Messi i Ronaldo wspólnie, w najlepszej formie nie byliby w stanie nic zrobić. Napastnikowi ktoś musi podać.
A kto u nas jest topowym piłkarzem? Jedynie Lewy i Szczęsny, co pokazały te mistrzostwa.

Na ten moment jedynie Szczęsnego można pochwalić. Zgoda. Wpuścił 2 gole, ale co w tym czasie robiła reszta? Argentyna prawie cały czas była na naszej połowie. Nie potrafiliśmy nawet utrzymać ich gdzieś na środku boiska. Nie mówiąc już o dojściu w ich pole karne.
Lewy i inni napastnicy nie mieli szansy się wykazać, bo praktycznie nie mieli piłki.

Cóż, Francja nas rozwali minimum 5:0, chyba że Szczęsny dokona cudu na bramce. ale i tak dla większości z nas to najlepszy mundial jaki pamiętamy. przynajmniej ostatniego meczu nie graliśmy tylko o honor. Powinniśmy też dziękować Meksykowi za pokonanie Arabii i Arabom za to, że nie pozwolili Meksykowi wbić więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem