Ja też pamiętam takie choinki, ale w odróżnieniu od Autora nie mam sklerozy ani pamięci wybiórczej. G... prawda, że wszyscy ludzie byli szczęśliwi czy tam szczęśliwsi niż dzisiaj.
Pewnie chodzi tu o to, że dzieciństwo na ogół bywa czasem szczęśliwości, stąd te sentymenty, które wszystkich w sam raz nie dotyczą.
I dziś możesz być szczęśliwym i mieć taką choinkę. Wystarczy, że nie będziesz podatnym na reklamy i nie będziesz chciał wykupić całego badziewia co sprzedają w sklepach.
Stoicyzm się kłania.
@SalomonMowi słusznie, wystarczy przestać pompować kasę w ten plastikowy interes i przy okazji przywołać trochę wspomnień.
U mnie na choince są suszone pomarańcze, malowane orzechy, pierniki i papierowe gwiazdki i też jest piękna. Kupne są tylko światełka.
Nie mysle ze byli happy stojac 3h na mrozie w kolejce po kawe i srajtasme.Pieprzenie jakie to czasy PrL-u byly super!!To tylko sentyment dziadersow do tego ,ze byli mlodzi i tyle.
@Szczepis Ach ale ta duma jak się w końcu zawiesiło papier toaletowy na sznurku w poprzek ciała! Miałam to samo uczucie jak mi się udało dostać 32-pak papieru toaletowego na początku paniki koronawirusowej w Szkocji. Co za emocje!
Dzisiaj też tak wygląda u każdego kto ma dzieci w wieku przedszkolnym lub wczesno-szkolnym dla których lepienie ozdóbek to super zabawa.
PS. A dawniej to do doopy było, do dzisiaj pamiętam jak, będąc jeszcze dzieckiem, stałem trzy godziny na zimnie przed sklepem by kupić dwa karpie - dla wyjaśnienia: rodzice i rodzeństwo stali w innych kolejkach usiłując ZDOBYĆ coś na święta. Obecnie ówczesny dwutygodniowy wysiłek całej rodziny załatwia 30 minutowa wizyta w Auchan czy innym Lidlu
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2022 o 13:09
Co za prymitywne uproszczenie!
Mój ojciec jako najszczęśliwsze wspominał lata okupacji. Bo był wtedy dzieckiem. Nic nie wiedział o problemach dorosłych, o strachu, głodzie, niepewności, biedzie. Cieszył się dzieciństwem bo nie miał pojęcia, że może być inaczej.
Przeraża, że głupi ludzie potrafią gloryfikować tamte lata zakłamania, biedy, złodziejstwa, donosicielstwa, beznadziei i totalnego syfu tylko dlatego, że w tym wszystkim niektórzy ludzie pozostawali ludźmi. Tak jakby to ich człowieczeństwo było zasługą komuny.
Niektórzy niedouczeni uważają, że komuna nie była taka zła, bo odbudowała kraj po wojnie, bo zlikwidowano analfabetyzm, przeprowadzono elektryfikację, itp. Typowy przejaw syndromu sztokholmskiego, gdzie ofiara zaprzyjaźnia się z oprawcą.
Nie zgodzę się, nigdy taka choinka się mi nie podobała i nie podoba wciąż w sensie dekoracji. To że dziś lansuje się ubieranie choinki co rok w innym stylu, w inne nowe ozdoby nie znaczy że tak trzeba robić, u mnie wciąż funkcjonują w większości ponad 30 letnie bombki i łańcuchy, tylko lampki trzeba było zmienić bo plastiki zbutwiały i zrobiło się niebezpiecznie.
Czasy kiedy "załatwiało się": węgiel na zimę, szynkę, pomarańcze na swięta, wczasy w FWP .Stało się po wszystko w kolejkach...Jak się jest gówniarzem to się nie wie ,że na wszystko trzeba było zapiepszać,wszystko załatwiać...Trzy dni "sczęścia "w roku???Trochę słabo...
Kolejny frustrat z PRL-u, który wolałby "mieć mniej, ale szczęśliwiej". Spokojnie, PiS właśnie zapewnia że będziesz mieć MNIEJ, a "szczęśliwość jest dla dyrekcji, dla 'Areczków' jest bon na 2 zł na Orlenie".
Widzę że jeszcze nikt nie powiedział, że choinka wyżej jest droższa od tej obrcnie.
Kto w obecnych czasach ma szklane banki?
W sklepach większość to plastiki. Jak kogoś stać na taką ilość baniek szklanych jak na zdjęciu to chyba bogacz. Jeszcze ja pamiętam te wymyślne kształty. Niestety przez pożar straciliśmy te pamiątki. Obecnie używam plastików. Teściowa od jakiegoś czasu po świętach, na wyprzedaży kupuje kilka bombek, na kolejny rok. Jak mi dzieci podrosną, a inflacja zmaleje, to chyba też tak zacznę robić. Może na starość uzbieram na całą choinkę.
Co do łańcucha, rok temu zrobiłam z dziećmi też taki kolorowy.
Porownaj cenę bloków technicznych kolorowych ze zwykłymi łańcuchami. Wyjdzie, że tańsze są te w markecie, niż zrobione z kolorowych kartech. Chyba dawno materiałów szkolnych nie kupowałeś autorze.
to nie PRL płaskie kaloryfery zakładano dopiero od lat '90
po prostu była inna mentalność. zamiast facebooka był trzepak lub biblioteka, zamiast google gazeta, ale jak się ktoś wciągnął to też wcale taki rodzinny nie był jak się pamięta
I tak, i nie. To nie jest takie proste.
@perskieoko dokładnie,ja nadal mam niezbyt wiele.
Kolejny, który ciepło wspomina PRL. Spoko, zaraz będziesz miał PRL B(P)is.
Szczęście tworzymy my sami, ludzie byli szczęśliwisi bo umieli bardziej doceniać to co mają!)
Ja też pamiętam takie choinki, ale w odróżnieniu od Autora nie mam sklerozy ani pamięci wybiórczej. G... prawda, że wszyscy ludzie byli szczęśliwi czy tam szczęśliwsi niż dzisiaj.
Pewnie chodzi tu o to, że dzieciństwo na ogół bywa czasem szczęśliwości, stąd te sentymenty, które wszystkich w sam raz nie dotyczą.
@Czubbajka Byliśmy młodzi i zdrowi. To najlepiej pamiętamy. A poza tym niewiele dobrego można powiedzieć o "tamtych" czasach.
I dziś możesz być szczęśliwym i mieć taką choinkę. Wystarczy, że nie będziesz podatnym na reklamy i nie będziesz chciał wykupić całego badziewia co sprzedają w sklepach.
Stoicyzm się kłania.
@SalomonMowi słusznie, wystarczy przestać pompować kasę w ten plastikowy interes i przy okazji przywołać trochę wspomnień.
U mnie na choince są suszone pomarańcze, malowane orzechy, pierniki i papierowe gwiazdki i też jest piękna. Kupne są tylko światełka.
Bieda nikogo nie uszczęśliwia. To mit.
@Ashardon
Ani nie uszlachetnia
Nie mysle ze byli happy stojac 3h na mrozie w kolejce po kawe i srajtasme.Pieprzenie jakie to czasy PrL-u byly super!!To tylko sentyment dziadersow do tego ,ze byli mlodzi i tyle.
@Szczepis Ach ale ta duma jak się w końcu zawiesiło papier toaletowy na sznurku w poprzek ciała! Miałam to samo uczucie jak mi się udało dostać 32-pak papieru toaletowego na początku paniki koronawirusowej w Szkocji. Co za emocje!
Dzisiaj też tak wygląda u każdego kto ma dzieci w wieku przedszkolnym lub wczesno-szkolnym dla których lepienie ozdóbek to super zabawa.
PS. A dawniej to do doopy było, do dzisiaj pamiętam jak, będąc jeszcze dzieckiem, stałem trzy godziny na zimnie przed sklepem by kupić dwa karpie - dla wyjaśnienia: rodzice i rodzeństwo stali w innych kolejkach usiłując ZDOBYĆ coś na święta. Obecnie ówczesny dwutygodniowy wysiłek całej rodziny załatwia 30 minutowa wizyta w Auchan czy innym Lidlu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2022 o 13:09
@BrickOfTheWall , ale stali w tych kolejkach na mrozie szczęśliwi ;-)
Co za prymitywne uproszczenie!
Mój ojciec jako najszczęśliwsze wspominał lata okupacji. Bo był wtedy dzieckiem. Nic nie wiedział o problemach dorosłych, o strachu, głodzie, niepewności, biedzie. Cieszył się dzieciństwem bo nie miał pojęcia, że może być inaczej.
Przeraża, że głupi ludzie potrafią gloryfikować tamte lata zakłamania, biedy, złodziejstwa, donosicielstwa, beznadziei i totalnego syfu tylko dlatego, że w tym wszystkim niektórzy ludzie pozostawali ludźmi. Tak jakby to ich człowieczeństwo było zasługą komuny.
Niektórzy niedouczeni uważają, że komuna nie była taka zła, bo odbudowała kraj po wojnie, bo zlikwidowano analfabetyzm, przeprowadzono elektryfikację, itp. Typowy przejaw syndromu sztokholmskiego, gdzie ofiara zaprzyjaźnia się z oprawcą.
Tylko dzieci były bardziej szczęśliwe a na pewno tak teraz pamiętają dzieciństwo bo zapamiętuje sie tylko dobre rzeczy
Nie zgodzę się, nigdy taka choinka się mi nie podobała i nie podoba wciąż w sensie dekoracji. To że dziś lansuje się ubieranie choinki co rok w innym stylu, w inne nowe ozdoby nie znaczy że tak trzeba robić, u mnie wciąż funkcjonują w większości ponad 30 letnie bombki i łańcuchy, tylko lampki trzeba było zmienić bo plastiki zbutwiały i zrobiło się niebezpiecznie.
Czasy kiedy "załatwiało się": węgiel na zimę, szynkę, pomarańcze na swięta, wczasy w FWP .Stało się po wszystko w kolejkach...Jak się jest gówniarzem to się nie wie ,że na wszystko trzeba było zapiepszać,wszystko załatwiać...Trzy dni "sczęścia "w roku???Trochę słabo...
Kolejny frustrat z PRL-u, który wolałby "mieć mniej, ale szczęśliwiej". Spokojnie, PiS właśnie zapewnia że będziesz mieć MNIEJ, a "szczęśliwość jest dla dyrekcji, dla 'Areczków' jest bon na 2 zł na Orlenie".
Widzę że jeszcze nikt nie powiedział, że choinka wyżej jest droższa od tej obrcnie.
Kto w obecnych czasach ma szklane banki?
W sklepach większość to plastiki. Jak kogoś stać na taką ilość baniek szklanych jak na zdjęciu to chyba bogacz. Jeszcze ja pamiętam te wymyślne kształty. Niestety przez pożar straciliśmy te pamiątki. Obecnie używam plastików. Teściowa od jakiegoś czasu po świętach, na wyprzedaży kupuje kilka bombek, na kolejny rok. Jak mi dzieci podrosną, a inflacja zmaleje, to chyba też tak zacznę robić. Może na starość uzbieram na całą choinkę.
Co do łańcucha, rok temu zrobiłam z dziećmi też taki kolorowy.
Porownaj cenę bloków technicznych kolorowych ze zwykłymi łańcuchami. Wyjdzie, że tańsze są te w markecie, niż zrobione z kolorowych kartech. Chyba dawno materiałów szkolnych nie kupowałeś autorze.
U moich rodziców choinka dalej tak wygląda. mama nie zmienia bombek co sezon a ma jeszcze te, które ja dostałam jak byłam w przedszkolu
to nie PRL płaskie kaloryfery zakładano dopiero od lat '90
po prostu była inna mentalność. zamiast facebooka był trzepak lub biblioteka, zamiast google gazeta, ale jak się ktoś wciągnął to też wcale taki rodzinny nie był jak się pamięta
Bzdura, zgadzam się z Czubbajką.