O ile patrząc na zdjęcie po lewej zgadzam się, że zmiana imażu była konieczna, to patrząc na zdjęcie po prawej nie jestem przekonany, że zmiany poszły w dobrą stronę...
Być może się mylę, ale wygląda mi to na kolejną historię o kobiecie, która na złość byłemu facetowi (któremu jak widać niekoniecznie podobało się ubieranie z żoną różowych sweterków i pasiastych legginsów), postanowiła o siebie zadbać. Zamiast zrobić to wcześniej i nie doprowadzić do rozwodu.
Mam wrażenie, że niektórzy po rozwodach na siłę próbują pokazać, że są 'fajniejsi' niż są/byli w rzeczywistości. Później taka nienaturalność aż od nich bije z daleka.
O ile patrząc na zdjęcie po lewej zgadzam się, że zmiana imażu była konieczna, to patrząc na zdjęcie po prawej nie jestem przekonany, że zmiany poszły w dobrą stronę...
@haakim1 -- Sądzę, że zmiany poszły w dobrą stronę, ale poszły za daleko.
Po co komu ta informacja?
nawt nos wyprostowala :P
Być może się mylę, ale wygląda mi to na kolejną historię o kobiecie, która na złość byłemu facetowi (któremu jak widać niekoniecznie podobało się ubieranie z żoną różowych sweterków i pasiastych legginsów), postanowiła o siebie zadbać. Zamiast zrobić to wcześniej i nie doprowadzić do rozwodu.
Mam wrażenie, że niektórzy po rozwodach na siłę próbują pokazać, że są 'fajniejsi' niż są/byli w rzeczywistości. Później taka nienaturalność aż od nich bije z daleka.