Nawet bardziej, bo człowiek może się bronić, może się poskarżyć drugiemu, czy Policji, może dochodzić swoich praw przed sądem. Zwierzę może tylko cierpieć w milczeniu...
@elefun usuń konto zamiast pisać głupoty. Pies to maszyna do zabijania wywodzi się z wilka drapieżnika niebezpiecznego jedynie ujarzmionego przez człowieka twarda ręką
Człowiek poprzez swoją pracę i płacone podatki dokłada cegiełkę do państwowego budżetu i rozwoju cywilizacji, tymczasem pies to zwierzę z którego jest mniejszy pożytek niż ze zwykłej kury czy świni które służą jako źródło żywności.
@Amon666 Czyli jeżeli ktoś nie pracuje, to można potraktować pobicie takiej osoby, jak pobicie psa, a atak na psa terapeutycznego- jak atak na człowieka pracującego? Czyli wyroki będziemy uzależniać od ilosci wpłaconych złotówek do budżetu?
Poza ty, masłuchałam się wystarczająco dużo biografii seryjnych morderców czy innych psycholi, by dosć do wniosku, ze atak na zwierzęta to pierwsze oznaki gnoja-> lepiej zapobiegać niż leczyć
@Livanir Dokładnie. Nawet jeżeli kogoś nie obchodzi taki np. pies czy kot to i tak przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości powinni przyjrzeć się sprawie z szerszej perspektywy: jeżeli ktoś znęca się czy dla zabawy zabija zwierzęta to znaczy, że taki ktoś nie ma w sobie empatii, poszanowania życia, jakichkolwiek zahamowań czy zasad moralnych więc na pewno, prędzej czy później, zacznie to samo robić ludziom. Dla dobra społeczeństwa należałoby więc podejść do sprawy bardzo poważnie i porządnie karać takie ludzkie śmieci, zamiast jak dzisiaj, wlepiać im jakieś drobne grzywny luk skazywać na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata bo to żadna kara.
@Amon666 oho, ktoś nie słyszał o psach stróżujących, pasterskich, terapeutycznych(czy jakoś tak, takie pocieszające pacjentów w trudnych sytuacjach), przewodników, pomocników do min. wyszukiwania narkotyków, grożnych substancji etc. etc. Takie psy robią nawet więcej dobra niż większość zwykłych ludzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2022 o 21:05
@rafik720 To raczej naturalne, że większą empatię ma się do przedstawicieli swojego gatunku, co za tym idzie pogląd, że za znęcanie się nad psami powinny być takie same kary jak znęcanie się na ludziach jest dla mnie czymś dziwacznym, i żebym nie został źle zrozumiany, to nie jestem za całkowitym brakiem kar za znęcanie się nad zwierzętami, ani za tym, żeby te kary były śmiesznie niskie. Najzwyczajniej jestem zdania, że powinna być jakaś hierarchia wartości w której to jednak człowiek powinien stać nad zwierzęciem.
@elefun rozumiem że mając do wyboru uratować psa, albo własne dziecko, wybierzesz psa. Bo przecież pies ma wg ciebie większą wartość niż ludzkie życie.
Jestem "psiarzem", uwielbiam psy. Jednak są rzeczy fundamentalne. Ludzie życie jest najwyższą wartością. Nie ma nic cenniejszego. Można poświęcić pieniądze, można narazić własne życie, ale nie można stawiać życia zwierzęcia ponad życie ludzi. Po prostu.
Życie nie zawsze daje nam możliwość uratowania wszystkich, czasem trzeba wybierać mniejsze zło.
Powiem więcej. Coś co kompletnie nie mieści mi się we łbie.
Gdy pojawia się artykuł o tym, że ktoś znęcał się nad psem/kotem, to pierdyliard ludzi by rozszarpała takiego zwyrola. Słusznie czy niesłusznie - nie to jest istotne.
Kiedy jednak pojawia się kwestia znęcania się nad dziećmi, reakcje nie są aż tak ożywione. Jakim kuwa cudem?!
To DZIECKO jest bezbronne. Nie ma nawet najmniejszej broni przeciw dorosłej osobie. To DZIECKO "może tylko cierpieć w milczeniu...". Bo dziecko nie ma mocy sprawczej. Często takie skargi dzieci są po prostu ignorowane, jeśli któryś dorosły się za dzieckiem nie wstawi.
Pies (zwłaszcza duży pies) ma argumenty do obrony. Potężny ścisk w szczęce, pazury i szybkość.
Pies jest w stanie zabić nawet dorosłą osobę. Wystarczy że skoczy do gardła.
Zadbany i ułożony pies to największy przyjaciel człowieka, pupil i jedne z najukochańszych istot na ziemi. Pies katowany to tykająca bomba, która prędzej czy później komuś lub czemuś (np innemu psu) zrobi krzywdę :/ .
@rafik54321 Jednak mając do wyboru skoczyć dziesięć razy do lodowatej wody i uratować życie bezdomnego kundla, albo wskoczyć raz do ciepłego jacuzzi i uratować życie topiącego się premiera/prezesa wybiorę to pierwsze...
@belzeq "Jednak mając do wyboru skoczyć dziesięć razy do lodowatej wody i uratować życie bezdomnego kundla, albo wskoczyć raz do ciepłego jacuzzi i uratować życie topiącego się premiera/prezesa wybiorę to pierwsze..." - wiesz, to zależy od jakości premiera/prezesa XD... Jednak rozumiem do czego uderzasz ;) ...
Osobniki które masz na myśli sam bym rozstrzelał za zdradę stanu.
@JohnLilly Kwestia empatii w stosunku do własnego gatunku jest nieco na wyrost moim zdaniem.
Wiele gatunków potrafi walczyć między sobą nie jest to domena tylko ludzi.
Odnośnie kar za znęcanie nad zwierzętami uważam, że powinny być wyższe, choćby dlatego, że znęcanie się nad istotą czującą świadczy o sadyzmie i niskiego poziomu empatii nawet wśród własnego gatunku.
Dodatkowo pies czy inna istota ma małe szanse do samoobrony, gdy zdarzy się im krzywda.
Ponadto wiele im zawdzięczamy, widujemy je jako zwierzęta terapeutyczne, pasterskie, medyczne, hodowlane itp.
@rafik720 Skupiając się jak to jest u ludzi to zauważ, że do dokonania najohydniejszych zbrodni człowiek dehumanizował swoje ofiary, czyli zawsze dopisywał sobie, że są z jakiegoś powodu gorsi od niego bądź też od grupy społecznej jaką reprezentuje.
Dzieci też zazwyczaj mają małe szanse do samoobrony przed osobami starszymi, drobne kobiety mają również małe szanse do samoobrony przed umięśnionymi facetami. Wiele razy słyszę o tym jak to okaleczanie zwierząt jest wstępem do tego aby dany osobnik zaczął krzywdzić ludzi i ogólnie to coś w tym jest, jednak istnieją ludzie którzy są w stanie skrzywdzić zwierzę a nie zrobią już tego w stosunku do ludzi. Dajmy takich rolników co to zabijają kury i świnie.
@JohnLilly Próba dehumanizacji nie świadczy w dalszym ciągu o empatii wręcz przeciwnie.
Oczywistym jest jest, że dzieci jak również kobiety mają niewielkie szansy obrony tu bardziej miałem na myśli fakt iż zwierzęta dodatkowo o swojej krzywdzie nie mają nawet sposobności powiedzieć.
Jeśli chodzi o ubojnie w czasach obecnych proces ten coraz rzadziej wiąże się z bezpośrednim pozbawieniem życia zwierząt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 grudnia 2022 o 22:37
A koty gorsze? Lub króliczki? Albo choćby komary?
Nb. w Niemczech za zabicie, okaleczenie lub wystraszenie dzikiego zwierzaka grozi do 5000 EUR grzywny. Gdy gatunek zwierzaka jest pod ochroną, to do 50000 EUR. Jak się dowiedziałem, to zrozumiałem dlaczego koledzy z pracy patrzyli dziwnie, jak przy obiedzie zabiłem natrętną osę. :)
Nie zgadzam się, bo wtedy więzienia by były pełne darmozjadów i śmieci społecznych. Za taki czym na zwierzętach powinno się zamykać delikwenta w kojcu z suchą karmą i wodą jak psa w schronisku, tyle że bez możliwości spaceru. Do tego tak 100 tysięcy złotych grzywny ściąganej w trybie natychmiastowym :)
@kraken11 przede wszystkim nie powinny być "ubojne". To chora kategoria. Biorąc pod uwagę możliwości intelektualne czy zdolność odczuwania straży i bólu świnia, krowa czy królik niczym nie różnią się od psa czy kota.
@kraken11 większość nie. Takie np owady prawdopodobnie nie czują bólu gdyż nie posiadają centralnego układu nerwowego. Tym bardziej pantofelki, ameby albo glony.
Natomiast ssaki czy ptaki, które upodobaliśmy sobie na pokarm zdecydowanie czują strach i ból (deklaracja z Cambridge - lipiec 2012)
@bilbao99 twierdzisz że ból i okrucieństwo jest nienaturalne? Że ubój zwierząt hodowlanych jest nienaturalny? To powiem ci co jest naturalne - polowanie hien. Widziałeś jak poluje hiena? Ona nie zabija jak lew czy tygrys.
Te koty, złapią, rozerwą szyję, wykrwawią i skonsumują. Jednak nie hiena. Ta zaczyna ucztę gdy ofiara jest jeszcze żywa. Rozerwie brzuch i wyjada wnętrzności, a ofiara jest PRZYTOMNA! TO dopiero jest okrutne. W średniowieczu podobna praktyka (wyciągnie wnętrzności "na żywca"), jako połączenie tortury z formą stracenia.
Hiena odosobnionym przypadkiem? Nic bardziej mylnego. Piranie - drugie w kolejności. Czy owady właśnie.
Każda reakcja organizmu na mechaniczne uszkodzenie oznacza odczuwanie bólu.
Bo ból to nic innego jak nieprzyjemne, ale nieistniejące subiektywne odczucie o uszkodzeniu ciała.
Tak jak przedmiot nie ma koloru. Kolor to wyłącznie nasza subiektywna reakcja, na to, jakie długości fal światła odbija dany przedmiot.
Kamera również rejestruje nie kolory, a długości fali.
Nasz umysł jest niczym system operacyjny komputera. Nasz mózg to komputer. Co by system operacyjny wiedział, jeśli nie podłączylibyśmy mu klawiatury, myszki, monitora, głośnika, mikrofonu, internetu i pierdiliarda innych urządzeń wejścia i wyjścia? Nic. Tak samo my. Słyszymy nie dźwięki, a to nasze uszy rejestrują zmiany ciśnienia powietrza, które nasz mózg przetwarza na iluzję dźwięku. Osoby głuche, są tego pozbawione. Dla komputera to byłby mikrofon.
Masz bardzo ograniczoną wyobraźnię na ten temat.
@RickPoland Można zabijać bardziej humanitarnie, oszczędzając stresu i cierpienia zwierzętom w rzeźniach. Ale widzę, że takie pojęcia sa Ci obc3, bo oczy masz przesłonięte polityką i wolisz pozostać w swojej bańce. Nie neguję jedzenia mięsa, bo nie ma co negować łańcucha pokarmowego. Takie jest prawo naturalne. Ale znęcania nad zwierzętami nie będę tolerować. Śwince należy się szacunek chociażby za to, że masz schabowego w niedziele januszu. A, i jeszcze jedno: nigdy nie wiadomo czy i tego nie zabraknie w przyszłości.
Oczywiście, że powinno być karane, nawet surowiej, jak to zostało wspomniane wcześniej. Człowiek to wyjątkowo okrutna bestia. Zwierzęta są wobec nas całkowicie bezbronne. Jest wyjątkową podłością i tchórzostwem znęcanie się, krzywdzenie istoty od siebie zależnej i bezbronnej.
@An_ders od kiedy psy są bezbronne? kiedyś były trzymane w domach dla ochrony, teraz to strach się bać jak się widzi psa na ulicy, leci to to bez smyczy, bez kagańca, a człowiek się przesunie ze strachu i już zaraz krzyk że co to biednego pieska nie lubisz?!
@An_ders "Zwierzęta są wobec nas całkowicie bezbronne. " - powiedz to wszystkim ludziom którzy zginęli przez ataki dzikich zwierząt. Węży, rekinów, tygrysów, lwów, wilków, psów, kotów, pum, nosorożców, hipopotamów, słoni... Wyliczać dalej? Bo możemy doliczyć skorpiony, pająki...
To człowiek, gdyby był obdarty z osiągnięć techniki byłby całkowicie bezbronny wobec zwierząt.
@agalaura Jeśli pies jest bez smyczy, agresywny, to nie jego wina, tylko człowieka, który tak go wychował. Kiedyś mnie taki pies ugryzł, i nie miałem pretensji do niego tylko do skretyniałego właściciela. Są bezbronne i zależne od człowieka, i bardzo człowiekowi oddane. Tym bardziej zasługują na szczególną ochronę. Nie tylko psy, ale wszelkie zwierzęta.
@rafik54321 Chyba ździebko mylisz pojęcia. Tu chodzi o znęcanie się nad zwierzętami - na to nie ma żadnego wytłumaczenia. Głupota, prymityw, obleśne tchórzostwo. Więcej ludzi ginie w naszych wewnątrzgatunkowych konfliktach: wojnach, morderstwach, niż z powodu, jak sam zauważyłeś "dzikich" zwierząt. A to też mocno świadczy o "mądrości" naszego gatunku.
@An_ders a dla znęcania się nad dziećmi to wytłumaczenie jest? Też nie ma. Ludzie częściej obcują z innymi ludźmi niż dzikimi zwierzętami dlatego proporcja jest taka a nie inna. Logiczne. Poza tym myślisz że zwierzęta siebie nie zabijają? Np szczupaki są kanibalami, pożerają przedstawicieli własnego gatunku. O czym to świadczy?
@rafik54321 Wciąż mylisz temat. Wszelkie znęcanie się jest złe. Wojen nie zaliczał bym do "obcowania z innymi ludźmi". Zwierzęta też się zabijają, czasem nawet znęcają (np. kot "bawi się" swoim łupem), choć przeważnie zabijają tyle ile muszą w celu zdobycia pożywienia. Ale ponoć człowiek jest na wyższym poziomie rozwoju. A mimo to, jak tysiące lat temu prowadzi wojny, torturuje, morduje. No i znęca się nad zwierzętami. Nic tego wszystkiego nie usprawiedliwia.
@An_ders aa, wg ciebie zwierzęta ze sobą nie walczą i nie giną? Myślę że morsy się z tobą nie zgodzą ;) .
"Zwierzęta też się zabijają, czasem nawet znęcają (np. kot "bawi się" swoim łupem), choć przeważnie zabijają tyle ile muszą w celu zdobycia pożywienia. " - i ludzie robią podobnie. Zwykle zabijają zwierzęta w celach spożywczych.
Kwestia po prostu skali i złożoności. To te same naturalne mechanizmy.
Tak jak wilki walczą i czasem giną o terytorium, tak samo robią to ludzie w wojnach. To samo dotyczy kolonii mrówek. Różnica w tym, że ludzie dzięki inteligencji są po prostu bardziej skuteczni z zabijaniu.
A co usprawiedliwia kota w znęcaniu się nad myszą? Złyyyy koooottt, zabić gooo! XD. Bo biedna myszka, kota do więzienia zagnać! Dożywocie mu dać! To oczywiście karykaturalne wyśmianie pewnych argumentów :) .
Tak, znęcanie się nad zwierzętami jest złe i JEST karalne. TYM się od zwierząt różnimy. Fakt że występują negatywne zachowania u ludzi jest de facto naturalne. Nienaturalne to jest ludzkie prawo, które takie zachowania tępi i karze. Co nie zmienia faktu że prawo jest jak najbardziej słuszne, potrzebne i dobre (w sensie przeciwieństwo "zła"). I to właśnie fakt istnienia prawa jest dowodem na wyższy poziom rozwoju u ludzi. Zwłaszcza fakt, że ludzkie prawo wyrosło ponad tylko podporządkowanie "samcowi alfa".
Ludzie tobie podobni tak ochoczo gardzą ludźmi co znęcają się nad zwierzętami, ale nie widzę osób które z taką samą gorliwością by krytykowały ludzi znęcających się nad dziećmi. A to w mojej ocenie ten czyn jest pierdyliard razy gorszy.
Mamy w Polsce ogrom rodzin patologicznych, w których dzieci CIERPIĄ W MILCZENIU, bo wszyscy wolą nie widzieć problemu. Ile mamy patusów 500+, "madek" itp ludzi? W pytę. Jestem przekonany że nie dalej niż 1km od ciebie, gdzieś ktoś znęca się nad dzieckiem. I taka skala problemu nie oburza? Bo jest powszechna?
Zwierzęta zwykle mają czym się bronić. Jedne używają kłów, inne szponów, jeszcze inne mają jad, jeszcze inne używają brutalnej siły, czy po prostu swojej masy. Ewentualnie natura "uzbroiła" zwierzęta w po prostu szybkość, umożliwiającą ucieczkę. Człowiek jest pozbawiony tych wszystkich argumentów przetrwania. Jedyne co nam ewolucyjny los dał, to właśnie rozum.
@rafik54321 Nie wiem czy w ogóle czytasz co piszę. Napisałem wyraźnie, że zwierzęta walczą ze sobą, że się zabijają. Napisałem że znęcanie nad dziećmi jest złe. Nie zgodzę się że " pierdyliard razy gorsze". Każde znęcanie jest złe. A tchórz, który pastwi się nad zwierzętami, również nie ma skrupułów, żeby znęcać się nad dzieckiem albo żoną. Zaszufladkowałeś mnie do "ludzie podobni tobie...". Kilkadziesiąt lat zajmowałem się pomocą dzieciom więc nie sądzę, żebyś miał wiedzę dużo większą od mojej (i konkretne działania). I od lat powtarzam, że ktoś kto bije żonę, znęca się nad dziećmi, pastwi się nad zwierzętami (nie wszystkie mogą się bronić lub uciec), to nieodmiennie ten sam typ człowieka - zakompleksiony, tchórzliwy zwyrodnialec i patus.
@An_ders tak każde znęcanie się jest źle, ale gorsze jest znęcanie się nad istotą która totalnie nie jest w stanie się bronić. Zwierzęta mogą się bronić. Dzieci nie.
@rafik54321 Tygrys, hipopotam itp. mogą się bronić. Choć i tu różnie bywa, bo są np. w Indiach tygrysy z wyrwanymi zębami i pazurami, katowane od maleńkości, żeby dla uciechy turystów mogły pozować do zdjęć. Dzikie zwierzęta mogą też trafić na kolesia, który idzie je dla przyjemności zastrzelić. Małe psy (choćby ten ze zdjęcia w tym democie), koty, zwierzęta domowe i hodowlane nie mają żadnej możliwości obrony.
@An_ders Tygrys wciąż ma odpowiednią masę i siłę, to samo hipopotam. Jak pół tony zwierza na tobie stanie to nie ma zmiłuj, kości pogruchotane XD.
Broń to już wynalazek cywilizacyjny. Bez niego człowiek już nie jest w stanie się obronić, a nawet z nim, człowiek zaatakowany z zaskoczenia może nie mieć szans na obronę.
Byk nie ma szans na obronę? Oczywiście że ma. To kilkaset kilogramów zwierzęcia. To taran, jak się rozpędzi to może cię zmiażdżyć. Odnotowano przypadki kiedy nawet kot był w stanie zabić.
Tylko wiesz, to wszystko o czym tu dyskutujemy nie ma znaczenia. Zwierzęta potrafią zabijać i to JEST fakt. Ludzie również.
Znęcanie się jest złe - kropka. Znęcanie nad dziećmi jest okropniejsze. Ba, takiego noworodka mogą nawet małe myszy zagryźć.
Na prawdę oburzającym jest właśnie fakt, że obrońców praw zwierząt jest od cholery, a obrońców dzieci - praktycznie wcale.
Ktoś tam powyżej napisał że życie ludzi jest cenniejsze - przychylam się do tego twierdzenia. Ktoś inny napisał "przeciwnie".
Na moje pytanie czy mając do wyboru ratowanie życia swojego dziecka, czy życia zwierzęcia, zostałem zminusowany ;) . Ciekawe czemu?
@rafik54321 Wymieniasz same wielkie zwierzęta, że mają możliwość obrony np. byki. Nie wiem jakie mają możliwości te torturowane na corridzie. I czyje życie jest tam cenniejsze - byka czy torreadora. Ja w tym wypadku jestem całym sercem za bykiem. Każde życie jest cenne, a zwierzę nie może służyć do zabawy, do rozrywki. Można zrozumieć hodowlę zwierząt z przeznaczeniem na żywność, choć chów przemysłowy to skrajne barbarzyństwo. O hodowli zwierząt futerkowych nie wspomnę, gdzie miliony zwierząt są dręczone w ciasnych klatkach ku próżności skretyniałych bogatych babsztyli. W cyrkach zwierzęta też są tresowane metodą kija i marchewki.
Broń, ładnie się nazywa, że niby do obrony. Ale to zawsze narzędzie do zabijania. A gdy patol ze strzelbą idzie do lasu, to też dla mnie życie zwierzęcia staje się bardziej wartościowe niż takiego degenerata.
I uprę się, że każde znęcanie jest złe - debil znęcający się nad zwierzęciem, nie będzie miał skrupułów do znęcania się nad dzieckiem. I odwrotnie. Więc nie ma co rozgraniczać, które jest gorsze.
" Ja w tym wypadku jestem całym sercem za bykiem." - czyli jeśli ratownicy będą musieli wybierać pomiędzy twoim życiem, a życiem zwierzęcia to mają ciebie olać i ratować pieska :) . Ok, trzymaj się tej narracji jak serio będziesz w potrzebie ;) .
Czasem ta "zabawa" przynosi zwierzęciu więcej pożytku niż szkody. Dzięki turystyce wędkarskiej udało się pozyskać środki do ochrony arapaimy. Największej słodkowodnej ryby świata. Oczywiście nie wolno ich zabierać, ale samo łowienie arapaim jest legalne (o ile ryba wraca do wody). Uszczerbek na zdrowiu ryby jest stosunkowo niewielki, ale ośrodki na jej ochronę są wydatne.
Podobnie związki wędkarskie, dzięki opłacanym przez wędkarzy składkom rozpoczęli program ponownego zarybiania polskich wód jesiotrem.
"a zwierzę nie może służyć do zabawy, do rozrywki." - idąc tym tokiem rozumowania, że można mieć w domu żadnego zwierzęcia. Nie można mieć pupila psa czy kota, bo to przecież "do zabawy, do rozrywki" XD...
Hodowla dla zwierząt to tak po prawdzie nie najgorszy los. Taka np krowa mleczna nie musi się martwić o żarcie. Ma zapewnioną ciepłą stodołę, jedzenie, opiekę weterynaryjną, a w zamian jest po prostu dojona.
Takie np świnie podobnie, a ich śmierć jest szybka. Używa się do tego pistoletów bolcowych które łamią rdzeń przedłużony. W efekcie śmierć jest niemalże natychmiastowa, efekt podobny do skręcenia karku.
"W cyrkach zwierzęta też są tresowane metodą kija i marchewki." - a psy policyjne są szkolone inaczej? XD... Albo psy ratownicze?
"Ale to zawsze narzędzie do zabijania." - nie, istnieje coś takiego jak strzelectwo sportowe, gdzie strzelasz do tarczy. Wtedy to nie jest nardzędzie do zabijania, tylko do trafiania w tarczę :) .
Zabijanie zwierząt wyłącznie po to, aby się pochwalić, albo by sobie powiesić poroże na ścianie w istocie jest prymitywnym barbarzyństwem. Jeśli myśliwy idzie na polowanie, to nie powinien upolować więcej niż będzie w stanie faktycznie skonsumować. Bo wtedy chociaż ta śmierć ma jakiś sens.
Podobnie robi się jako wędkarz. Złowisz 20kg ryb, bierzesz jedną czy dwie na obiad a reszta do wody :) .
Co z ładniejszymi rybami cykasz sobie fotkę na pamiątkę i jebs rybkę do wody :) .
Takie praktyki wędkarskie "no kill" są dość powszechne na łowiskach komercyjnych i na takich łowiskach bez problemu można złowić sztuki po 20kg. Na łowiskach PZW, gdzie w praktyce nie ma żadnego nadzoru, a jest pierdyliard kłusowników (ba, sam przez 10 lat opłacania karty miałem jedną kontrolę wędkarską), presja wędkarska jest tak olbrzymia, że nawet małe rybki biorą w pytę ostrożnie. Na łowiskach komercyjnych nie ma delikatnych brań XD. Właśnie dlatego że ryby się "nie boją" intensywnie żerować. Więc chyba skoro dana ryba raz, drugi, trzeci dostała "hakiem w zęby" a pomimo to się nie nauczyła uważać to chyba jednak to nie jest aż tak krzywda dla nich.
@rafik54321 Dyskusja traci sens, bo i tak się nie przekonamy do swoich racji. Przy corridzie nie chodzi o kolejność ratowania - sama "rozrywka" jest barbarzyńska, prymitywna i kretyńska. "Zwierzę nie jest do zabawy", to żeby ograniczyć do minimum zwierzętom domowych to, co dla nich nienaturalne. Pies jest z człowiekiem od wieków, kot trochę krócej. Psy policyjne, saperskie, czy psy przewodnicy albo terapeuci robią świetną robotę i nikt tego nie neguje. Ale są imbecyle, którzy dla zabawy np. farbują sierść, albo kotu przyklejają papierki do łapek (było sporo takich filmików na demotach) - to jest bezsensowne robienie ze zwierzęcia zabawki. Losem krów i świń bym się tak nie zachwycał. Szczególnie tych z chowu przemysłowego. Nie sądzę żebyś chciał się z nimi zamienić i całe życie spędzić w jednym boksie.
Karabin którym strzelasz do tarczy, nadal służy do zabijania - nie jestem pacyfistą i armię odsłużyłem. Ale strzelby myśliwych, to już narzędzie zbrodni. Obecnie nie ma konieczności polowania, dla zdobycia pożywienia. Wędkarstwo traktuje się ulgowo, bo ryba milczy. Z trudem przebija się kwestia humanitarnego traktowania karpi, które wciąż duszą się, najpierw w małych zbiornikach w sklepach, potem w reklamówkach. Wszystko dla uczczenia narodzin ich stwórcy. Pokręcone to.
Jak wspomniałem na początku, dyskusja traci sens, bo możemy się tak przerzucać argumentami w nieskończoność, a i tak każdy pozostanie przy swoim. Niezmiennie jestem za bardzo surowym karaniem za znęcanie się nad zwierzętami.
A co na to kościelni i ludzie z sekty Radia Maryja ? :
" Ksiądz Bortkiewicz jest zdania, że ludzie chcący zrównać ochronę należną zwierzętom z tą należną człowiekowi kierują się zupełnie nieuzasadnioną, irracjonalną nienawiścią do rodzaju ludzkiego. (...) Ci wszyscy, którzy są radykalnymi obrońcami zwierząt, są w gruncie rzeczy równie radykalnymi przeciwnikami człowieka i jeszcze bardziej radykalnymi przeciwnikami wiary chrześcijańskiej”.
W podobnym stylu były wypowiedzi o. Dyrektora o humanizowaniu zwierząt.
Na tym portalu są coraz bardziej lewicowe pomysły. To jest tej samej rangi pomysł, co nadanie małpom praw wyborczych. Poza tym dlaczego odnosicie się tylko do psów? Bo je lubicie? Inne zwierzęta można katować? Jesteście chociaż wegetarianami?
@m4ght Małpy już mają prawa wyborcze, bo czy zdrowy na umyśle Homo Sapiens zagłosowałby na PiS?
Jestem gustibuswegetarianinem - jem zwierzęta, które mi smakują.
O widzę że znowu dożyliśmy czasów że dla co niektórych zwierząta zaczynają być ważniejsze niż inni ludzie. "znowu" bo pierwszym który wprowadził karę za znęcanie się nad zwierzętami był pewien Austriak, niespecjalnie przepadający za żydami.
Chyba was pogięło żeby znęcanie nad zwierzęciem było tak samo karane jak za ludzi. To człowiek jest najwyższy, ja w sytuacji zagrożenia mojego życia lub mojej rodziny będę gotowy skręcić kark nawet takiemu zwierzęciu nie obchodzi mnie czy to będzie pies, kot, koń, tygrys czy coś innego nie zawaham się a tym co się będą zastanawiać radzę udać się natychmiastowo do psychiatry!!!!!!!
@RickPoland chce dodać iż pod takie znęcanie mogą sobie lewaczki podczepiać że piesek chciał tylko delikatnie ugryźć a w dupie z takimi pomysłami! Prawo ma być dla ludzi nie zwierząt i tak mają za dużo praw przez zielonych hatfu!
@RickPoland powiem ci nawet więcej. Jeśli zaatakuje cię dzikie zwierzę z gatunku pod ochroną, to możesz legalnie bronić się jak potrafisz. Nawet zabić takie zwierzę jeśli to konieczne ;) i nie odpowiedzieć za to karnie.
Normalnie zabijanie gatunków pod ochroną jest karalne, jednak nie w powyżej opisanym przypadku.
Jacyś mocno skrzywieni ludzie próbują wmówić ludziom że życie zwierząt jest ważniejsze od życia ludzi. Ciekawe jak bardzo zmieniłby się ich ogląd, jakby (przy np pożarze) przyjechała karetka do ich psa czy kota, zostawiając ich samych lub dzieci takich osób na pewną śmierć? XD...
Znęcanie się nad zwierzętami jest złe i słusznie jest karalne. Jednak mimo wszystko jest to czyn o wiele mniej obrzydliwy niż np znęcanie się nad dzieckiem. Co dziwne, jak jest artykuł o tym że jakiś debil skatował psa, to pierdyliard obrońców jest od ręki. Jak jest artykuł o tym że jakaś kanalia społeczna najgorszego sortu zakatowała własne dziecko, to przechodzi bez większego kuwa echa. JAK?!
Tu po prostu jest pewna hierarchia. Jak na tonącym okręcie. Najpierw ratuje się dzieci, potem kobiety, potem mężczyzn, potem zwierzęta i potem ewentualnie przedmioty.
Nawet bardziej, bo człowiek może się bronić, może się poskarżyć drugiemu, czy Policji, może dochodzić swoich praw przed sądem. Zwierzę może tylko cierpieć w milczeniu...
@elefun pies jest nienajgorzej uzbrojony ;). Szczęki, kły i pazury to nienajgorszy broń. Wszystko zależy od wielkości psa
@elefun a jedzenie mięsa jak kanibalizm?
@elefun usuń konto zamiast pisać głupoty. Pies to maszyna do zabijania wywodzi się z wilka drapieżnika niebezpiecznego jedynie ujarzmionego przez człowieka twarda ręką
nie, życie człowieka jest większej wartości
@Tomasz1977 Z ciekawości zapytam, czemu tak uważasz?
Człowiek poprzez swoją pracę i płacone podatki dokłada cegiełkę do państwowego budżetu i rozwoju cywilizacji, tymczasem pies to zwierzę z którego jest mniejszy pożytek niż ze zwykłej kury czy świni które służą jako źródło żywności.
@Tomasz1977
Przeciwnie.
@Amon666 Czyli jeżeli ktoś nie pracuje, to można potraktować pobicie takiej osoby, jak pobicie psa, a atak na psa terapeutycznego- jak atak na człowieka pracującego? Czyli wyroki będziemy uzależniać od ilosci wpłaconych złotówek do budżetu?
Poza ty, masłuchałam się wystarczająco dużo biografii seryjnych morderców czy innych psycholi, by dosć do wniosku, ze atak na zwierzęta to pierwsze oznaki gnoja-> lepiej zapobiegać niż leczyć
@Livanir Dokładnie. Nawet jeżeli kogoś nie obchodzi taki np. pies czy kot to i tak przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości powinni przyjrzeć się sprawie z szerszej perspektywy: jeżeli ktoś znęca się czy dla zabawy zabija zwierzęta to znaczy, że taki ktoś nie ma w sobie empatii, poszanowania życia, jakichkolwiek zahamowań czy zasad moralnych więc na pewno, prędzej czy później, zacznie to samo robić ludziom. Dla dobra społeczeństwa należałoby więc podejść do sprawy bardzo poważnie i porządnie karać takie ludzkie śmieci, zamiast jak dzisiaj, wlepiać im jakieś drobne grzywny luk skazywać na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata bo to żadna kara.
@Amon666 Ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko udajesz?
@Amon666 oho, ktoś nie słyszał o psach stróżujących, pasterskich, terapeutycznych(czy jakoś tak, takie pocieszające pacjentów w trudnych sytuacjach), przewodników, pomocników do min. wyszukiwania narkotyków, grożnych substancji etc. etc. Takie psy robią nawet więcej dobra niż większość zwykłych ludzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2022 o 21:05
@rafik720 To raczej naturalne, że większą empatię ma się do przedstawicieli swojego gatunku, co za tym idzie pogląd, że za znęcanie się nad psami powinny być takie same kary jak znęcanie się na ludziach jest dla mnie czymś dziwacznym, i żebym nie został źle zrozumiany, to nie jestem za całkowitym brakiem kar za znęcanie się nad zwierzętami, ani za tym, żeby te kary były śmiesznie niskie. Najzwyczajniej jestem zdania, że powinna być jakaś hierarchia wartości w której to jednak człowiek powinien stać nad zwierzęciem.
@elefun rozumiem że mając do wyboru uratować psa, albo własne dziecko, wybierzesz psa. Bo przecież pies ma wg ciebie większą wartość niż ludzkie życie.
Jestem "psiarzem", uwielbiam psy. Jednak są rzeczy fundamentalne. Ludzie życie jest najwyższą wartością. Nie ma nic cenniejszego. Można poświęcić pieniądze, można narazić własne życie, ale nie można stawiać życia zwierzęcia ponad życie ludzi. Po prostu.
Życie nie zawsze daje nam możliwość uratowania wszystkich, czasem trzeba wybierać mniejsze zło.
Powiem więcej. Coś co kompletnie nie mieści mi się we łbie.
Gdy pojawia się artykuł o tym, że ktoś znęcał się nad psem/kotem, to pierdyliard ludzi by rozszarpała takiego zwyrola. Słusznie czy niesłusznie - nie to jest istotne.
Kiedy jednak pojawia się kwestia znęcania się nad dziećmi, reakcje nie są aż tak ożywione. Jakim kuwa cudem?!
To DZIECKO jest bezbronne. Nie ma nawet najmniejszej broni przeciw dorosłej osobie. To DZIECKO "może tylko cierpieć w milczeniu...". Bo dziecko nie ma mocy sprawczej. Często takie skargi dzieci są po prostu ignorowane, jeśli któryś dorosły się za dzieckiem nie wstawi.
Pies (zwłaszcza duży pies) ma argumenty do obrony. Potężny ścisk w szczęce, pazury i szybkość.
Pies jest w stanie zabić nawet dorosłą osobę. Wystarczy że skoczy do gardła.
Zadbany i ułożony pies to największy przyjaciel człowieka, pupil i jedne z najukochańszych istot na ziemi. Pies katowany to tykająca bomba, która prędzej czy później komuś lub czemuś (np innemu psu) zrobi krzywdę :/ .
@rafik54321 Jednak mając do wyboru skoczyć dziesięć razy do lodowatej wody i uratować życie bezdomnego kundla, albo wskoczyć raz do ciepłego jacuzzi i uratować życie topiącego się premiera/prezesa wybiorę to pierwsze...
@belzeq "Jednak mając do wyboru skoczyć dziesięć razy do lodowatej wody i uratować życie bezdomnego kundla, albo wskoczyć raz do ciepłego jacuzzi i uratować życie topiącego się premiera/prezesa wybiorę to pierwsze..." - wiesz, to zależy od jakości premiera/prezesa XD... Jednak rozumiem do czego uderzasz ;) ...
Osobniki które masz na myśli sam bym rozstrzelał za zdradę stanu.
@JohnLilly Kwestia empatii w stosunku do własnego gatunku jest nieco na wyrost moim zdaniem.
Wiele gatunków potrafi walczyć między sobą nie jest to domena tylko ludzi.
Odnośnie kar za znęcanie nad zwierzętami uważam, że powinny być wyższe, choćby dlatego, że znęcanie się nad istotą czującą świadczy o sadyzmie i niskiego poziomu empatii nawet wśród własnego gatunku.
Dodatkowo pies czy inna istota ma małe szanse do samoobrony, gdy zdarzy się im krzywda.
Ponadto wiele im zawdzięczamy, widujemy je jako zwierzęta terapeutyczne, pasterskie, medyczne, hodowlane itp.
@rafik720 Skupiając się jak to jest u ludzi to zauważ, że do dokonania najohydniejszych zbrodni człowiek dehumanizował swoje ofiary, czyli zawsze dopisywał sobie, że są z jakiegoś powodu gorsi od niego bądź też od grupy społecznej jaką reprezentuje.
Dzieci też zazwyczaj mają małe szanse do samoobrony przed osobami starszymi, drobne kobiety mają również małe szanse do samoobrony przed umięśnionymi facetami. Wiele razy słyszę o tym jak to okaleczanie zwierząt jest wstępem do tego aby dany osobnik zaczął krzywdzić ludzi i ogólnie to coś w tym jest, jednak istnieją ludzie którzy są w stanie skrzywdzić zwierzę a nie zrobią już tego w stosunku do ludzi. Dajmy takich rolników co to zabijają kury i świnie.
@JohnLilly Próba dehumanizacji nie świadczy w dalszym ciągu o empatii wręcz przeciwnie.
Oczywistym jest jest, że dzieci jak również kobiety mają niewielkie szansy obrony tu bardziej miałem na myśli fakt iż zwierzęta dodatkowo o swojej krzywdzie nie mają nawet sposobności powiedzieć.
Jeśli chodzi o ubojnie w czasach obecnych proces ten coraz rzadziej wiąże się z bezpośrednim pozbawieniem życia zwierząt.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2022 o 22:37
A koty gorsze? Lub króliczki? Albo choćby komary?
Nb. w Niemczech za zabicie, okaleczenie lub wystraszenie dzikiego zwierzaka grozi do 5000 EUR grzywny. Gdy gatunek zwierzaka jest pod ochroną, to do 50000 EUR. Jak się dowiedziałem, to zrozumiałem dlaczego koledzy z pracy patrzyli dziwnie, jak przy obiedzie zabiłem natrętną osę. :)
@Kapustin_ I jak skończyły Niemcy gumowe choinki, zamachy, strach o ratowanie życia za parę lat nie będzie Niemiec przez takich ludzi
Nie zgadzam się, bo wtedy więzienia by były pełne darmozjadów i śmieci społecznych. Za taki czym na zwierzętach powinno się zamykać delikwenta w kojcu z suchą karmą i wodą jak psa w schronisku, tyle że bez możliwości spaceru. Do tego tak 100 tysięcy złotych grzywny ściąganej w trybie natychmiastowym :)
Nie tylko nad psami, nad wszystkimi zwierzętami. Nawet zwierzęta ubojne zasługują na szacunek.
@kraken11 przede wszystkim nie powinny być "ubojne". To chora kategoria. Biorąc pod uwagę możliwości intelektualne czy zdolność odczuwania straży i bólu świnia, krowa czy królik niczym nie różnią się od psa czy kota.
@bilbao99 Każda istota żywa czuje.
@kraken11 większość nie. Takie np owady prawdopodobnie nie czują bólu gdyż nie posiadają centralnego układu nerwowego. Tym bardziej pantofelki, ameby albo glony.
Natomiast ssaki czy ptaki, które upodobaliśmy sobie na pokarm zdecydowanie czują strach i ból (deklaracja z Cambridge - lipiec 2012)
@bilbao99 twierdzisz że ból i okrucieństwo jest nienaturalne? Że ubój zwierząt hodowlanych jest nienaturalny? To powiem ci co jest naturalne - polowanie hien. Widziałeś jak poluje hiena? Ona nie zabija jak lew czy tygrys.
Te koty, złapią, rozerwą szyję, wykrwawią i skonsumują. Jednak nie hiena. Ta zaczyna ucztę gdy ofiara jest jeszcze żywa. Rozerwie brzuch i wyjada wnętrzności, a ofiara jest PRZYTOMNA! TO dopiero jest okrutne. W średniowieczu podobna praktyka (wyciągnie wnętrzności "na żywca"), jako połączenie tortury z formą stracenia.
Hiena odosobnionym przypadkiem? Nic bardziej mylnego. Piranie - drugie w kolejności. Czy owady właśnie.
Owady nie odczuwają bólu? Mylisz się
https://www.focus.pl/artykul/zaczekaj-zanim-zabijesz-te-muche-owady-tez-odczuwaja-bol
Każda reakcja organizmu na mechaniczne uszkodzenie oznacza odczuwanie bólu.
Bo ból to nic innego jak nieprzyjemne, ale nieistniejące subiektywne odczucie o uszkodzeniu ciała.
Tak jak przedmiot nie ma koloru. Kolor to wyłącznie nasza subiektywna reakcja, na to, jakie długości fal światła odbija dany przedmiot.
Kamera również rejestruje nie kolory, a długości fali.
Nasz umysł jest niczym system operacyjny komputera. Nasz mózg to komputer. Co by system operacyjny wiedział, jeśli nie podłączylibyśmy mu klawiatury, myszki, monitora, głośnika, mikrofonu, internetu i pierdiliarda innych urządzeń wejścia i wyjścia? Nic. Tak samo my. Słyszymy nie dźwięki, a to nasze uszy rejestrują zmiany ciśnienia powietrza, które nasz mózg przetwarza na iluzję dźwięku. Osoby głuche, są tego pozbawione. Dla komputera to byłby mikrofon.
Masz bardzo ograniczoną wyobraźnię na ten temat.
@kraken11 Jaki szacunek dla świnki uśpienie czy co pan lewaczek proponuje haha
@rafik54321 nie użyłem słowa "nienaturalne". Dyskutujesz z własną wyobraźnią a nie moja opinią. Reszty nie czytam.
@RickPoland A pan prawaczek to mógłby się nauczyć interpunkcji haha.
@RickPoland Można zabijać bardziej humanitarnie, oszczędzając stresu i cierpienia zwierzętom w rzeźniach. Ale widzę, że takie pojęcia sa Ci obc3, bo oczy masz przesłonięte polityką i wolisz pozostać w swojej bańce. Nie neguję jedzenia mięsa, bo nie ma co negować łańcucha pokarmowego. Takie jest prawo naturalne. Ale znęcania nad zwierzętami nie będę tolerować. Śwince należy się szacunek chociażby za to, że masz schabowego w niedziele januszu. A, i jeszcze jedno: nigdy nie wiadomo czy i tego nie zabraknie w przyszłości.
Oczywiście, że powinno być karane, nawet surowiej, jak to zostało wspomniane wcześniej. Człowiek to wyjątkowo okrutna bestia. Zwierzęta są wobec nas całkowicie bezbronne. Jest wyjątkową podłością i tchórzostwem znęcanie się, krzywdzenie istoty od siebie zależnej i bezbronnej.
@An_ders od kiedy psy są bezbronne? kiedyś były trzymane w domach dla ochrony, teraz to strach się bać jak się widzi psa na ulicy, leci to to bez smyczy, bez kagańca, a człowiek się przesunie ze strachu i już zaraz krzyk że co to biednego pieska nie lubisz?!
@An_ders "Zwierzęta są wobec nas całkowicie bezbronne. " - powiedz to wszystkim ludziom którzy zginęli przez ataki dzikich zwierząt. Węży, rekinów, tygrysów, lwów, wilków, psów, kotów, pum, nosorożców, hipopotamów, słoni... Wyliczać dalej? Bo możemy doliczyć skorpiony, pająki...
To człowiek, gdyby był obdarty z osiągnięć techniki byłby całkowicie bezbronny wobec zwierząt.
@agalaura Jeśli pies jest bez smyczy, agresywny, to nie jego wina, tylko człowieka, który tak go wychował. Kiedyś mnie taki pies ugryzł, i nie miałem pretensji do niego tylko do skretyniałego właściciela. Są bezbronne i zależne od człowieka, i bardzo człowiekowi oddane. Tym bardziej zasługują na szczególną ochronę. Nie tylko psy, ale wszelkie zwierzęta.
@rafik54321 Chyba ździebko mylisz pojęcia. Tu chodzi o znęcanie się nad zwierzętami - na to nie ma żadnego wytłumaczenia. Głupota, prymityw, obleśne tchórzostwo. Więcej ludzi ginie w naszych wewnątrzgatunkowych konfliktach: wojnach, morderstwach, niż z powodu, jak sam zauważyłeś "dzikich" zwierząt. A to też mocno świadczy o "mądrości" naszego gatunku.
@An_ders a dla znęcania się nad dziećmi to wytłumaczenie jest? Też nie ma. Ludzie częściej obcują z innymi ludźmi niż dzikimi zwierzętami dlatego proporcja jest taka a nie inna. Logiczne. Poza tym myślisz że zwierzęta siebie nie zabijają? Np szczupaki są kanibalami, pożerają przedstawicieli własnego gatunku. O czym to świadczy?
@rafik54321 Wciąż mylisz temat. Wszelkie znęcanie się jest złe. Wojen nie zaliczał bym do "obcowania z innymi ludźmi". Zwierzęta też się zabijają, czasem nawet znęcają (np. kot "bawi się" swoim łupem), choć przeważnie zabijają tyle ile muszą w celu zdobycia pożywienia. Ale ponoć człowiek jest na wyższym poziomie rozwoju. A mimo to, jak tysiące lat temu prowadzi wojny, torturuje, morduje. No i znęca się nad zwierzętami. Nic tego wszystkiego nie usprawiedliwia.
@An_ders aa, wg ciebie zwierzęta ze sobą nie walczą i nie giną? Myślę że morsy się z tobą nie zgodzą ;) .
"Zwierzęta też się zabijają, czasem nawet znęcają (np. kot "bawi się" swoim łupem), choć przeważnie zabijają tyle ile muszą w celu zdobycia pożywienia. " - i ludzie robią podobnie. Zwykle zabijają zwierzęta w celach spożywczych.
Kwestia po prostu skali i złożoności. To te same naturalne mechanizmy.
Tak jak wilki walczą i czasem giną o terytorium, tak samo robią to ludzie w wojnach. To samo dotyczy kolonii mrówek. Różnica w tym, że ludzie dzięki inteligencji są po prostu bardziej skuteczni z zabijaniu.
A co usprawiedliwia kota w znęcaniu się nad myszą? Złyyyy koooottt, zabić gooo! XD. Bo biedna myszka, kota do więzienia zagnać! Dożywocie mu dać! To oczywiście karykaturalne wyśmianie pewnych argumentów :) .
Tak, znęcanie się nad zwierzętami jest złe i JEST karalne. TYM się od zwierząt różnimy. Fakt że występują negatywne zachowania u ludzi jest de facto naturalne. Nienaturalne to jest ludzkie prawo, które takie zachowania tępi i karze. Co nie zmienia faktu że prawo jest jak najbardziej słuszne, potrzebne i dobre (w sensie przeciwieństwo "zła"). I to właśnie fakt istnienia prawa jest dowodem na wyższy poziom rozwoju u ludzi. Zwłaszcza fakt, że ludzkie prawo wyrosło ponad tylko podporządkowanie "samcowi alfa".
Ludzie tobie podobni tak ochoczo gardzą ludźmi co znęcają się nad zwierzętami, ale nie widzę osób które z taką samą gorliwością by krytykowały ludzi znęcających się nad dziećmi. A to w mojej ocenie ten czyn jest pierdyliard razy gorszy.
Mamy w Polsce ogrom rodzin patologicznych, w których dzieci CIERPIĄ W MILCZENIU, bo wszyscy wolą nie widzieć problemu. Ile mamy patusów 500+, "madek" itp ludzi? W pytę. Jestem przekonany że nie dalej niż 1km od ciebie, gdzieś ktoś znęca się nad dzieckiem. I taka skala problemu nie oburza? Bo jest powszechna?
Zwierzęta zwykle mają czym się bronić. Jedne używają kłów, inne szponów, jeszcze inne mają jad, jeszcze inne używają brutalnej siły, czy po prostu swojej masy. Ewentualnie natura "uzbroiła" zwierzęta w po prostu szybkość, umożliwiającą ucieczkę. Człowiek jest pozbawiony tych wszystkich argumentów przetrwania. Jedyne co nam ewolucyjny los dał, to właśnie rozum.
@rafik54321 Nie wiem czy w ogóle czytasz co piszę. Napisałem wyraźnie, że zwierzęta walczą ze sobą, że się zabijają. Napisałem że znęcanie nad dziećmi jest złe. Nie zgodzę się że " pierdyliard razy gorsze". Każde znęcanie jest złe. A tchórz, który pastwi się nad zwierzętami, również nie ma skrupułów, żeby znęcać się nad dzieckiem albo żoną. Zaszufladkowałeś mnie do "ludzie podobni tobie...". Kilkadziesiąt lat zajmowałem się pomocą dzieciom więc nie sądzę, żebyś miał wiedzę dużo większą od mojej (i konkretne działania). I od lat powtarzam, że ktoś kto bije żonę, znęca się nad dziećmi, pastwi się nad zwierzętami (nie wszystkie mogą się bronić lub uciec), to nieodmiennie ten sam typ człowieka - zakompleksiony, tchórzliwy zwyrodnialec i patus.
@An_ders tak każde znęcanie się jest źle, ale gorsze jest znęcanie się nad istotą która totalnie nie jest w stanie się bronić. Zwierzęta mogą się bronić. Dzieci nie.
@rafik54321 Tygrys, hipopotam itp. mogą się bronić. Choć i tu różnie bywa, bo są np. w Indiach tygrysy z wyrwanymi zębami i pazurami, katowane od maleńkości, żeby dla uciechy turystów mogły pozować do zdjęć. Dzikie zwierzęta mogą też trafić na kolesia, który idzie je dla przyjemności zastrzelić. Małe psy (choćby ten ze zdjęcia w tym democie), koty, zwierzęta domowe i hodowlane nie mają żadnej możliwości obrony.
@An_ders Tygrys wciąż ma odpowiednią masę i siłę, to samo hipopotam. Jak pół tony zwierza na tobie stanie to nie ma zmiłuj, kości pogruchotane XD.
Broń to już wynalazek cywilizacyjny. Bez niego człowiek już nie jest w stanie się obronić, a nawet z nim, człowiek zaatakowany z zaskoczenia może nie mieć szans na obronę.
Byk nie ma szans na obronę? Oczywiście że ma. To kilkaset kilogramów zwierzęcia. To taran, jak się rozpędzi to może cię zmiażdżyć. Odnotowano przypadki kiedy nawet kot był w stanie zabić.
Tylko wiesz, to wszystko o czym tu dyskutujemy nie ma znaczenia. Zwierzęta potrafią zabijać i to JEST fakt. Ludzie również.
Znęcanie się jest złe - kropka. Znęcanie nad dziećmi jest okropniejsze. Ba, takiego noworodka mogą nawet małe myszy zagryźć.
Na prawdę oburzającym jest właśnie fakt, że obrońców praw zwierząt jest od cholery, a obrońców dzieci - praktycznie wcale.
Ktoś tam powyżej napisał że życie ludzi jest cenniejsze - przychylam się do tego twierdzenia. Ktoś inny napisał "przeciwnie".
Na moje pytanie czy mając do wyboru ratowanie życia swojego dziecka, czy życia zwierzęcia, zostałem zminusowany ;) . Ciekawe czemu?
@rafik54321 Wymieniasz same wielkie zwierzęta, że mają możliwość obrony np. byki. Nie wiem jakie mają możliwości te torturowane na corridzie. I czyje życie jest tam cenniejsze - byka czy torreadora. Ja w tym wypadku jestem całym sercem za bykiem. Każde życie jest cenne, a zwierzę nie może służyć do zabawy, do rozrywki. Można zrozumieć hodowlę zwierząt z przeznaczeniem na żywność, choć chów przemysłowy to skrajne barbarzyństwo. O hodowli zwierząt futerkowych nie wspomnę, gdzie miliony zwierząt są dręczone w ciasnych klatkach ku próżności skretyniałych bogatych babsztyli. W cyrkach zwierzęta też są tresowane metodą kija i marchewki.
Broń, ładnie się nazywa, że niby do obrony. Ale to zawsze narzędzie do zabijania. A gdy patol ze strzelbą idzie do lasu, to też dla mnie życie zwierzęcia staje się bardziej wartościowe niż takiego degenerata.
I uprę się, że każde znęcanie jest złe - debil znęcający się nad zwierzęciem, nie będzie miał skrupułów do znęcania się nad dzieckiem. I odwrotnie. Więc nie ma co rozgraniczać, które jest gorsze.
@An_ders Pierwsze z brzegu
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/smierc-podczas-corridy-byk-rogiem-przebil-serce-matadora-ivana-fandino/kwj58nl
Szanse ma całkiem spore, wystarczy że matador po prostu popełni błąd.
" Ja w tym wypadku jestem całym sercem za bykiem." - czyli jeśli ratownicy będą musieli wybierać pomiędzy twoim życiem, a życiem zwierzęcia to mają ciebie olać i ratować pieska :) . Ok, trzymaj się tej narracji jak serio będziesz w potrzebie ;) .
Czasem ta "zabawa" przynosi zwierzęciu więcej pożytku niż szkody. Dzięki turystyce wędkarskiej udało się pozyskać środki do ochrony arapaimy. Największej słodkowodnej ryby świata. Oczywiście nie wolno ich zabierać, ale samo łowienie arapaim jest legalne (o ile ryba wraca do wody). Uszczerbek na zdrowiu ryby jest stosunkowo niewielki, ale ośrodki na jej ochronę są wydatne.
Podobnie związki wędkarskie, dzięki opłacanym przez wędkarzy składkom rozpoczęli program ponownego zarybiania polskich wód jesiotrem.
"a zwierzę nie może służyć do zabawy, do rozrywki." - idąc tym tokiem rozumowania, że można mieć w domu żadnego zwierzęcia. Nie można mieć pupila psa czy kota, bo to przecież "do zabawy, do rozrywki" XD...
Hodowla dla zwierząt to tak po prawdzie nie najgorszy los. Taka np krowa mleczna nie musi się martwić o żarcie. Ma zapewnioną ciepłą stodołę, jedzenie, opiekę weterynaryjną, a w zamian jest po prostu dojona.
Takie np świnie podobnie, a ich śmierć jest szybka. Używa się do tego pistoletów bolcowych które łamią rdzeń przedłużony. W efekcie śmierć jest niemalże natychmiastowa, efekt podobny do skręcenia karku.
"W cyrkach zwierzęta też są tresowane metodą kija i marchewki." - a psy policyjne są szkolone inaczej? XD... Albo psy ratownicze?
"Ale to zawsze narzędzie do zabijania." - nie, istnieje coś takiego jak strzelectwo sportowe, gdzie strzelasz do tarczy. Wtedy to nie jest nardzędzie do zabijania, tylko do trafiania w tarczę :) .
Zabijanie zwierząt wyłącznie po to, aby się pochwalić, albo by sobie powiesić poroże na ścianie w istocie jest prymitywnym barbarzyństwem. Jeśli myśliwy idzie na polowanie, to nie powinien upolować więcej niż będzie w stanie faktycznie skonsumować. Bo wtedy chociaż ta śmierć ma jakiś sens.
Podobnie robi się jako wędkarz. Złowisz 20kg ryb, bierzesz jedną czy dwie na obiad a reszta do wody :) .
Co z ładniejszymi rybami cykasz sobie fotkę na pamiątkę i jebs rybkę do wody :) .
Takie praktyki wędkarskie "no kill" są dość powszechne na łowiskach komercyjnych i na takich łowiskach bez problemu można złowić sztuki po 20kg. Na łowiskach PZW, gdzie w praktyce nie ma żadnego nadzoru, a jest pierdyliard kłusowników (ba, sam przez 10 lat opłacania karty miałem jedną kontrolę wędkarską), presja wędkarska jest tak olbrzymia, że nawet małe rybki biorą w pytę ostrożnie. Na łowiskach komercyjnych nie ma delikatnych brań XD. Właśnie dlatego że ryby się "nie boją" intensywnie żerować. Więc chyba skoro dana ryba raz, drugi, trzeci dostała "hakiem w zęby" a pomimo to się nie nauczyła uważać to chyba jednak to nie jest aż tak krzywda dla nich.
@rafik54321 Dyskusja traci sens, bo i tak się nie przekonamy do swoich racji. Przy corridzie nie chodzi o kolejność ratowania - sama "rozrywka" jest barbarzyńska, prymitywna i kretyńska. "Zwierzę nie jest do zabawy", to żeby ograniczyć do minimum zwierzętom domowych to, co dla nich nienaturalne. Pies jest z człowiekiem od wieków, kot trochę krócej. Psy policyjne, saperskie, czy psy przewodnicy albo terapeuci robią świetną robotę i nikt tego nie neguje. Ale są imbecyle, którzy dla zabawy np. farbują sierść, albo kotu przyklejają papierki do łapek (było sporo takich filmików na demotach) - to jest bezsensowne robienie ze zwierzęcia zabawki. Losem krów i świń bym się tak nie zachwycał. Szczególnie tych z chowu przemysłowego. Nie sądzę żebyś chciał się z nimi zamienić i całe życie spędzić w jednym boksie.
Karabin którym strzelasz do tarczy, nadal służy do zabijania - nie jestem pacyfistą i armię odsłużyłem. Ale strzelby myśliwych, to już narzędzie zbrodni. Obecnie nie ma konieczności polowania, dla zdobycia pożywienia. Wędkarstwo traktuje się ulgowo, bo ryba milczy. Z trudem przebija się kwestia humanitarnego traktowania karpi, które wciąż duszą się, najpierw w małych zbiornikach w sklepach, potem w reklamówkach. Wszystko dla uczczenia narodzin ich stwórcy. Pokręcone to.
Jak wspomniałem na początku, dyskusja traci sens, bo możemy się tak przerzucać argumentami w nieskończoność, a i tak każdy pozostanie przy swoim. Niezmiennie jestem za bardzo surowym karaniem za znęcanie się nad zwierzętami.
Nie tylko nad psami...
Akurat znęcanie się nad ludźmi w tym kraju prawie w ogóle nie jest karane...
@marcinn_ Nie mówiąc już o dzieciach, które przez "instytucje prawa" są traktowane jak przedmiot.
@marcinn_ Z ust mi to wyjąłeś.
A co na to kościelni i ludzie z sekty Radia Maryja ? :
" Ksiądz Bortkiewicz jest zdania, że ludzie chcący zrównać ochronę należną zwierzętom z tą należną człowiekowi kierują się zupełnie nieuzasadnioną, irracjonalną nienawiścią do rodzaju ludzkiego. (...) Ci wszyscy, którzy są radykalnymi obrońcami zwierząt, są w gruncie rzeczy równie radykalnymi przeciwnikami człowieka i jeszcze bardziej radykalnymi przeciwnikami wiary chrześcijańskiej”.
W podobnym stylu były wypowiedzi o. Dyrektora o humanizowaniu zwierząt.
Ja mam taką sunie. Jeszcze jej sierść w jednym miejscu nie odrosła. Niestety państwo w schronisku nie chcieli podać adresu wlasciciela
za ludzi nie karzą
Przeciw, Przeciw łamaniu zasad języka polskiego i przeciw głupim pomysłom.
za prawami idą też obowiązki, jakie obowiązki mają zwierzęta wobec ludzi, wobec kraju i wobec społeczeństwa, że miałyby być aż tak chronione?
jakie obowiązki mają zwierzęta wobec ludzi, wobec kraju i wobec społeczeństwa, że miałyby być aż tak chronione?
@agalaura Takie same, jak np. dzieci, czy głęboko upośledzeni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2022 o 20:10
Szczerze, wisi mi to, tak jak i same psy.
Bardziej zależy mi choćby na surowym karaniu graficiarzy.
Psami czy nie, po prostu zwierzętami. Od tego malutki krok do ludzi.
@Adder komar to też zwierz. Jaka kara za zabicie komara? A jaka za muche, żabę, chomika czy świnie?
"Kto za?" - minusuję wszystkie takie demoty nawet jeśli się zgadzam z pomysłem.
Na tym portalu są coraz bardziej lewicowe pomysły. To jest tej samej rangi pomysł, co nadanie małpom praw wyborczych. Poza tym dlaczego odnosicie się tylko do psów? Bo je lubicie? Inne zwierzęta można katować? Jesteście chociaż wegetarianami?
@m4ght Małpy już mają prawa wyborcze, bo czy zdrowy na umyśle Homo Sapiens zagłosowałby na PiS?
Jestem gustibuswegetarianinem - jem zwierzęta, które mi smakują.
Co za kretyn wymyśla te teksty 'kto za"?
za zabicie komara... dożywocie :D
dlaczego mielibyśmy obniżać im kary?
Kiedy "Bambizm" wejdzie za mocno. Znęcanie się nad zwierzętami bezwzględnie powinno być karane, ale bez przesady.
O widzę że znowu dożyliśmy czasów że dla co niektórych zwierząta zaczynają być ważniejsze niż inni ludzie. "znowu" bo pierwszym który wprowadził karę za znęcanie się nad zwierzętami był pewien Austriak, niespecjalnie przepadający za żydami.
Chyba was pogięło żeby znęcanie nad zwierzęciem było tak samo karane jak za ludzi. To człowiek jest najwyższy, ja w sytuacji zagrożenia mojego życia lub mojej rodziny będę gotowy skręcić kark nawet takiemu zwierzęciu nie obchodzi mnie czy to będzie pies, kot, koń, tygrys czy coś innego nie zawaham się a tym co się będą zastanawiać radzę udać się natychmiastowo do psychiatry!!!!!!!
@RickPoland chce dodać iż pod takie znęcanie mogą sobie lewaczki podczepiać że piesek chciał tylko delikatnie ugryźć a w dupie z takimi pomysłami! Prawo ma być dla ludzi nie zwierząt i tak mają za dużo praw przez zielonych hatfu!
@RickPoland powiem ci nawet więcej. Jeśli zaatakuje cię dzikie zwierzę z gatunku pod ochroną, to możesz legalnie bronić się jak potrafisz. Nawet zabić takie zwierzę jeśli to konieczne ;) i nie odpowiedzieć za to karnie.
Normalnie zabijanie gatunków pod ochroną jest karalne, jednak nie w powyżej opisanym przypadku.
Jacyś mocno skrzywieni ludzie próbują wmówić ludziom że życie zwierząt jest ważniejsze od życia ludzi. Ciekawe jak bardzo zmieniłby się ich ogląd, jakby (przy np pożarze) przyjechała karetka do ich psa czy kota, zostawiając ich samych lub dzieci takich osób na pewną śmierć? XD...
Znęcanie się nad zwierzętami jest złe i słusznie jest karalne. Jednak mimo wszystko jest to czyn o wiele mniej obrzydliwy niż np znęcanie się nad dzieckiem. Co dziwne, jak jest artykuł o tym że jakiś debil skatował psa, to pierdyliard obrońców jest od ręki. Jak jest artykuł o tym że jakaś kanalia społeczna najgorszego sortu zakatowała własne dziecko, to przechodzi bez większego kuwa echa. JAK?!
Tu po prostu jest pewna hierarchia. Jak na tonącym okręcie. Najpierw ratuje się dzieci, potem kobiety, potem mężczyzn, potem zwierzęta i potem ewentualnie przedmioty.
jakie prace społeczne miałby robić pies?