Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
224 230
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar belzeq
+2 / 4

Tu powinna być przyznana odznaka "True demotivator" choć wiem, że nie ma jej od dawna...

"Znajomy znajomego" (tak go tu nazwijmy) miał swoje życie wymyślone już w liceum. I konsekwentnie realizował swoje marzenia. Chciał mieć dom z ogrodem, grono przyjaciół, kochającą żonę i kilkoro dzieci, dobrą pracę i niezłą furę. (Dość banalne marzenia moim zdaniem.) Ale był konsekwentny w realizacji tych marzeń. Po maturze znalazł pracę w nowej na rynku korporacji (to była połowa lat 90-tych), skończył zaocznie studia, kupił działkę, ożenił się z dziewczyną poznaną na pielgrzymce, zbudowali dom, zamieszkali w nim, cieszyli się z urodzin kolejnych córek (trzech) i spotykali się z przyjaciółmi, wakacje spędzali w ciepłych krajach etc. etc. Sielanka trwała dziesięć lat. Potem ukochana żona zmarła po dwuletniej walce z rakiem, dzieci dorosły i założyły swoje rodziny. On został z pustym domem, pracą i wymarzonym samochodem, który zupełnie go już nie cieszy.
Zycie w znacznej części jest tylko reakcją na okoliczności...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@belzeq
Z drugiej strony przynajmniej przeżyli piękne lata. Spełnił swoje marzenia. Chociaż i aż tyle. Wiadomo - chciałoby się lepiej.

Prędzej czy później życie okazuje się *** Fajnie, że wyniósł z niego coś dobrego, chociaż pewnie nie patrzy w ten sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+1 / 1

@michalSFS Spełnił marzenia na trochę... A teraz żyje wspomnieniami i wnukami. I tak sobie myślę - lepsze dziesięć idealnych lat do wspominania, czy trzydzieści pięć może niedoskonałych, ale z wciąż żywą żoną...
I wybieram to drugie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@belzeq
To prawda, z tym, że to nie nasz wybór. Ot, fortuna życia.
Dlatego dobre i 10 lat, jeśli nie porównujemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Czasem też dzieją się rzeczy, których sobie nie wyobrażaliśmy, zakładając przyszłość jako prostą ekstrapolację teraźniejszych realiów.
A przygoda sama wybiera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem