@PeterGabriel44 ojojoj, ktoś ma inne zdanie jak powinien wyglądać świat, więc od razu do więzienia. Ja bym tego głośno nie mówił, bo jak pis się dowie, że tak się da, to wszystkich nas zamkną :P
@PeterGabriel44 Za co? Jeszcze nawet do władzy nie doszli i nic nie zrobili a ten chce ich już wsadzać do więzień. To jest właśnie przykład czlowieka o poglądach totalitarnych, żeby nie użyć słowa nader często używanego w niewłaściwy sposób. Zamykanie ludzi za poglądy i opinie... ot pomysły fanatyków skrajnie przestawionych umysłowo.
@PeterGabriel44 Wiesz, jest parę rzeczy w których nie zgadzam się np. z Mentzenem, ale uważam że to jest człowiek z którym można porozmawiać i współpracować, bo większość poglądów ma bardzo rozsądnych.
Tego nam brakuje, nie potrafimy przymknąć oka na drobne różnice i współpracować tam gdzie cele są zbieżne, a walczyć tylko tam, gdzie są rozbieżne.
Niezła akcja. Ciekawe dlaczego ciągają programistę przecież on pisał kod na zamówienie - jakikolwiek by nie był powstawał na czyjeś zamówienie i to zamawiający decyduje co chce mieć.
No no, z tym podpięcjem jednorękich pod kursy to niezły pomysł. Jak to mówią "wilk przeskoczy", a "wąż się prześlizgnie"
Nie bardzo łapię różnicę w czym takie połaczenie do kursów miałoby odhazardowić automat. Tu ryzyko, tam ryzyko, w obu przypadkach znane jedynie w przybliżeniu dla użytkownika...
@Barelik no tak, ale czytając ten tekst nie znalazłem odpowiedzi na jedno zasadnicze pytanie: czy "grający" miał jakikolwiek wpływ na decyzję jaki instrument finansowy zostanie wybrany do jego "gry"? Bo jeśli odbywało się to losowo to znaczy, że "niepodleganie pod ustawę hazardową" było w tym przypadku skrajnym naciągnięciem przepisów. Jeśli "gracz" miał tylko wrzucić monetę i nacisnąć "start" to wg mnie jak najbardziej jest to gra losowa. To, że "bazą" do losowości był kurs jakiegoś instrumentu finansowego a wynikiem kurs tego instrumentu po np. 2 sekundach nic tu nie zmienia. Wyświetlanie wykresu kursu również - taki sam zabieg można by zastosować przy "zwykłym" jednorękim bandycie wyświetlając wykres jakoś kreatywnie obrazujący historię losowań.
Tym niemniej autora oprogramowania za samo wykonanie zlecenia ścigać się nie da. Co innego jeśli zamiast jednostkowej płatności otrzymał np. udział w zyskach - wtedy jest to jak najbardziej udział w przestępstwie i czerpanie z niego zysków (a to jest oczywiście karalne).
@Vinyard domyślam się, że wszystko oparli o kurs konkretnego instrumentu. Mikro-ruchy na forexie właściwie są zwykle całkowicie nieprzewidywalne, ale nie podlegają pod definicję losowości.
@Barelik mi nie chodziło o to, czy mikro-ruchy na forex są losowe tylko o zasadę działania programu. Chodzi o to, że liczba losowa generowana przez program komputerowy tak naprawdę nie jest losowa, a co najwyżej pseudo-losowa. Do jej wygenerowania używany jest odpowiedni algorytm. I przez pryzmat tej wiedzy zastanawiam się czy istnieje rzeczywista różnica między liczbą pseudo-losową wygenerowaną przez komputer a bieżącym kursem jakiegoś instrumentu finansowego w danym momencie (szczególnie jeśli mamy do czynienia z instrumentami szybko zmieniającymi kurs). Wg mnie jeżeli "gracz" nie decyduje jaki instrument "obstawia" to jest to zdecydowanie bliższe grze losowej niż grze na giełdzie a nie jest objęte ustawą hazardową tylko dlatego, że _jeszcze_ nie został opisany taki przypadek. Należy zatem zbadać sprawę i wezwanie autora programu do złożenia wyjaśnień jest jak najbardziej uzasadnione. A rola programisty w całym przedsięwzięciu zależy od tego czy było to zlecenie wynagrodzone jednorazową wypłatą jakiejś kwoty pieniędzy czy udziałem w ew. przychodach z komercyjnego wykorzystania stworzonego przez niego rozwiązania. Jeśli bowiem ten "biznes" zostanie uznany za niezgodny z prawem to wszystkie osoby czerpiące z niego zyski podlegają karze. Programista, który wykonał kod i odebrał jednorazową gratyfikację jest czysty, ale jeśli wynagrodzeniem był udział w zyskach - przeciwnie.
@Vinyard nie ma znaczenia czy użytkownik mógł wybrać czy nie mógł wybrać instrumentu. Właściwie to nie ma znaczenia nawet czy był informowany o tym, że tak to działa 'pod spodem'. Technicznie wyniki nie były losowane, więc nie podpadały pod gry losowe.
A techniczniej "Grami losowymi są gry, w tym urządzane przez sieć Internet, o wygrane pieniężne lub rzeczowe, których wynik w szczególności zależy od przypadku." oraz "3. Grami na automatach są gry na urządzeniach mechanicznych, elektromechanicznych lub elektronicznych, w tym komputerowych oraz gry odpowiadające zasadom gier na automatach urządzane przez sieć Internet o wygrane pieniężne lub rzeczowe, w których gra zawiera element losowości.".
I co prawda algorytmy generujące liczby pseudolosowe nie generują ani trochę losowych liczb, ale tak się je traktuje (zresztą, samo ziarno zwykle jest w praktyce nieprzypadkowe, ale losowe).
Instruktażowy post o mentalności "wolnościowców" z konfederacji.
Król dopalaczy też sprzedawał artykuły kolekcjonerskie i nie podlegał pod zakazy.
Dopuścić takich intelektów do jakichkolwiek większych interesów w Polsce i mamy pozamiatane.
Zatruł się pan moim masłem? Przecież ja masła nie sprzedaję. Sprzedaję w sieciach sklepów spożywczych tłuszcz przemysłowy w kostkach, który nazwałem MASLO. Trza było czytać. Przepisy są po mojej stronie.
@WisniaWisniewski Jeżeli g..wno sprzedasz jako dżem to jest to normalne oszustwo i nie ma to ŻADNEGO związku z wolnością i wolnym rynkiem, a problem dopalaczy zrodził się tylko i wyłącznie z kryminalizacji marihuany.
No cóż, abstrahując od winy pana Tomasza M. jest to nauczka, żeby nie mieszać się w biznesy które śmierdzą na odległość. Sam jestem programistą i tematów podpadających pod hazard unikałem jak ognia bo to prawie zawsze są tematy związane z przestępczością, mniej lub bardziej zorganizowaną. A tutaj zawsze jakieś g...o się może przylepić i smród zostanie na długo. Jest dużo innych projektów (oczywiście pewnie gorzej płatnych, ale coś za coś). Pan Tomasz może i jest niewinny ale ma problem z przewidywaniem możliwych konsekwencji swoich czynów.
No to poznaliśmy wersję pana Menzena, ale czy to nam coś mówi na temat tego, co naprawdę zaszło? Pytanie pozostawiam otwarte. Daje natomiast do myślenia fakt, że akurat autor tego tekstu zna się wyśmienicie na instrumentach finansowych - w przeciwieństwie do swojego brata. Nie byłoby zatem niczym dziwnym gdyby się okazało, że te magiczne kioski spekulacyjne to był biznes wymyślony właśnie przez autora tego tekstu i kierowany przez niego z tylnego siedzenia. To, że polska prokuratora to dno, to akurat fakt, ale to że sobie nie radzą nie oznacza zaraz, że zarzuty są zupełnie z sufitu. Co do zmieniania Polski na uczciwą i sprawiedliwą, to w różne rzeczy jestem w stanie uwierzyć, ale nie w to, że taką Polskę zrobi nam Konfederacja. Gdyby jakimś cudem wygrali wybory (co jest całkowicie niemożliwe), to byłoby jak dawniej z jedną różnicą - kraj byłby podporządkowany interesom Rosji.
Lubię mentzena za wiele trafnym komentarzy, nigdy nie pojmę dlaczego nie założy własnego ruchu, który będzie się skupiał na ekonomii zamiast siedzieć w ten pro ruskiej konfie.
A co do sprawy, to po co szantażować kogoś, kto na chwilę obecną nie ma żadnej mocy sprawczej? Rozumiem uderzyć do niego gdyby był koalicji rządzącej czy cokolwiek, ale tak to jaki w tym interes?
@mygyry87 Jest taki pan Gwiazdowski. Chciał startować z takimi właśnie wolnościowymi postulatami, często zbieżnymi z poglądami pana Mentzena. I wiesz co ? Nawet nie zebrał podpisów wymaganych do rejestracji list wyborczych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 grudnia 2022 o 21:45
@mygyry87 szantaż nie musi prowadzić do tego, że szantażowany coś zrobi. Równie dobrze szantaż może być po to, żeby szantażowany czegoś _nie_ zrobił. PiS, a w zasadzie sam Kaczyński, od samego początku działa ciągle na tej samej "zasadzie haków" - współpracuje wyłącznie z ludźmi, na których "coś ma" - czyli takimi, którzy nie będą "fikać" bo wtedy odpowiednie teczki w odpowiednich urzędach i służbach zostaną otwarte. Niestety dla niego wyhodował sobie całą masę ludzi działających na tej samej zasadzie i teraz scena polityczna nawzajem się "szachuje" tymi teczkami.
@d4rek dlatego ludzie o podobnych poglądach muszą się konsolidować.
Niestety większość wyborców woli polityczne burze o aborcję, lgbt, kościół, Rosję, absolutnie wszystko tylko nie to, co jest ważne dla ich portfela.
@mygyry87 Nic nie poradzisz skoro znaczna część społeczeństwa nawet nie wie, że płaci podatki. Ja myślałem, że tacy ludzie istnieją tylko w memach. Niestety spotkałem na żywo.
Jw nie wiem oczywiście jak jest i nie chce mi się prowadzić śledztwa ale zachodzi jedno pytanie- czy to było legalne czy nie? Jeśłi formalnie było legalne - to nie ma o czym mówić. Boję się jednak, że się staczamy się do PRLu, sądząc po komentarzach. Bo prównajcie: była w PRLu sprawa gdzie facet został skazany bo, jak to ujął oskarżyciel, "oskarżony SKWAPLIWIE skorzystał z przepisów". Czyli gość się co prawda stosował do prawa ale za "skwapliwie".
Prawo to prawo. Inaczej by nie było wozu Drzymały.
@jeszczeNieZajety Niestety nie u nas. Gdzie watażkowie leją na wyroki sądów, a wyciągany jest "duch prawa" zamiast "litery prawa", szczególnie w przypadkach, gdy duch jest dla wyciągającego bardziej przydatny niż litera.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2022 o 17:34
Dla konfederatow miejsce w pierdlu też się znajdzie, zaraz obok pisiorow.
@PeterGabriel44 ojojoj, ktoś ma inne zdanie jak powinien wyglądać świat, więc od razu do więzienia. Ja bym tego głośno nie mówił, bo jak pis się dowie, że tak się da, to wszystkich nas zamkną :P
@PeterGabriel44 Za co? Jeszcze nawet do władzy nie doszli i nic nie zrobili a ten chce ich już wsadzać do więzień. To jest właśnie przykład czlowieka o poglądach totalitarnych, żeby nie użyć słowa nader często używanego w niewłaściwy sposób. Zamykanie ludzi za poglądy i opinie... ot pomysły fanatyków skrajnie przestawionych umysłowo.
@PeterGabriel44 Za co?
@PeterGabriel44 Wiesz, jest parę rzeczy w których nie zgadzam się np. z Mentzenem, ale uważam że to jest człowiek z którym można porozmawiać i współpracować, bo większość poglądów ma bardzo rozsądnych.
Tego nam brakuje, nie potrafimy przymknąć oka na drobne różnice i współpracować tam gdzie cele są zbieżne, a walczyć tylko tam, gdzie są rozbieżne.
Niezła akcja. Ciekawe dlaczego ciągają programistę przecież on pisał kod na zamówienie - jakikolwiek by nie był powstawał na czyjeś zamówienie i to zamawiający decyduje co chce mieć.
@sandalarz - tak samo powie płatny zabójca. Czemu mnie ciągają, przecież ja tylko przyjąłem zlecenie! ;)
@Quant_ no nie bardzo bo zabijanie jest niegodne z prawem. Programowanie nie podchodzi pod żaden paragraf
No no, z tym podpięcjem jednorękich pod kursy to niezły pomysł. Jak to mówią "wilk przeskoczy", a "wąż się prześlizgnie"
Nie bardzo łapię różnicę w czym takie połaczenie do kursów miałoby odhazardowić automat. Tu ryzyko, tam ryzyko, w obu przypadkach znane jedynie w przybliżeniu dla użytkownika...
@Hermes_Trismegistos z tego samego powodu, z którego gra na giełdzie nie jest uznawana za grę hazardową.
@Barelik no tak, ale czytając ten tekst nie znalazłem odpowiedzi na jedno zasadnicze pytanie: czy "grający" miał jakikolwiek wpływ na decyzję jaki instrument finansowy zostanie wybrany do jego "gry"? Bo jeśli odbywało się to losowo to znaczy, że "niepodleganie pod ustawę hazardową" było w tym przypadku skrajnym naciągnięciem przepisów. Jeśli "gracz" miał tylko wrzucić monetę i nacisnąć "start" to wg mnie jak najbardziej jest to gra losowa. To, że "bazą" do losowości był kurs jakiegoś instrumentu finansowego a wynikiem kurs tego instrumentu po np. 2 sekundach nic tu nie zmienia. Wyświetlanie wykresu kursu również - taki sam zabieg można by zastosować przy "zwykłym" jednorękim bandycie wyświetlając wykres jakoś kreatywnie obrazujący historię losowań.
Tym niemniej autora oprogramowania za samo wykonanie zlecenia ścigać się nie da. Co innego jeśli zamiast jednostkowej płatności otrzymał np. udział w zyskach - wtedy jest to jak najbardziej udział w przestępstwie i czerpanie z niego zysków (a to jest oczywiście karalne).
@Vinyard domyślam się, że wszystko oparli o kurs konkretnego instrumentu. Mikro-ruchy na forexie właściwie są zwykle całkowicie nieprzewidywalne, ale nie podlegają pod definicję losowości.
@Barelik mi nie chodziło o to, czy mikro-ruchy na forex są losowe tylko o zasadę działania programu. Chodzi o to, że liczba losowa generowana przez program komputerowy tak naprawdę nie jest losowa, a co najwyżej pseudo-losowa. Do jej wygenerowania używany jest odpowiedni algorytm. I przez pryzmat tej wiedzy zastanawiam się czy istnieje rzeczywista różnica między liczbą pseudo-losową wygenerowaną przez komputer a bieżącym kursem jakiegoś instrumentu finansowego w danym momencie (szczególnie jeśli mamy do czynienia z instrumentami szybko zmieniającymi kurs). Wg mnie jeżeli "gracz" nie decyduje jaki instrument "obstawia" to jest to zdecydowanie bliższe grze losowej niż grze na giełdzie a nie jest objęte ustawą hazardową tylko dlatego, że _jeszcze_ nie został opisany taki przypadek. Należy zatem zbadać sprawę i wezwanie autora programu do złożenia wyjaśnień jest jak najbardziej uzasadnione. A rola programisty w całym przedsięwzięciu zależy od tego czy było to zlecenie wynagrodzone jednorazową wypłatą jakiejś kwoty pieniędzy czy udziałem w ew. przychodach z komercyjnego wykorzystania stworzonego przez niego rozwiązania. Jeśli bowiem ten "biznes" zostanie uznany za niezgodny z prawem to wszystkie osoby czerpiące z niego zyski podlegają karze. Programista, który wykonał kod i odebrał jednorazową gratyfikację jest czysty, ale jeśli wynagrodzeniem był udział w zyskach - przeciwnie.
@Vinyard nie ma znaczenia czy użytkownik mógł wybrać czy nie mógł wybrać instrumentu. Właściwie to nie ma znaczenia nawet czy był informowany o tym, że tak to działa 'pod spodem'. Technicznie wyniki nie były losowane, więc nie podpadały pod gry losowe.
A techniczniej "Grami losowymi są gry, w tym urządzane przez sieć Internet, o wygrane pieniężne lub rzeczowe, których wynik w szczególności zależy od przypadku." oraz "3. Grami na automatach są gry na urządzeniach mechanicznych, elektromechanicznych lub elektronicznych, w tym komputerowych oraz gry odpowiadające zasadom gier na automatach urządzane przez sieć Internet o wygrane pieniężne lub rzeczowe, w których gra zawiera element losowości.".
I co prawda algorytmy generujące liczby pseudolosowe nie generują ani trochę losowych liczb, ale tak się je traktuje (zresztą, samo ziarno zwykle jest w praktyce nieprzypadkowe, ale losowe).
kupa i kamieni kupa
porządek sam się nie zrobi
Instruktażowy post o mentalności "wolnościowców" z konfederacji.
Król dopalaczy też sprzedawał artykuły kolekcjonerskie i nie podlegał pod zakazy.
Dopuścić takich intelektów do jakichkolwiek większych interesów w Polsce i mamy pozamiatane.
Zatruł się pan moim masłem? Przecież ja masła nie sprzedaję. Sprzedaję w sieciach sklepów spożywczych tłuszcz przemysłowy w kostkach, który nazwałem MASLO. Trza było czytać. Przepisy są po mojej stronie.
@WisniaWisniewski Jeżeli g..wno sprzedasz jako dżem to jest to normalne oszustwo i nie ma to ŻADNEGO związku z wolnością i wolnym rynkiem, a problem dopalaczy zrodził się tylko i wyłącznie z kryminalizacji marihuany.
No cóż, abstrahując od winy pana Tomasza M. jest to nauczka, żeby nie mieszać się w biznesy które śmierdzą na odległość. Sam jestem programistą i tematów podpadających pod hazard unikałem jak ognia bo to prawie zawsze są tematy związane z przestępczością, mniej lub bardziej zorganizowaną. A tutaj zawsze jakieś g...o się może przylepić i smród zostanie na długo. Jest dużo innych projektów (oczywiście pewnie gorzej płatnych, ale coś za coś). Pan Tomasz może i jest niewinny ale ma problem z przewidywaniem możliwych konsekwencji swoich czynów.
No to poznaliśmy wersję pana Menzena, ale czy to nam coś mówi na temat tego, co naprawdę zaszło? Pytanie pozostawiam otwarte. Daje natomiast do myślenia fakt, że akurat autor tego tekstu zna się wyśmienicie na instrumentach finansowych - w przeciwieństwie do swojego brata. Nie byłoby zatem niczym dziwnym gdyby się okazało, że te magiczne kioski spekulacyjne to był biznes wymyślony właśnie przez autora tego tekstu i kierowany przez niego z tylnego siedzenia. To, że polska prokuratora to dno, to akurat fakt, ale to że sobie nie radzą nie oznacza zaraz, że zarzuty są zupełnie z sufitu. Co do zmieniania Polski na uczciwą i sprawiedliwą, to w różne rzeczy jestem w stanie uwierzyć, ale nie w to, że taką Polskę zrobi nam Konfederacja. Gdyby jakimś cudem wygrali wybory (co jest całkowicie niemożliwe), to byłoby jak dawniej z jedną różnicą - kraj byłby podporządkowany interesom Rosji.
@Quant_
Tyle tylko że Korwin powiedział po inwazji na Ukrainę że Putin zwariował i że "zarówno pomysł jak i wykonanie jest do d..."
Lubię mentzena za wiele trafnym komentarzy, nigdy nie pojmę dlaczego nie założy własnego ruchu, który będzie się skupiał na ekonomii zamiast siedzieć w ten pro ruskiej konfie.
A co do sprawy, to po co szantażować kogoś, kto na chwilę obecną nie ma żadnej mocy sprawczej? Rozumiem uderzyć do niego gdyby był koalicji rządzącej czy cokolwiek, ale tak to jaki w tym interes?
@mygyry87
Taki zeby zniszczyć przeciwnika wszelkimi możliwymi sposobami... każdego!
https://oko.press/slawomir-mentzen-zastapil-janusza-korwin-mikkego
@mygyry87 Jest taki pan Gwiazdowski. Chciał startować z takimi właśnie wolnościowymi postulatami, często zbieżnymi z poglądami pana Mentzena. I wiesz co ? Nawet nie zebrał podpisów wymaganych do rejestracji list wyborczych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2022 o 21:45
@awator mowa o szantażu, więc do uzyskania korzyści dla siebie a nie niszczeniu "bo tak"
@mygyry87 szantaż nie musi prowadzić do tego, że szantażowany coś zrobi. Równie dobrze szantaż może być po to, żeby szantażowany czegoś _nie_ zrobił. PiS, a w zasadzie sam Kaczyński, od samego początku działa ciągle na tej samej "zasadzie haków" - współpracuje wyłącznie z ludźmi, na których "coś ma" - czyli takimi, którzy nie będą "fikać" bo wtedy odpowiednie teczki w odpowiednich urzędach i służbach zostaną otwarte. Niestety dla niego wyhodował sobie całą masę ludzi działających na tej samej zasadzie i teraz scena polityczna nawzajem się "szachuje" tymi teczkami.
@d4rek dlatego ludzie o podobnych poglądach muszą się konsolidować.
Niestety większość wyborców woli polityczne burze o aborcję, lgbt, kościół, Rosję, absolutnie wszystko tylko nie to, co jest ważne dla ich portfela.
@mygyry87 Nic nie poradzisz skoro znaczna część społeczeństwa nawet nie wie, że płaci podatki. Ja myślałem, że tacy ludzie istnieją tylko w memach. Niestety spotkałem na żywo.
Uznanie tych automatów za hazard było słuszne. Uznanie programisty za winnego nie.
Jak wchodzisz między wrony, to... możesz się spodziewać, że będą krakać...
Jw nie wiem oczywiście jak jest i nie chce mi się prowadzić śledztwa ale zachodzi jedno pytanie- czy to było legalne czy nie? Jeśłi formalnie było legalne - to nie ma o czym mówić. Boję się jednak, że się staczamy się do PRLu, sądząc po komentarzach. Bo prównajcie: była w PRLu sprawa gdzie facet został skazany bo, jak to ujął oskarżyciel, "oskarżony SKWAPLIWIE skorzystał z przepisów". Czyli gość się co prawda stosował do prawa ale za "skwapliwie".
Prawo to prawo. Inaczej by nie było wozu Drzymały.
@jeszczeNieZajety Niestety nie u nas. Gdzie watażkowie leją na wyroki sądów, a wyciągany jest "duch prawa" zamiast "litery prawa", szczególnie w przypadkach, gdy duch jest dla wyciągającego bardziej przydatny niż litera.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2022 o 17:34