Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
437 452
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D devilmanu
+4 / 8

A u nas miesa w piatki :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+7 / 15

A każdy normalny bóg powiedziałby: "Kochani, jedzcie mięsko jakie chcecie, byle ze zdrowych zwierząt i świeże. Bo inaczej się potrujecie, albo co najmniej obesracie."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-5 / 7

@belzeq
Zechcesz wyjaśnić, w jaki sposób ludzie Mojżesza mieli sprawdzać, czy wieprzowina jest wolna od trychinozy? Czyżby twój "bóg" miał im dostarczyć mikroskopy oraz wykwalifikowany personel weterynaryjny?

Natomiast Hindusi mają tylu bogów, że trudno określić któremu podlegają krowy. Tam mają teistyczną demokracje parlamentarną. Tysiące bogów, z tego kilkudziesięciu mających szczególne wysokie stanowiska z immunitetem oraz kilku wchodzących w skład "boskiego rządu".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
0 / 2

@Rydzykant Jeśli byłby rzeczywiście wszechmogący, to mógłby zdrowe świnki znaczyć choćby "gwiazdą Dawida" na czole, zamiast zabraniać zjadania wszystkich. Mógłby? No, mógłby. Ale to żaden bóg, a jedynie zmyślona starożytna popierdółka...
A Hindusi mieli po prostu bardziej rozwiniętą wyobraźnię, albo już wtedy stwierdzili, że "jak coś jest do wszystkiego - to jest do niczego". W odniesieniu do bogów, ma to sporo sensu. Nie bez powodu katolicyzm wymyślił "świętych" obdarzając ich konkretnymi zadaniami. Czyżby "wszechmogący" nie mógł dać rady z pomocą w poszukiwaniu zgubionych kluczy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-3 / 5

@belzeq
Jeśli jest rzeczywiście wszechwiedzący i wszechmocny, to ty jako istota ograniczona, nie jesteś w stanie zrozumieć celu jego działania. (Bez obaw, ja tez nie mam złudzeń, że rozumiem). Doskonale problem ten opisał Stanisław Lem w książkach "Golem XIV" oraz "Głos Pana". Jak wiem lubisz czytać, a Lem był ateista i w tych książkach nie ma nic o religii, dlatego jesteś w stanie je przeczytać. Polecam.

Gdybym miał czepiać się konkretów, to najwidoczniej dla "boga" ważniejsza była równowaga biologiczna i zdrowie ekosystemu, niż życie pojedynczych przedstawicieli gatunku Homo Sapiens. Może cię to zdziwi, ale z punktu widzenia ekologii, występowanie różnorodnych pasożytów wskazuje na zdrowie i dobrą kondycję ekosystemu. Właśnie brak pasożytów lub nadmierny rozrost liczby jednego ich gatunku wskazuje na załamanie równowagi. Tak wiec "mądry bóg" podjął decyzje nie rozwalające przyrody, a jedynie ostrzegł swój "naród wybrany" aby unikali tego co szkodliwe. (Oczywiście jest to zabawa słowami, nie cytuj mnie w demotach - nie jestem Russell)

Dokonane przez Russella połączenie przykładu świń u Żydów i Muzułmanów z krowami u Hindusów, źle świadczy o jego wiedzy i inteligencji (a był inteligentny, dlatego albo jest to fejk, albo gość jak ja bawił się słowami). Krowa w Hinduizmie jest symbolem boskiego macierzyństwa, czyli jest czymś "doskonałym" i dlatego podlega ochronie. W Islamie i religii mojżeszowej, świnie są zwierzętami nieczystymi, zasługującymi wyłącznie na pogardę. Czyli oba zwierzęta są niemal swoim przeciwieństwem. Wynikający z określonych poglądów "zakaz" jedzenia ich mięsa, jest więc czymś kompletnie wtórnym.

Zastanawia mnie też, gdzie Russell znalazł te setki tysięcy ofiar w masakrach pomiędzy Żydami i Hindusami (bo z Muzułmanami faktycznie tłukli się jedni i drudzy). Wyobraźnia i brak wiedzy historycznej u filozofa, czy raczej u twórcy fejka?

p.s.
Dobrze że zauważyłeś, iż katolicyzm wymyślił świętych. W dodatku tylko ludzie prości, bez podstawowej wiedzy teologicznej na poziomie 3 klasy szkoły podstawowej, mogą traktować ich jak świętych. Obecnie nawet parafialni proboszczowie z najbardziej zapyziałej wiochy powtarzają parafianom, że modlitwa do świętych jest grzechem herezji. Modlić należy się do Boga, ewentualnie za wstawiennictwem świętych. \jesteś chyba jeszcze z pokolenia, które opisało papierowe listy. Gdy wysyłałeś list, to adresatem była jakaś wybrana przez ciebie osoba, czy listonosz, który ten list dostarczał?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dakonto
0 / 10

Jestem ciekaw, jak zgodnie z wykładnią teologiczną poszczególnych religii, będzie wyglądać życie po śmierci, wszakże każda z nich gwarantuje takową. Zostaniemy skierowani po śmierci do centrum sortowania pośmiertnego zgodnie z religią, którą wyznawaliśmy? Pracownik sortowni uwierzy nam na słowo, czy jesteśmy chrześcijaninem, następne pytanie będzie, prawosławnym? Którym prawosławnym, protestantem, ale którym z nich? Sunnitem czy Szyitem? Ciekawe czy Buddyści będą mieli swoją bramkę przejścia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Ella111111
+1 / 5

@dakonto
Jesli faktycznie istnieje jakies zycie po zyciu (i niebo) to ja czuje ze tam sie zrobi niezly bu..r..del :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-2 / 8

Gość jest uważany za myśliciela i człowieka mądrego, ale w tym zdaniu palnął astronomiczną głupotę. Sugeruje wyniszczające wojny pomiędzy tymi od wieprzowiny, a tymi od wołowiny, co jest bzdurą. To akurat ci od wieprzowiny głównie wojują że sobą. Poza tym kwestia nieczystości mięsa raczej nie była przyczyną wojen.

Russel był ideologiem, a każda ideologia pozbawia rozumu. To co pisał o religiach jest mocno naznaczone właśnie taką ideologiczną głupotą.
Podobnie prezentują się tu niektórzy ideolodzy ateizmu albo katolicyzmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+1 / 1

Całe szczęście, że wegetarianie jeszcze nie mordują mięsożerców.
jeszcze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ateistawroclaw
0 / 2

Ateizm nas wyzwoli. Oby jak najprędzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem