Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
392 418
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E Elterchet
-5 / 21

nauczyciele...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
-2 / 12

@Elterchet ale czemu?
Jak cię ktoś wyśle po 20 opakowań czegoś, co zawiera 4 sztuki, a ty przyniesiesz 4 opakowania po 20 sztuk, to będzie to samo? Ilość sztuk się zgadza, ale może należało to rozdać 20 osobom i teraz klops? Ewentualnie miejsce do zapakowania mieści tylko ten jeden rodzaj opakowań.
Ta lekcja ma nauczyć prawidłowo rozpisać zadanie, a nie tylko sprawdzić, czy potrafi mnożyć. No i uczeń nie rozpisał prawidłowo, więc zadania nie wykonał.
I jak w ostatnim, trzeba było udzielić odpowiedzi na konkretne pytanie i uwierzcie, te ćwiczenia są ważne, bo masa ludzi nie udziela prawidłowo odpowiedzi. Typowy przykład "Będziesz to jadł czy nie?" Odpowiedź "tak".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2022 o 17:40

avatar JanuszTorun
+1 / 5

Jak lekarz zaleci brać przez 20 dni po jednej tabletce, a pacjent weźmie 20 tabletek jednego dnia, to tez będzie OK? Przecież zgadza się, że wziął 20 tabletek, więc o co się czepiać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elterchet
+5 / 7

@VaniaVirgo czyli że muszę liczyć: X-opakowań*N-sztuk, a nie mogę: N-sztuk*X-opakowań*?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
-2 / 2

@Elterchet Możesz, możesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deltoro
+3 / 25

Idiota "z klucza" ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarro_B
+13 / 43

Powiedzcie temu łosiowi że mnożenie jest przemienne a głupot wieczna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+19 / 39

@BOFH w zadaniu nie ma ani macierzy, ani pytania o to czy mnożenie jest ZAWSZE przemienne. Zatem stwierdzenie, że mnożenie jest przemienne w odniesieniu do przedstawionego zadania jest jak najbardziej właściwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+9 / 19

@BOFH Było tu już coś takiego sporo razy. Nawet nie przekonuje mnie w tym wypadku, że kolejność podana przez nauczyciela jest lepsza. Może te 6 banknotów po 10 zł jeszcze mają sens, bo banknoty fizycznie istnieją, a 10 to tylko cyferka na nich. Ale czy "przyszywasz po 6 guzików do 4 bluzek", czy może "do 4 bluzek przyszywasz po 6 guzików"? Dla mnie jest to równoważne.

Ale ważniejsze moim zdaniem jest, że wielokrotnie został ukarany za jeden rodzaj "błędu". Tak jakbyś dał na dyktandzie zdanie w stylu "Żółw idąc żółwim tempem spotkał innego żółwia" i uwalisz kogoś tylko dlatego, że nie wie jak się pisze "żółw", nawet jeśli całą resztę będzie miał poprawnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
-5 / 19

@tobimadara
Dla ciebie jest to równoważne, dla zapisu nie. Zapis matematyczny jest sformalizowany. Przykro mi. I moim zdanie, błąd w odpowiedzi
w zadaniu 4 wyniknął właśnie z błędnego zapisu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elterchet
+2 / 16

@BOFH właśnie to nazywamy idiotyzmem klucza.

BTW skąd konieczność przypisania mnożnej i mnożnika w tej kolejności?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
0 / 18

@Elterchet
Nie, to nazywamy matematyką (w przeciwieństwie do rachunków).
Konieczność wynika, z przyjętej konwencji, aby zapis wyrażenia matematycznego był zrozumiały dla każdej osoby, która je czyta i żeby nie trzeba było się domyślać, co autor miał na myśli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+2 / 16

@BOFH ale głupoty gadasz. A powiedz mi, w którym to akurat miejscu jest napisane co jest w tych zadaniach uznawane za mnożnik, a co jest mnożną? Bo ja tam widzę narysowane banknoty. I nie ma znaczenia czy ktoś pomyśli 10zł razy 6 banknotów, czy też 6 banknotów po 10 zł. Co innego gdyby zadanie słownie było tak sformułowane. Ale tu masz tylko obrazki, więc nie ma tu mowy o prawidłowym, czy nieprawidłowym przypisaniu liczb do mnożnika czy mnożnej, tutaj masz dowolność interpretacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
-5 / 15

@budda2012
Wynika to z tego, czym jest mnożenie, a jest skróconym zapisane dodawania.
Przykład:
2+2+2+2+2=4*2 Cztery grupy po dwa elementy.
4+4=2*4 Dwie grupy po cztery elementy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
+4 / 12

@BOFH Proszę o uzasadnienie, dlaczego bluzka ma być mnożną a guzik mnożnikiem? Z czego to wynika, że właśnie tak ma być?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
0 / 14

@qbpm
bo masz cztery grupy (bluzki) z sześcioma guzikami, a nie 6 guzików z czterema bluzkami ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fdx
+1 / 15

@BOFH Zapisy ucznia są jak najbardziej prawidłowe.
np. do jednej bluzki potrzebne 6 guzików - zapisuję 6. chcę zrobić 4 blużki - zapisuję x4 -> 6x4=...
A odpowiedź w ostatnim zadaniu którą napisał nauczyciel? 'Potrzeba do 6 obrazów 24 deseczki... tutaj nauczycielowi odjąłbym punkty za brak poprawnej gramatyki... krótko mówiąc nauczyciel jest idiotą lub jakimś niespełnionym matematykiem mszczącym się na dzieciach za swoje zmarnowane życie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
+5 / 11

@BOFH Owszem, 4 bluzki z 6 guzikami to coś innego, niż 6 bluzek z 4 guzikami. Nadal nie wyjaśnia to jednak tego, dlaczego akurat bluzka ma być mnożną a guzik mnożnikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+2 / 10

@BOFH Skoro wspominasz o "niepoprawnym" zapisie matematycznym to dobrze by było, żebyś wiedział(-a) o czym mówisz. Zapis matematyczny dziecka jest bardziej prawidłowy: ilość guzików na bluzce, nominał na banknocie czy monecie oraz ilość deseczek na obraz jest niezmienna czyli jest czynnikiem biernym nazywanym mnożną, który zapisuje się jako pierwszy. Ilość bluzek, banknotów, monet czy obrazów jest wartością zmienną czyli czynnikiem czynnym zapisywanym jako drugi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elterchet
+2 / 4

@BOFH jaśniej, co nakazuje uznania liczby bluzek za mnożną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K korek_
+2 / 8

@BOFH @BOFH, nie wiem czym się zajmujesz, ale na jakiej podstawie piszesz o sformalizowanym zapisie mnożenia. Jeżeli uważasz, że sformalizowane jest to, że a*b b+b+b (a krotnie suma b) a nie a*b a+a+a..(b krotnie suma a) to proszę powiedz na jakiej podstawie tak uważasz, podaj gdzie takowy formalizm został wymyślony. Myślę, że masz trochę lat i tak cię nauczono i powtarzasz taki schemat, w mnożeniu występują czynniki i możesz je interpretować jak chcesz a nie tak jak uczyli w średniowieczu. Poza tym jeśli już się czepiać definicji formalnej bo od czegoś się tam kiedyś wychodziło to a*b oznacza a+a+a...(b krotnie). Ale to nie ma większego znaczenia, myślę, że jesteś nauczycielem, któremu wpojono pewne regułki, którymi można skrzywdzić dzieci na początku swojej edukacji, naprawdę. Uważam, że zawsze jest czas i miejsce na zrozumienie i zmianę swojego myślenia, w końcu człowiek uczy się całe życie, przynajmniej ten ze zbioru ludzi mądrych. Nie można karcić ucznia za poprawne rozumowanie bo to jest chore, można mu wskazać na inny sposób rozwiązania a i wtedy można odkryć coś takiego jak przemienność :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+2 / 6

@BOFH
>Konieczność wynika, z przyjętej konwencji, aby zapis wyrażenia
Podaj jakikolwiek link dó tej "konwencji" bo znajoma nauczycielka matematyki z uprawnieniami egzaminatora CKE nigdy o nich nie słyszała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janvier93
+1 / 5

@BOFH
Nieprzemiennosc mnorzenia wystepuje tylko na szczegolnych liczbach zespolonych (np. hyperzespolonych), a tu oczywiscie chodzi o liczby rzeczywiste (a dokladniej mowiac - naturalne), wiec kazda sugestia, ze te rozwiazanie jest bledne jest zwykla bzdura matematyczna. Jezyk matematyki jest rowniez inny niz jezyk polski, wiec i tutaj nie ma co sie doszukiwac argumentow za tym twierdzeniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FanFiction
-2 / 4

@BOFH
Proszę o wyjaśnienie w jaki sposób należy przypisywać czynniki aby było poprawnie i dlaczego?

Proszę o podanie przykładu w matematyce dla osób z wykształceniem średnim gdzie czynników w w mnożeniu nie można zamienić miejscami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
-5 / 7

@Javelin7
Oblicz pole kwadratu o boku 2

2 + 2 = 4

Na pewno max punktów bo wynik się zgadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 2

@BrickOfTheWall myślę, że w tym zadaniu chodziło nie o zasadę mnożenia tylko o logikę. Co innego przyszyć 6 guzików do 4 koszul, a co innego 4 guziki do 6 koszul.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

@Javelin7 I pewnie na lekcji było tłumaczone o kolejności składników mnożenia, że należy je odczytywać
[ilość elementów] * [element]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Innuendo84
0 / 2

@BOFH 6 guzików na 4 bluzkach == 4 bluzki z 6 guzikami

Poza tym pytanie brzmi: oblicz ile guzików potrzeba do...: Wszystkie odpowiedzi są prawidłowe.

4 obrazy każdy z 6 deskami === 6 desek na 4 obrazach

PS. Chyba nie uczą o macierzach w klasach 1-3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2022 o 14:00

K karolina1128
+2 / 14

I dobrze, że to weryfikuje. Potem w zadaniu w szkole średniej jest napisane siedmiokrotność sumy x i y, 25% ceny, połowa masy i dzieciaki nie kumają, że chodzi o mnożenie. Żeby załapać, że określenie ilości interpretujemy mnożeniem, trzeba to załapać na samym początku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
+6 / 8

Aż się przypomina niegdysiejsze "cztery po sześć, sześć po dziesięć" itd. Może gdyby wciąż tak mówiono nie byłoby problemu, a tak czy cztery razy sześć czy sześć razy cztery to faktycznie wydaje się bez różnicy, a że sens uciekł to kogo obchodzi. I aż zaczynasz się cieszyć, że w rzeczy samej to drobiazg wobec matematyki alternatywnej. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
+1 / 3

a 5x5 jest nieprawidłowo poprawione, bo powinno być 5x5zł=25zł ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Innuendo84
0 / 0

@pejter Jednostki w klasach 1-3?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
0 / 0

@Innuendo84 nie wiem kiedy uczą teraz jednostek, ale w innych przykładach poprawiał jednostki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+4 / 14

Może mi ktoś wytłumaczyć, czym się różni "nauczyciel-idiota", który rzekomo niesłusznie, bo pod klucz, obcina dziecku punkty na kartkówce za nieprawidłowy zapis, od grupy zbulwersowanych internautów, którzy zachowują się tak, jakby te kilka punktów mniej i ocena 3+ miała niemalże wepchnąć to nieszczęsne dziecko w objęcia pracy przy taśmie i najniższej krajowej?

Pomijając kwestię tego, że jest różnica, czy mam 6 banknotów po 10 złotych, czy 10 banknotów po 6 złotych, to jest to tylko głupia klasówka, a błąd (nawet jeśli się będziemy upierać, że wytknięty niesłusznie) da się naprawić w 3 minuty. Tymczasem od momentu, kiedy tego typu przypadki zaczęły budzić oburzenie, zdążyło się urodzić i osiągnąć pełnoletniość kolejne pokolenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

Widzisz @Eaunanisme, większość dzieci nie lubi matematyki. Niektóre uważają, że jest trudna i jej nie rozumieją. Właśnie "te kilka punktów mniej i ocena 3+" utwierdza ich w tym. Moim zdaniem nauczyciele powinni robić jak najwięcej aby zachęcić dzieci do uczenia się, pokazać im, że ich przedmiot jest ciekawy, że są w stanie łatwo go pojąć. Niestety takie podejście zniechęca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FanFiction
-1 / 3

@Eaunanisme
"Pomijając kwestię tego, że jest różnica, czy mam 6 banknotów po 10 złotych, czy 10 banknotów po 6 złotych"

A czy jest różnica
6 banknotów po 10 złotych vs 10 złotowe banknoty w liczbie 6?

" da się naprawić w 3 minuty."
Tak , tylko czy nauczyciel to naprawił?, Bo wg mnie post powinien powstać gdy nauczyciel tego nie poprawił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@RomekC Czy nie uważasz, że kluczowa w tym jest rola rodzica, który powinien dziecku wytłumaczyć, że potknięcie to nie od razu koniec świata? Jak dziecko, nad którym będziemy się trząść, że "3+ zniechęca", da sobie w przyszłości radę w pracy, jeśli szef mu powie, że zawaliło projekt? Z własnego doświadczenia (potwierdzonego przykładami kolegów i koleżanek z klasy) wiem, że jakieś 90% przypadków strachu dziecka przed złą oceną, to raczej strach dziecka, przed reakcją rodziców na tę złą ocenę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@Eaunanisme "Czy nie uważasz, że kluczowa w tym jest rola rodzica, który powinien dziecku wytłumaczyć, że potknięcie to nie od razu koniec świata?"
Nie. Uważam, że o wiele ważniejszą rolę odgrywa nauczyciel.
Zrobiłem kiedyś eksperyment, poprosiłem córkę (podstawówka) aby obok przedmiotów postawiła +, - lub 0 (lubi przedmiot, nie lubi, jest jej obojętny). Następnie poprosiłem aby zrobiła to samo w stosunku do nauczyciela przedmiotu. Zapewne domyślasz się, że oceny bardzo się pokrywały.
Poza tym, nie mamy takiego wpływu na rodziców jak na nauczycieli. Mają na studiach przedmioty pedagogiczne. Powinni być nauczeni, że sympatia do nauczyciela przekłada się na to czy uczeń lubi przedmiot czy nie. A dalej czy będzie chętnie się go uczył czy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@RomekC Trochę o co innego pytałem. Jeśli uważasz, że kiepskie oceny zdemotywują ucznia do dalszej nauki, to co zrobić np. ze świetnymi nauczycielami, którzy są po prostu wymagający i 3+ to u nich wyraz najwyższego uznania wobec ucznia? I z drugiej strony - czy fakt, że kiepski nauczyciel będzie stawiać same piątki "za nic" spowoduje, że uczniowie zainteresują się danym przedmiotem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 1

"Jeśli uważasz, że kiepskie oceny zdemotywują ucznia do dalszej nauki..."
To jest fakt a nie moje zdanie. Słabe oceny w szkole i w pracy demotywują. Co więcej, dobre oceny, także te na "wyrost", motywują.

"co zrobić np. ze świetnymi nauczycielami, którzy są po prostu wymagający i 3+ to u nich wyraz najwyższego uznania wobec ucznia?"
Opowiem historię z moich studiów zanim odpowiem.
Studiowałem na AGH. Na 3 roku mieliśmy bardzo wymagający przedmiot - chemia fizyczna. Wykładowcą i egzaminatorem tym prof. Sędzimir. Zazwyczaj zdawało się u niego 3-4 razy. Byli i tacy co zdawali 9 razy. Profesor był bardzo wymagający na egzaminie i potrafił udowodnić, że student nie rozumie danego zagadnienia. Wtedy zwykł był mówić "Pani kolego, widzimy się za miesiąc". Miesiąc bo uważał, że tyle trzeba się co najmniej przygotowywać do tego egzaminu.
Ja przygotowałem się bardzo dobrze. Dostałem 5 za pierwszym podejściem. Byłem jedyny na roku z taką oceną...
Wracając do Twoje pytania, takim nauczycielom należy wytłumaczyć, że skala ocen dla ucznia jest od 1 do 6 a nie od 1 do 3+. Jeśli uczeń nauczy się na 6 to trzeba dać mu 6, 3+ jest niesprawiedliwą oceną. A Ty @Eaunanisme, co uważasz na ten temat? Może niech wszyscy nauczyciele dają 3+ jako wyraz najwyższego uznania wobec ucznia? Będziemy mieli skalę od 1 do 3+.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@RomekC Moje zdanie jest takie, że zdecydowanie nie należy aż tak roztrząsać się nad ocenami. Tak jak napisałem w pierwszym komentarzu - ocena z przedstawionej w democie kartkówki budzi zdecydowanie zbyt duże emocje, niż jest to tego warte. Rzadko kiedy ocena faktycznie świadczy o poziomie wiedzy ucznia. Wymagający nauczyciel, który z łaską postawi 3+ obkutemu uczniowi to nie jest dla mnie cel, do którego należy dążyć i zmienić skalę ocen, tylko bardziej dowód na potwierdzenie powyższej tezy.

Ale może to ja jestem nienormalny. Ostatni raz przejmowałem się ocenami we wczesnej podstawówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

"Rzadko kiedy ocena faktycznie świadczy o poziomie wiedzy ucznia."
A powinna @Eaunanisme.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@RomekC Nauczycielami powinni zostawać ludzie z powołaniem, a kasjerka powinna zawsze mieć wydać. Nie żyjemy w idealnym świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

Jasne @Eaunanisme. Ty krytykujesz kasjerkę która nie ma wydać. Ja nauczyciela który nie ogarnia skali ocen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@RomekC

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@RomekC Przepraszam, ale teraz to już zostałem rozłożony w tej dyskusji na łopatki. Jaka krytyka kasjerki? Wychodzi na to, że piszesz tylko po to, żeby coś napisać. Nieważne, czy ma to związek z tematem. Milutko. Takie trochę bez sensu, ale co tam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

"Jaka krytyka kasjerki?"
A to "kasjerka powinna zawsze mieć wydać" to co, @Eaunanisme? Czy to nie zauważenie niedoskonałości świata?

"...piszesz tylko po to, żeby coś napisać."
To ja wplatam w rozmowie o szkole kasjerkę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@RomekC Absurd! Użyłem pierwszego z brzegu przykładu, właściwie memu, że kasjerki nigdy nie mają wydać ("będę winna grosika"), jako potwierdzenie tezy, że nie żyjemy w idealnym świecie, więc oczekiwanie, że wszystko w naszym życiu będzie perfekcyjne (a konkretnie - że oceny w szkole ZAWSZE będą adekwatne do poziomu wiedzy ucznia) są z góry skazane na porażkę. Równie dobrze mógłbym napisać, że "chodniki były zawsze odśnieżone", albo "do polityki będą iść uczciwi ludzie", a Ty zrobiłeś z tego jakiegoś potworka - cytuję: "Ty krytykujesz kasjerkę". Absurd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
0 / 6

@1989kuba

Buhahahahaha rozbawiła mnie twoja historia, czuje ze szkoła to do dziś dla Ciebie traumatyczne przeżycie ;)

Rodzice mojego pokolenia, starali się robić wszystko by ich dzieciom żyło się lepiej niż nim.

Dzisiejsze pokolenie rodziców robi wszystko by ich dzieci były szczęśliwe, nie ważne że będą głupie, nieogarnięte życiowo, ważne by były szczęśliwe za dziecka.

Szkoła nie jest od tego by dzieci były szczęśliwe tylko by ich uczyć. A rozwój kreatywności leży po stronie rodziców. Tylko trzeba niestety poświęcić swojemu Brajankowi czy Dżesice trochę czasu zobaczyć w czym są mocni ( o ile są ) czym się interesują i popchnąć i w tym kierunku.

Nauczyciel dobrze ocenił te zadania, zostało policzone dobrze ale zapis jest błędny. Jeśli uczysz się mnożenia i liczysz na kartce liczby które nic nie odzwierciedlają to masz racje czy 3x7 czy 7x3 da ten sam wynik i nie ma znaczenia ale tylko wtedy.

Dla Ciebie to samo jest : „czy podgrzejesz zupę przed podaniem na stół, czy najpierw podasz na stół a potem podgrzejesz” ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

"Nauczyciele to debile, wszyscy bez wyjatku..."
Takie wrzucanie wszystkich do jednego worka nie za bardzo dobrze świadczy o Tobie, @1989kuba. Miałem kilku nauczycieli językowych których bardzo miło wspominam i potrafili dużo nauczyć mnie i moją grupę.

"Dla Ciebie to samo jest : „czy podgrzejesz zupę przed podaniem na stół, czy najpierw podasz na stół a potem podgrzejesz” ???"
Jak Ty, @Eynest, połączyłeś przemienne mnożenie z podgrzewaniem zupy? Widać nauczyciele nie zabili w Tobie twórczości. Pamiętaj jednak, nie każda twórczość jest praktyczna ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 10

Tylko, że wbrew pozorom to czepianie się ma sens:
1) nie wszystkie rodzaje iloczynów są naprzemienne, a złe nawyki nabyty przy tym podstawowym naprzemiennym pozostaną
2) właśnie z powodu tego niezrozumienia co jest czym w mnożeniu uczeń źle odpowiedział na zadanie czwarte.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Anya82
-2 / 6

Nauczyciel tez widac nie do konca kumaty, nie zna poprawnej polszczyzny. Nie pisze sie "Potrzeba do 6 obrazow 24 deseczki". Poptawna forma to: "Potrzeba 24 deseczki do 6 obrazow" lub "Do 6 obrazow potrzebne sa 24 seseczki."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 6

@Elathir
Jakie złe nawyki?!
Uczeń ma zrozumieć treść zadania. Potem po nauczaniu takiego "nauczyciela" dostanie zadanie:
"Mama wyjęła 10 jabłek z koszyka w którym było 12, ile zostało?"
i napisze
10-12

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+1 / 1

@mwa niby czemu?

Chodzi o zrozumienie co w treści jest czym. Właśnie niezwrócenie uwagi na to będzie prowadzić do tego co napisałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

"nie wszystkie rodzaje iloczynów są naprzemienne"
Jakie nie są @Elathir? Macierze? Liczby zespolone? Posiadasz jakiś dowód, że uczniowie mylący kolejność mnożenia w podstawówce mają większe problemy z mnożeniem macierzy i liczb zespolonych na studiach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+1 / 1

@RomekC iloczyn kartezjański tez choćby jeszcze nie jest naprzemienny.

"Posiadasz jakiś dowód, że uczniowie mylący kolejność mnożenia w podstawówce mają większe problemy z mnożeniem macierzy i liczb zespolonych na studiach?"

Nie, ale są badania potwierdzające, ze osoby nie potrafiące czytać ze zrozumieniem rzadziej lądują na studiach a już zwłaszcza na kierunkach technicznych.

Bo tutaj chodzi o zrozumienie tego co się robi. Gdyby ostatnie zadanie było rozwiązane dobrze to bym uznał, że dziecko po prostu się machnęło niegroźnie, ale fakt, że w ostatnim zadaniu udzieliło bezsensownej odpowiedzi świadczy o tym, że cyferki postawiało na pałę do mnożenia, bo z tego była kartkówka, gdyby były to zadania mieszane zapewne spora część byłaby rozwiązana źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 1

"...w ostatnim zadaniu udzieliło bezsensownej odpowiedzi..."
Tego się nie czepiłem, @Elathir ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
0 / 0

@Anya82 raczej "Potrzeba 24 deseczek do 6 obrazów".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
-4 / 6

Ciekawe, czy na nastepnym sprawdzianie uczen wykona zadanie poprawnie, czy bedzie sie upieral przy swoim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
-2 / 4

Czterech (4) bluzek po sześć (6) guzików.
Każdy co tu sie sapie że mnożenie przemienne, nauczyciel kretyn itd chyba ma problem z logicznym myśleniem. Chyba w treści nie ma napisane 6 guzików do 4 bluzek. Tu nawet nie w 100% chodzi o wynik.
Przyjdzie później jeden z drugim wypełniać pismo w urzędzie, podanie o prace, CV czy cokolwiek gdzie trzeba użyć mózgu i logicznego myślenia i jest cyrk, a ja taki cyrk oglądam bo bardzo często biorę udział w rekrutacjach u mnie w firmie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-2 / 2

"Przyjdzie później jeden z drugim wypełniać pismo w urzędzie, podanie o prace, CV czy cokolwiek gdzie trzeba użyć mózgu i logicznego myślenia i jest cyrk, a ja taki cyrk oglądam bo bardzo często biorę udział w rekrutacjach u mnie w firmie."
Jak Ty to wiążesz z przemiennością mnożenia, @eofen? Podczas rekrutacji zadajesz kandydatom zadania na mnożenie? Czy może znacz kandydatów i wiesz, że w podstawówce mylili kolejność w tym działaniu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
0 / 2

@RomekC Wyobraź sobie, że takie zadanie z podstawówki można przemapować na inną czynność jednak jeżeli ktoś nie zrozumie że kolejność jest ważna na wczesnym etapie życia tak później ma z tym problemy. Jest takie powiedzenie "czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał"
Przykładowo, jako kandydat do pracy masz zestaw zadań: skonfigurowac karte sieciowa w oparciu o dostarczone wymagania, podpiac wiresharka, zebrac logi, uruchomic kilkukrotnie kilka roznych skryptow z roznymi parametrami zgodnie z dostarczonymi informacjami, zebrac znowu logi i porownac logi.
I w tym przypadku gdy uruchomisz 2x skrypt A i 1x skrypt B to beda zupelnie inne logi niz uruchamiajac 1x skryp A i 2x skrypt B.
W około 1/5 rozmów najtrudniejszym etapem rozmowy to przeczytanie (wywołaj w konsoli w kolejności 2xB, B, A, 2xA). Gdzie wariacje na temat tej kolejności są przeróżne.
Jakoś mocno mi się wydaje, że to część tych osób, które tutaj nie potrafią zrozumieć że nie tylko wynik jest ważny w tym mnożeniu z demota ale i zrozumienie intencji dlaczego tak a nie inaczej się to wykonuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

"Przykładowo..."
Bardzo dużo się spisałeś @eofen. Jednak to nie jest odpowiedź na moje pytanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lego45
0 / 4

Akurat tu w pytanie nie ma klucza ani przykładu. Dziecko wypisało dane w kolejności czytania. Dziecko: Nauczyciel:0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcinDj
-4 / 4

Nauczyciel debil. Proste

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dodosisia
-1 / 1

co ?? w mnożeniu nie ma kolejności !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+1 / 1

@dodosisia w mnożeniu nie, w interpretacji i zapisie już tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
0 / 0

brawo dla nauczyciela - głupi rodzice

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H harry1983
+1 / 1

Mnożenie jest przemienne a nauczyciel jest debilem.
Właśnie dlatego, że jest przemienne zapis nie me tu znaczenia - to zwykłe przyp...nie się i robienie "wg klucza" - bo jego tak nauczyli i sam nie potrafi myśleć i teraz przekazuje to dalej. Naprawdę po latach doceniam swoich nauczycieli, nie było takich głupot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem