Były protesty kodu, były strajki kobiet. Dało to coś? Ludzie wiedzą że protesty nie mają sensu, bo pisland i tak zrobi co chce. Są 2 opcje, albo czekać do wyborów i dać im srogi łomot przy urnach albo zbrojna rewolucja. Protesty działają jak rząd się ludzi boi, pisland się ludzi nie boi, wręcz z nich kpi
@rafik54321 Czekanie to niebezpieczne podejście. Twardy elektorat PISu są zbyt zaślepieni, nie zmieni zdania. Ludzie popierający Totalną Opozycję też pozostaną przy swoim. Jednak należy zaciekawić niezdecydowanych. Wielu zwyczajnych ludzi nie wierzy, że mają jakikolwiek wpływ na naszą rzeczywistość polityczną. Nie lubią PISu, boją się PO i utraty obecnych profitów, jednocześnie nie poprą innych ugrupowań uważając je za przegrane. Dlatego nie pójdą na wybory.
Protesty KODu i Strajk Kobiet zaciekawiły niektórych. Niestety sprytna propaganda rządu oraz błędy organizatorów skompromitowały te ruchy. Gdyby Strajk Kobiet ograniczył się do początkowych postulatów i miał szerszą grupę liderów, zdobyłby szerokie poparcie. Późniejsze jednoznaczne postawienie na środowiska LGBT zniechęciło wielu tradycjonalistów, gotowych wcześniej poprzeć ruch Czarnych Parasolek. Niewiele zyskali, dużo stracili.
Gdyby pojawił się ruch społeczny neutralny światopoglądowo, dążący do stabilizacji, przywrócenia dawnych kompromisów i poprawienia relacji z Unią, mógłby zaciekawić niezdecydowanych. Gdyby bez agresji wyszedł na ulice, ludzie zauważyli swoją liczebność i siłę. To mogłoby zadziałać. Oby do wiosny powstała grupa inicjatywna potrafiąca to zrobić.
@Edward_Teach właśnie sęk w tym, że nawet w betonowym elektoracie pislandu zaczyna się robić wyłom. Nawet patusy się burzą bo pisland za bardzo pomaga Ukraińcom. To widzą.
Jedyny betonowy elektorat który mają to mohery, ale sęk w tym, że ich przetrzebił covid. Cała reszta narodu jest tak wku****a na pisland że zagłosują na szatana byle przeciw pislandowi XD.
Właśnie na wybory pójdzie w pytę ludzi. Zauważ że ogólnie frekwencja na wybory rośnie, na złość pislandowi bo wcześniej to młodzi sobie wybory olewali, a teraz chcą iść najtłumniej.
Poza tym przeciw czekaniu, masz po prostu zbrojną rewolucję. Bo teraz twoje zdanie brzmi "no ktoś powinien coś zrobić, w sumie nie do końca wiem co, no ale ktoś musi". Co to za zdanie?
Albo właśnie ludzie pogonią pisland przy wyborach, albo zostanie nam już tylko i wyłącznie zbrojna rewolucja, że ludzie z wściekłości wpadną na wiejską i będą tłuc każdego jak leci.
@rafik54321 Obyś miał rację. Jednak jeśli się przeliczysz, a PIS zmobilizuje lub przekupi nieco więcej ludzi, istnieje ryzyko trzeciej kadencji. A tego Polska już nie przetrzyma.
Widzisz tylko wybór między czekaniem a zbrojną rewolucją? W kolonialnych Indiach też tak myśleli. Przed rokiem 1980 Polacy pamiętali grudzień 1970, dlatego obawiali się rewolucji. W obu przypadkach zwycięstwo przyniósł pokojowy protest, pokazujący jak wielu jest niezadowolonych. "Ktoś powinien coś zrobić"? Takich ktosiów nie brakuje. Mało znaczący aktywiści chętnie wybiją się na przywódców.
Ale czy wiesz dlaczego strajki w sierpniu 1980 przyniosły zmiany. Pomijając czynniki międzynarodowe, zaletą tamtych protestów była duża liczba liderów. Pomorze stało się centrum negocjacyjnym, ale w sumie każdy strajkujący zakład w kraju miał swoich domorosłych przywódców. Jak wiemy, spacyfikowanie ich wymagało ponad rocznych przygotowań. W czasie strajków władza w każdej chwili mogła skompromitować Wałęsę, ale tego nie zrobiła bo na miejsce po nim było kilku kolejnych, bardziej radykalnych. Woleli człowieka ugodowego, na którego mieli haki.
Dlaczego my obecnie mielibyśmy być gorsi od naszych ojców?
Tylko czy w ogóle był jakikolwiek duży protest w naprawdę ważnej sprawie? Nie ma wielkich tłumów w sprawie inflacji, podwyżek cen paliw, marnowania publicznych pieniędzy, zamordyzmu, cenzury, ograniczeń wolności, rozdawnictwa, dodruku itd. Takich prostetów nie ma wcale albo są na "obrzeżach obrzeży", więc ludziom to chyba nie przeszkadza albo wręcz tego chcą. Protesty to są w tylko w sprawach "bezpiecznych", które nic ważnego nie zmieniają i można sobie wyjść pokrzyczeć, pograć na emocjach, okleić się jakimiś naklejkami, wstawić coś na facebook itp. bzdury. Nie ma także opozycji, która by podnosiła te kwestie i proponowała jakieś konkretne rozwiązania raczej przeciwnie chcą dalej robić to samo tylko "zmienić logo"...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2022 o 12:33
@aduwski można doliczyć choćby protest przedsiębiorców na temat obostrzeń covidowych i inflacji.
Było grubo. Tylko oczywiście media tego nie pokażą bo wiesz, pisland...
Rolnicy blokowali dużą część kraju :/ .
Mam lepszy pomysł. Nie potrzebny jest duży protest, tylko protest celowany. Kordonem okrążyć sejm i nie wypuszczać ŻADNYCH polityków, do póki sytuacja się nie poprawi. Wziąć ich w "areszt" XD. Naturalnie pracowników sejmu jak np sprzątaczki (i stanowiska podobnego kalibru) jak najbardziej przepuszczać. A polityków wziąć w areszt, tak samo jak tych w ministerstwach. Niech siedzą, niech kiblują, niech toną we własnym smrodzie aż się sytuacja poprawi.
@rafik54321 Protesty KODu się nie udały bo przewodniczący tych protestów byli takimi złodziejami jak Ci z PISu, ludzie nie chcieli zastępować jednych złodziei drugimi
@Edward_Teach Protesty lat 80-tych powiodły się i przyniosły przemiany, bo komuchy, w ostatecznym rozrachunku, zachowały resztki rozumu i dotarło do nich, że cały ten socjalizm to bullshit i że nie działa. Stąd próby reform wolnorynkowych, a w końcu oddanie władzy. Do tych samych wniosków doszedł Gorbaczow. Do tych samych wniosków doszli w Chinach (została tylko fasada). Po prostu, wiedzieli, że dotarli do ściany.
PiSiory takich refleksji nie mają. Są jak Król Ubu albo afrykańscy kacykowie-analfabeci. Zadufani w sobie i pijani władzą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2022 o 20:39
@rafik54321
A najdziwniejsze jest to, że pis nadal ma 30%+ poparcia w sądażach. Zresztą nic nie gwarantuje, że gdyby rządził ktoś inny, to było by lepiej. Na obecną sytuację w kraju, poza błędami i absurdalnymi decyzjami tego rządu, wpływają absurdalne decyzje i polityka UE i innych krajów. Unia Europejska zawodzi na całej linii. Zamiast wspólnoty europejskiej, mamy Europę egoistów. Każdy kraj forsuje swoją politykę, nie patrząc na innych. Forsowana przez kilka krajów UE transformacja energetyczna okazała się błędem, tak samo jak handlowanie z ruskimi, a wcześniej brexit, polityka imigracyjna, czy działania podczas pandemii. Oczywiście inflacja mogła by być o połowę niższa, ale trzeba było podejmować działania, gdy inflacja wynosiła ~~5%, a wszystkie podejmowane później decyzje były spóźnione. Państwowe rozdawnictwo na dłuższą metę przynosi państwu same problemy, ale pis tak kupuje poparcie. Do tego dodruk kasy, afery, prywatne rozgrywki między Kaczyńskim, a Ziobrem. Kwestie światopoglądowe, jak aborcja, lgbt, czy polityka wobec kościoła - to może wkurza ludzi, ale dla gospodarki kraju nie ma większego znaczenia - ale jak widać ludzie bulwersują się na takie głupoty, bo nie potrafią ogarnąć tak złożonych kwestii, jak gospodarka i geopolityka.
@joseluisdiez w sondażach? Takich jak jego publika dowożona autokarem? Haha.pisland wmawia ludziom że ma poparcie bo ludzie są bardziej skłonni głosować na ludzi z poparciem. Stała praktyka .. realn poparcie to ma w granicach 20%
Przy kłótni z kasjerką czujemy, że jesteśmy w stanie coś z tym zrobić. W przypadku rządu nie czujemy żadnej mocy sprawczej w naszych działaniach, to co robi rząd nie zależy od nas. Ogólnie w naszym kraju nie ma już legalnej możliwości aby wpłynąć na ten rząd, protesty nic nie dają, zebrane podpisy wyrzuca się do kosza. Jedyną opcją jest sprawić aby rząd zaczął się bać, tylko nie ma legalnego sposobu na to.
Czyli typowo: silni wobec słabych, słabi wobec silnych.
Mam wrażenie, że nie chodzi o "poczucie mocy sprawczej", tylko o sadystyczną przyjemność z chwilowego odwrócenia ról, kiedy to cham dostaje swoje 5 minut znęcania się nad słabszym.
@HochLieck
Nigdy tego nie rozumiałem. Pracownik na kasie nie jest winny temu, że na połkach są inne ceny niż w systemie kasowym. Odpowiada za to kierownik sklepu. Poza tym jest to oszustwo i można zgłosić to na policję. Czemu nikt z oszukanych nie zgłasza tego na policję? Jakby kierownik musiałby się tłumaczyć raz w miesiącu
Na komisariacie to odechciałoby mu się premii za obroty sklepu.
Czemu tak nie walczymy? Polacy to zadufany i chamski naród. Ludzie dbają o swój tyłek. Oczywiście jest to generalizowanie, ale ile razy spotkałeś polaka, który Ci pomógł, a ile razy chama? Niestety ja więcej tego drugiego.
Nie potrafimy szanować się nawzajem. Cieszymy się, jak drugiemu powinie się noga.
Już to wystarczy aby nawet prymitywne PISiory rozgrywały nas jak pięcioletnie dzieci. Zwyczajnie szczują nas jeden na drugiego i patrzą jak nawzajem przegryzamy gardła.
Tak właśnie ja to widzę.
Ceny za baryłkę ropy to już zaledwie 80USD, przy 125 w czerwcu. Ale można kręcić awanturę, ze to przez unię i jej zakaz obniżania vatu jest tak drogo. A tak naprawdę to orlen ma rekordowe marże, tak duże, że aż spoty reklamowe wypuścili, ze na zachodzie to jest gorzej... https://www.facebook.com/WojciechSwiderVlog/photos/a.1820460658228605/3366988310242491/
A co w tym złego że możesz i umiesz się upomnieć czasem o kilka złotych a nie groszy, przepisy są jasne - obowiązuje cena z półki nie ta w kasie, inna sprawa że często poziom takiego upomnienia się jest chamski.
powodem stworzenia tego demota (i większości komentarzy pod nim) jest raczej pobrandzlowanie się jeden drugiemu "bo my som mondre a reszta som gupie" a nie chęć zmiany czego kolwiek.
Bo poza zrobieniem tego demota co faktycznie zrobił żeby walczyć z rządem, inflacją czy co kolwiek go uwiera?
demotami i lajkami kraju sie nie zmieni
Na pewno coś z tym robisz jak jedziesz 300m autem, po fajki z akcyzą żeby wrócić do domu i siedzieć cały wieczór przed TVN na 60calowym TV użalając się nad swoim losem.
Było protestować jak rząd rozdmuchiwał socjal, podnosił najniższą krajową, zwiększał zadłużenie i drukował pieniądze. Teraz, parafrazując stary dowcip - tu już nie ma co protestować, tu trza spier...lać.
Cześć. Mam na imię Bartek, codziennie z nudów przeglądam wszystkie najpopularniejsze strony ze względu że nie mam co robić bo jestem po pracy i obok nie ma żony (pracuje aktualnie na wyjeździe) która zawsze coś Ci znajdzie
Były protesty kodu, były strajki kobiet. Dało to coś? Ludzie wiedzą że protesty nie mają sensu, bo pisland i tak zrobi co chce. Są 2 opcje, albo czekać do wyborów i dać im srogi łomot przy urnach albo zbrojna rewolucja. Protesty działają jak rząd się ludzi boi, pisland się ludzi nie boi, wręcz z nich kpi
@rafik54321 Czekanie to niebezpieczne podejście. Twardy elektorat PISu są zbyt zaślepieni, nie zmieni zdania. Ludzie popierający Totalną Opozycję też pozostaną przy swoim. Jednak należy zaciekawić niezdecydowanych. Wielu zwyczajnych ludzi nie wierzy, że mają jakikolwiek wpływ na naszą rzeczywistość polityczną. Nie lubią PISu, boją się PO i utraty obecnych profitów, jednocześnie nie poprą innych ugrupowań uważając je za przegrane. Dlatego nie pójdą na wybory.
Protesty KODu i Strajk Kobiet zaciekawiły niektórych. Niestety sprytna propaganda rządu oraz błędy organizatorów skompromitowały te ruchy. Gdyby Strajk Kobiet ograniczył się do początkowych postulatów i miał szerszą grupę liderów, zdobyłby szerokie poparcie. Późniejsze jednoznaczne postawienie na środowiska LGBT zniechęciło wielu tradycjonalistów, gotowych wcześniej poprzeć ruch Czarnych Parasolek. Niewiele zyskali, dużo stracili.
Gdyby pojawił się ruch społeczny neutralny światopoglądowo, dążący do stabilizacji, przywrócenia dawnych kompromisów i poprawienia relacji z Unią, mógłby zaciekawić niezdecydowanych. Gdyby bez agresji wyszedł na ulice, ludzie zauważyli swoją liczebność i siłę. To mogłoby zadziałać. Oby do wiosny powstała grupa inicjatywna potrafiąca to zrobić.
@Edward_Teach właśnie sęk w tym, że nawet w betonowym elektoracie pislandu zaczyna się robić wyłom. Nawet patusy się burzą bo pisland za bardzo pomaga Ukraińcom. To widzą.
Jedyny betonowy elektorat który mają to mohery, ale sęk w tym, że ich przetrzebił covid. Cała reszta narodu jest tak wku****a na pisland że zagłosują na szatana byle przeciw pislandowi XD.
Właśnie na wybory pójdzie w pytę ludzi. Zauważ że ogólnie frekwencja na wybory rośnie, na złość pislandowi bo wcześniej to młodzi sobie wybory olewali, a teraz chcą iść najtłumniej.
Poza tym przeciw czekaniu, masz po prostu zbrojną rewolucję. Bo teraz twoje zdanie brzmi "no ktoś powinien coś zrobić, w sumie nie do końca wiem co, no ale ktoś musi". Co to za zdanie?
Albo właśnie ludzie pogonią pisland przy wyborach, albo zostanie nam już tylko i wyłącznie zbrojna rewolucja, że ludzie z wściekłości wpadną na wiejską i będą tłuc każdego jak leci.
@rafik54321 Jeśli 30-35% to stały elektorat PiS-u a połowa Polaków nie chodzi na wybory to możemy mieć nadzieję, że reszta obali obecną władzę...
@rafik54321 Obyś miał rację. Jednak jeśli się przeliczysz, a PIS zmobilizuje lub przekupi nieco więcej ludzi, istnieje ryzyko trzeciej kadencji. A tego Polska już nie przetrzyma.
Widzisz tylko wybór między czekaniem a zbrojną rewolucją? W kolonialnych Indiach też tak myśleli. Przed rokiem 1980 Polacy pamiętali grudzień 1970, dlatego obawiali się rewolucji. W obu przypadkach zwycięstwo przyniósł pokojowy protest, pokazujący jak wielu jest niezadowolonych. "Ktoś powinien coś zrobić"? Takich ktosiów nie brakuje. Mało znaczący aktywiści chętnie wybiją się na przywódców.
Ale czy wiesz dlaczego strajki w sierpniu 1980 przyniosły zmiany. Pomijając czynniki międzynarodowe, zaletą tamtych protestów była duża liczba liderów. Pomorze stało się centrum negocjacyjnym, ale w sumie każdy strajkujący zakład w kraju miał swoich domorosłych przywódców. Jak wiemy, spacyfikowanie ich wymagało ponad rocznych przygotowań. W czasie strajków władza w każdej chwili mogła skompromitować Wałęsę, ale tego nie zrobiła bo na miejsce po nim było kilku kolejnych, bardziej radykalnych. Woleli człowieka ugodowego, na którego mieli haki.
Dlaczego my obecnie mielibyśmy być gorsi od naszych ojców?
Tylko czy w ogóle był jakikolwiek duży protest w naprawdę ważnej sprawie? Nie ma wielkich tłumów w sprawie inflacji, podwyżek cen paliw, marnowania publicznych pieniędzy, zamordyzmu, cenzury, ograniczeń wolności, rozdawnictwa, dodruku itd. Takich prostetów nie ma wcale albo są na "obrzeżach obrzeży", więc ludziom to chyba nie przeszkadza albo wręcz tego chcą. Protesty to są w tylko w sprawach "bezpiecznych", które nic ważnego nie zmieniają i można sobie wyjść pokrzyczeć, pograć na emocjach, okleić się jakimiś naklejkami, wstawić coś na facebook itp. bzdury. Nie ma także opozycji, która by podnosiła te kwestie i proponowała jakieś konkretne rozwiązania raczej przeciwnie chcą dalej robić to samo tylko "zmienić logo"...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2022 o 12:33
@aduwski można doliczyć choćby protest przedsiębiorców na temat obostrzeń covidowych i inflacji.
Było grubo. Tylko oczywiście media tego nie pokażą bo wiesz, pisland...
Rolnicy blokowali dużą część kraju :/ .
Mam lepszy pomysł. Nie potrzebny jest duży protest, tylko protest celowany. Kordonem okrążyć sejm i nie wypuszczać ŻADNYCH polityków, do póki sytuacja się nie poprawi. Wziąć ich w "areszt" XD. Naturalnie pracowników sejmu jak np sprzątaczki (i stanowiska podobnego kalibru) jak najbardziej przepuszczać. A polityków wziąć w areszt, tak samo jak tych w ministerstwach. Niech siedzą, niech kiblują, niech toną we własnym smrodzie aż się sytuacja poprawi.
@rafik54321 Protesty KODu się nie udały bo przewodniczący tych protestów byli takimi złodziejami jak Ci z PISu, ludzie nie chcieli zastępować jednych złodziei drugimi
@Edward_Teach Protesty lat 80-tych powiodły się i przyniosły przemiany, bo komuchy, w ostatecznym rozrachunku, zachowały resztki rozumu i dotarło do nich, że cały ten socjalizm to bullshit i że nie działa. Stąd próby reform wolnorynkowych, a w końcu oddanie władzy. Do tych samych wniosków doszedł Gorbaczow. Do tych samych wniosków doszli w Chinach (została tylko fasada). Po prostu, wiedzieli, że dotarli do ściany.
PiSiory takich refleksji nie mają. Są jak Król Ubu albo afrykańscy kacykowie-analfabeci. Zadufani w sobie i pijani władzą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2022 o 20:39
@rafik54321
A najdziwniejsze jest to, że pis nadal ma 30%+ poparcia w sądażach. Zresztą nic nie gwarantuje, że gdyby rządził ktoś inny, to było by lepiej. Na obecną sytuację w kraju, poza błędami i absurdalnymi decyzjami tego rządu, wpływają absurdalne decyzje i polityka UE i innych krajów. Unia Europejska zawodzi na całej linii. Zamiast wspólnoty europejskiej, mamy Europę egoistów. Każdy kraj forsuje swoją politykę, nie patrząc na innych. Forsowana przez kilka krajów UE transformacja energetyczna okazała się błędem, tak samo jak handlowanie z ruskimi, a wcześniej brexit, polityka imigracyjna, czy działania podczas pandemii. Oczywiście inflacja mogła by być o połowę niższa, ale trzeba było podejmować działania, gdy inflacja wynosiła ~~5%, a wszystkie podejmowane później decyzje były spóźnione. Państwowe rozdawnictwo na dłuższą metę przynosi państwu same problemy, ale pis tak kupuje poparcie. Do tego dodruk kasy, afery, prywatne rozgrywki między Kaczyńskim, a Ziobrem. Kwestie światopoglądowe, jak aborcja, lgbt, czy polityka wobec kościoła - to może wkurza ludzi, ale dla gospodarki kraju nie ma większego znaczenia - ale jak widać ludzie bulwersują się na takie głupoty, bo nie potrafią ogarnąć tak złożonych kwestii, jak gospodarka i geopolityka.
@joseluisdiez w sondażach? Takich jak jego publika dowożona autokarem? Haha.pisland wmawia ludziom że ma poparcie bo ludzie są bardziej skłonni głosować na ludzi z poparciem. Stała praktyka .. realn poparcie to ma w granicach 20%
@Crollo tylko wskaż mi jakiegokolwiek nieskorumpowanego, niepazernego polskiego polityka :/ .
Protesty KODu się nie udały przede wszystkim dlatego bo pisland rządzi samodzielnie i nie musi iść z nikim na ustępstwa.
Jak siedzimy cicho. Przecież dałam plusa do Twojego demota.
Przy kłótni z kasjerką czujemy, że jesteśmy w stanie coś z tym zrobić. W przypadku rządu nie czujemy żadnej mocy sprawczej w naszych działaniach, to co robi rząd nie zależy od nas. Ogólnie w naszym kraju nie ma już legalnej możliwości aby wpłynąć na ten rząd, protesty nic nie dają, zebrane podpisy wyrzuca się do kosza. Jedyną opcją jest sprawić aby rząd zaczął się bać, tylko nie ma legalnego sposobu na to.
Czyli typowo: silni wobec słabych, słabi wobec silnych.
Mam wrażenie, że nie chodzi o "poczucie mocy sprawczej", tylko o sadystyczną przyjemność z chwilowego odwrócenia ról, kiedy to cham dostaje swoje 5 minut znęcania się nad słabszym.
@HochLieck
Nigdy tego nie rozumiałem. Pracownik na kasie nie jest winny temu, że na połkach są inne ceny niż w systemie kasowym. Odpowiada za to kierownik sklepu. Poza tym jest to oszustwo i można zgłosić to na policję. Czemu nikt z oszukanych nie zgłasza tego na policję? Jakby kierownik musiałby się tłumaczyć raz w miesiącu
Na komisariacie to odechciałoby mu się premii za obroty sklepu.
Czemu tak nie walczymy? Polacy to zadufany i chamski naród. Ludzie dbają o swój tyłek. Oczywiście jest to generalizowanie, ale ile razy spotkałeś polaka, który Ci pomógł, a ile razy chama? Niestety ja więcej tego drugiego.
http://demotywatory.pl/uploads/comments/019d/019d85a819033b80b6b704aafae041e7.jpg
Nie potrafimy szanować się nawzajem. Cieszymy się, jak drugiemu powinie się noga.
Już to wystarczy aby nawet prymitywne PISiory rozgrywały nas jak pięcioletnie dzieci. Zwyczajnie szczują nas jeden na drugiego i patrzą jak nawzajem przegryzamy gardła.
Tak właśnie ja to widzę.
Ceny za baryłkę ropy to już zaledwie 80USD, przy 125 w czerwcu. Ale można kręcić awanturę, ze to przez unię i jej zakaz obniżania vatu jest tak drogo. A tak naprawdę to orlen ma rekordowe marże, tak duże, że aż spoty reklamowe wypuścili, ze na zachodzie to jest gorzej... https://www.facebook.com/WojciechSwiderVlog/photos/a.1820460658228605/3366988310242491/
A co w tym złego że możesz i umiesz się upomnieć czasem o kilka złotych a nie groszy, przepisy są jasne - obowiązuje cena z półki nie ta w kasie, inna sprawa że często poziom takiego upomnienia się jest chamski.
powodem stworzenia tego demota (i większości komentarzy pod nim) jest raczej pobrandzlowanie się jeden drugiemu "bo my som mondre a reszta som gupie" a nie chęć zmiany czego kolwiek.
Bo poza zrobieniem tego demota co faktycznie zrobił żeby walczyć z rządem, inflacją czy co kolwiek go uwiera?
demotami i lajkami kraju sie nie zmieni
bo rżnięcie o kilka groszy bardziej boli niż o miliony.
good pis is death pis
Tak - wywoływaliśmy powstania, w sytuacji, gdy mogło to się skończyć jedynie masakrą, a gdy istniały realne szanse na sukces, to nic się nie działo.
Na pewno coś z tym robisz jak jedziesz 300m autem, po fajki z akcyzą żeby wrócić do domu i siedzieć cały wieczór przed TVN na 60calowym TV użalając się nad swoim losem.
Było protestować jak rząd rozdmuchiwał socjal, podnosił najniższą krajową, zwiększał zadłużenie i drukował pieniądze. Teraz, parafrazując stary dowcip - tu już nie ma co protestować, tu trza spier...lać.
Cześć. Mam na imię Bartek, codziennie z nudów przeglądam wszystkie najpopularniejsze strony ze względu że nie mam co robić bo jestem po pracy i obok nie ma żony (pracuje aktualnie na wyjeździe) która zawsze coś Ci znajdzie
Bo Polacyvto naród wyjątkowo tepy.