Jaką d*ą trzeba być, żeby takie rzeczy ukrywać przed żoną! Albo mnie stać i kupuję, a ona się cieszy, że zrobiłem sobie frajdę, albo nie kupuję, bo mnie nie stać i w domu są pilniejsze wydatki (np. lekcje fortepianu dla córki, albo naprawa pieca c.o.).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 grudnia 2022 o 16:05
Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jedną opcję, mianowicie,jak się ma kobietę księżniczkę której uciechy np pazury,ciuchy są ok ale twoje już jej się nie podobają i nie masz prawa kupić coś dla siebie więc może ta o której mowa w democie to jest właśnie taką i trzeba kombinować
@samodzielny68 Dokładnie, ja sobie nie wyobrażam, że zarabiając kasę i odkładając na coś, kobieta by mi po prostu zabroniła to kupić (oczywiście jeśli mogę sobie pozwolić na zakup i przez to nie będzie jakiegoś głodowania czy coś w tym stylu) Ona pazury,fryzury, pilingi, srilingi, spa i ciuchy a ja bym sobie nie mógł raz na kilka lat kupić konsoli czy coś tam, dla mnie to jest nie pojęte. Po pierwsze nigdy bym się z taka kobietą nie ożenił, bo chyba zdążył bym zauważyć jaka jest, a jeśli zmieniła by się po ślubie to szybko był by rozwód.
@Bebzonik też długo się musiałem przyglądać, bo nie jestem na bieżąco ze sprzętem (u mnie w domu jest tylko Amiga i Xbox 360). A do tego ładnie zrobiony ten ruter, tak że ciężko na pierwszy rzut oka rozpoznać w nim Play Station ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2022 o 10:36
@ainaruth dzięki stary, jak tak trzeba się kamuflować przed żoną z konsolą, to pewnie chodzi do śmietnika śmietnika piwem i małpką w kieszeni... kupilem kiedyś synowi PS, ale jak dla mnie dupy nie urywa ;) Z kolei swojej zabawki nie dałem rady ukryć przed żoną, kupiłem sobie raz koparkoładowarkę dla/do zabawy. Też ma joysticki, ale frajda jest niesamowita. Mam ją do dziś. I koparke, i żonę :D
Współczuję. Nie wiem czy żony (jeśli was stać na takie zakupy a mino to musisz je ukrywać) czy żonie (jeśli nie stać, a mimo to po kryjomu kupujesz kosztem pilniejszych wydatków). Ale współczuję.
Mamy z chłopakami Pleja i śmigamy w trójkę, a żonka z córką czasem wpada pooglądać co robimy. Trzeba potrafić sobie poukładać klocki.
Zamknięta gęba i otwarty portfel to sukces polskiego małżeństwa, zapamiętajcie sobie.
Jaką d*ą trzeba być, żeby takie rzeczy ukrywać przed żoną! Albo mnie stać i kupuję, a ona się cieszy, że zrobiłem sobie frajdę, albo nie kupuję, bo mnie nie stać i w domu są pilniejsze wydatki (np. lekcje fortepianu dla córki, albo naprawa pieca c.o.).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2022 o 16:05
Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jedną opcję, mianowicie,jak się ma kobietę księżniczkę której uciechy np pazury,ciuchy są ok ale twoje już jej się nie podobają i nie masz prawa kupić coś dla siebie więc może ta o której mowa w democie to jest właśnie taką i trzeba kombinować
@JanuszKochanowski11 To się trzeba rozwieść i trafić drugą taką samą, bo każdy dostaje to co mu się należy!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2022 o 17:21
@samodzielny68 Dokładnie, ja sobie nie wyobrażam, że zarabiając kasę i odkładając na coś, kobieta by mi po prostu zabroniła to kupić (oczywiście jeśli mogę sobie pozwolić na zakup i przez to nie będzie jakiegoś głodowania czy coś w tym stylu) Ona pazury,fryzury, pilingi, srilingi, spa i ciuchy a ja bym sobie nie mógł raz na kilka lat kupić konsoli czy coś tam, dla mnie to jest nie pojęte. Po pierwsze nigdy bym się z taka kobietą nie ożenił, bo chyba zdążył bym zauważyć jaka jest, a jeśli zmieniła by się po ślubie to szybko był by rozwód.
@samodzielny68 albooo za duże ryzyko, że żona też by chciała grać, więc woli ją nie uświadamiać.
@JanuszKochanowski11
Januszu - tracisz czas, coś co jest najcenniejsze... Jeśli tak masz w życiu to słowami Lindy Wypie***** od niej
A dokładnie o co chodzi?
O to chodzi żeby sobie nie szkodzić. I cisza. Każdy ma swój spokój .
@gemini1234 no też ni chu chu chu nie rozumiem... może dlatego, że to nie moja żona? Ani router. Ale co autor miał na myśli, nie wiem...
@Bebzonik też długo się musiałem przyglądać, bo nie jestem na bieżąco ze sprzętem (u mnie w domu jest tylko Amiga i Xbox 360). A do tego ładnie zrobiony ten ruter, tak że ciężko na pierwszy rzut oka rozpoznać w nim Play Station ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2022 o 10:36
@ainaruth dzięki stary, jak tak trzeba się kamuflować przed żoną z konsolą, to pewnie chodzi do śmietnika śmietnika piwem i małpką w kieszeni... kupilem kiedyś synowi PS, ale jak dla mnie dupy nie urywa ;) Z kolei swojej zabawki nie dałem rady ukryć przed żoną, kupiłem sobie raz koparkoładowarkę dla/do zabawy. Też ma joysticki, ale frajda jest niesamowita. Mam ją do dziś. I koparke, i żonę :D
Ty nadal nie rozumiesz że nikogo nie obchodzi jakim jesteś pantoflem
Współczuję. Nie wiem czy żony (jeśli was stać na takie zakupy a mino to musisz je ukrywać) czy żonie (jeśli nie stać, a mimo to po kryjomu kupujesz kosztem pilniejszych wydatków). Ale współczuję.
tez nie czaje o co ci chodzi, że niby co tam jest?
@pafcio80 konsola PS5.
To jest PS5 udające router Tp-Linka.
A z moją mamą chyba by to nie przeszło.
Mamy z chłopakami Pleja i śmigamy w trójkę, a żonka z córką czasem wpada pooglądać co robimy. Trzeba potrafić sobie poukładać klocki.
Zamknięta gęba i otwarty portfel to sukces polskiego małżeństwa, zapamiętajcie sobie.