To znaczy że wymieramy. Ci którym karp, pomarańcze i mandarynki kojarzą się ze świętami. Młodzież nie rozumie i nie doceni. Chyba że obecny rząd wygra kolejne wybory to mają szansę przeżyć to samo, tylko nie wiem czy tym razem tradycją będzie karp, mandarynki i pomarańcze, czy czerstwy chleb, woda z rzeki i odpadki ze śmietników polityków, którym włos z głowy nie spadnie, jak reszcie społeczeństwa, nawet tej głęboko wierzącej w "dobrą zmianę"...
@Doombringerpl
Sam pamiętam jak jedną mandarynkę dzieliło się na cztery osoby, ale nie uważam że jest to coś co należy doceniać. Takie czasy to powinny raczej służyć za przestrogę.
@Doombringerpl
A spox przeżyło się czas gdzie na motocykl cz miałem kartkę na 9 litrów benzyny na miesiąc to przeżyje się i więcej...
Tylko szkoda młodych bo stare śmierdziuchy rządzą a młodzi odcierpią...
Trudno oczekiwać takich skojarzeń od ludzi urodzonych po transformacji ustrojowej. Oni nigdy nie zrozumieją jak to jest żyć w świecie, w którym wszystkiego brakuje, wszystko trzeba odstać w kolejkach, a niektóre produkty jada się tylko w święta. To pokolenie widuje puste półki sklepowe tylko w przypadku likwidacji jakiegoś sklepu. I należy się z tego cieszyć, bo to jest świadectwo zmian na lepsze. Moi dziadkowie opowiadali mi czasy głodu i powszechnej śmierci podczas okupacji hitlerowskiej. Też było mi trudno zrozumieć realia tamtej rzeczywistości, a oni cieszyli się, że nie muszę jej poznawać na własnej skórze.
Akurat tak się składa, że najlepsze cytrusy, najbardziej słodkie i aromatyczne w Polsce można kupić zimą, bo wtedy na półkuli południowej gdzie są najlepsze plantacje panuje lato
zdecydowanie się zgadzam. Za to ananasy w okolicach kwietnia są najlepsze.
dziś wszystkie owoce i warzywa można kupić cały rok, ale smakują tylko w sezonie.
normalna reakcja to że za wszych czasów nic nie było po sklepach i tylko na święta się udawało coś dorwać to nie znaczy że te rzeczy są świąteczne
Jeszcze niekiedy to pokolenie z utęsknieniem wspomina komunę: "Bo nic nie było, ale przynajmniej po równo" xd
To znaczy że wymieramy. Ci którym karp, pomarańcze i mandarynki kojarzą się ze świętami. Młodzież nie rozumie i nie doceni. Chyba że obecny rząd wygra kolejne wybory to mają szansę przeżyć to samo, tylko nie wiem czy tym razem tradycją będzie karp, mandarynki i pomarańcze, czy czerstwy chleb, woda z rzeki i odpadki ze śmietników polityków, którym włos z głowy nie spadnie, jak reszcie społeczeństwa, nawet tej głęboko wierzącej w "dobrą zmianę"...
@Doombringerpl
Sam pamiętam jak jedną mandarynkę dzieliło się na cztery osoby, ale nie uważam że jest to coś co należy doceniać. Takie czasy to powinny raczej służyć za przestrogę.
@Doombringerpl
A spox przeżyło się czas gdzie na motocykl cz miałem kartkę na 9 litrów benzyny na miesiąc to przeżyje się i więcej...
Tylko szkoda młodych bo stare śmierdziuchy rządzą a młodzi odcierpią...
@perskieoko "Takie czasy to powinny raczej służyć za przestrogę."
I jak wyszło?
@kondon
Niestety, głupiemu to i rozum nie pomoże.
I to wszystko napisali 40+
Komuny nie znajo...
Ja akurat mandarynek w lecie nie jem. Jest wtedy tyle sezonowych owoców...
Trudno oczekiwać takich skojarzeń od ludzi urodzonych po transformacji ustrojowej. Oni nigdy nie zrozumieją jak to jest żyć w świecie, w którym wszystkiego brakuje, wszystko trzeba odstać w kolejkach, a niektóre produkty jada się tylko w święta. To pokolenie widuje puste półki sklepowe tylko w przypadku likwidacji jakiegoś sklepu. I należy się z tego cieszyć, bo to jest świadectwo zmian na lepsze. Moi dziadkowie opowiadali mi czasy głodu i powszechnej śmierci podczas okupacji hitlerowskiej. Też było mi trudno zrozumieć realia tamtej rzeczywistości, a oni cieszyli się, że nie muszę jej poznawać na własnej skórze.
Akurat tak się składa, że najlepsze cytrusy, najbardziej słodkie i aromatyczne w Polsce można kupić zimą, bo wtedy na półkuli południowej gdzie są najlepsze plantacje panuje lato
zdecydowanie się zgadzam. Za to ananasy w okolicach kwietnia są najlepsze.
dziś wszystkie owoce i warzywa można kupić cały rok, ale smakują tylko w sezonie.