@Czubbajka
Ze mną w firmie pracowała Amerykanka, która miała może 27 lat. Urodziła 4 dzieci, każde z innym. Trójkę zabrało jej państwo, jednym zajmowała się z matką. Na krótko przed moim wyjazdem poznała jakąś miłą parę, z którą poszła w trójkąt:) Tam jeszcze w grze dragi były.
Jasne, że trafiają się ekstremalne przypadki. Jak wszędzie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 grudnia 2022 o 21:36
@UFO_ludek skąd takie wnioski? Co ty w ogóle masz do mnie?
Szacunku można się nauczyć jak wszystkiego, przez naśladownictwo. Gdy rodzice nie szanują dzieci, dzieci się szacunku nie uczą, więc nie mogą go nauczyć swoich dzieci i kółko się zamyka. Dzieciom słusznie wydaje się niezborne i dziwne, że do obcych się puka (i im sie to wbija do głowy, nierzadko dosłownie) a do ich pokoju po prostu wparowuje bez uprzedzenia. A jedyna metodą "wychowywania" jest przemoc, fizyczna i psychiczna.
@kurnutus a człowiek? Lepsze bite ,jak zdechłe. A niektórym trzeba przemówić do tyłka ,żeby coś pojęli. Nie mówimy o katowaniu tylko klapsie. Lepsze te bezstresowe?
Chwalisz sie, czy zalisz? Normalny kraj by taka psychopatke zamnkal w psychiatryku, w Polsce dzieci to bezwolna wlasnosc tych, z ktorych macic wyszly. Oczywiscie dopiero po porodzie, bo od zaplodnienia do porodu decyzje podejmuje kler i dziad z Zoliboza. Nawet ojcowie maja co najwyzej prawo do oplacania alimentow.
To kwestia umowy z rodzicami. Jeśli tak ustaliliście, i oni szanują fakt, ze Twój pokój jest naprawdę Twój, to nie złamią umowy tylko po to, żeby na Ciebie nakrzyczeć.
W moich drzwiach poprostu nie było zamka.
@MG02 co nie znaczy, że nie można zapukać przed wejściem. To nie kwestia zamka tylko mentalności.
Jestem pewna, że w USA też są takie matki, tyle że w typowych amerykańskich filmach rodzinnych nie pokazuje się patologii.
Patologią jest domowa pajdokracja.
@Czubbajka
Ze mną w firmie pracowała Amerykanka, która miała może 27 lat. Urodziła 4 dzieci, każde z innym. Trójkę zabrało jej państwo, jednym zajmowała się z matką. Na krótko przed moim wyjazdem poznała jakąś miłą parę, z którą poszła w trójkąt:) Tam jeszcze w grze dragi były.
Jasne, że trafiają się ekstremalne przypadki. Jak wszędzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2022 o 21:36
@Czubbajka moja tez by je roztrzaskala. Tez była furiatką alkoholiczką. Mam nadzieję że szybko trafiliście do rodziny zastępczej
@Aqq300 Owszem, dziecko musi znać granice. Ale przemoc i agresja nigdy niczemu dobremu nie służą.
Raz w zlości trzasnąłem drzwiami, potem to cale życie mi przed oczami przeleciało :D
Polskie wychowanie, takie bez szacunku dla dziecka, bo dziecko to nie człowiek :-s
@kurnutus I takie bez szacunku do rodzica. Bo 'bombelek' to centrum wszechświata. oj Kornutus odebrał 'bezstresowa' wychowanie... Niedobrze.
@UFO_ludek skąd takie wnioski? Co ty w ogóle masz do mnie?
Szacunku można się nauczyć jak wszystkiego, przez naśladownictwo. Gdy rodzice nie szanują dzieci, dzieci się szacunku nie uczą, więc nie mogą go nauczyć swoich dzieci i kółko się zamyka. Dzieciom słusznie wydaje się niezborne i dziwne, że do obcych się puka (i im sie to wbija do głowy, nierzadko dosłownie) a do ich pokoju po prostu wparowuje bez uprzedzenia. A jedyna metodą "wychowywania" jest przemoc, fizyczna i psychiczna.
@kurnutus a człowiek? Lepsze bite ,jak zdechłe. A niektórym trzeba przemówić do tyłka ,żeby coś pojęli. Nie mówimy o katowaniu tylko klapsie. Lepsze te bezstresowe?
Katolicki kraj, katolickie obyczaje. Widac, ze z tych matek psychopatek normalny narod nie wyrosl.
Chwalisz sie, czy zalisz? Normalny kraj by taka psychopatke zamnkal w psychiatryku, w Polsce dzieci to bezwolna wlasnosc tych, z ktorych macic wyszly. Oczywiscie dopiero po porodzie, bo od zaplodnienia do porodu decyzje podejmuje kler i dziad z Zoliboza. Nawet ojcowie maja co najwyzej prawo do oplacania alimentow.
Współczuję patologicznej rodziny.
Nie każdy, tak jak ty, miał szczęście dojrzewać w patorodzinie.
Patologia postrzega agresję jako oznakę siły, w rzeczywistości jest to dowód słabości.
@Arnau - ale po co? Żeby pokazać, kto rządzi? Wystarczy dać dzieciakowi trochę czasu. Zgłodnieje, to sam przyjdzie.
Niebieska karta założona?
Przykro mi wiedzieć, że wychowywałeś się w dysfunkcyjnej rodzinie. Może jakaś terapia czy coś?
amerykanskie domy, niezniszczalne drzwi i kartonowe sciany:)
To kwestia umowy z rodzicami. Jeśli tak ustaliliście, i oni szanują fakt, ze Twój pokój jest naprawdę Twój, to nie złamią umowy tylko po to, żeby na Ciebie nakrzyczeć.