Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
594 603
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K krzysiekzet
+2 / 2

Ludzie. wyprodukujcie paski odblaskowe zapinane lub wiązane w talii!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+6 / 6

@krzysiekzet Gdy byłem mały to "modne" było po prostu wszywanie odblasków w różne elementy ubioru. Plecaki, kurtki, buty, czapki itp. Sam materiał odblaskowy bardzo ładnie się zgrywał z np resztą kurtki. Rozwiązanie proste i bardzo praktyczne, bo ciężko zapomnieć na mrozie założyć kurtkę XD.
Dlatego myślę że warto po prostu promować takie rozwiązanie, zwłaszcza w odzieży dziecięcej.

Podobnie w szkołach rozdawano odblaski, bodajże PZU to finansowało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiekzet
0 / 0

@rafik54321 Teraz też są, ale w ubraniach dla dorosłych już nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@krzysiekzet Dawno nie widziałem dziecięcych kurtek z takimi odblaskami. Pewnie jakby dobrze poszukać to się znajdzie, ale mam wrażenie że to po prostu duża nisza. A to powinna być ponownie po prostu moda/powszechność.
Zresztą wpisałem w google po prostu "kurtka dziecięca"
https://www.google.com/search?q=kurtka+dziecięca&tbm=isch&ved=2ahUKEwik0MTi3e_7AhXG_CoKHRqMCRQQ2-cCegQIABAA&oq=kurtka+dziecięca&gs_lcp=CgNpbWcQAzIFCAAQgAQyBQgAEIAEMgUIABCABDIFCAAQgAQyBQgAEIAEMgUIABCABDIFCAAQgAQyBQgAEIAEMgUIABCABDIFCAAQgAQ6BAgjECc6BggAEAgQHjoHCAAQgAQQGDoECAAQQzoICAAQgAQQsQM6CAgAELEDEIMBOgsIABCABBCxAxCDAVCJB1jjGmDmG2gAcAB4AIABbogBgwySAQQxNi4xmAEAoAEBqgELZ3dzLXdpei1pbWfAAQE&sclient=img&ei=6daUY-S3Mcb5qwGamKagAQ&bih=769&biw=1399&client=opera-gx&hs=y28

Dla dorosłych są np opaski odblaskowe.
Jednak mimo wszystko piesi powinni rozumieć, że kierowca może ich po prostu nie widzieć. Więc wchodzi się na jezdnię po upewnieniu że kierowca nas jednak widzi :) .

Dodałbym jeszcze jedną kwestię. Póki co śniegu za bardzo nie ma, ale piesi też muszą mieć świadomość, że gdy jest ślizgo to wchodzenie na jezdnię należy dokonać jeszcze później. Bo auto hamując może wpaść w poślizg. Albo sami możemy się po prostu wywalić na przejściu :/ . Taki TIR może nie być w stanie wyhamować i na 100m, jak 40t ładunku będzie go pchać.
Wiadomo, droga hamowania się wydłuża, więc auto (nim wejdziemy na jezdnię) powinno być kilka razy dalej :) .

I naturalnie tu nie chodzi o to by rozgrzeszać jednych czy drugich. Im więcej ludzi uważa tym będzie po prostu bezpieczniej, bo zawsze któryś element w końcu zawiedzie i lepiej by pozostałe elementy były w stanie skompensować ten element który zawiódł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
0 / 2

@krzysiekzet
Są. Są też świecące odblaski z ledami dla zwierząt.
Jest pełno tego i nie jest to drogie rozwiązanie. Ludzie jednak nie chcą chodzić obwieszeni jak choinki.
Każde przejście powinno być oświetlone. Powinno być ich mniej, ale za to budowane tam, gdzie jest pełno światła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
-4 / 18

i co z tego ktoś w swej głupocie nie kazła Jasiowi się rozglądać,tylko wpadł na pomysł i dał jasiowi pierwszeństwo na pasach, uważał że Jaś "ma" kilka żyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+5 / 7

@YszamanY
Przez kilka ostatnich miesiecy sprawdzałem jak działa w praktyce pierwszeństwo dla pieszych w jednym miejscu. Przejście jest biało- czerwone. Wcześniej na jezdni są tarki.
Miejsce jest oddalone od mojego osiedla o 4km. Prędkość dla samochodów 70. Na całym tym odcinku jest tylko to jedno przejście. Uwierz, czekałem nieraz po 3-4 minuty aż Ktoś się zatrzyma i mnie przepuści( duży ruch- nie ma sensu ryzykować żeby skorzystać z prawa do pierwszeństwa). Kilka razy byłem puszczany, a z drugiej nawet nie zwalniano. 2 razy musiałem uciekać( bo kierowca z drugiej 100 jechał i nawet nie zamierzał zwalniać. Kilka razy trąbiono na mnie na tym przejściu). Codziennie tam jestem i problem z pasami i pierwszeństwem jest zazwyczaj po stronie kierowcow- ten przepis z pierwszeństwem Im nie pasuje i go nie respektują. Tak więc pierwszeństwo dla pieszych to często fikcja dla kierującego pojazdem. Jeżdżę tam do Bezdomnych, którzy często są w stanie upojenia. Oni też korzystają z tego przejścia i to tylko cud, że skończyło się do tej pory tylko na jednej ofierze śmiertelnej na tym przejściu( stąd pasy pomalowane na biało- czerwono i tarki 100m na jezdni przed przejściem).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
-2 / 8

@Dadada0122 a wieć twierdzisz że gdy w przepisach powiedząci że masz kilka żyć, czujeś się dowartościowany ? nie tędy droga, ludzie giną na pasach, ale są wygranymi bo mieli pierwszeństwo, a zgadnij czy pojazd szynowy ma pierwszeństwo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+3 / 3

@YszamanY
Przyznawanie ustawami praw i zakazów nie zwalnia z myślenia.
Jest zakaz zabijania, a ludzie zabijają. Jest nakaz zatrzymywania się przed pasami, lub zmniejszenia prędkości i część kierowców tego nie robi. W obu przypadkach winny jest sprawca zdarzenia( zabójca i kierowca- bo złamali obowiązujące prawo).
Kierowcy potrafią być uprzejmi- na przejściu, o którym pisałem rok temu zatrzymał mi się samochód z mojej lewej. Z drugiej strony jechał bus, a za nim stary mercedes w kombi. Bus się również zatrzymał, ale merc już nie i mało brakowało, a byłoby po mnie- merc ratował się ucieczką na drugi pas i zatrzymał się w połowie przejścia- tam, gdzie ja stałem sekundę wcześniej. Jak widzisz kierowcy łamiący przepisy nie są zagrożeniem tylko dla pieszych, ale też dla innych użytkowników drogi. Dlatego prawo jakie jest każdy widzi, ale trzeba go przestrzegać.
Ps. Nigdy nie zdarzyło mi się wymusić swojego prawa do pierwszenstwa- właśnie ze względu na kierowców, a nie dlatego, bo mam prawo i pierwszeństwo. W tym przypadku nie dbam o swoje bezpieczeństwo, tylko o prowadzących inne pojazdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 8

@YszamanY jakkolwiek byś się nie wyzłośliwiał @Dadada0122 ma rację - bucom za kierownicą nie podoba się, że przed przejściem mają zwolnić więc tego nie robią. Chociaż niejednemu by się pewnie zmieniło myślenie po zapłaceniu porządnego mandatu, ale na to nie ma co liczyć bo u nas patroli policji na mieście nie uświadczysz.
Piesi, fakt, czasem zbyt "nonszalancko" się poruszają i czasem wchodzą na pasy bez rozglądania, ale dla kogoś, kto za kierownicą używa mózgu to żaden problem zawczasu spojrzeć czy jakiś pieszy nie zbliża się do pasów i przewidzieć co się może stać. Ale nie - u nas króluje agresywna jazda - wyprzedzanie, nagłe zmiany pasa, przelatywanie przez skrzyżowania na "późnym żółtym", wymuszanie pierwszeństwa, zajeżdżanie drogi itp. więc nie starczy czasu żeby patrzeć na boki. Polscy kierowcy to normalnie sami królowie szos i mistrzowie rajdowi. Tylko kultury u większości nie uświadczysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2022 o 12:54

avatar YszamanY
-1 / 5

@Vinyard "bucom za kierownicą nie podoba się, że przed przejściem mają zwolnić więc tego nie robią." ty tak na poważnie ? oczekujesz idealnych rozwiązań w świecie który nie jest idealny ? nigdy nie zdarzyło ci się zamyślić, kichnąć, być chorym ? to jest tylko jedna chwila byś przekonał się że nie masz tylu żyć jak koty, pierwszeństwo dla pieszych to głupota, to powinno być inaczej rozwiązane z korzyścią dla pieszych
@Dadada0122 nigdy nie będzie idealnie i bezpiecznie, chcesz na włąsnej skórze przekonać się że piszy nie wygra z samochodem ? nie dlatego że ktos nie myślał, tylko że takie jest życie .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2022 o 16:52

K krickin
-1 / 3

@YszamanY "? nigdy nie zdarzyło ci się zamyślić, kichnąć, być chorym" Dziwnym zbiegiem okoliczności sami chorzy kierowcy w tym kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
-2 / 4

@YszamanY a właśnie że dosyć mam, że w naszym społeczeństwie ciągle panuje taka tolerancja dla durnych wymówek. A bo się zagapił, a bo kichnął, a bo akurat słońce w oczy, a bo to, a bo tamto. K**** kiedy do buców za kółkiem dotrze, że jeśli warunki nie pozwalają to się zwalnia i jedzie ostrożniej?! Masz słońce w oczy? To jedź wolniej, żeby zdążyć zareagować albo załóż okulary słoneczne lub użyj osłony, którą masz nad szybą w każdym aucie. Jesteś chory, kichasz? To jedź wolniej, żeby mieć czas na reakcję jeśli akurat przyjdzie "kich". Zdarza ci się "zagapiać" - to może spróbuj jeździć bez przeszkadzajek? Wyłącz radio, wyłącz telefon i skup się k. mać na drodze. Wsiadasz do auta to bierzesz na siebie odpowiedzialność za wszelkie szkody, które tym autem możesz wyrządzić. Piesi mają pierwszeństwo na pasach i wspomniane buce mają się do k* nędzy z tym pogodzić i koniec. I tak samo mają się wreszcie pogodzić z tym, że przepisy ruchu drogowego obowiązują każdego kierowcę bez wyjątku! A nie k* wsiada jeden z drugim do auta i nie może zwyczajnie dojechać do celu tylko rusza na jakąś wojnę czy wyścig o złote kalesony...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Dadada0122 "Uwierz, czekałem nieraz po 3-4 minuty aż Ktoś się zatrzyma i mnie przepuści( duży ruch- nie ma sensu ryzykować żeby skorzystać z prawa do pierwszeństwa)." - tylko że nawet po zmianach z 2021 roku pieszy oczekując na wejście nie ma nadal pierwszeństwa. Pierwszeństwo zgodnie z art. 13 i 26 zyskuje pieszy wchodzący na przejście, tylko oczywiście z zachowaniem innych zasad jak m.in. zakaz wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
+1 / 1

@Kar4
Sąd szczegółowo wyjaśnił, że zmiana prawa w Polsce od 1 czerwca 2021 r. spowodowała, że kierowca musi ustępować pieszemu zanim ten postawi nogę na przejściu dla pieszych. Wystarczy bowiem, że widać, iż pieszy ma zamiar przejść przez przejście – i już wówczas ma pierwszeństwo przed kierującym pojazdem.1 lis 2022

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Dadada0122 Jak jakiś sąd nie potrafi zinterpretować zapisów przepisów i nadinterpretuje że "wchodzenie" to tez tego zamiar tego, to takie absurdalne wyroki się pojawiają. W przepisach nic nie ma o pierwszeństwie pieszego mającego zamiar przejść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
0 / 0

@Kar4
Ja to wiem. Jak już pisałem jeśli mam czekać kilka minut na przejściu to czekam cierpliwie. Zazwyczaj mam rower i ustawiam go lekko bokiem- prostopadle do jezdni- tak, aby kierujący wiedzieli, że im na chama nie wskoczę na pasy.

Nowe przepisy- Osoba korzystająca z przejścia dla pieszych nie ma prawa:

wchodzić bezpośrednio pod jadący pojazd;
wychodzić na ulicę w miejscu, w którym kierowca nie jest w stanie go odpowiednio wcześnie zauważyć( warunki pogodowe, lub zasłony).

Przy czym nadal ma pierwszeństwo na tym przejściu( w przypadku potrącenia pieszy popełnia wykroczenie, winny nadal jest kierujący pojazdem, z wyłączeniem tramwaju).

"Obowiązkiem kierowcy jest ustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz wchodzącemu na przejście. Oznacza to, że kierowca musi obserwować nie tylko samo przejście, ale także jego okolicę, aby móc ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który ZAMIERZA wejść na przejście dla pieszych."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Dadada0122 Tylko jeśli pieszy dokona czynu zabronionego jakim jest np. wejście na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd (art. 14.1a), to przez złamanie prawa nie może zyskać pierwszeństwa jako wchodzący.

Kierowca ma ustąpić pierwszeństwa zgodnie z przepisami, tj. pieszemu będącemu na przejściu i na nie wchodzącemu. W przepisach nic nie ma o ustepowaniu pieszemu majacemu zamiar wejść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
0 / 0

@Kar4
Z polskiego prawa wynika więc jasno, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu przed kierowcą samochodu i to zanim postawi stopę na „zebrze”. Pieszy nie może kierowcy zaskoczyć idąc np. równolegle chodnikiem z kierunkiem jazdy pojazdu i nagle bez oglądania się, skręcając przez ramię wprost na pasy.
„Wchodzenie na przejście, dające pieszemu pierwszeństwo przed pojazdem, rozpoczyna się więc w momencie, gdy zachowanie danej osoby będzie można obiektywnie rozpoznać i potraktować jako zmierzanie do przekroczenia jezdni w obrębie danego przejścia” – wskazuje dr Małecki- karnista i wykładowca UJ.
"Zatem – z czym wielu kierowców zdaje się też mieć problem – także pieszy, który doszedł do przejścia i zachowuje się prawidłowo, zatrzymując i upewniając, że kierowca dochowa obowiązku przepuszczenia go, ma oczywiście pierwszeństwo przed kierowcą. To, że się z ostrożności zatrzymuje nie może powodować, że przestaje być uważanym za pieszego, który przestał być „wchodzącym” – nie jest przecież człowiekiem, który zrezygnował z zamiaru wejścia. Jasnym dla kierowcy jest fakt, że taki człowiek zamierza wejść na „zebrę”."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Dadada0122
Nieprawdą jest to, że z polskiego prawa wynika że "Wchodzenie na przejście, dające pieszemu pierwszeństwo przed pojazdem, rozpoczyna się więc w momencie, gdy zachowanie danej osoby będzie można obiektywnie rozpoznać i potraktować jako zmierzanie do przekroczenia jezdni w obrębie danego przejścia". Nic takiego nie ma w polskich przepisach, tylko np. niemieckich. Dałeś doktora, to ja profesora.
prof. dr hab. Marcin Matczak wykładowca na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz m.in. specjalistę interpretacji prawniczej i sądowego stosowania prawa  powiedział: "Właściwie wszystkie znaczenia słowa "wchodzić" wiążą się w naszym języku z przekraczaniem jakiejś granicy i wkraczaniem w nową przestrzeń, np. "wchodzić do domu", ale i "wchodzić w nowy etap życia". Podobnie jest z "wchodzeniem" na przejście dla pieszych, które dodatkowo w omawianych przepisach jest zestawione ze słowem "przechodzenie" - precyzuje.  Inna zasada interpretacji mówi, że dwa różne słowa muszą mieć inne znaczenie — wyjaśnia dalej ekspert. — W efekcie więc "wchodzenie na przejście" to przekraczanie granicy przejścia dla pieszych, ale jeszcze nie przechodzenie."

Błąd w interpretacji dr Małeckiego pokazuje np. sprzeczność z innymi przepisami jak art. 2.23, który nie uwzględnia wymuszenia oczekującym na wejście.

Można sobie kreatywnie interpretować prawo jak dr Małecki, ale sejmowa podkomisja zajmująca się projektem ustawy odrzuciła zapis pierwszeństwa pieszego oczekującego na wejście. Co więcej, może i naj ważniejsze Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Rafał Weber, podczas posiedzenia odpowiedział kogo traktować jako pieszego wchodzącego: " Nie może być tak, że pieszy zbliżający się do przejścia uważa, że ma zawsze pierwszeństwo, nie daj Boże bezwzględne. Nie ma czegoś takiego jak bezwzględne pierwszeństwo. Pieszy musi zachować szczególną ostrożność. Wchodząc na pasy, wchodząc na jezdnię, musi być przekonany, że sytuacja pozwala na swobodne przekroczenie ulicy, na swobodne przejście na drugą stronę. To jest coś, nad czym musimy wszyscy razem popracować. To dotyczy polityków, ale także wszystkich tych, którzy tematyką BRD zajmują się na co dzień.".

Dr Małecki nie zajmuje się widać BRD i jego interpretacja nie jest spójna z zapisami ustawy, tylko chyba broni obietnic Morawieckiego - który faktycznie takie pierwszeństwo obiecywał - a może za bardzo w jego obietnice uwierzył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2022 o 0:55

D Dadada0122
0 / 0

@Kar4
Spot dołączony do nowych przepisów pokazuje, że dr. Małecki ma rację.

Polscy urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury, którzy przygotowali nowelizację w 2021 r., nigdy sami nie podali, jak interpretować pieszego „wchodzącego”.
Jednak do przepisów dołączone były spoty informujące o nowym prawie( spot z ministerialnej kampanii przypominający o nowym prawie, a więc stworzony przez Osoby, które nowe przepisy tworzyly)

Spot Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Na animacji pokazano tam kierowcę i pieszego, który ma jeszcze kilka kroków do przejścia. Według spotu, jest to już sytuacja, w której kierowca powinien przygotować się do ustąpienia pierwszeństwa.


https://m.youtube.com/watch?v=dfIISZHJ7SQ&embeds_euri=https%3A%2F%2Fwww.brd24.pl%2F&source_ve_path=MjM4NTE&feature=emb_title

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Dadada0122 Nie, w spocie nie mówi/pokazuje że zbliżający to też "wchodzący", tylko propaguje zachowanie kierowcy. To jest zwykła nadinterpretacja aby kogoś, kto zamierza coś wykonać traktować jako to wykonującego, z tego też wynikał by absurd, że zapisany w ustawie "wchodzący" był by wchodzący i zamierzający wchodzić. Wchodzący to wchodzący, zbliżający się to zbliżający się.
Na tym filmiku rzecznik Ministra Infrastruktury mówi konkretnie kim jest wchodzący:
https://www.youtube.com/watch?v=YXSorcgPdcI
a tu inna osoba zajmująca się prawem o ruchu drogowym:
https://youtu.be/MywnW6JUWfE?t=385
To jest logiczne, a nie kreatywne tworzenie interpretacji bo komuś to pasuje, bo jest taki trend.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
0 / 0

@Kar4
Dostałeś info o wyroku sądu, dostałeś filmik z oficjalnego źrodla, który pokazuje jak to wygląda według ustawodawcy. Po za tym winny w tej sytuacji zawsze jest kierowca.
Nie pisz, że ja coś nadinterpretuje. Ja ze swojej strony na przejściu zachowuje się logicznie, a nawet ze zbytnią przesada. Nawet na jednokierunkowej rozglądam się w obie strony.
Prawo jest jakie jest. Twoje interpretacje nie mają odzwierciedlenia w wyrokach sądu, który orzeka winę. Pieszy nawet jak wtargnie na przejście popełnia WYKROCZENIE- mandat.
Kierowca, który potrącił pieszego popełnia PRZESTEPSTWO- kara w zależności od obrażeń u pieszego.


Źle rozumiesz moje intencje. Ja uważam, że prawo dla pieszego- jako pierwszeństwo na przejsciu- powinno zostać zniesione. Opisuje tylko jak to działa w zakresie prawa w tym kraju w myśl obowiązujących przepisów.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Dadada0122
W Polsce nie ma prawa precedensowego, a sędziowie się mylą. Interpretacja dr Małeckiego, dla mnie to kpina, którą motywuje "bo zachód tak ma i tam jest lepiej" pisząc wprost to w swojej opinii. W takim razie po co nam własne przepisy, jak mamy się kierować tymi z zachodu ;-D . Jednak tam są one inaczej zapisane niż u nas. Jako doktor pracując na UJ, dla mnie się ośmiesza zapominając o - wg niektórych najważniejsze - literalnej zasadzie interpretacji prawa. Nie jest specjalistą z zakresu BRD, chce dobrodusznie dać pierwszeństwo pieszym mającym zamiar wchodzić, jednak nie zdaje sobie sprawy realiów, m.in. różnic w infrastrukturze. W Polsce nie ma (w odróżnieniu od zachodnich krajów) obowiązujących standardów przejść dla pieszych, a najgorsze że wiele z nich nie spełnia bezpiecznych standardów. Audyty przejść dla pieszych wskazują, że na wielu z nich pieszego znajdującego się przed przejściem nie widać - i mamy dać tym pieszym pierwszeństwo?! Ministerstwo Infrastruktury zapewne zdaje sobie z tego sprawę i dlatego odrzucili pierwszeństwo pieszego oczekującego na wejście.

Nie zgodzę się z tym że winny jest zawsze kierowca, wiele osób chce aby to tak wyglądało i manipuluje informacją, "bo to tylko bandyci za kierownicą powodują wypadki", a niektórzy najlepiej zakazali by prywatnych aut. Te środowiska będą wyciągać korzystne dla siebie wyroki i je naświetlać. Robi tak każde środowisko.
Prawo będzie tak działało jeśli nagłaśniane będą przez media, jak i przytaczane przez Ciebie takie błędne interpretacje prawa. Czytałem o jednym wyroku który był zbieżny z błędną interpretacją dr Małeckiego, ale co się dziwić jak wyskakuje ona w google jako pierwsza i jakiś kiepski sędzia się może nim zasugerować.

Niestety wina też wielu mediów które podobnie, nieprecyzyjne informacje przekazują o obowiązującym prawie. Zdążało mi się pisać uwagi do TV, a nawet rzecznika policji, że w przepisach nie ma żadnego pieszego "zamierzającego", a tylko wchodzącego. Czasami skutkowało, że później mówili zgodnie z zapisami ustawy o pieszym "wchodzący" a nie zamierzającym. Jeśli będziemy w ciemno przyjmować takie nielogiczne, niespójne nadinterpretacje, to tak zostanie.

Dla mnie prawo jest jakie jest, wchodzący jest wchodzącym a nie zamierzającym wchodzić. Takie podejście powodowało by absurdy prawne: ktoś zamierza coś zrobić i jest traktowany jakby to robił - grozi to niebezpiecznymi nadużyciami. Wchodzenie zgodnie ze znaczeniem, także ujętym w słownikach, to przekraczanie granicy, a nie zbliżanie się do niej, czy chęć jej przekroczenia.

"Pieszy nawet jak wtargnie na przejście popełnia WYKROCZENIE- mandat.
Kierowca, który potrącił pieszego popełnia PRZESTEPSTWO- kara w zależności od obrażeń u pieszego." - Nie, jeśli pieszy nie stosuje się do zakazu z art. 14.1a to jego wina. Były już po zmianie takie sytuacje i tylko pieszy dostawał mandat. Pieszy nie zyskuje pierwszeństwa jeśli łamie wcześniej prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
0 / 0

@Kar4
Cytaty z tekstu, który podałeś

"Czy Prokuratura Rejonowa Radom-Zachód uważa, że nie obowiązują w Polsce przepisy ruchu drogowego wprowadzone 1 czerwca 2021 r., które wprost nakazują kierowcy dojeżdżającemu do przejścia zwolnić, by nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego będącego na pasach, ale i dopiero tam wchodzącego?

– Czy w związku z aktualną sytuacją prawną można w ogóle mówić o wyłącznej winie pieszego uderzonego na pasach (który nie wbiegł tam, ani nie wszedł zza przeszkody)?

– Czy w związku z tym możliwe jest uznanie ekspertyzy biegłego Marka Goli za wiarygodną w tej sprawie? (tym bardziej, że opinia Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Radomiu w tej sprawie wskazała na winę obu uczestników wypadku).


Ostatni akapit tekstu, który podałeś:
"Prawomocna decyzja o umorzeniu jest obecnie badana w ramach wewnętrznego nadzoru służbowego, w zakresie jej prawidłowości i istnienia podstaw do podjęcia dochodzenia” – poinformowała nas Agnieszka Borkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dadada0122
0 / 0

sąd szczegółowo wyjaśnił, że zmiana prawa w Polsce od 1 czerwca 2021 r. spowodowała, że kierowca musi ustępować pieszemu zanim ten postawi nogę na przejściu dla pieszych. Wystarczy bowiem, że widać, iż pieszy ma zamiar przejść przez przejście – i już wówczas ma pierwszeństwo przed kierującym pojazdem.

Taka interpretacja wskazuje, że polskie prawo należy czytać dokładnie tak samo, jak zapisy Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym czy regulacje ws. pieszych w krajach zachodniej Europy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@Dadada0122 Do tamtego wyroku skazującego kierowcę też można by zadać pytania i były by wyjaśnienia jak tu. Jednak tu sąd wydał wyrok, tylko dziennikarz portalu (który jest bardzo aktywny w promowaniu tej nadinterpretacji dr Małeckiego i niechętnie widzi winę pieszych) normalne że narzeka poprzez przytoczone przez Ciebie zapytania.

Cały czas przytaczasz wyrok, który jest niezgodny z obowiązującymi w Polsce przepisami jak art. 2.23 i art. 26 - nie czepiał bym się, ale ja to widzę, tak jakby sędzia nawet nie zadał sobie trudu przeczytania co ustąpienie pierwszeństwa pieszemu, a to tylko jeden aspekt.

Konwencja wiedeńska też daje pierwszeństwo pieszemu wchodzącemu, a nie mającemu taki zamiar, więc co to za argument?

"Taka interpretacja wskazuje, że polskie prawo należy czytać dokładnie tak samo, jak zapisy Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym czy regulacje ws. pieszych w krajach zachodniej Europy" - jak by tak było to od 1984 nie trzeba by było zmieniać przepisów, bo przecież jest jak na zachodzie :o - poważnie tak uważasz?
Przepraszam, ale dla mnie takie myślenie to nieporozumienie, pomijając to, policja jak i sądy odnoszą się do polskiej ustawy prawo o ruchu drogowym i powiązanymi z nią taryfikatorami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
-1 / 15

A może nie odblaski w mieście są ważne tylko żeby kierowca używał organu zwanego mózgiem? Szarżowanie, wyprzedzanie, wymuszanie pierwszeństwa "bo mi się śpieszy". Taki spoiler - przepisy drogowe są po to żeby ich przestrzegać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
-3 / 9

@Loganesko dziwne apeluję do instynktu samozachowawczego i mózgu pieszych . Nie właż pod nadjeżdżający samochód, w mieście przejścia dla pieszych masz co 50 m.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
0 / 6

@YszamanY Chyba w ciemnej dudzie żeś te "co 50m" widział. Mieszkam w miasteczku 45tyś i mamy jedno przejście co 300m, poza tym wypadki na przejściach są w 95% przypadków z winy kierowcy, który ma w dudzie to, że ma zapisane jak byk, że MA USTĄPIĆ, a nie zapier*alać. Ulica w mieście to droga, a nie tor wyścigowy, a samochód to nie je*ane prawo, tylko pier*olony przywilej! Ograniczenie do 50km/h zobowiązuje, a tak to 90% kierowców nagminnie łamie przepisy jeżdżąc za szybko, wyprzedzając nawet na podwójnej ciągłej, wymuszając pierwszeństwo i to nawet przed autobusami (krótkie info - jak autobus na przystanku daje wskaźnik, że wdraża się do ruchu to każdy pojazd poza karetką/policją/pogotowiem ma mu USTĄPIĆ, a tego też nie robi prawie żaden kierowca).
Dlatego zamówiłem sobie 500 naklejek "karny ku+as za **ujowe parkowanie" i "jak jeździsz tępy/a c*uju/ci*o" i będę z lubością przyklejał takim zje*om.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
-4 / 4

@YszamanY co za jełop, no co za jełop...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W konto usunięte
-1 / 1

@Loganesko czlowieku piszesz nie na temat. Ludzie w ciemnosci bez odblaskow sa niewidoczni. Ja jeżdżę powoli a i tak obawiam się, zeby taki czarny ludek nie wpadl mi pod kola. Demot ukazuję problem i na tym nalezy sie skupic. Ludzie noście odblaski .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
0 / 0

@Wluczyryjek Odblaski w mieście, gdzie co 20-30m stoi latarnia? Gdzie przejścia dla pieszych są oświetlone, mają własne odblaski? Czy ty z byka spadłeś?! Odblaski masz obowiązek nosić POZA terenem zabudowanym, gdzie oświetlenie przejść i dróg jest pogorszone! Przestańcie szarżować, wyprzedzać i wymuszać pierwszeństwo to się skończą wypadki na przejściach dla pieszych. Tak mało rozumieć...
Po raz wtóry - posiadanie samochodu to PRZYWILEJ, NIE PRAWO!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W konto usunięte
0 / 0

@Loganesko wiesz jestem i kierowca i rodzicem. Jezdze ostrożnie na miescie, ale w nocy ludzi ubranych na czarno po prostu nie widac,nawet jesli gdzies tam stoja jakieś latarnie. Nie mowie o jasno oświetlonym centrum centrum ale o wszystkim poza nim.Kupic dziecku odblaskowa kurtke , buty z odblaskami to nie taki problem a zawsze dodatkowe zabezpieczenie. Ty masz myslenie życzeniowe. Kazde przejscie powinno byc idealnie oświetlone a kazdy kierowca powinien co przejscie hamowac. Tak niestety nie jest i dlatego powinno sie dbac o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo swoich dzieci. Nie mówię wiec o obowiązku a o zwyklej rozsądnej zapobiegawczosci. Nie o teorii a o praktyce. Co do posiadania samochodu to żaden przywilej a prawo nalezne kazdemu, kogo na samochód stac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
0 / 0

@Wluczyryjek Prowadzenie pojazdu mechanicznego to przywilej, nie prawo. To się zgadza, bo posiadać auto może teoretycznie każdy. Tu mój błąd.

Z resztą zwyczajnie się nie zgadzam, bo prewencja jak najbardziej, ostrożność itp., ale widziałem dość by poprzeć własne stwierdzenia, kierowcy w Polsce nie respektują prawa w tak porażającym procencie, że jest to wręcz przerażające. KAŻDY kierowca ma W OBOWIĄZKU przepuścić osobę, która choćby stoi przy przejściu, bo daje to podstawę do podejrzewania, że może w każdym momencie wejść na drogę. O tym, że ~90% kierowców przekracza prędkość w terenie zabudowanym średnio o 15km/h nikt nie wspomina, a prędkość przekracza ~9/10 kierowców, bo "przepisy są bez sensu". Nie, to nie przepisy są bez sensu, bo jak ktoś tak twierdzi to znaczy, że się pozamieniał z kapustą na zawartość głowy. Widząc przejście dla pieszych kierowca ma w obowiązku zachować wzmożoną czujność (tak, to jest w przepisach ruchu drogowego), a jak już o "myśleniu życzeniowym" rozmawiamy to raczej powinno się w te tony odezwać do kierowców, najlepiej spier*alać im z drogi, bo im się śpieszy i 10s na przejściu ich zbawi.
Chcesz kolejny przykład? Ok. 50% kierowców widząc żółte światło przy przejściu przyśpiesza zamiast zwalniać/hamować, bo "JA ZDĄŻĘ!".
Odblaski można promować, ale nie można negować głównego powodu wypadków na przejściach dla pieszych - mentalność kierowców. Na 10 samochodów przy przejściu, o ile nie zrobi się kroku w powietrzu nie przepuści cię prawie żaden. I tu nie o ludzką życzliwość, a o przepisy ruchu drogowego i ich znajomość chodzi. To nie myślenie życzeniowe, to zwyczajnie fakty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polkong
+3 / 5

Ja widząc znak przejście dla pieszych zwalniam i wypatruję pieszych. Kierując aktywnie poszukuję wzrokiem przejść. Nie ma innego sposobu. Przejście zastawione autami - zwalniam do zera bo może za autem stoi taki Jaś właśnie. Tak, kierowcy powinni uważać, ale nie będą. W Polsce nie mamy zwyczaju troszczyć się o innych. To jest rzeczywistość. Więc odblaski - jakkolwiek by nie były wykpiwane - mają sens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
+2 / 2

ale Jaś przecież myśli i wie że kierowca nie jest nieomylny, nie wejdzie pod koła jak bezmózg nie mając pewności czy kierowca go zauważył :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiekzet
0 / 0

@pan_grajek92 Jasia może baba rzuciła, albo ma kogoś chorego i pada na r** ze zmęczenia. Nie przymus, ale moda - pasek odblaskowy w talii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

Podpis powinien brzmieć "dlatego latarnie oświetlające pobocza tuż przy pasach są tak ważne". Jedna durna świetlówka naprawdę wszystko zmienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem