Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
187 192
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
J jakisgoscanonim
0 / 0

A co w przypadku gdy ma się jądra wielkości jak u dzieci sprzed 10-12 rokiem życia? Są takie przypadki gdzie nieszczęśliwcy padają ofiarą nowotworu np. przysadka mózgowego. Są jeszcze tacy w jeszcze gorszej sytuacji, te dzieci, które padają ofiarą wielkiej patologii rodziców mających gdzieś swoje dzieci, które bez badania cierpią. To mi się przytrafiło, głowa bolała mnie wiele lat, oczywiście rodzice z miłości krzyczeli, że to przez ekran komputerowy i coś w tym stylu. Aż nagle w pewnym przypadkowym badaniu głowy wykryto guza. A potem częściowo wycięto co pozbawiło mnie połowy wzroku(częściowa ślepota) i węchu. Oczywiście starzy zapomnieli o moich bólach głowy. Oprócz tego, operacja odbyła się trochę póżno, już w okresie intensywnego dojrzewania, a ogólnie rozwój organizmu był zatrzymany już parę lat przed intensywnym rozwojem organizmu. Ogólnie leki dostałem, ale raczej dość póżno, a nawet trochę za póżno i w bardzo małej dawce, którą potem odrobinę zwiększyli co też dalej raczej nie było wystarczające. Nawet nie mam za bardzo jak badać się, są tak małe, że trudno złapać palcami, nawet mam wrażenie, że są wielkości niemowlęcych jąder. Ba, nawet nic nie zrobili i wiedzieli, że miałem stulejkę, ale nic nie zrobili, a dowiedziałem się o tym dopiero jak byłem pełnoletni, a o higienie intymnej też dowiedziałem się dość póżno, aż dziwię, że nie mam przez to jakiegoś raka. Ja chyba pójdę do urologa i zapytam czy zostawić jądra czy lepiej zminimalizować ryzyko, i tak są za małe i do niczego są, niepotrzebne ryzyko jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2022 o 14:47