Mają rację. Pomagałem niewidomemu dotrzeć do przychodni - w sumie jakieś z 200 m, krętymi uliczkami. Wiele rzeczy nawet do głowy człowiekowi nie przyjdzie, że mogą stanowić problem dla osoby niewidomej. Mnóstwo czynności wykonujemy totalnie odruchowo, nawet się nad nimi nie zastanawiając, np. wystarczy odsunięcie się o 3 cm aby nie uderzyć w róg ściany/mebla.... niewidomy tego nie zrobi. Nawet dostosowanie kroku do wejścia na schody...
No, niestety, nie pokazał i nie powiedział najważniejszego. Jeśli chcemy prowadzić osobę niewidomą, podajemy jej łokieć, (absolutnie ne bierzemy jej pod ramię) ona łapie nas w zgięciu łokcia. Łokieć trzymamy sztywno w stałej pozycji, tak, żeby osoba prowadzona czuła nasze ruchy i zmiany położenia naszego ciała. I mega ważne, nie prowadzimy tej osoby obok siebie, tylko pół kroku za nami. Dzięki temu z wyprzedzeniem wyczuje zmiany. Opisujemy drogę przed nami. Mówimy; teraz będzie schodek w dół, w górę, kilkadziesiąt kroków równej drogi, a nawet to, że drogą obok nadje,dza autobus, czy tir.
Moja teściowa mnie tego wszystkiego nauczyła. Była niewidoma.
@adamis62, to polecam jeszcze raz oglądnąć, lub w ogóle oglądnąć filmik, w 1:40 sekundzie gość mówi i pokazuje jak prowadzić osobę niewidomą. Zrozumiałem wystarczająco dobrze bo moim zdaniem gość dosyć konkretnie to tłumaczy.
Dobry film i potrzeba takich więcej, natomiast niepotrzebnie mówisz obwiniającym tonem. Przeciętnego Kowalskiego nikt nie nauczył, w jaki sposób należy pomagać, tylko wałkowano w koło, że należy to robić. Jak, tego już prawie nikomu nie pokazano, a to co dla niewidomych jest oczywiste nie jest takim dla zdrowych i vice versa. Więc najpierw edukacja.
@ejcia To nie jest obwinianie, bo nie pokazuje winnego, tylko zjawisko. To jest opisywanie sytuacji, sposób na zaciekawienie odbiorcy. Materiał bardzo krótki i bardzo konkretny. Tych parę sekund opisu JAK pomagać, obejrzałem ze cztery razy.
Może tego nie widać ale instruktorem jest osoba niewidoma - Sebastian Grzywacz. Jego historię można znaleźć w internecie, natomiast projekty, w których bierze udział (jeździ samochodem, strzela na strzelnicy, skacze ze spadochronem czy przechodzi trasy w parku linowym) są na jego profilach w mediach społecznościowych m.in. na FB.
Sebastiana poznałem dwa lata temu i wywarł na mnie ogromne wrażenie. Okazało się, że on widzi więcej, korzysta z życia bardziej niż ja - osoba widząca.
Zapraszam wszystkich na Niewidzialną Wystawę w Warszawie https://niewidzialna.pl/. Jeżeli będzie taka możliwość proście aby oprowadzał was właśnie Sebastian :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2022 o 17:42
Mają rację. Pomagałem niewidomemu dotrzeć do przychodni - w sumie jakieś z 200 m, krętymi uliczkami. Wiele rzeczy nawet do głowy człowiekowi nie przyjdzie, że mogą stanowić problem dla osoby niewidomej. Mnóstwo czynności wykonujemy totalnie odruchowo, nawet się nad nimi nie zastanawiając, np. wystarczy odsunięcie się o 3 cm aby nie uderzyć w róg ściany/mebla.... niewidomy tego nie zrobi. Nawet dostosowanie kroku do wejścia na schody...
krótki to ma 10 sekund
Świetny materiał który zapamiętam. Dla mnie perełka z tego co zazwyczaj się widzi na tik tok.
No, niestety, nie pokazał i nie powiedział najważniejszego. Jeśli chcemy prowadzić osobę niewidomą, podajemy jej łokieć, (absolutnie ne bierzemy jej pod ramię) ona łapie nas w zgięciu łokcia. Łokieć trzymamy sztywno w stałej pozycji, tak, żeby osoba prowadzona czuła nasze ruchy i zmiany położenia naszego ciała. I mega ważne, nie prowadzimy tej osoby obok siebie, tylko pół kroku za nami. Dzięki temu z wyprzedzeniem wyczuje zmiany. Opisujemy drogę przed nami. Mówimy; teraz będzie schodek w dół, w górę, kilkadziesiąt kroków równej drogi, a nawet to, że drogą obok nadje,dza autobus, czy tir.
Moja teściowa mnie tego wszystkiego nauczyła. Była niewidoma.
@adamis62, to polecam jeszcze raz oglądnąć, lub w ogóle oglądnąć filmik, w 1:40 sekundzie gość mówi i pokazuje jak prowadzić osobę niewidomą. Zrozumiałem wystarczająco dobrze bo moim zdaniem gość dosyć konkretnie to tłumaczy.
@RobVonErt , robi to zbyt szybko i bardzo ogólnikowo. Nie wspomina o tym "pół kroku z tyłu", a to bardzo ważne. Ale dobre i to, co pokazuje i mówi.
Wreszcie coś autentycznie pomocnego
Dobry film i potrzeba takich więcej, natomiast niepotrzebnie mówisz obwiniającym tonem. Przeciętnego Kowalskiego nikt nie nauczył, w jaki sposób należy pomagać, tylko wałkowano w koło, że należy to robić. Jak, tego już prawie nikomu nie pokazano, a to co dla niewidomych jest oczywiste nie jest takim dla zdrowych i vice versa. Więc najpierw edukacja.
@ejcia To nie jest obwinianie, bo nie pokazuje winnego, tylko zjawisko. To jest opisywanie sytuacji, sposób na zaciekawienie odbiorcy. Materiał bardzo krótki i bardzo konkretny. Tych parę sekund opisu JAK pomagać, obejrzałem ze cztery razy.
Może tego nie widać ale instruktorem jest osoba niewidoma - Sebastian Grzywacz. Jego historię można znaleźć w internecie, natomiast projekty, w których bierze udział (jeździ samochodem, strzela na strzelnicy, skacze ze spadochronem czy przechodzi trasy w parku linowym) są na jego profilach w mediach społecznościowych m.in. na FB.
Sebastiana poznałem dwa lata temu i wywarł na mnie ogromne wrażenie. Okazało się, że on widzi więcej, korzysta z życia bardziej niż ja - osoba widząca.
Zapraszam wszystkich na Niewidzialną Wystawę w Warszawie https://niewidzialna.pl/. Jeżeli będzie taka możliwość proście aby oprowadzał was właśnie Sebastian :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2022 o 17:42
@piro2000 Polecam także wizytę w Niewidzialnym Domu w Toruniu.