Jest to imię, które pochodzi od starogermańskiego słowa amel,amal - "pracowity, niezmordowany". W Polsce pojawiło się w XIV wieku. Szczególnie popularne było w epoce romantyzmu.
Tyle w temacie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2022 o 18:16
@karolina1128 Tak szczerze, nie mam pojęcia o co autorowi/autorce chodziło w tym wpisie. Jest totalnie bez sensu. Tak samo nie ma imienia Basia, bo to przecież nazwa mąki w sklepie :)
@Montuch Jsk się jest po medycynie, to to imię skrajnie źle się kojarzy. Imiona zazwyczaj dajemy dobrze życząc, a to imię to jakbyśmy komuś życzyli, żeby kończyny stracił. Tak to jest, jak jeden wyraz ma różne znaczenia q różnych językach.
@Montuch . Basia to nie mąka tylko wiewiórka. A wojtek to bocian.
Nie wiem dlaczego. Starsi ludzie tak mówią, ale oni też nie wiedzą, po prostu tak się mówi.
@Banasik to akurat staropolski zwyczaj, by zwierzęta nazywać imionami i jakoś się tak przyjęło, że dany gatunek ma swoje imię. Stąd też powiedzenie "wyskoczyć jak filip z konopi", bo tak znienacka wyskakuje z chaszczy zając, który właśnie był nazywany filipem.
Jest to imię, które pochodzi od starogermańskiego słowa amel,amal - "pracowity, niezmordowany". W Polsce pojawiło się w XIV wieku. Szczególnie popularne było w epoce romantyzmu.
Tyle w temacie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2022 o 18:16
@Montuch dodałabym jeszcze jakiś przykład, choćby bębenka, bo to nie tylko część ciała, ale też instrument czy zabawka.
@karolina1128 Tak szczerze, nie mam pojęcia o co autorowi/autorce chodziło w tym wpisie. Jest totalnie bez sensu. Tak samo nie ma imienia Basia, bo to przecież nazwa mąki w sklepie :)
@Montuch Jsk się jest po medycynie, to to imię skrajnie źle się kojarzy. Imiona zazwyczaj dajemy dobrze życząc, a to imię to jakbyśmy komuś życzyli, żeby kończyny stracił. Tak to jest, jak jeden wyraz ma różne znaczenia q różnych językach.
Ok. Ale niech twórca demota nie mówi, że Amelia to nie jest imię, bo jest.
@Montuch . Basia to nie mąka tylko wiewiórka. A wojtek to bocian.
Nie wiem dlaczego. Starsi ludzie tak mówią, ale oni też nie wiedzą, po prostu tak się mówi.
@Banasik to akurat staropolski zwyczaj, by zwierzęta nazywać imionami i jakoś się tak przyjęło, że dany gatunek ma swoje imię. Stąd też powiedzenie "wyskoczyć jak filip z konopi", bo tak znienacka wyskakuje z chaszczy zając, który właśnie był nazywany filipem.
@Banasik No to więc wychodzi na to, że mam wiewiórkę zamiast żony :D