Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
182 195
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P profix3
+7 / 9

@wawrzynkor Oj widzę, że mamy kolejną ofiarę zbyt dużej ilości godzin religii w szkołach, zamiast biologii :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+5 / 7

@wawrzynkor Na szczęście mamy XXI wiek, nie XV, i takich żyjących mentalnie w XV jest baaaardzo mało :) Ale i tak żal czytać/słuchać. Pozdr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+5 / 7

@wawrzynkor To co napisałeś, nie jest już nawet zabawne, ale tragiczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+5 / 5

@wawrzynkor Nie mam dziadków ani rodziców. A to że głupi są pewni siebie? Fakt, nic na to nie poradzę. I łatwo nimi manipulować. Tylko ludzie myślący i poddający w wątpliwość otaczający świat, są gotowi na dialog.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wawrzynkor
-4 / 4

@profix3 prowokowałem tylko, bez urazy, sądząc po Twoich demotywatorach mamy bardzo podobne poglądy, pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+2 / 2

@wawrzynkor Widziałem twoje, już na to wpadłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eskim0s69
0 / 0

@wawrzynkor człowiek i szympans mieli wspólnego przodka, a nie że jesteśmy z małp.
Teorie ewolucji jest teorią naukową, czyli czymś potwierdzonym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
-1 / 5

O roli religii w rozwoju / nie-rozwoju nauki można długo dyskutować, religie swoje za uszami w tej kwestii mają, ale jedno muszę skomentować:

"Nikt nie wybił tylu ludzi co katoliccy fanatycy…"

Już nie mówię o tym, że nazywanie niemieckich zbrodniarzy wojennych (mówimy o II wojnie?) "katolikami" świadczy o znajomości historii głównie z propagandowych ulotek. Ale pal sześć - chciałem napisać o czymś innym.

W Chinach, w czasie Wielkiego Skoku i Rewolucji Kulturalnej, wymordowano według NAJOSTROŻNIEJSZYCH szacunków ponad 30 milionów ludzi. Mówię o "najostrożniejszych" szacunkach, bo taką liczbę podają historycy, którzy opierają się wyłącznie na "papierowych" źródłach - podczas gdy wiadomo, że wielu zgonów nigdy nie zapisywano. Wielu badaczy podaje liczbę nawet dwukrotnie wyższą (ok. 60 milionów).

A mówimy tylko o okresie około 10 lat i o JEDNYM komunistycznym (a więc programowo ateistycznym) państwie. Więc, jakby to powiedzieć…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2022 o 16:44

avatar Cammax
-1 / 1

@13Puchatek tak, o II wojnie. Większość nazistów to byli katolicy. Katolicy, których KK nigdy nie potępił. Potępili za to kilku protestantów, którzy jednak musieli się trafić w całej armii biorąc pod uwagę to, ilu protestantów jest w Niemczech. czy potępili ich za zbrodnie? Nie. Za to że protestanci.
No i kto pomagał uciec do Argentyny? Nikt inny jak Watykan.

Poza tym KK też szczuł na mniejszości religijne i jawnie popierał antysemityzm. Im bardziej katolicki był region,tym bardziej nietolerancyjny. Tak zostało do dziś.

A ile wyjdzie, gdy zsumujemy ofiary kolonizatorów (Belgia, Hiszpania, Portugalią, Francja, po części też Niemcy), nazistów, krzyżakow, innych organizatorów wypraw krzyżowych, inkwizycji, spalonych na stosach za czary, czy herezję? To tylko ofiary katolików.
Teraz islamiści. Tu masz najazdy tatarskie, najazdy tureckie, wojny na bliskim wschodzie, zamachy dokonywane przez fundamentalistów.
Żydzi, co wyprawiają w Palestynie, każdy wie.
Protestanci- po części też im można przypisać nazistowskie zbrodnie, no i zbrodnie Anglików z czasów kolonializmu, do tego dodaj sobie co robili Szwedzi w XVII wieku nawet tylko nam, jeśli komuś nie chce się aż tak analizować (dziś ateistyczny, pokojowy, neutralny naród).
Prawosławni- tu też "ciekawie". Prawosławni duchowni dawali banderowcom pełne przyzwolenie na zbrodnie. Nawet narzędzia zbrodnii niektórzy im święcili.

Dziś jest mnóstwo ateistycznych krajów. Czechy, Francja, Niemcy, Belgia, Holandia, kraje skandynawskie. Czy ktokolwiek morduje tam kogoś za to, że nie jest ateistą? Polacy zbyt mile widziani tam nie są, bo często obnoszą się wiarą nie szanując tego, że to są kraje ateistyczne. Czy my byśmy byli zachwyceni, jakby np. jakiś muzułmanin obnosił się u nas swoją wiarą? No raczej nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
0 / 2

@Cammax:

1. Co do nazistów - proponuję jednak zajrzeć do podręczników historii. Owszem, Kościół katolicki potępiał nazizm, nawet jeszcze przed wybuchem II wojny (https://pl.wikipedia.org/wiki/Mit_brennender_Sorge). Przy czym oczywiście mówię o oficjalnym stanowisku Kościoła, nie o działaniach konkretnych katolików czy nawet księży, wśród których było oczywiście (ja w każdej dużej grupie) sporo s...synów.

Co do stosunku nazistów do katolików i Kościoła - przeczytaj: https://twojahistoria.pl/2019/03/03/koscioly-w-hitlerowskiej-europie-jak-wygladaly-ich-stosunki-z-nowymi-wladzami/

2. "Im bardziej katolicki był region, tym bardziej nietolerancyjny." - tu jednak także sugerowałbym rzetelne opracowania historyczne zamiast pop-kultury. Antysemityzm reformatorów jest przedmiotem wielu analiz, poczytaj choćby o Marcinie Lutrze:

https://pl.wikipedia.org/wiki/O_Żydach_i_ich_kłamstwach

http://www.portalcel.pl/reformacja-a-zydzi-mroki-przeszlosci/

Podobnie zresztą ma się sprawa z polowaniami na czarownice i paleniem na stosach za czary - wbrew popkulturowym schematom ogromna większość kobiet, które spłonęły na stosach jako "czarownice", były ofiarami protestantów, a nie katolików (o tym, że działo się to gównie w czasie Renesansu, a nie Średniowiecza, już nawet nie wspominam).

3. Jeśli chodzi o kolonizatorów etc. - tu akurat kwestie religijne miały najmniejsze znaczenie. Chodziło o pieniądze, ziemie, zasoby (jak w 99% wszyskich wojen w historii zresztą). To niestety cecha ludzka po prostu - jesteśmy dość agresywnym gatunkiem i lubimy walczyć ze sobą. Mówienie, że gdyby nie religie, byłoby pod tym względem lepiej, jest niezwykle naiwne - ludzie zawsze znajdą sobie powód, żeby się wzajemnie wyrzynać - najlepszy dowodem to, co napisałem wyżej: kraje programowo ateistyczne dokonywały rzezi na niewyobrażalną skalę.

4. Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale gdyby zsumować wszystkie ofiary samego tylko komunizmu, to byłoby ich zapewne więcej, niż ofiar wszystkich wojen "religijnych" w ciagu ostatnich 2 tys. lat. A komunizm na dużą skalę funkcjonował raptem niecałe 80 lat.

5. Co do wojen "religijnych" - ogromna większość wojen w historii to były "zwyczajne" wojny o ziemie, o zasoby, o władzę etc. Religie byt w nich zwykle jedynie wygodnym pretekstem i sposobem na "porwanie tłumów".

6. Piszesz: "Dziś jest mnóstwo ateistycznych krajów. Czechy, Francja, Niemcy, Belgia, Holandia, kraje skandynawskie."

Mylisz pojęcia. To nie są kraje "ateistyczne", tylko państwa świeckie. W żadnym z nich ateizm nie jest postawą obowiązującą, w żadnym z nich nikomu nie zabrania się wierzyć czy praktykować swojej religii. Natomiast były w historii (jeszcze są, choć na inna skalę) państwa "ateistyczne", takie jak Chiny (gdzie w okresie komunistycznym religie były prześladowane) albo ZSRR (gdzie _teoretycznie_ istniała wolność wyznania, a w praktyce niekoniecznie). I właśnie w tych państwach popełniano jedne z największych masowych zbrodni w historii ludzkości.

I teraz: czy te zbrodnie wynikały z ateizmu, czy można oskarżać o nie ateizm? Oczywiście, że nie - takie myślenie byłoby idiotyczne. Tym, co jest problemem ludzkości, jest FANATYZM. Niezależnie od tego, czy jest to fanatyzm religijny, czy antyreligijny, prawicowy czy lewicowy, czy jakikolwiek inny.

A że religia bywa często wykorzystywana do paskudnych celów? Oczywiście, że bywa. I ludzie często niestety dają się na to nabierać (także księża czy inni duchowni). Popatrz, co się dziś dzieje w Polsce: władza o autorytarnych zapędach sięga po religijne frazesy, traktując wiarę i Kościół absolutnie instrumentalnie - a wielu ludzi (włącznie z wieloma biskupami…) daje z siebie robić idiotów: wydaje im się, że jak ktoś pomacha krzyżem i głośno powie, że działa w imię Wartości, Tradycji, Religii etc. - to już jest "nasz".

Problem polega na tym, że - jak pokazuje historia - odrzucenie religii i wiary nic w tej kwestii nie zmienia: autokraci będą populistycznie wykorzystywać inne tematy, z podobnym skutkie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2022 o 10:43

avatar Cammax
0 / 0

@13Puchatek fakt, zdarzali się i wśród księży przeciwnicy nazizmu. I z to najczęściej ginęli, tak samo jak inni wrogowie polityczni. Ale wielu też pomagało nazistom. Czasem tylko z obawy o swoje życie, czasem z nienawiści do innych. U nas gdyby Kaczyński zaczął wcielać w życie swoje poglądy o Niemcach, byłoby tak samo. Tyle że u nas nie chodziłoby o kwestie religijne, a światopoglądowe. Opozycjoniści, wśród których pełno jest też katolików (dziwne żeby nie było, skoro ponad 90% Polaków to katolicy) na pewno pomagaliby Niemcom. PiSowcy mordowali by lub prześladowali w inny sposób. A akurat PISowcy to praktycznie tylko katolicy. Nie wyobrażam sobie ateisty/innowiercy,.który jest za PISem. Ale myślę że większość ludzi by się nie wychylała ani w jedną, ani w drugą stronę. Bo i po co? Zostaniesz zbrodniarzem- rozlicza cię. Pomożesz- wygra PIS, to poniesiesz konsekwencje za pomoc wrogowi.

Tu mamy przykład fanatyzmu po stronie protestantów. Zazwyczaj chodziło im po prostu o to, że inni nie chcą wierzyć w to, co oni. Ogólnie średniowiecze do początku oświecenia, to bardziej czas fanatyzmu niż rozumu i normalnej wiary. Wtedy wszyscy się nawzajem nienawidzili, wystarczyło tylko wierzyć w coś innego.

Co do kolonializmu to się zgadzam. Koloniliści mieli religie jako pretekst. Gdyby jej nie było, to pewnie szerzyliby "cywilizację i naukę" albo zasłoniliby się kwestiami rasowymi (że inni to podludzie itd.)

Trudno stwierdzić. Na pewno o wielu ofiarach jednych i drugich nawet nie wiemy. Bo np. czy kogoś interesowało, że fanatycy religijni zabili jakąś anonimowa osobę? Raczej nie. Czy kogoś interesowało, że np. komuniści spacyfikowali jakąś mała wieś? Też nie. Gdyby pierwszą osobą była znana, a wieś większą, to może by kogoś interesowało.

Tu się zgadzam. Fanatyk zawsze znajdzie pretekst. Może to być religia, nienawiść do danego narodu, chęć odwetu za jakieś wydarzenie, poglądy itd.

We Francji np. nie można się za bardzo afiszować z religią. Nie wiem jak w innych z tych krajów. W Czechach raczej takich problemów nie ma, bo tam wierzący są tylko Polacy przyjeżdżający do przygranicznych miejscowości, imigranci z innych krajów i może garstka Czechów. To samo dotyczy krajów skandynawskich.

Komuniści chcieli przede wszystkim wyeliminować bogatych, którzy "uciskają lud pracujący". Po wyeliminowaniu księży zabraliby się za inne bogate osoby.

Tu się zgadzam. Do tego jeszcze należy dodać tępa, nacjonalistyczną propagandę. Przez to wielu ludzi utożsamia patriotyzm z PISem. Problem polega na tym, że PIS sobie zdobyło monopol na patriotyzm i wiarę. Potrzebujemy kogoś, dla kogo te wartości też są ważne, ale nie jest fanatykiem. Może wtedy ludzie zrozumieją, że katolik nie musi nienawidzić innych, a patriota może szanować inne kraje wbrew temu, co mówi PIS. No chyba że ktoś jest fanatykiem, to nawet będzie nienawidził innych katolików za "zbyt słaba wiarę".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2022 o 0:46

1 13Puchatek
0 / 2

@Cammax

Generalnie die zgadzamy :-)

Jedna uwaga wszakże:

Piszesz: "(…) Ogólnie średniowiecze do początku oświecenia, to bardziej czas fanatyzmu niż rozumu i normalnej wiary. Wtedy wszyscy się nawzajem nienawidzili, wystarczyło tylko wierzyć w coś innego. "

Ale ogromna większość stosów etc. to czas Renesansu, a nie Średniowiecza. Tego Renesansu przedstawianego często jako epoka rozumu, humanizmu etc. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 0

@13Puchatek pewnie po jednej stronie byli naukowcy, artyści itd., a po drugiej fanatycy religijni z różnych opcji. Stąd z jednej strony faktycznie była to epoka rozumu i humanizmu, bo nauka wtedy mocno poszła do przodu. Również sztuka. W średniowieczu tworzono anonimowo.
Po drugiej stronie byli jednak fanatycy i walki religijne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2022 o 17:22

avatar koszmarek66
+1 / 1

To nie jest aż tak proste.
Np. Kapłani i nauka w Starożytnym Egipcie.
Poza tym najszybszy rozwój nauki osiągano w czasach zagrożenia wojną i wojny. A wojny w historii najczęściej były bezpośrednio czy pośrednio z powodów religijnych.

Ale zgoda. Łatwiej pracuje się naukowo bez cenzury religijnej. Choć patrząc na to co się na świecie coraz szybciej dzieje to pieniądz stoi coraz częściej na drodze badaniom naukowym dla dobra ludzkości i coraz więcej wynalazków służy uzależnieniu ludzi od nowych technologii. Za kilka, kilkanaście lat ludzie zaczną coraz częściej umierać z powodu utraty energii lub dostępu do sieci informatycznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem