Wojny? Możesz zostać wezwany do dostarczenia sprawnego i zatankowanego samochodu do jednostki WP "pod wskazany adres", np. na ćwiczenia. Nikogo nie interesuje czy masz czas na odprowadzenia, czy masz kasę, kto Cię odwiezie do domu i przywiezie po odbiór... Niby odbierasz w "stanie niepogorszonym" ale jak udowodnisz np. upali sprzęgło albo zatrze turbinę, które padną po miesiącu?
-----
Hmm, niby rządzi prawica brzydząca się komunistycznymi zagrywkami ale coraz więcej rzeczy mogą nakazać obywatelowi po pretekstem "bo tak", jednocześnie wykręcając się od pokrycia kosztów czy naprawy szkód.
Każda kolejna ustawa wprowadza coraz większe dokręcanie śrubki. Przecie zamykali ludziom biznesy na długi czas - niektóre firmy już się nie podniosły albo straciły dużą kasę.
Obecnie mamy mrowie mikro-firemek. Ściągnięcie człowieka nawet na miesiąc może skutkować sporymi stratami z uwagi na utracone zyski, kontrakty, kary za niewywiązanie się z umowy itd. itp. Potem rzucą w twarz jakąś jałmużnę i mają wywalone czy nie wylądujesz pod mostem.
-----
Kwa, nie długo będzie jak jakimś KRLd: wszystkim co masz może do woli dysponować lokalny kacyk.
Ludzi którym takie działanie zupełnie się nie podoba nazywa się "szurami" czy "ruskimi onucami".
@irulax Ale macie problem. Jedziesz do mechanika, dajesz w łapę żeby coś porozłączał albo wymienił na uszkodzone. Piszesz oświadczenie że pojaz niesprawny jest w serwisie i zobowiązujesz się dostarczyć jak tylko będzie naprawiony ewentualnie możesz dostarczyć na lawecie jak się podejmują naprawić. Dołączasz opis usterek z pieczątką warsztatu i przewidywanym terminem naprawy mocno odsuniętym w czasie. Po sprawie. Samochód bezpieczny, mechanik zadowolony, ty jeździsz zastępczym. Tak biadolicie jak byście nie byli Polakami i nie umieli kombinować. No chyba że nie jesteście Polakami tylko volksdeuthami albo ruskimi onucami.
@irulax . "niby rządzi prawica brzydząca się komunistycznymi zagrywkami" - ROTFL!!! Przecież pisiory to komuchy gorsze niż ci z PZPR, gorsze bo głupsze, jedyna różnica to stosunek do Kościoła.
@Ktostamskadstam To nawet nie chodzi o to, że macie/nie macie problem. Żeby jakoś żyć w tym Kraju Cebuli i Kartofla muszę ciągle kombinować, naginać prawo, robić uniki, kręcić itp. itd. A i tak ktoś mnie może namierzyć i upupić. Natomiast państwo miesiąc za miesiącem wypuszcza sieci o coraz mniejszych oczkach.
P.S. Zobacz ile czynności musiałbym wykonać aby "państwo" nie oebało mnie z kasy:
- rezerwacja samochodu: nie mam pełnej swobody użytkowania grata,
- muszę poświęcić czas na dostarczenie sprawnego i zatankowanego samochodu, potem odbiór.
- dostarczyć do mechanika na ekspertyzę, itd.
- potem batalia aby ktoć uznał moje roszczenia: nie wiadomo kiedy, w jakiej wysokości i czy w ogóle cokolwiek dostanę.
Może Ty masz czas aby bić się z państwem ale ja mam jeszcze swoje życie.
@Banasik Dodatkowo moim zdaniem: KK to tylko pomoc do ograbiania obywateli -> za darmo tego nie robią. I mówię to jako osoba wierząca.
Komuchom świecka indoktrynacja nie wypaliła. Teraz z pomocą ambony idzie zdecydowanie łatwiej.
Miło widzieć, jak ktoś odkrywa na nowo rzeczy funkcjonujące od lat, aby kręcić spiralę paniki wobec obecnych wydarzeń.
Artykuł z 2014:
"Do tego dochodzi rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z 2004 r. określające, jakie ruchomości i nieruchomości podlegają ewidencji wojskowej. Są to m.in. pojazdy cywilne.
Wojskowe Komisje Uzupełnień przeglądają rejestry pojazdów. Jeśli w wykazie pojawi się maszyna o odpowiednich parametrach, wojskowy komendant uzupełnień zwraca się z wnioskiem do organów samorządowych o włączenie pojazdu do spisu ruchomości potrzebnych do realizacji zadań związanych z obroną państwa. Decyzję w tej sprawie musi podjąć prezydent miasta, burmistrz lub wójt.
Właściciel pojazdu dostaje następnie pismo z uzasadnieniem tego, dlaczego samochód został wpisany na listę. Od decyzji administracyjnej można się odwołać do wojewody. Na odwołanie jest 14 dni, licząc od chwili doręczenia dokumentu" https://autokult.pl/kiedy-wojsko-moze-zabrac-ci-samochod,6809067346404993a
Jak myślisz, święty, dlaczego w tych twoich zabawnych źródłach informacji wspomnieli o tym dopiero teraz a nie np. rok wcześniej?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2022 o 18:02
@LowcaKomedii Bo wcześniej nikt tego nie praktykował, a od 2022 coś im odwaliło i ludzie zaczęli dostawać informację o wpisach na listę? Przepis był, to prawda, ale martwy, a oni go ożywili, można wiedzieć po co?
@LowcaKomedii zgadza się. I stąd jest nagonka na PiS, że mimo uchwalenia tego prawa w 2014, PO jakoś tego nie robiła. Szczególnie, że w założeniu miało to dotyczyć pojazdów terenowych, a nie SUV-ów które w praktyce nie mają ramy, a prześwit to jest 5 cm większy jak w osobówce. To kolejna rzecz - kupując Patrola GR liczę się z takim obrotem sprawy, ale nie Porsche Cayenne, które w praktyce do zjazdu z drogi utwardzonej się nie nadaje, więc jaka jest przyczyna że wojsko się tym interesuje?
To sprawa pierwsza. Druga, to to, że w praktyce właściwie wszystkie pojazdy terenowe to wydumki właścicieli, w których wszystko jest tak pokombinowane, że obsługiwać to w praktyce może albo właściciel albo ktoś przez niego nauczony - w moim Sorento ktoś kto czytał tylko instrukcję od "seryjnego" nawet nie włączy napędu 4x4, o reduktorze nie mówiąc. Czy w takiej (zasadniczo w pełni normalnej i codziennej w takich autach) właściciel jest proszony o przeszkolenie żołnierzy? Nie. Trep weźmie, przestawi tam gdzie instrukcja mu kazała, a to, że sprzęgiełka z automatycznych są wymienione na manualne i trzeba byłoby wyjść, już wiedział nie będzie. Urwie napęd i tyle. A potem państwo powie, że moja wina, bo "dokonałem modyfikacji". Ano, ale jak ktoś wie jakich, to nie zepsuje. A jak ktoś będzie używał "zgodnie z instrukcją producenta" to rozwali modelowo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 grudnia 2022 o 20:36
@Cagenicolas i teść , brat , wujek , kuzyn itd albo ty, musi zapłacić podatek od czynności cywilno prawnych a pojazd i tak zostaje w wykazie środków do zmobilizowania wrazie "w" tyle że pod nazwiskiem nowego właściciela.
Wojny? Możesz zostać wezwany do dostarczenia sprawnego i zatankowanego samochodu do jednostki WP "pod wskazany adres", np. na ćwiczenia. Nikogo nie interesuje czy masz czas na odprowadzenia, czy masz kasę, kto Cię odwiezie do domu i przywiezie po odbiór... Niby odbierasz w "stanie niepogorszonym" ale jak udowodnisz np. upali sprzęgło albo zatrze turbinę, które padną po miesiącu?
-----
Hmm, niby rządzi prawica brzydząca się komunistycznymi zagrywkami ale coraz więcej rzeczy mogą nakazać obywatelowi po pretekstem "bo tak", jednocześnie wykręcając się od pokrycia kosztów czy naprawy szkód.
Każda kolejna ustawa wprowadza coraz większe dokręcanie śrubki. Przecie zamykali ludziom biznesy na długi czas - niektóre firmy już się nie podniosły albo straciły dużą kasę.
Obecnie mamy mrowie mikro-firemek. Ściągnięcie człowieka nawet na miesiąc może skutkować sporymi stratami z uwagi na utracone zyski, kontrakty, kary za niewywiązanie się z umowy itd. itp. Potem rzucą w twarz jakąś jałmużnę i mają wywalone czy nie wylądujesz pod mostem.
-----
Kwa, nie długo będzie jak jakimś KRLd: wszystkim co masz może do woli dysponować lokalny kacyk.
Ludzi którym takie działanie zupełnie się nie podoba nazywa się "szurami" czy "ruskimi onucami".
@irulax Ale macie problem. Jedziesz do mechanika, dajesz w łapę żeby coś porozłączał albo wymienił na uszkodzone. Piszesz oświadczenie że pojaz niesprawny jest w serwisie i zobowiązujesz się dostarczyć jak tylko będzie naprawiony ewentualnie możesz dostarczyć na lawecie jak się podejmują naprawić. Dołączasz opis usterek z pieczątką warsztatu i przewidywanym terminem naprawy mocno odsuniętym w czasie. Po sprawie. Samochód bezpieczny, mechanik zadowolony, ty jeździsz zastępczym. Tak biadolicie jak byście nie byli Polakami i nie umieli kombinować. No chyba że nie jesteście Polakami tylko volksdeuthami albo ruskimi onucami.
@irulax . "niby rządzi prawica brzydząca się komunistycznymi zagrywkami" - ROTFL!!! Przecież pisiory to komuchy gorsze niż ci z PZPR, gorsze bo głupsze, jedyna różnica to stosunek do Kościoła.
@Ktostamskadstam To nawet nie chodzi o to, że macie/nie macie problem. Żeby jakoś żyć w tym Kraju Cebuli i Kartofla muszę ciągle kombinować, naginać prawo, robić uniki, kręcić itp. itd. A i tak ktoś mnie może namierzyć i upupić. Natomiast państwo miesiąc za miesiącem wypuszcza sieci o coraz mniejszych oczkach.
P.S. Zobacz ile czynności musiałbym wykonać aby "państwo" nie oebało mnie z kasy:
- rezerwacja samochodu: nie mam pełnej swobody użytkowania grata,
- muszę poświęcić czas na dostarczenie sprawnego i zatankowanego samochodu, potem odbiór.
- dostarczyć do mechanika na ekspertyzę, itd.
- potem batalia aby ktoć uznał moje roszczenia: nie wiadomo kiedy, w jakiej wysokości i czy w ogóle cokolwiek dostanę.
Może Ty masz czas aby bić się z państwem ale ja mam jeszcze swoje życie.
@Banasik Dodatkowo moim zdaniem: KK to tylko pomoc do ograbiania obywateli -> za darmo tego nie robią. I mówię to jako osoba wierząca.
Komuchom świecka indoktrynacja nie wypaliła. Teraz z pomocą ambony idzie zdecydowanie łatwiej.
@Ktostamskadstam dobra rada dzieki, sqrwysyny już wpisali moja nową terenówkę 4x4 na listę do dostarczenia
Miło widzieć, jak ktoś odkrywa na nowo rzeczy funkcjonujące od lat, aby kręcić spiralę paniki wobec obecnych wydarzeń.
Artykuł z 2014:
"Do tego dochodzi rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z 2004 r. określające, jakie ruchomości i nieruchomości podlegają ewidencji wojskowej. Są to m.in. pojazdy cywilne.
Wojskowe Komisje Uzupełnień przeglądają rejestry pojazdów. Jeśli w wykazie pojawi się maszyna o odpowiednich parametrach, wojskowy komendant uzupełnień zwraca się z wnioskiem do organów samorządowych o włączenie pojazdu do spisu ruchomości potrzebnych do realizacji zadań związanych z obroną państwa. Decyzję w tej sprawie musi podjąć prezydent miasta, burmistrz lub wójt.
Właściciel pojazdu dostaje następnie pismo z uzasadnieniem tego, dlaczego samochód został wpisany na listę. Od decyzji administracyjnej można się odwołać do wojewody. Na odwołanie jest 14 dni, licząc od chwili doręczenia dokumentu"
https://autokult.pl/kiedy-wojsko-moze-zabrac-ci-samochod,6809067346404993a
Jak myślisz, święty, dlaczego w tych twoich zabawnych źródłach informacji wspomnieli o tym dopiero teraz a nie np. rok wcześniej?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2022 o 18:02
@LowcaKomedii Bo wcześniej nikt tego nie praktykował, a od 2022 coś im odwaliło i ludzie zaczęli dostawać informację o wpisach na listę? Przepis był, to prawda, ale martwy, a oni go ożywili, można wiedzieć po co?
@Syphar Co jakiś czas i tak ludzie dostawali takie wezwania. To nie tak, że przepis był martwy.
Podobnie zresztą jest z tymi powołaniami rezerwistów.
@Syphar https://polskieradio24.pl/5/1222/artykul/2892925,wojsko-ma-prawo-przejac-prywatny-samochod-mon-wyjasnia
artykuł ze stycznia 2022. Już wtedy na różne grupki na facebooku właściciele suvów skarżyli się, że dostają takie zawiadomienia. Teraz może być tego trochę więcej z racji nieco napiętej sytuacji przy granicy, ale to nie tak, że wcześniej w ogóle tego nie było.
@LowcaKomedii zgadza się. I stąd jest nagonka na PiS, że mimo uchwalenia tego prawa w 2014, PO jakoś tego nie robiła. Szczególnie, że w założeniu miało to dotyczyć pojazdów terenowych, a nie SUV-ów które w praktyce nie mają ramy, a prześwit to jest 5 cm większy jak w osobówce. To kolejna rzecz - kupując Patrola GR liczę się z takim obrotem sprawy, ale nie Porsche Cayenne, które w praktyce do zjazdu z drogi utwardzonej się nie nadaje, więc jaka jest przyczyna że wojsko się tym interesuje?
To sprawa pierwsza. Druga, to to, że w praktyce właściwie wszystkie pojazdy terenowe to wydumki właścicieli, w których wszystko jest tak pokombinowane, że obsługiwać to w praktyce może albo właściciel albo ktoś przez niego nauczony - w moim Sorento ktoś kto czytał tylko instrukcję od "seryjnego" nawet nie włączy napędu 4x4, o reduktorze nie mówiąc. Czy w takiej (zasadniczo w pełni normalnej i codziennej w takich autach) właściciel jest proszony o przeszkolenie żołnierzy? Nie. Trep weźmie, przestawi tam gdzie instrukcja mu kazała, a to, że sprzęgiełka z automatycznych są wymienione na manualne i trzeba byłoby wyjść, już wiedział nie będzie. Urwie napęd i tyle. A potem państwo powie, że moja wina, bo "dokonałem modyfikacji". Ano, ale jak ktoś wie jakich, to nie zepsuje. A jak ktoś będzie używał "zgodnie z instrukcją producenta" to rozwali modelowo.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2022 o 20:36
piszesz umowe z datą na wczoraj ze auto sprzedane. (na tescia, brata , wujka kuzyna itd) zanisisz umowe. dziekuje
@Cagenicolas i teść , brat , wujek , kuzyn itd albo ty, musi zapłacić podatek od czynności cywilno prawnych a pojazd i tak zostaje w wykazie środków do zmobilizowania wrazie "w" tyle że pod nazwiskiem nowego właściciela.