@grzechotek gdzieś mi się obiło o uszy że taki dron może np po prostu śledzić jakiś obiekt i takie opcje są dostępne nawet w komercyjnych dronach, więc nie wiem czy aby na pewno operator drona (w sensie pilota) jest potrzebny. Pewnie we 2 łatwiej , ale że śmigłowca nagrywać solo byłoby niemożliwe haha
@grzechotek tylko to i tak ma niewiele w znaczeniu. Bo kamery filmowe, a takie zapewne są w dronach, operują na rozdzielczości 4k, czasem nawet więcej. Podobnie z klatkarzem. Więc ewentualnie trzęsienia kamery są kompensowane w postprodukcji, bo zwyczajnie jest z czego obcinać :P .
Ale dzięki temu, można obniżyć koszty transmisji. A może nawet podnieść jej jakość, bo te kilka osób z załogi śmigłowca, może obsłużyć kilka dronów, więc będzie więcej ciekawych ujęć.
Straciła jedna, tylko pilot śmigłowca. Operator kamery jest dalej operatorem kamero-drona haha.
@rafik54321 do obsługi profesjonalnego drona dalej potrzeba dwie osoby. Ten ze zdjęcia do taki zwykły drona np. na wesela.
@grzechotek gdzieś mi się obiło o uszy że taki dron może np po prostu śledzić jakiś obiekt i takie opcje są dostępne nawet w komercyjnych dronach, więc nie wiem czy aby na pewno operator drona (w sensie pilota) jest potrzebny. Pewnie we 2 łatwiej , ale że śmigłowca nagrywać solo byłoby niemożliwe haha
@rafik54321 tak, prawie wszystkie drony np. od DJI mają opcję śledzenia, ale czasem się gubi.
@grzechotek To się robi kolejny dubel ;). Poza tym zakładam że te profesjonalne drony filmowe gubią się od święta XD.
@rafik54321 to śledzenie nie jest takie płynne, czasem ma problem utrzymać obiekt na środku kadru. Zobacz sam, przykład: https://www.youtube.com/watch?v=J_qEpgcFiJE
@grzechotek tylko to i tak ma niewiele w znaczeniu. Bo kamery filmowe, a takie zapewne są w dronach, operują na rozdzielczości 4k, czasem nawet więcej. Podobnie z klatkarzem. Więc ewentualnie trzęsienia kamery są kompensowane w postprodukcji, bo zwyczajnie jest z czego obcinać :P .
a zyskał jeden: operator drona za poczwórną stawkę, i w bezpiecznej odległości
Ale dzięki temu, można obniżyć koszty transmisji. A może nawet podnieść jej jakość, bo te kilka osób z załogi śmigłowca, może obsłużyć kilka dronów, więc będzie więcej ciekawych ujęć.
I jeszcze straca prod.smigłowców robotnicy w fabryce itd naczynia powiązane
Kiedyś kowale byli w każdej wsi... ech! To były czasy! i po niebie jak głupi wtedy nie latali...
Bzdura. Są takie sytuacje że ten helikopterek na baterie nie da rady i niezbędny jest normalny śmigłowiec.