A kto ci powiedział, że 2023 będzie lepszy?! a może własnie się okaże że ten okropny 2022 nie był aż tak zły, któż to wie co się odje*** "ciekawego" w tym roku?! Jeśli ostatnie 3 lata tj. 2020 ,2021 i 2022 mnie czegoś nauczyły, to tego że każdy kolejny może być gorszy od poprzedniego, mogą wprowadzić jeszcze większe debilizmy, ceny jeszcze szybciej mogą pójść w górę i wiele innych rzeczy których nawet nie jestem wstanie przewidzieć. Ja tam się będę cieszył jak ten rok nie będzie gorszy od poprzedniego, nie musi być lepszy! wystarczy żeby nie było jeszcze gorzej!! a pamiętajmy że zawsze może być gorzej. Ja tam wole się nastawić realistycznie i może nawet pesymistycznie i może wejdzie wariant optymistyczny i będę mile zaskoczony, niż nastawiać się optymistycznie i być bardzo niemile zaskoczonym.
@Darksmakosz
Może się ludzie ogarną, dotrze do nich dokąd to wszystko zmierza i zaczną coś robić, by to zmienić.
Chociaż za bardziej prawdopodobne uważam atak kosmitów, czy epidemię zombie.
A pamiętacie jeszcze, jak po 2020 myśleliśmy, że gorzej nie będzie? No to mieliśmy 2021 i ciąg dalszy covidu i ograniczeń, dyktatury, wstydu przed całym światem. No i potem 2022, gdy do wcześniej wymienionych doszła wojna, czyli kolejny pretekst do okradania nas z naszych pieniędzy i wmawiania, że kryzys to efekt nie tylko pandemii, ale też i wojny.
Ciekawe, co będzie w 2023. Prawdziwe piekło będzie, gdy PIS dostanie kolejna kadencję.
@Cammax
Nie wiem co musi się stać, żeby ludzie się ocknęli. 3 lata bajzlu, a oni mają nadal ~~30%+ poparcia.
Z drugiej strony nic nie gwarantuje, że jak będzie rządzić inna ekipa, to będzie lepiej - jesteśmy po prostu w czarnej d...
@joseluisdiez 3 lata? 7 a w zasadzie to prawie 8. Te oszołomy wygrały w 2015. Niby ten czas to prawdziwie piekło, ale szybko leci (lub nam się tak wydaje, bo się starzejemy).
Nie ockną się. PIS rzuci kolejny socjal. Ewentualnie jakąś populistyczna obietnice. Morawiecki już powiedział, że popiera przywrócenie kary śmierci.
Jest też siła nienawiści. Wystarczy wmówić, że to co się dzieje, to wina Niemców, a nie PISu. Gwarantuje, że wszyscy ich wyborcy uwierzą.
Nie wiem, czy będzie lepiej. Ale na pewno nie będzie gorzej niż już jest. Prawdziwe piekło to nas czeka, gdy PIS wygra. Wtedy będzie tylko gorzej. Współczuję temu, kto przejmie po nich władze i będzie musiał odbudować kraj. Chociaż trochę też zazdroszczę, bo taka osoba na pewno zostanie bohaterem narodowym i to zasłużenie. No i będzie z dumą mogła mówić, że obaliła dyktaturę i naprawiła kraj (choć ta naprawa długo potrwa).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2023 o 1:08
@Cammax
Do początków 2020 nie było aż tak źle. Nie żebym ich popierał, ale gospodarka funkcjonowała całkiem nieźle, bezrobocie spadało, PKB rosło, inflacja była na względnie niskim poziomie, nawet kasa na wszelkie programy pasożyt+ była.
@joseluisdiez tu się zgodzę. Dodam wiecej- dotyczy to nie tylko nas, ale i całego świata. Dopóki się nie zaczął covid, to jeszcze było normalnie. Nawet inflacja choć była, to na normalnym poziomie, który jeszcze nie był powodem do przerażenia.
Potem zaczęła się panika, te wszystkie ograniczenia, kryzysy wywołane lockdownami. W 2022 Putin wyleczył swiat z covida jedną decyzją. Dziś o covidzie mało kto pamięta, ale panika i kryzys są nadal. No i teraz włączając TV/internet/radio zastanawiamy się, co znowu złego stało się na świecie. Strach nawet włączać.
Obiektywnie, dla świata jakiś rok może być najgorszy, bo wojna, bieda itd. ale i tak dla poszczególnych ludzi bedzie on różny, dla jednych może być wspaniały, a dla innych marny. Niby oczywista oczywistość, ale jednak ludzie mają tendencję do generalizowania ;)
Jasne, ze sytuacja w kraju w jakiś sposób odbija się na wszystkich, ale mimo wszystko najważniejsze są osobiste sukcesy. Np. kiedy wybuchnie wojna, ktoś może poznać swoją miłość, dzięki niej rozpocząć inny rozdział w życiu itd.
U mnie 2022 rok choć zapowiadał się kiepsko, po jakimś czasie stał się całkiem pozytywny. Wiele się nauczyłam, wiele się zmieniło, ale ogółem fajnych chwil też nie brakowało np. związanych z podróżami, nową pracą, nowymi wyzwaniami.
Obyś za rok nie żałował, że otwierałeś ...
A kto ci powiedział, że 2023 będzie lepszy?! a może własnie się okaże że ten okropny 2022 nie był aż tak zły, któż to wie co się odje*** "ciekawego" w tym roku?! Jeśli ostatnie 3 lata tj. 2020 ,2021 i 2022 mnie czegoś nauczyły, to tego że każdy kolejny może być gorszy od poprzedniego, mogą wprowadzić jeszcze większe debilizmy, ceny jeszcze szybciej mogą pójść w górę i wiele innych rzeczy których nawet nie jestem wstanie przewidzieć. Ja tam się będę cieszył jak ten rok nie będzie gorszy od poprzedniego, nie musi być lepszy! wystarczy żeby nie było jeszcze gorzej!! a pamiętajmy że zawsze może być gorzej. Ja tam wole się nastawić realistycznie i może nawet pesymistycznie i może wejdzie wariant optymistyczny i będę mile zaskoczony, niż nastawiać się optymistycznie i być bardzo niemile zaskoczonym.
@Darksmakosz obstawiam że będzie gorszy niż 2022 ,)
@Darksmakosz
Może się ludzie ogarną, dotrze do nich dokąd to wszystko zmierza i zaczną coś robić, by to zmienić.
Chociaż za bardziej prawdopodobne uważam atak kosmitów, czy epidemię zombie.
A pamiętacie jeszcze, jak po 2020 myśleliśmy, że gorzej nie będzie? No to mieliśmy 2021 i ciąg dalszy covidu i ograniczeń, dyktatury, wstydu przed całym światem. No i potem 2022, gdy do wcześniej wymienionych doszła wojna, czyli kolejny pretekst do okradania nas z naszych pieniędzy i wmawiania, że kryzys to efekt nie tylko pandemii, ale też i wojny.
Ciekawe, co będzie w 2023. Prawdziwe piekło będzie, gdy PIS dostanie kolejna kadencję.
@Cammax
Nie wiem co musi się stać, żeby ludzie się ocknęli. 3 lata bajzlu, a oni mają nadal ~~30%+ poparcia.
Z drugiej strony nic nie gwarantuje, że jak będzie rządzić inna ekipa, to będzie lepiej - jesteśmy po prostu w czarnej d...
@joseluisdiez 3 lata? 7 a w zasadzie to prawie 8. Te oszołomy wygrały w 2015. Niby ten czas to prawdziwie piekło, ale szybko leci (lub nam się tak wydaje, bo się starzejemy).
Nie ockną się. PIS rzuci kolejny socjal. Ewentualnie jakąś populistyczna obietnice. Morawiecki już powiedział, że popiera przywrócenie kary śmierci.
Jest też siła nienawiści. Wystarczy wmówić, że to co się dzieje, to wina Niemców, a nie PISu. Gwarantuje, że wszyscy ich wyborcy uwierzą.
Nie wiem, czy będzie lepiej. Ale na pewno nie będzie gorzej niż już jest. Prawdziwe piekło to nas czeka, gdy PIS wygra. Wtedy będzie tylko gorzej. Współczuję temu, kto przejmie po nich władze i będzie musiał odbudować kraj. Chociaż trochę też zazdroszczę, bo taka osoba na pewno zostanie bohaterem narodowym i to zasłużenie. No i będzie z dumą mogła mówić, że obaliła dyktaturę i naprawiła kraj (choć ta naprawa długo potrwa).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2023 o 1:08
@Cammax
Do początków 2020 nie było aż tak źle. Nie żebym ich popierał, ale gospodarka funkcjonowała całkiem nieźle, bezrobocie spadało, PKB rosło, inflacja była na względnie niskim poziomie, nawet kasa na wszelkie programy pasożyt+ była.
@joseluisdiez tu się zgodzę. Dodam wiecej- dotyczy to nie tylko nas, ale i całego świata. Dopóki się nie zaczął covid, to jeszcze było normalnie. Nawet inflacja choć była, to na normalnym poziomie, który jeszcze nie był powodem do przerażenia.
Potem zaczęła się panika, te wszystkie ograniczenia, kryzysy wywołane lockdownami. W 2022 Putin wyleczył swiat z covida jedną decyzją. Dziś o covidzie mało kto pamięta, ale panika i kryzys są nadal. No i teraz włączając TV/internet/radio zastanawiamy się, co znowu złego stało się na świecie. Strach nawet włączać.
Obiektywnie, dla świata jakiś rok może być najgorszy, bo wojna, bieda itd. ale i tak dla poszczególnych ludzi bedzie on różny, dla jednych może być wspaniały, a dla innych marny. Niby oczywista oczywistość, ale jednak ludzie mają tendencję do generalizowania ;)
Jasne, ze sytuacja w kraju w jakiś sposób odbija się na wszystkich, ale mimo wszystko najważniejsze są osobiste sukcesy. Np. kiedy wybuchnie wojna, ktoś może poznać swoją miłość, dzięki niej rozpocząć inny rozdział w życiu itd.
U mnie 2022 rok choć zapowiadał się kiepsko, po jakimś czasie stał się całkiem pozytywny. Wiele się nauczyłam, wiele się zmieniło, ale ogółem fajnych chwil też nie brakowało np. związanych z podróżami, nową pracą, nowymi wyzwaniami.
W Irlandii nie ma mrozów, więc oni to sobie mogą otwierać.