@Kotobujca Mieszkam niedaleko pewnego opactwa, w niewielkiej miejscowości. Kilka lat temu opat zażyczył sobie oświetlenia głównej wieży kościoła, z zewnątrz, wielkimi reflektorami. Całość sponsorowała oczywiście gmina, z katolem burmistrzem, byłym już na szczęście, na czele. Reflektory żrą tyle prądu, że w niektóre dni w mieszkaniach mrugają światła, ale wieża świeci jasno, bo pan bóg najwyraźniej ma słaby wzrok i mógłby jej nie zobaczyć.
Kilka tygodniu temu rząd przekazał ponad 280 mln złotych na wsparcie dla KK w związku z podwyżkami prądu. Tak więc, rachunek za prąd w kościele nie leży, rachunki są opłacane regularnie, z naszych kieszeni.
@MikeRagnos jeśli w dni oświetlają wieżę i mieszkańcom mrugają światła to musi być bogaty region. Ja włączam oświetlenie tylko w nocy, a w dzień pozostaje wyłączone ;). P.S. To, że reflektory są wielkie nie oznacza, że pobierają dużo energii. Na ledowych do oświetlenia wieży wystarczy 200W, czyli średniorocznie ok. 1,5 kWh na dzień czyli ok. 1 zł/dzień - 30 zł na miesiąc. No chyba że zainstalowane żarnikowe 4x1000W to wyjdzie 600 zł / mc, ale takich od wielu lat raczej się nie instaluje.
@Tom10 ok, to podliczmy to. 200W jedna żarówka, w większości kościołów oświetlenie stawia się z conajmniej 4 stron. Aczkolwiek bywa, że jest ich znacznie więcej. Także załóżmy 5 żarówek przypada na kościół. Daje nam to w takim razie 150zł miesięcznie. Teraz przemnóżmy to przez liczbę kościołów w Polsce (ok. 10 000). Daje bam to 1 500 000 zł miesięcznie, czyli 18 000 000 rocznie. I to przy założeniu, że stosowane jest jedynie oświetlenie led, co jest raczej mało realistyczne. To wszystko wydatek zbędny i całkowicie niepotrzebny społecznie, na który zrzucają się wszyscy obywatele, niezależnie od wyznania.
Świadczy usługi duszpasterskie dla wiernych, którzy prawem kanonicznym zobligowani są do ponoszenia kosztów związanych z funkcjonowaniem parafii. Jeżeli ktoś jest zdeklarowanym katolikiem, to nienpowinien być oburzony tym, że takie koszty powinien ponosić.
No i płacić za sakramenty.Jak chowałem matkę to na dzień dobry bez rozmowy pocieszające i usłyszałem -cytuje:Wyrazy spolcziciucia ,to tak:organista 300,kościelny 300,ministranci 100 ,a dla mnie co łaska nie mniej niż 700zl.Platne z gory."To było 2019zl,zapewne teraz już drozej.A już nie wspomnę o opłatach cmentarnych(otwarcie groby i wjazd na cmentarz też ksiądz kasuje)Już więcej empatii zaznałem w zakładzie pogrzebowym gdy po rozmowie usłyszałem by się martwić płatnościami bo ma 14 dni.Ot taki to mnie zwyczaj kościelny spotkał.
@LowcaKomedii
Ja mam jeszcze fajniej. W bloku do którego się przeprowadziłem w 2019 wisiała kartka z nr telefonu żeby zamówić sobie "kolędę" indywidualnie. Potem były 2 lata ś-wirusa i kolędy nie było wcale, ale myślę że w tym roku ta kartka wróci.
Swoją drogą pamiętam jeszcze z religii że napisane kredą na drzwiach K+M+B jest informacją dla księdza do których drzwi ma zapukać. To by oznaczało że brak takich znaków na drzwiach informuje że gospodarze nie życzą sobie wizyty księdza.
Na szczęście póki co nie ma obowiązku płacenia na KK ani żaden inny (poza tym co dostają z podatków, niestety). Zresztą teraz często są zapisy na wizytę księdza, na moim osiedlu były kartki w tej sprawie. Wystarczy się nie zapisywać i z głowy.
Do puki nie będziesz chciał ochrzcić dziecko,komunia, bierzmowanie,ślub,pogrzeb.Za wszystko płacisz i to nie mało ale darmo od Boga dane musi być sprzedane.Ile Chrystus za swój chrzest w Jordanie Janowi płacić musiał?Co laska?
A w rzeczywistości w treści artykułu z którego jest ten skrót jest też zapis wypowiedzi księdza że to była sugestia ze względu na remont kościoła a każdy daje tyle ile rzeczywiście może ...
Szkoda, że nie ma nigdzie oryginału wypowiedzi księdza bo wyborcza lubi pomanipulować kontekstem, ale zakładając, że pisze prawdę, z księdzem jest coś nie tak. Zwyczajowo "kolęda" (przynajmniej u mnie) jest dla księdza, a nie na parafię (choć nic nie stoi na przeszkodzie, aby ksiądz oddał kolędę na cele parafialne). Wydatki bieżące pokrywane mają być z tacy. Jeśli brakuje, ogłasza się zbiórkę celową albo ogranicza wydatki. Remonty mają być finansowane ze zbiórek celowych z jasno oznaczonym celem. W tej parafii kościół jest zabytkowy, więc wszelkie remonty prowadzone muszą być pod nadzorem konserwatora i należy się spore dofinansowanie, jeśli proboszcz z tego nie korzysta, to jest niegospodarny. Finansami parafii ma zarządzać Rada Parafialna przy EWENTUALNYM udziale proboszcza. Jeśli proboszcz źle zarządza finansami, Rada Parafialna może go od nich odciąć w jeden dzień, trzeba tylko kogoś normalnego w Radzie. Generalnie kolęda i datki w KK są nieobowiązkowe i proboszcz nie może zmusić parafian do niczego.
@Tom10 Kolega wyżej napisał.
"A w rzeczywistości w treści artykułu z którego jest ten skrót jest też zapis wypowiedzi księdza że to była sugestia ze względu na remont kościoła a każdy daje tyle ile rzeczywiście może ."
@madziula185 Pewnie jesteś jakaś. Do Twojego mieszkania nie każdy może wejść, do kościoła tak. Ksiądz nie mieszka w kościele. Na utrzymanie budynku składają się ludzie, którzy z niego korzystają.
Ja z tym nie mam problemu. Po prostu ich nie przyjmowałam i przyjmować nie mam zamiaru. A wy jak jesteście ęą to płaćcie. Nie potraficie wygonić z domu??
Trzeba było olać studia i zostać księdzem. Jako aseksualista kobiety mieć nie będę i przynajmniej jeden ksiądz niestwarzający zagrożenia dla dzieci byłby na parafii
o ile dobrze pamietam, to nie ma obowiazkow dawania ksiedzu jakiejkolwiek kasy, ani nawet zapraszania go do domu
z drugiej strony pytanie na ile to jest haracz ktory trzeba zaplacic bo w przeciwnym wypadku ksiadz bedzie szczul lokalna spolecznosc przeciwko osobie ktora nie zaplaci
ale to juz inna sprawa
Teraz parafianie powinni postawić sprawę jasno... Ale nie w tym kraju
A może sobie mieć wymagania, jakie chce. Ja też mogę mieć swoje. I wcale nie muszę spełniać jego wymagań, jak nie mam ochoty.
tak jest w malutkich parafiach kiedy na tace ludzie nie daja a rachunek za prad w kosciele lezy...
@Kotobujca Mieszkam niedaleko pewnego opactwa, w niewielkiej miejscowości. Kilka lat temu opat zażyczył sobie oświetlenia głównej wieży kościoła, z zewnątrz, wielkimi reflektorami. Całość sponsorowała oczywiście gmina, z katolem burmistrzem, byłym już na szczęście, na czele. Reflektory żrą tyle prądu, że w niektóre dni w mieszkaniach mrugają światła, ale wieża świeci jasno, bo pan bóg najwyraźniej ma słaby wzrok i mógłby jej nie zobaczyć.
Kilka tygodniu temu rząd przekazał ponad 280 mln złotych na wsparcie dla KK w związku z podwyżkami prądu. Tak więc, rachunek za prąd w kościele nie leży, rachunki są opłacane regularnie, z naszych kieszeni.
@MikeRagnos jeśli w dni oświetlają wieżę i mieszkańcom mrugają światła to musi być bogaty region. Ja włączam oświetlenie tylko w nocy, a w dzień pozostaje wyłączone ;). P.S. To, że reflektory są wielkie nie oznacza, że pobierają dużo energii. Na ledowych do oświetlenia wieży wystarczy 200W, czyli średniorocznie ok. 1,5 kWh na dzień czyli ok. 1 zł/dzień - 30 zł na miesiąc. No chyba że zainstalowane żarnikowe 4x1000W to wyjdzie 600 zł / mc, ale takich od wielu lat raczej się nie instaluje.
@Kotobujca
Jak Kościół nie potrafi utrzymać biznesu to niech go zwinie i wystawi budynki na sprzedaż :)
@Tom10 ok, to podliczmy to. 200W jedna żarówka, w większości kościołów oświetlenie stawia się z conajmniej 4 stron. Aczkolwiek bywa, że jest ich znacznie więcej. Także załóżmy 5 żarówek przypada na kościół. Daje nam to w takim razie 150zł miesięcznie. Teraz przemnóżmy to przez liczbę kościołów w Polsce (ok. 10 000). Daje bam to 1 500 000 zł miesięcznie, czyli 18 000 000 rocznie. I to przy założeniu, że stosowane jest jedynie oświetlenie led, co jest raczej mało realistyczne. To wszystko wydatek zbędny i całkowicie niepotrzebny społecznie, na który zrzucają się wszyscy obywatele, niezależnie od wyznania.
Już nie mówiąc o ochronie środowiska
dlaczego to kogoś bulwersuje ? mógł- pytanie ilu zapłaci ,bo ksiądz kazał
jakie usługi wykonuje ksiondz w tej cenie?
@next_1 pokropek, mamrotanie, sprawdzanie zeszytu i bełkot na do widzenia
Świadczy usługi duszpasterskie dla wiernych, którzy prawem kanonicznym zobligowani są do ponoszenia kosztów związanych z funkcjonowaniem parafii. Jeżeli ktoś jest zdeklarowanym katolikiem, to nienpowinien być oburzony tym, że takie koszty powinien ponosić.
No i płacić za sakramenty.Jak chowałem matkę to na dzień dobry bez rozmowy pocieszające i usłyszałem -cytuje:Wyrazy spolcziciucia ,to tak:organista 300,kościelny 300,ministranci 100 ,a dla mnie co łaska nie mniej niż 700zl.Platne z gory."To było 2019zl,zapewne teraz już drozej.A już nie wspomnę o opłatach cmentarnych(otwarcie groby i wjazd na cmentarz też ksiądz kasuje)Już więcej empatii zaznałem w zakładzie pogrzebowym gdy po rozmowie usłyszałem by się martwić płatnościami bo ma 14 dni.Ot taki to mnie zwyczaj kościelny spotkał.
Inflacja jeszcze niedawno tyle kosztował pogrzeb. Zastanawia mnie tylko za co organiście.
Ja tam księdzu po kolędzie daję 30 sekund. Potem spuszczam psy.
no i fajnie. Bezmózgi płacić będą do śmierci i wcale mi ich nie szkoda.
@nr8 Ale mi szkoda, bo wspierają instytucję, która inaczej by upadłą i byłby spokój.
Business is business:)
Ja od wielu lat stosuję bardzo prosty patent - w ogóle nie wpuszczam księdza do siebie :)
@LowcaKomedii
Ja mam jeszcze fajniej. W bloku do którego się przeprowadziłem w 2019 wisiała kartka z nr telefonu żeby zamówić sobie "kolędę" indywidualnie. Potem były 2 lata ś-wirusa i kolędy nie było wcale, ale myślę że w tym roku ta kartka wróci.
Swoją drogą pamiętam jeszcze z religii że napisane kredą na drzwiach K+M+B jest informacją dla księdza do których drzwi ma zapukać. To by oznaczało że brak takich znaków na drzwiach informuje że gospodarze nie życzą sobie wizyty księdza.
Wpuszczajcie tego ktory nie wyludza pieniedzy ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2023 o 2:08
Bóg tak chciał XD
Na drzwi kreda WOŚP zamiast Koperta Musi Być
Na szczęście póki co nie ma obowiązku płacenia na KK ani żaden inny (poza tym co dostają z podatków, niestety). Zresztą teraz często są zapisy na wizytę księdza, na moim osiedlu były kartki w tej sprawie. Wystarczy się nie zapisywać i z głowy.
Do puki nie będziesz chciał ochrzcić dziecko,komunia, bierzmowanie,ślub,pogrzeb.Za wszystko płacisz i to nie mało ale darmo od Boga dane musi być sprzedane.Ile Chrystus za swój chrzest w Jordanie Janowi płacić musiał?Co laska?
ksiądz wytrzyma 500 kopów w dupe?
@ubooot jesli byl "goscinny" w seminarium to wytrzyma...
A w rzeczywistości w treści artykułu z którego jest ten skrót jest też zapis wypowiedzi księdza że to była sugestia ze względu na remont kościoła a każdy daje tyle ile rzeczywiście może ...
Jeszcze tylko fakturka
Nie wiem o co ludzie maja bul dupy, to tak samo jak z paragonami grozy. Nie stac Cie? Nie zapraszaj.
Jak dla mnie to kolęda jest potrzebna jak prostytutce majtki
Szkoda, że nie ma nigdzie oryginału wypowiedzi księdza bo wyborcza lubi pomanipulować kontekstem, ale zakładając, że pisze prawdę, z księdzem jest coś nie tak. Zwyczajowo "kolęda" (przynajmniej u mnie) jest dla księdza, a nie na parafię (choć nic nie stoi na przeszkodzie, aby ksiądz oddał kolędę na cele parafialne). Wydatki bieżące pokrywane mają być z tacy. Jeśli brakuje, ogłasza się zbiórkę celową albo ogranicza wydatki. Remonty mają być finansowane ze zbiórek celowych z jasno oznaczonym celem. W tej parafii kościół jest zabytkowy, więc wszelkie remonty prowadzone muszą być pod nadzorem konserwatora i należy się spore dofinansowanie, jeśli proboszcz z tego nie korzysta, to jest niegospodarny. Finansami parafii ma zarządzać Rada Parafialna przy EWENTUALNYM udziale proboszcza. Jeśli proboszcz źle zarządza finansami, Rada Parafialna może go od nich odciąć w jeden dzień, trzeba tylko kogoś normalnego w Radzie. Generalnie kolęda i datki w KK są nieobowiązkowe i proboszcz nie może zmusić parafian do niczego.
@Tom10 Kolega wyżej napisał.
"A w rzeczywistości w treści artykułu z którego jest ten skrót jest też zapis wypowiedzi księdza że to była sugestia ze względu na remont kościoła a każdy daje tyle ile rzeczywiście może ."
@Tom10 a ja na remont mieszkania brałam pożyczkę którą oczywiście spłacam. Ja chyba głupia jestem jakaś
@madziula185 Pewnie jesteś jakaś. Do Twojego mieszkania nie każdy może wejść, do kościoła tak. Ksiądz nie mieszka w kościele. Na utrzymanie budynku składają się ludzie, którzy z niego korzystają.
@fishe27 no właśnie ja jak korzystam ze swojego mieszkania to nie żebram od innych.
Po takich wymaganiach, nie wpuściłabym.
Ja z tym nie mam problemu. Po prostu ich nie przyjmowałam i przyjmować nie mam zamiaru. A wy jak jesteście ęą to płaćcie. Nie potraficie wygonić z domu??
Wygnać okupanta niech wraca do Watykanu! Niech żyje wolna Polska!
Trzeba było olać studia i zostać księdzem. Jako aseksualista kobiety mieć nie będę i przynajmniej jeden ksiądz niestwarzający zagrożenia dla dzieci byłby na parafii
o ile dobrze pamietam, to nie ma obowiazkow dawania ksiedzu jakiejkolwiek kasy, ani nawet zapraszania go do domu
z drugiej strony pytanie na ile to jest haracz ktory trzeba zaplacic bo w przeciwnym wypadku ksiadz bedzie szczul lokalna spolecznosc przeciwko osobie ktora nie zaplaci
ale to juz inna sprawa
Jak ma cennik, to powinien wystawić też paragon czy fakturę VAT...
To chyba tylko w polskich wsiach tak się dzieje:) miasta już się wyzwoliły spod władzy kleru. Jeszcze 2-3 pokolenia i ta ciemnota się skończy.
To po tego grzyba było +500?