Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

CZY UMARŁBYŚ ZA SWÓJ KRAJ?

Filmy Wojenne, których mogłeś nie widzieć

www.demotywatory.pl
+
7 12
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar YszamanY
-3 / 5

oczywiśie, gość który walczy o swobodny dostęp do broni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2023 o 19:17

avatar trusty
-1 / 1

@YszamanY - chyba czegoś nie rozumiesz. Swobodny dostęp do broni, nie jest równoznaczny z chęcią obrony kraju. Ja też chciałbym swobodnego dostępu do broni, żeby w razie konieczności, móc obronić siebie i rodzinę i również nie zamierzam oddawać życia za ten (czy jakikolwiek inny) kraj. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo, spokój i wygoda, mojej rodziny i moje. Nieważne, czy w ojczyźnie, czy na emigracji.
Obecnie pracuję za granicą i w razie wygranej qrew z pisu w najbliższych wyborach, zamierzam ściągnąć tam rodzinę i pozostać na stałe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
-1 / 3

Gdybym chciał odpowiedzieć na zadane pytanie w sposób wredny, mógłbym napisać np. tak : czy umarłbyś za swój kraj? Jeśli tak, to może rozważ skok na główkę z balkonu. Wtedy masz szansę realnie ulżyć swojemu krajowi. Np. ZUS mógłby nazwać taki czyn emeryta "bohaterskim".
Może poszedłbym WALCZYĆ o swój kraj, jeżeli w tym samym okopie zobaczyłbym np. Obajtka, Morawieckiego, Tfuska, Hołownię... ostatecznie ich dzieci. Niby te indywidua to nie cała ojczyzna, ale jak mawia przysłowie: to właśnie różne śmieci pierwsze wypływają na wierzch. To chyba stąd człowiek staje się coraz bardziej zniechęcony.
Polska z każdym dniem daje mi odczuć, że ma mnie w upie, stąd z wiekiem staję się coraz bardziej cyniczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+2 / 2

W wieku 20-30 lat myślałem podobnie jak wielu młodych ludzi obecnie; nie interesuje mnie obrona takiego kraju, interesuje mnie zachowanie życia mojego i mojej rodziny. Troszkę wody upłynęło w Wiśle od tamtych czasów, ileś tam książek traktujących o historii przeczytałem i zmieniłem zdanie. Teraz wiem że tylko narody mocno zdeterminowane do obrony własnej niepodległości (jak np Ukraińcy), mogą przetrwać. Tylko jeśli niemal wszyscy, porzucimy domowe pielesze i chwycimy za broń, nasz kraj będzie istniał. Ktoś może powiedzieć: ale halo, przecież jak będzie wojna to wyjadę sobie gdzie indziej i będę bezpieczny. Bezpieczny owszem, ale nie będziesz u siebie. Nie będziesz u siebie do końca życia. Twoje dzieci też będą dziećmi imigranta. Może twoje wnuki będą u siebie, a i to nie zawsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
-1 / 1

@perskieoko
Na pewno. Z drugiej strony co oznacza to "u siebie"? Jesteśmy dojeni z każdej strony, nie różnimy się znacząco od chłopów feudalnych. Rząd robi z nami, co chce i śmieje się w twarz, bo ma swoją sprawdzoną grupę głosujących oszołomów. Jedyna różnica - możemy wyjechać. No...ale właśnie...czy o to chodzi?

W wieku 20-30 lat myślałem, że walczyłbym za ojczyznę, dał tyle, ile potrafię w imię wspólnego dobra. Mój patriotyzm regularnie maleje. Troszkę wody upłynęło od tamtych czasów i wiem, że rodzina jest dla mnie najważniejsza. Walczyć za kraj, który r...m nie z każdej strony, za rząd, który uciekłby przy pierwszej, lepszej okazji i rodaków, z których wielu utopiłoby mnie w łyźce wody... Heroizm, za który potem zostanę wgnieciony butem "swojego".

Nie jesteśmy narodem, raczej grupą jednostek tworzących luźne, sztuczne społeczeństwo. Władza ma, co chciała. Dziecko imigranta w normalnym kraju może być lepiej traktowane niż młody Polak u siebie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2023 o 10:09

avatar perskieoko
0 / 0

@michalSFS
Powiem szczerze, nie wiem czy to ja mam rację czy Ty. Ale mnie nie obchodzi jak bardzo obsrany jest nasz rząd, jak bardzo niesprawiedliwy jest nasz ustrój, wiem tylko jedno - tu jestem u siebie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem