I to jest wspaniałe w nastolatkach - nie są jeszcze skażone całym tym gównem świata dorosłych. Nie gadają non-stop o dzieciach, mieszkaniach, działkach, kredytach, czynszach i oponach zimowych. Dla mnie, który nie zamierza mieć samochodu, a tym samym, żadnych opon, a kwestię mieszkaniową ma rozwiązaną a priori, imprezy rodzinne w gronie DOROSŁYCH to zawsze była męka i kosmiczna nuda.
I to jest wspaniałe w nastolatkach - nie są jeszcze skażone całym tym gównem świata dorosłych. Nie gadają non-stop o dzieciach, mieszkaniach, działkach, kredytach, czynszach i oponach zimowych. Dla mnie, który nie zamierza mieć samochodu, a tym samym, żadnych opon, a kwestię mieszkaniową ma rozwiązaną a priori, imprezy rodzinne w gronie DOROSŁYCH to zawsze była męka i kosmiczna nuda.
Przecież ma, jak zauważono, 14 lat. Będzie miała 24, to zacznie o tym myśleć.
No rzeczywiście, to skandal, że 14latkowie mają dzieciństwo i swoje zainteresowania.