I przy okazji bez smaku i ze znikomymi wartościami odżywczymi.
Ostatnio czytałem artykuł o konieczności zweryfikowania tabel zawartości składników odżywczych w owocach i warzywach bo nowoczesne technologie produkcji rolnej powodują znaczące obniżenie ich składu dochodzące nawet do 50% w stosunku do tego co było w momencie tworzenia owych tabel czyli w latach 70-80 tych.
Naiwne ale zgodne z powszechną ignorancją. Do tego co wymienili poprzednicy dodałbym tylko to co wie każy mający choć ogródek albo chociaż kilka kwiatków na parapecie. Żeby utrzymać nienaganny wygląd roślin w takich warunkach potrzebne są środki ochrony roślin - pestycydy, fungicydy.
Nie mówi się tego powszechnie, że smak warzywom bardzo często dostarczają naturalne substancje wytwarzane przez rośliny w celu odstraszenia "intruzów". To dlatego te sztucznie uprawiane rośliny są bez smaku bo nie czując się zagrożone tych substancji nie wytwarzają. Np. olejków gorczycznych w roślinach kapustowate (brokuły, kalarepa, rzodkiew...)
Na ziemi tego typu uprawy mogą sprawdzić w niewielu miejscach, lecz mogłyby znaleźć zastosowanie w kosmosie lub podczas prób kolonizacji marsa czy też księżyca.
Po co szklarnie i ziemia skoro możemy po raz kolejny zanieczyścić planetę tonami zużytego plastiku? ESG w pełnej krasie. Kretynizm porównywalny z tym jak korporacje chwałą się ile pracownicy posądzili drzew, a wynajęty do przewozu tych osób autobus wyemitował tyle CO2, że te posadzone drzewa nie przetworzą tego gazu przez 100 lat. Jedynym usprawiedliwieniem tego plastikowego projektu jest lot statkiem kosmicznym i kolonizacja Księżyca lub Marsa, gdzie nie ma odpowiedniej gleby. Tu na Ziemi tylko niepotrzebnie śmiecą.
@darkwitcher chcesz dbać o środowisko? Zacznij od siebie. Pamiętaj, że prąd nie jest z gniazdka, więc używając prądu jesteś pośrednim trucicielem. Nie używaj samochodu, jak już to komunikacja miejska. Tak samo nie używaj wody z wodociągów, rury są z plastiku, pompy są zasilane prądem itd
Tutaj akurat te "ogrody" są z plastiku, ale plastiku, który pewnie służy lata, a średnie "życie" reklamówki trwa 10 minut.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2023 o 13:18
@darkwitcher Tyle że uprawa ziemi na dużą skalę jest bardzo szkodliwa dla środowiska, m.in. z powodu erozji gleb. Poza tym ziemi uprawnej jest mało, a spożycie rośnie, dodatkowo zmiany klimatyczne i spowodowane tym niedobory wody i pustynnienie gleb jeszcze pogorszą dostępność ziem wysokiej klasy.
@jonaszewski, negatywne skutki rolnictwa wynikają z jego rodzaju, a nie samego rolnictwa. Jeśli rolnictwo uprzemysłowione, tzw. konwencjonalne, zamienisz na food forest potocznie zwany permakulturą, to te problemy znikną, ponieważ działa zgodnie z procesami zachodzącymi w naturze, więc przeciwdziała wspomnianym szkodom, a ponieważ ma budowę piętrową na wzór lasu, to jest bardziej wydajna, a także polikulturowa w przeciwieństwie do często monokulturowego rolnictwa uprzemysłowionego. Jeśli nie znasz, to polecam osiągnięcia Seppa Holzera.
Hydroponika, jednym słowem.
I przy okazji bez smaku i ze znikomymi wartościami odżywczymi.
Ostatnio czytałem artykuł o konieczności zweryfikowania tabel zawartości składników odżywczych w owocach i warzywach bo nowoczesne technologie produkcji rolnej powodują znaczące obniżenie ich składu dochodzące nawet do 50% w stosunku do tego co było w momencie tworzenia owych tabel czyli w latach 70-80 tych.
Kompostu naturalnego oczywiście pewnie brak, ale kompostu chemicznego czyli nawozów sztucznych w wodzie dostarczane na maksa.
witaj plastiku! nie chce natury- chce więcej plastiku
Naiwne ale zgodne z powszechną ignorancją. Do tego co wymienili poprzednicy dodałbym tylko to co wie każy mający choć ogródek albo chociaż kilka kwiatków na parapecie. Żeby utrzymać nienaganny wygląd roślin w takich warunkach potrzebne są środki ochrony roślin - pestycydy, fungicydy.
Nie mówi się tego powszechnie, że smak warzywom bardzo często dostarczają naturalne substancje wytwarzane przez rośliny w celu odstraszenia "intruzów". To dlatego te sztucznie uprawiane rośliny są bez smaku bo nie czując się zagrożone tych substancji nie wytwarzają. Np. olejków gorczycznych w roślinach kapustowate (brokuły, kalarepa, rzodkiew...)
Jeżeli tylko taka ma być przyszłość, to ja nie chcę.
Na ziemi tego typu uprawy mogą sprawdzić w niewielu miejscach, lecz mogłyby znaleźć zastosowanie w kosmosie lub podczas prób kolonizacji marsa czy też księżyca.
Tylko ja bardzo lubię zapach ziemi, zwłaszcza po deszczu. :(
Po co szklarnie i ziemia skoro możemy po raz kolejny zanieczyścić planetę tonami zużytego plastiku? ESG w pełnej krasie. Kretynizm porównywalny z tym jak korporacje chwałą się ile pracownicy posądzili drzew, a wynajęty do przewozu tych osób autobus wyemitował tyle CO2, że te posadzone drzewa nie przetworzą tego gazu przez 100 lat. Jedynym usprawiedliwieniem tego plastikowego projektu jest lot statkiem kosmicznym i kolonizacja Księżyca lub Marsa, gdzie nie ma odpowiedniej gleby. Tu na Ziemi tylko niepotrzebnie śmiecą.
@darkwitcher chcesz dbać o środowisko? Zacznij od siebie. Pamiętaj, że prąd nie jest z gniazdka, więc używając prądu jesteś pośrednim trucicielem. Nie używaj samochodu, jak już to komunikacja miejska. Tak samo nie używaj wody z wodociągów, rury są z plastiku, pompy są zasilane prądem itd
Tutaj akurat te "ogrody" są z plastiku, ale plastiku, który pewnie służy lata, a średnie "życie" reklamówki trwa 10 minut.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2023 o 13:18
@darkwitcher Tyle że uprawa ziemi na dużą skalę jest bardzo szkodliwa dla środowiska, m.in. z powodu erozji gleb. Poza tym ziemi uprawnej jest mało, a spożycie rośnie, dodatkowo zmiany klimatyczne i spowodowane tym niedobory wody i pustynnienie gleb jeszcze pogorszą dostępność ziem wysokiej klasy.
@jonaszewski, negatywne skutki rolnictwa wynikają z jego rodzaju, a nie samego rolnictwa. Jeśli rolnictwo uprzemysłowione, tzw. konwencjonalne, zamienisz na food forest potocznie zwany permakulturą, to te problemy znikną, ponieważ działa zgodnie z procesami zachodzącymi w naturze, więc przeciwdziała wspomnianym szkodom, a ponieważ ma budowę piętrową na wzór lasu, to jest bardziej wydajna, a także polikulturowa w przeciwieństwie do często monokulturowego rolnictwa uprzemysłowionego. Jeśli nie znasz, to polecam osiągnięcia Seppa Holzera.
@Laviol Jeśli dobrze rozumiem, permakultura utrudnia wydajny zbiór. A więc coś za coś. Monouprawy ułatwiają zbiór maszynami - szybko i na dużą skalę.