Obrazek powinien się nazywać : Opowieść o pewnym debilu. Kto niby myśli, że kupi używane karty, będzie nimi kopał kryptowaluty i jeszcze później sprzeda je w cenie nowych? Gdzie się tacy ludzie znajdują? Zmarnował sobie życie, bo stracił 30 tys zł? To w ogóle prawdziwa historia? Ciężko uwierzyć...
@Demot249 Porównanie do fotowoltaiki nietrafione. Kopanie krypto "przejada" prąd wspomagając spalanie paliw kopalnych. Fotowoltaika wręcz przeciwnie. Ponadto, o ile przy kopaniu kryptowalut można skalować zysk proporcjonalnie do ilości sprzętu (a nawet dynamizować, ale nie chcę się tu wdawać w szczegółowe tłumaczenia) o tyle przepisy dotyczące fotowoltaiki były tak skonstruowane, że małoskalowe instalacje bardziej się opłacały niż przekraczanie kolejnych limitów (nad czym boleję).
Jakoś takich ludzi mi nie żal. Jak się głębiej zastanowić to większość tych co myślą, że będą "Wilkami z Wall Street" kończy właśnie jak osoba z demota.
@ubooot Pewnie masz 100% racji. Jednak jest masa ludzi którzy na tym zarobili. Po prostu wyszli w czas. Nie przeinwestowywali. Tak samo jest z akcjami , np spółki technologiczne typu Meta itd straciły tyle samo co Bitcoin. Tak samo jest z każdym innym interesem. Dużo firm w tym roku padnie ponieważ przeinwestowali w tamtym roku po chwilowej euforii w różnych branżach. Co do krypto to młody mało płynny i chwiejny rynek obarczony mega dużym ryzykiem. Naprawdę trzeba w tym siedzieć jak we wszystkim aby coś zarobić
Zapłaczmy nad losem biednego kopacza [*] Przez takich Michałków ja nie mogłem sobie kupić jednej karty w rozsądnej cenie przez kilka kolejnych lat. Jak dla mnie możesz teraz zeżreć te swoje 20 szt. GPU, chvj ci w dvpe.
Tak jest jak ktoś się nie wyedukuje i zabiera za coś co może być ryzykowne a potem narzeka.
Rynek jest jaki jest, każdy kto w hidzi musi się liczyć ze spadkami i wzrostami. Nie na darmo dużo kopalń jest w krajach typu Kazachstan, Indie, lub kiedyś Chiny, bo się to tam opłacało kopać mimo niskich cen.
@SaLMoN Na stronie Komputer Świata można odnaleźć artykuł poświęcony temu listowi. List ten został tam opublikowany we fragmentach ale w oparciu o oryginalną wiadomość, zredagowany tak by przekazać najważniejsze punkty listu, więc redaktor go publikujący nie jest za jego treść odpowiedzialny.
@Sylweriusz83 "piję" do przypisu redakcji/redaktora KŚ, które podobno jest pismem branży z IT, a wyjaśnia stwierdzenie autora listu "wybierałem modele bez blokady kopania" dopiskiem "wersje LHR"..
@SaLMoN Z tego co piszą, to zachowano oryginalną treść listu więc do redakcji bym się tutaj nie przyczepiał. Ale fakt - zdarza im się sporo kiepskich tekstów bądź pełnych błędów, jednak tutaj sytuacja jest inna.
Gdy pracowałem przy telefonach, podobny algorytm i technologia służyły do generowania kodów do dezaktywacji simlocków. Korzystaliśmy z usług zaprzyjaźnionej firmy, bo kolega ją prowadzący poczynił inwestycje w tym kierunku i świadczył usługę wszystkim serwisom w okolicy, więc wychodził na swoje. Po niespełna dwóch latach przerzucił się na kryptowaluty wyłącznie - okolice 2012 roku. Szczerze już wtedy śmierdziało mi szwindlem cały ten rynek, niemal zerową stabilnością takiej waluty - bo wystarczy że wszyscy ustalą ich wartość na zero- dlatego nie czułem klimatu. Po odejściu z pracy kontakt z nim się urwał, więc nie wiem czy dalej w tym robi. Ale widać że ten rynek się wali i może to dobrze ? Bo jakby nie patrzeć - korzystali na tym głównie ludzie działający "po ciemnej stronie" a zwykły, szary użytkownik po prostu nawet o tym nie myślał.
Obrazek powinien się nazywać : Opowieść o pewnym debilu. Kto niby myśli, że kupi używane karty, będzie nimi kopał kryptowaluty i jeszcze później sprzeda je w cenie nowych? Gdzie się tacy ludzie znajdują? Zmarnował sobie życie, bo stracił 30 tys zł? To w ogóle prawdziwa historia? Ciężko uwierzyć...
Kopacze pozdrawiają Fotowoltaików!
.. a swoją drogą to należało się zastanowić, dlaczego producenci sprzętu do kopania wolą go sprzedawać niż sami kopać .. (fotowoltaiki też dotyczy).
@Demot249 Porównanie do fotowoltaiki nietrafione. Kopanie krypto "przejada" prąd wspomagając spalanie paliw kopalnych. Fotowoltaika wręcz przeciwnie. Ponadto, o ile przy kopaniu kryptowalut można skalować zysk proporcjonalnie do ilości sprzętu (a nawet dynamizować, ale nie chcę się tu wdawać w szczegółowe tłumaczenia) o tyle przepisy dotyczące fotowoltaiki były tak skonstruowane, że małoskalowe instalacje bardziej się opłacały niż przekraczanie kolejnych limitów (nad czym boleję).
Jakoś takich ludzi mi nie żal. Jak się głębiej zastanowić to większość tych co myślą, że będą "Wilkami z Wall Street" kończy właśnie jak osoba z demota.
Domyślam się, że ta historia ma drugie dno i dlatego jest tak tragiczna:
"Pogorszyły się też relacje z rodziną, która CIERPI przez moją głupotę"
Kasę pożyczył od rodziny...
@koszmarek66 Raczej bym powiedział że popadł w długi i żona z dziećmi muszą za to cierpieć.
w każdym biznesie najważniejsza jest strategia wyjścia. Nie można w nieskończoność inwestować.
@ubooot Pewnie masz 100% racji. Jednak jest masa ludzi którzy na tym zarobili. Po prostu wyszli w czas. Nie przeinwestowywali. Tak samo jest z akcjami , np spółki technologiczne typu Meta itd straciły tyle samo co Bitcoin. Tak samo jest z każdym innym interesem. Dużo firm w tym roku padnie ponieważ przeinwestowali w tamtym roku po chwilowej euforii w różnych branżach. Co do krypto to młody mało płynny i chwiejny rynek obarczony mega dużym ryzykiem. Naprawdę trzeba w tym siedzieć jak we wszystkim aby coś zarobić
poczetaj jeszcze z tymi bitkojnami co je chomikujesz, jak będzie częsty lub całkowity Blackout to do muzeum odsprzedaż
Ze wszystkich histori które się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej.
Łzy kopaczy, co za przysmak.
Zapłaczmy nad losem biednego kopacza [*] Przez takich Michałków ja nie mogłem sobie kupić jednej karty w rozsądnej cenie przez kilka kolejnych lat. Jak dla mnie możesz teraz zeżreć te swoje 20 szt. GPU, chvj ci w dvpe.
Tak jest jak ktoś się nie wyedukuje i zabiera za coś co może być ryzykowne a potem narzeka.
Rynek jest jaki jest, każdy kto w hidzi musi się liczyć ze spadkami i wzrostami. Nie na darmo dużo kopalń jest w krajach typu Kazachstan, Indie, lub kiedyś Chiny, bo się to tam opłacało kopać mimo niskich cen.
Sam sobie winien autor.
Kryptowaluty to cierpliwość. Kup i zapomnij na kilka lat.
"redaktor" na pewno wie, o czym pisze? LHR to przypadkiem nie jest wersja z wbudowanym zabezpieczeniem przeciw kopaniu krypto?
@SaLMoN Na stronie Komputer Świata można odnaleźć artykuł poświęcony temu listowi. List ten został tam opublikowany we fragmentach ale w oparciu o oryginalną wiadomość, zredagowany tak by przekazać najważniejsze punkty listu, więc redaktor go publikujący nie jest za jego treść odpowiedzialny.
@Sylweriusz83 "piję" do przypisu redakcji/redaktora KŚ, które podobno jest pismem branży z IT, a wyjaśnia stwierdzenie autora listu "wybierałem modele bez blokady kopania" dopiskiem "wersje LHR"..
@SaLMoN Z tego co piszą, to zachowano oryginalną treść listu więc do redakcji bym się tutaj nie przyczepiał. Ale fakt - zdarza im się sporo kiepskich tekstów bądź pełnych błędów, jednak tutaj sytuacja jest inna.
Gdy pracowałem przy telefonach, podobny algorytm i technologia służyły do generowania kodów do dezaktywacji simlocków. Korzystaliśmy z usług zaprzyjaźnionej firmy, bo kolega ją prowadzący poczynił inwestycje w tym kierunku i świadczył usługę wszystkim serwisom w okolicy, więc wychodził na swoje. Po niespełna dwóch latach przerzucił się na kryptowaluty wyłącznie - okolice 2012 roku. Szczerze już wtedy śmierdziało mi szwindlem cały ten rynek, niemal zerową stabilnością takiej waluty - bo wystarczy że wszyscy ustalą ich wartość na zero- dlatego nie czułem klimatu. Po odejściu z pracy kontakt z nim się urwał, więc nie wiem czy dalej w tym robi. Ale widać że ten rynek się wali i może to dobrze ? Bo jakby nie patrzeć - korzystali na tym głównie ludzie działający "po ciemnej stronie" a zwykły, szary użytkownik po prostu nawet o tym nie myślał.