@misiek1155 Warszawiaczanka ma rację. Na obligacjach nie zarabia, a jedynie hamuje spadek wartości majątku. To skąd mu się ten majątek wziął skoro przed polityką był golasem? Inna sprawa ... ale to tu już raczej byłeś Pan łaskaw wspomnieć. XD
Jednak nie widzę sensu czepiania się faktu zakupu obligacji. To może robić każdy z nas. Obligacja kosztuje raptem stówkę, więc każdego stać. Co więcej, to nawet trochę "patriotyczne" pożyczać rządowi w czasach, gdy ten robi wszystko, by kraj nie był wypłacalny. Ja tam też trochę obligacji mam... choć nie za dużo.
Żadnego zaskoczenia nie ma, łazja i krętacz zawsze nim pozostanie, nieważne jak bardzo będzie chciał to ukryć to i tak z człowieka menda wyjdzie. Do grobu tego wszystkiego i tak nie zabierze.
MEM dość kłamliwy. Nie zarobił, bo 1. okres to wtedy max 2% był, czyli znacznie mniej niż inflacja. W tym roku też nie zarobi, co najwyżej nie straci.
Według mnie jest słaby, bo ja obligacje w 2020 kupiłem, jak zobaczyłem, że miliardy na prawo i lewo rozdają.
Czyli w tym roku zarobił 2,1 % słabo, lokaty dają więcej, na jakiej podstawie autor twierdzi że w tym roku zarobi 500k zł? (polecam sprawdzić list emisyjny obligacji które kupił premier przed udzieleniem odpowiedzi) serio ludzie też ich nie cierpię, ale czepiajcie się poważnych rzeczy (a jest ich sporo!) które spaprali a nie tego co robi z prywatnymi pieniędzmi.
Inflacja wyniosła jakieś 16%, a więc jest w plecy jakieś 640 klocków. Co z tego, że warte jest więcej, skoro pieniądze są warte mniej? Już nie róbmy takiej propagandy, nawet jego inwestycje nie są inflacjoodporne. Jak inflacja roczna wyniesie 10%, to będzie potrzebował kolejne pół miliona aby nie stracić, więc w najlepszym wypadku wyjdzie prawdopodobnie na zero. Po prostu nie obrywa po dupsku tak, jak większość ludzi z oszczędnościami, które z roku na rok są mniej warte.
Na obligacjach indeksowanych do inflacji to raczej nie traci tyle co tracą inni. Realny zysk z inflacji ma tylko Znowu Ludowe Państwo.
@samodzielny68
Trzeba pamiętać też o "podatku Belki"
@next_1 Na zdjęciu widać dwóch skur.ieli pytanie który gorszy, dla mnie jeden ch.j bo obaj do odstrzału.
No i co z tego, że nominalnie ma więcej jak i tak inflacja wszystko zjada.
@warszawiaczanka
No tak. To może niech więcej kradną i robią przekrętów. Bo jeszcze biedactwa powiedzą, że są przecież stratni.
@misiek1155 Warszawiaczanka ma rację. Na obligacjach nie zarabia, a jedynie hamuje spadek wartości majątku. To skąd mu się ten majątek wziął skoro przed polityką był golasem? Inna sprawa ... ale to tu już raczej byłeś Pan łaskaw wspomnieć. XD
Jednak nie widzę sensu czepiania się faktu zakupu obligacji. To może robić każdy z nas. Obligacja kosztuje raptem stówkę, więc każdego stać. Co więcej, to nawet trochę "patriotyczne" pożyczać rządowi w czasach, gdy ten robi wszystko, by kraj nie był wypłacalny. Ja tam też trochę obligacji mam... choć nie za dużo.
***** *** i w ogóle, ale chciałem zwrócić uwagę, że każdy obywatel polski może kupić te obligacje.
A ja osobiście kupiłem je wcześniej niż morawiecki.
Żadnego zaskoczenia nie ma, łazja i krętacz zawsze nim pozostanie, nieważne jak bardzo będzie chciał to ukryć to i tak z człowieka menda wyjdzie. Do grobu tego wszystkiego i tak nie zabierze.
MEM dość kłamliwy. Nie zarobił, bo 1. okres to wtedy max 2% był, czyli znacznie mniej niż inflacja. W tym roku też nie zarobi, co najwyżej nie straci.
Według mnie jest słaby, bo ja obligacje w 2020 kupiłem, jak zobaczyłem, że miliardy na prawo i lewo rozdają.
@fishe27 I prawidłowo! Dobre wyczucie.
Czyli w tym roku zarobił 2,1 % słabo, lokaty dają więcej, na jakiej podstawie autor twierdzi że w tym roku zarobi 500k zł? (polecam sprawdzić list emisyjny obligacji które kupił premier przed udzieleniem odpowiedzi) serio ludzie też ich nie cierpię, ale czepiajcie się poważnych rzeczy (a jest ich sporo!) które spaprali a nie tego co robi z prywatnymi pieniędzmi.
Inflacja wyniosła jakieś 16%, a więc jest w plecy jakieś 640 klocków. Co z tego, że warte jest więcej, skoro pieniądze są warte mniej? Już nie róbmy takiej propagandy, nawet jego inwestycje nie są inflacjoodporne. Jak inflacja roczna wyniesie 10%, to będzie potrzebował kolejne pół miliona aby nie stracić, więc w najlepszym wypadku wyjdzie prawdopodobnie na zero. Po prostu nie obrywa po dupsku tak, jak większość ludzi z oszczędnościami, które z roku na rok są mniej warte.
a my Polacy zdychajmy z glodu ,bo sa wazni i wazniejszy