@tomkosz
Liczba alumnów drastycznie spada bo wzrosla swiadomosc wsród kandydatów do seminariów. Juz nikt nie wmawia homoseksualnym chlopcom ze majá w genach boskie powolanie do sluzby Bogu. Teraz taki chlopak wie ze moze znalezc partnera poza klasztorem i nie musi tam ukrywac swojej "innosci"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2023 o 22:17
Jakie nigdy? Jak poszerzysz analizę o 200 lat wstecz, to odkryjesz kryzys powołań lat 50-tych i 60-tych, Kryzys powołań II połowy XIX wieku, kryzys powołań po utracie niepodległości przez RP.
Bardzo fajnie się czyta nominacje kapłańskie z początku XX wieku, gdzie można znaleźć takie kwiatki, jak "pierwszy proboszcz w parafii od ponad 20 lat". Tak były wtedy parafie gdzie nie było księdza aby był chociaż proboszczem, a parafii było znacznie mniej niż dzisiaj.
Standardem było "wakowanie" posad przez 2-3 miesiące...
A Ty Amona, @polski_niewolnik?
Ja po prostu chciałbym wiedzieć, w jakim celu Amon zamieścił ten komentarz pod wypowiedzią wwl545a? Nie zrozumiał tej wypowiedzi? Pomylił się? Wypowiedź ma głębszy sens, drugie dno którego nie zrozumiałem?
@kozaalfa1 gdyby ten wykres miałby się zaczynać od (roku) zero to pierwsze prawie tysiąc lat byłby linią prostą, poziomą, na poziomie zero. dopiero ok.966 trochę by dygnęło
Jesteśmy jako naród coraz bardziej otwarci. Już można być legalnie gejem w Polsce (jeszcze) to i nikt niema zamiaru tracić życia ostentacyjnie chodząc w sukience (coś jak Klinger z MASH).
Po pierwsze popyt na ich usługi spada. Po drugie mało uczciwy i atrakcyjny pracodawca - część pławi się w luksusach, tajni współpracownicy UB, zwykłe szmaty. Pozostała część jest wykorzystywana, tyra za drobne i musi wstydzić się za szumowiny.
Stało się to zajęciem mało prestiżowym i dosyć ciężkim biorąc pod uwagę obecną niechęć społeczeństwa do ich firmy. Dodatkowo jest to zajęcie stosunkowo ograniczające (trwały związek, imprezy, all inclusive z gigantycznym barem- trudniejsze do zrealizowania niż w innych branżach), więc bilans zysków i strat nie wygląda już tak korzystnie jak kiedyś. Podsumowując leserom i kombinatorom już się nie opłaca, a kandydaci z powołaniem boją się że i tak nie uciągną tej sytuacji.
albo tak dobrze. z punktu widzienia Polakow
Alleluja i do przodu!
@tomkosz
Liczba alumnów drastycznie spada bo wzrosla swiadomosc wsród kandydatów do seminariów. Juz nikt nie wmawia homoseksualnym chlopcom ze majá w genach boskie powolanie do sluzby Bogu. Teraz taki chlopak wie ze moze znalezc partnera poza klasztorem i nie musi tam ukrywac swojej "innosci"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2023 o 22:17
Jakie nigdy? Jak poszerzysz analizę o 200 lat wstecz, to odkryjesz kryzys powołań lat 50-tych i 60-tych, Kryzys powołań II połowy XIX wieku, kryzys powołań po utracie niepodległości przez RP.
Bardzo fajnie się czyta nominacje kapłańskie z początku XX wieku, gdzie można znaleźć takie kwiatki, jak "pierwszy proboszcz w parafii od ponad 20 lat". Tak były wtedy parafie gdzie nie było księdza aby był chociaż proboszczem, a parafii było znacznie mniej niż dzisiaj.
Standardem było "wakowanie" posad przez 2-3 miesiące...
Ale im miej pasożytów w koloratkach tym lepiej.
@Amon666 To się ma jakoś do wypowiedzi @wwl545a?
@RomekC A ty co? Jego prawnik?
A Ty Amona, @polski_niewolnik?
Ja po prostu chciałbym wiedzieć, w jakim celu Amon zamieścił ten komentarz pod wypowiedzią wwl545a? Nie zrozumiał tej wypowiedzi? Pomylił się? Wypowiedź ma głębszy sens, drugie dno którego nie zrozumiałem?
@RomekC Nie jestem jego prawnikiem tylko ogrodnikiem, tak gwoli ścisłości.
Nie lubię wykresów w których początek "y" nie zaczyna się od 0. Często takie wykresy służą do manipulacji.
@kozaalfa1 gdyby ten wykres miałby się zaczynać od (roku) zero to pierwsze prawie tysiąc lat byłby linią prostą, poziomą, na poziomie zero. dopiero ok.966 trochę by dygnęło
"y" odnosi się do liczby alumnów, @jurand1967. I jego wygląd jest manipulacją bo oś kończy się na 1500 a dane poniżej.
@koszmarek66 1500 ?
Skutek globalnego ocieplenia zapewne.
Lupe daj w zestawie
Jesteśmy jako naród coraz bardziej otwarci. Już można być legalnie gejem w Polsce (jeszcze) to i nikt niema zamiaru tracić życia ostentacyjnie chodząc w sukience (coś jak Klinger z MASH).
Po pierwsze popyt na ich usługi spada. Po drugie mało uczciwy i atrakcyjny pracodawca - część pławi się w luksusach, tajni współpracownicy UB, zwykłe szmaty. Pozostała część jest wykorzystywana, tyra za drobne i musi wstydzić się za szumowiny.
@fishe27 Celnie, choć podnoszona w komentarzach kwestia homoseksualizmu jeszcze nie umarła.
To się nazywa "nowa wiosna Kościoła" albo inaczej "posoborowie".
@Emin
To się nazywa karma...
Stało się to zajęciem mało prestiżowym i dosyć ciężkim biorąc pod uwagę obecną niechęć społeczeństwa do ich firmy. Dodatkowo jest to zajęcie stosunkowo ograniczające (trwały związek, imprezy, all inclusive z gigantycznym barem- trudniejsze do zrealizowania niż w innych branżach), więc bilans zysków i strat nie wygląda już tak korzystnie jak kiedyś. Podsumowując leserom i kombinatorom już się nie opłaca, a kandydaci z powołaniem boją się że i tak nie uciągną tej sytuacji.
ot to-tak dobrze
i dzięki Bogu...cudowna wiadomość
Alo co kur???