@karolina1128 Wariograf to tylko urządzenie - narzędzie. O tym czy ktoś skłamał decydować powinien biegły, który z tego narzędzia korzysta. Istotna jest kwestia wiarygodności badań oraz samego biegłego. Pomijając już wątek zagubionych dowodów rzeczowych...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2023 o 18:14
Po VI wariograf ,wystarczy zeby zaczęli odpowiadać za niespełnione obietnice wyborcze, normalny człowiek jak w pracy się nie wywiązuje z obowiązków to leci na łeb z pracy ,dlaczego politycy nie mają takiej odpowiedzialności, druga sprawa że ludzie cały czas dają się nabierać na bajki opowiadane przed wyborami ,choćby były powtarzane kolejny raz
Po co? Ludzie i tak mieliby to gdzieś. Obecna władza kłamie, oszukuje i kradnie bezczelnie w biały dzień, tak że nie ma co do tego żadnych wątpliwości (poprzednicy przynajmniej się kryli) a i tak 2/3 narodu ma to w tyłku (niegłosujący i ci co popierają zdrajców).
To przecież jawnie kłamią, i co? Stało się coś? Udowodnisz komuś że obajtek orżnął nas na paliwie, i co? Ktoś przestanie głosować na PiS? Otóż nie bo powie że tamci to więksi złodzieje i tak będzie głosował tak samo.
Osoby kłamiące zawodowo, jak politycy, bez problemu przechodzą badanie wariografem. Żeby to działało, człowiek musi mieć poczucie winy z powodu kłamstwa. Dla osób regularnie kłamiących, jest to naturalne i nie ma dla nich różnicy pomiędzy kłamstwem a prawdą. Dla nich słowo jest po prostu narzędziem do manipulowania ludźmi i osiągania swoich celów. Nie wstydzą się, nie denerwują i nie zastanawiają nad konsekwencjami. Brakuje zatem fizjologicznych reakcji powiązanych z kłamstwem. Wariograf tak naprawdę nie wykrywa kłamstwa, tylko zmiany fizjologiczne związane ze stanem emocjonalnym. Jeżeli kłamstwo nie wywołuje u badanego emocji - wariograf jest bezużyteczny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2023 o 1:55
A starego?
W ten sposób nie będzie nowych polityków. A starzy, generalnie, są do dupy.
@belzeq
Nawet najczulszy wariograf niczego nie wykryje bo oni sá juz tak przezarci wlasnymi klamstwami ze swiécie w nie wierzá :/
Wariograf to jedno a psychiatra jako drugi. Niepoczytalny człowiek decydujący o losach milionów ludzi może być gorszy od broni masowego zniszczenia.
Wprawny kłamca oszuka wariograf, więc to byłby tylko zbędny koszt.
@karolina1128 tylko mateusz przy oszukał wariograf ale jego nie ma co podłączać bo wiadomo że by kłamał o tym co mówi cała reszta polityków by poległa
@karolina1128 Wariograf to tylko urządzenie - narzędzie. O tym czy ktoś skłamał decydować powinien biegły, który z tego narzędzia korzysta. Istotna jest kwestia wiarygodności badań oraz samego biegłego. Pomijając już wątek zagubionych dowodów rzeczowych...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2023 o 18:14
@koszmarek66 Przecież już teraz masz niepodważalne dowody na kłamstwa niejednego polityka. I co z tego wynika?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 13:00
Po co? Oni umieją kłamać bez zmrużenia oka.
Problem leży nie w braku uczciwości polityków ale w głupocie wyborców.
Kto będzie wyznaczał tych co sprawdzają?
Po VI wariograf ,wystarczy zeby zaczęli odpowiadać za niespełnione obietnice wyborcze, normalny człowiek jak w pracy się nie wywiązuje z obowiązków to leci na łeb z pracy ,dlaczego politycy nie mają takiej odpowiedzialności, druga sprawa że ludzie cały czas dają się nabierać na bajki opowiadane przed wyborami ,choćby były powtarzane kolejny raz
I co miałoby to dać ??
Przecież już teraz masz niepodważalne dowody na to, że kłamstwa polityków. I co z tego wynika?
Wariograf tak samo latwo oszukac, jak wyznawcow pisu, przez ich zj3b@nego guru!
A po co? Przecież widomo kiedy kłamią. Oni wtedy poruszają ustami.
Po co? Ludzie i tak mieliby to gdzieś. Obecna władza kłamie, oszukuje i kradnie bezczelnie w biały dzień, tak że nie ma co do tego żadnych wątpliwości (poprzednicy przynajmniej się kryli) a i tak 2/3 narodu ma to w tyłku (niegłosujący i ci co popierają zdrajców).
Problemem nie są politycy którzy kłamią, tylko wyborcy których to nie razi.
A po co? Przecież wiadomo, że kłamią co r.. otworzą.
Jestem za. - I w jaki sposób to się przełoży na rzeczywistość ? W ŻADEN
No i co?
To przecież jawnie kłamią, i co? Stało się coś? Udowodnisz komuś że obajtek orżnął nas na paliwie, i co? Ktoś przestanie głosować na PiS? Otóż nie bo powie że tamci to więksi złodzieje i tak będzie głosował tak samo.
Mamy JAWNE oszustwa, JAWNE kradzieże, JAWNE przekręty, JAWNE kłamstwa.
Więc TO NIC NIE DA, dopóki ciągle będziemy głosować na TYCH SAMYCH LUDZI.
Osoby kłamiące zawodowo, jak politycy, bez problemu przechodzą badanie wariografem. Żeby to działało, człowiek musi mieć poczucie winy z powodu kłamstwa. Dla osób regularnie kłamiących, jest to naturalne i nie ma dla nich różnicy pomiędzy kłamstwem a prawdą. Dla nich słowo jest po prostu narzędziem do manipulowania ludźmi i osiągania swoich celów. Nie wstydzą się, nie denerwują i nie zastanawiają nad konsekwencjami. Brakuje zatem fizjologicznych reakcji powiązanych z kłamstwem. Wariograf tak naprawdę nie wykrywa kłamstwa, tylko zmiany fizjologiczne związane ze stanem emocjonalnym. Jeżeli kłamstwo nie wywołuje u badanego emocji - wariograf jest bezużyteczny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2023 o 1:55