@Laviol Otóż nie, dziwnym trafem często to ta sama grupa kobiet, dlatego zjawisko, jeż opisałem złośliwi w internecie nazywają «feminislamem». Nie pisałbym tego również gdybym sam się z tym zjawiskiem nie spotkał w moim życiu.
@GigaPajonk feministki koncza zwykle jako lesbijki, albo same, poza tym afro, araby, i latino sie za takie nie biora. Nawet maja totalnie inne gusta, wybierajac biale(-owate) kobiety, ktore wybieraja duzo rzadiej niz swoja rase. Biala baba jak leci na innego to dla 4 powodow:
1. Pieniedzy
2. Seksu
3. Z propagandy
4. Z braku perspektyw.
@Greglem No wiadomo, rasowej feministki żaden zdrowy na umyśle mężczyzna nie weźmie, choćby nie wiadomo jaką egzotyką dlań była. Jednak jest grupa kobiet która owe wyżej wymienione patologie biernie wspiera choć, rzecz jasna, własne kobiece cechy zachowuje i w głębi duszy pragnie normalnego związku. Zwykle są to osoby które dały się złapać "na dobre serduszko" lewicowym propagandzistom.
@Greglem Kiedyś czytałem o Simonie Mol'u. https://pl.wikipedia.org/wiki/Simon_Mol
Młócił lewaczki i feministki jak zboże, zarażając 16 z nich wirusem HIV. Także różnie w życiu bywa.
@GigaPajonk przyznaje ci rację, absolutną, tylko weź też pod uwagę, iż te kobiety dosyć często są po prostu brzydkie i/grube, na dodatek stare i z przebiegiem wiejskiej beemki, więc po prostu wybierają to, co jest dla nich dostępne, i co ich zechce. Może właśnie stąd frustracja wobec pozostałych mężczyzn.
@Laviol Uważam, że wszystkie kobiety, w tym także walczące z naturą feministki, aktywistki LGBT i inne aktywistki lewicowe mają potrzebę męskiej opieki i dominacji, mimo że wspomniane panie temu zaprzeczają.
@Laviol To nie są dwie różne grupy kobiet.
Dla wnikliwego obserwatora szybko stanie się jasne, że współczesna kobieta chce zjeść ciastko i mieć ciastko. Niezdolna do określenia siebie samej, zagubiona, wkładająca maskę silnej i niezależnej, za drzwiami domu samotna i zagubiona. Udająca szczęśliwą.
Dlaczego tak myślę? Bo osoby twardo stąpające po ziemi przede wszystkim - są odporne na krytykę, nie obrażają się. Współczesna kobieta natomiast reaguje na każdy przejaw "dyskryminacji" agresją.
Celowo napisałem w cudzysłowie, bo współcześnie kobieta nie doświadcza już właściwie żadnej realnie zagrażającej jej pozycji dyskryminacji.
Współczesna kobieta to całkowicie rozchwiana emocjonalne jednostka, której niewiele potrzeba, by poczuła się zaatakowana.
W ogóle żyjemy w czasach tzw płatków śniegu. Dzisiaj ludzi tak łatwo obrazić, że to jest sytuacja wręcz patologiczna. Nigdy wcześniej chyba nie trzeba było tak uważać na słowa i czyny jak dzisiaj.
Sytuacja jest kuriozalna, patologiczna i zwyczajnie niebezpieczna.
Współczesna kobieta staje się ofiarą własnej rewolucji.
Współczesna kobieta chce mieć przywileje mężczyzny, ale jednocześnie zachować przywileje kobiety.
Żadnych obowiązków. Chce praw mężczyzny, ale nie chce być traktowana jak mężczyzna.
I tym samym idąc dalej - postępuje zniewieścienie mężczyzn. Kobiety wymuszają na mężczyznach te zmiany.
Ale zmiany są za szybkie, czego ofiarami same się z resztą stają.
Ten świat rządzi się jakimiś prawami.
I nie ma tu teraz znaczenia, czy prawa te wymyślili mężczyźni tysiące lat temu.
No jakoś tak natura chciała, że nawet człowiek pierwotny w lot pojął, że rolą faceta jest polować na mamuta, a rolą kobiety zadbać o ognisko domowe i potomstwo. I nikt przecież wtedy nie zadawał sobie zapewne durnych pytań, czy tak jest właściwie. Sama natura tak pokierowała, że po dziś dzień taki model zapewnia nam najbardziej optymalny rozwój i względny spokój.
Minęło kilka milionów lat i nagle w ciągu zaledwie kilku pokoleń ktoś chce to zmienić.
No to przecież to się nie może dobrze skończyć.
To musi jeb...ąć.
A co do wypowiedzi @GigaPajonk
No tak to już droga Pani @Laviol jest, że człowiek poza inteligencją wciąż pozostaje pewnego rodzaju biologicznym komputerem, do którego wprowadzenie odpowiednich komend wywołuje konkretną reakcję. W tym przypadku jedne zachowania prowadzą do innych.
Człowiek niczym komputer dostaje zbiór zmiennych i wypluwa z siebie wynik w postaci reakcji, konkretnych zachowań.
I na nic tu wychowanie, wola, czy tym bardziej ideologia.
To jak z poparzeniem. Oparzysz się to odsuwasz rękę. Nieważne jak bardzo byś próbowała nie, ręka się cofnie.
I tak samo z kobietą. Zbiór określonych zachowań u mężczyzn urobi niemal każdą kobietę do pewnego stopnia - ale jednak.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2023 o 22:54
@Laviol Takim nie przetłumaczysz - natknęli się na jedną i drugą idiotkę (bo z jakichś względów takie ich pociągają) i uważają, że wszystkie kobiety mają siano zamiast mózgu.
@Iasafaer Nie mogę się zgodzić tylko z "Nigdy wcześniej chyba nie trzeba było tak uważać na słowa i czyny jak dzisiaj." Co Ci dzisiaj za to grozi? Gównoburza? Grzywna? Pierdoły w porównaniu z tym, że przez tysiąclecia sprawy "gardłowe" kończyły się na gardle właśnie. Człowiek odpowiadał za słowa życiem, które było jedyną walutą do spłaty dyshonoru.
Może niektórych ludzi pociąga inność, egzotyka? Przecież białym mężczyznom też podobają się często np Azjatki. Trzeba też chyba wziąć pod uwagę dojrzałość. W wieku kilkunastu lat można sobie marzyć o latynoskim chłopaku a wybierając partnera, dojrzała kobieta bierze pod uwagę już inne kryteria, pochodzenie niekoniecznie jest na pierwszym miejscu.
@Frida06 Ale nie zająłem się tym, że pociąga nas egzotyka, bo sam osobiście mam słabość do pań z południa Europy, Bliskiego i Środkowego Wschodu, Kaukazu czy Ameryki Południowej więc byłbym hipokrytą wytykając to kobietom.
Zająłem się tym, że wyemancypowanym białym kobietom o lewicowych poglądach przeszkadza konserwatyzm białych Europejczyków, ale ten sam konserwatyzm nie przeszkadza u Arabów, Murzynów lub Latynosów.
@GigaPajonk rozumiem, ale nie znam żadnych badań na ten temat. Nie wiem czy to jest jakaś tendencja czy jednostkowe przypadki, które po prostu zwracają uwagę. Dowód anegdotyczny, że ktoś znał kogoś kto taki był to żaden dowód. Być może jakiś socjolog czy psycholog kultury się tym zajmuje, jeśli masz namiary na jakiś artykuł naukowy na ten temat, to chętnie zajrzę.
@GigaPajonk dzięki, ale jak zauważyłeś to tylko poruszenie tematu, autorka, pod pseudonimem, wypowiada po prostu swoje opinie, sugerując że to powszechne zjawisko. Każdy ma do tego prawo, ale nadal niczego nie dowodzi.
@agronomista pewnie dałoby się sformułować hipotezę tak, żeby nie była rasistowska, no ale możliwe, że nikt nie chce ryzykować. Tak czy siak wszystko zostaje w sferze opinii i mniemań.
źle zacząłeś. powinieneś zacząć od "drogie feministki". Kobiety nie chcą zniewieściałych facetów w rurkach ktorzy nie potrafią nawet przykręcić półki - tego chcą feministki, a nie kobiety (a jedno i drugie to dwa różne światy)
@smoczycaaaa Problem lezy gdzie indziej. Kobieta nie chce faceta, tylko urządzenia wielofunkcyjnego.
Kobieta, nie feministka.
Współcześnie właściwie już każda kobieta oczekuje tzw partnerstwa w związku. To znaczy, że nie feministki, ale właśnie kobiety tego oczekują.
Chcą przywilejów mężczyzn, przy zachowaniu przywileju bycia kobietą. A od mężczyzny oczekują, że pozostanie mężczyzną, a przy okazji przyodzieje kilka cech kobiet.
Partnerstwo to ogromna zmora współczesnych relacji damsko-męskich.
To takie bycie od wszystkiego i do niczego.
Ani kobieta, ani mężczyzna nie mogą się skupić na tym do czego mają predyspozycje.
Kobieta przestała być kobieca, a mężczyzna męski.
Mamy tatusia, który przewija pieluchy i kobietę, która ma problem z ugotowaniem obiadu.
Ot współczesność.
@Iasafaer Zgodzę się, jeśli to jest standardem i normą w "partnerskim" związku. Ale jeśli to wynika z chęci odciążenia kobiety i zrobienia dla niej czegoś miłego powodowanej miłością, to chłopu testosteron nie spadnie jak swojej kobiecie coś ugotuje albo poniańczy niemowlaka. Oczywiście wtedy, gdy ma pewność, że jego kobieta również jest zdolna do podobnych gestów względem niego.
tez to zauwazylem. popularnosc "Fifty shades of Gray", 365 dni i innych erotykow w ktorych kobieta jest zabawka faceta, na Netflixie, to juz smiech na sali.
@tomkosz Tutaj również winiłbym promocję nierządu (czyli aktywności seksualnej mającej na celu przede wszystkim egoistyczne zaspokojenie własnej żądzy i popędów) w postaci rozpowszechnienia pornografii, przedstawiania seksu jako banalnej zabawy i rekreacji, promocji przedmałżeńskiej aktywności seksualnej, promocji zboczeń i perwersji, oraz wulgaryzacji sfery seksualnej. Przez co kobiety od momentu zainteresowania się seksualnością karmione są jej skrzywionym obrazem który przeto uważają za normę.
@GigaPajonk mnie osobiscie szokuje ze praca "sexworkerek" zdaniem neofeministek jest super. chwala ja jak tylko moga. jak im sie to zgadza z pogladami to nie jestem w stanie ogarnac.
@tomkosz Kluczem do zrozumienia jest "Egoizm". Seksworking jest ok, bo to kobieta zaspokaja własne żądze. Jest silna, niezależna, wyzwolona i może to robić z kim chce i jak chce. Tradycyjne męskie kurеѕtwo zaś jest fuj, bo to wtedy mężczyzna egoistycznie wybiera z kim chce się ѕкurwić czyniąc niektóre z pań pokrzywdzonymi.
@GigaPajonk prostytucja (nie uzywajmy neofeministycznej nomomowy!) polega z definicji na zaspokajaniu pragnien klienta, czesto wyzuzdanych, czasem brutalnych i upokarzajacych, nie do przyjecia przez partnerke. Czesto nieprzyjemnych dla prostytutki. Mysle ze zaspokajanie fantazji w pracy przez prostytutke to glownie mit.
@tomkosz Współczesne prostytutki mają często rozpisany "zakres usług", także czy ja wiem czy nieprzyjemnych dla niej samej... Jednak lewicowa prostytucja jest wtedy, kiedy to kobieta sama wybiera z kim chce uprawiać nierząd, lub uprawia go w formie bezkontaktowej z klientem poprzez właśnie kręcenie materiałów pornograficznych solo lub z wybranym partnerem czy kuszenie nagością.
Drodzy staroświeccy panowie.
Żądacie modelu rodziny, w którym kobieta jest podrzędna wobec mężczyzny, prawodastwem ograniczacie kobietom prawa człowieka, odrzucając nawet myśl o niezależnej kobiecie, bo tak mówią wasze "święte" księgi sprzed wieków, zażarcie walczycie z faktami naukowymi odnośnie LGBT i postulujecie przypisanie płciom roli, wspieracie model patriarchalny, w którym męzczyzna jest panem i władcą kobiety i dzieci, a który odbiera mężczyznom prawo do emocji, za to zmusza do walki.
Innymi słowy: chcecie odebrać wolność kobietom, wszystkim tym, którzy mają inne poglądy od waszych, osobom LGBT.
Dlatego patrzycie maślanymi oczkami na kultury, gdzie pogarda do kobiet, osob LGBT oznacza bycie "prawdziwym mężczyzną"?
I jak to jest, że w celu przeforsowania własnych "prawd" wyśmiewacie kobiety, które (w domyśle oczywiście) wspierają was?
I zejdź na ziemię autorze demota, bo odleciałeś już w kosmos ze swoimi fantazjami.
@GieniaK Kobito, to Ty sama zażarcie walczysz z własną naturą :) Do wszystkie "prawdy" zawarte w komentarzu nie są Twojego autorstwa, tylko autorstwa cwaniaczków-ideologów co Ci kazali w nie wierzyć, żeś jakaś wielce uciśniona. Jakby panował ten okrutny patriarchat o którym się tu rozpisujesz, nie musiałbym czytać tych bzdur lewicowych ideologów bo nie miałabyś możliwości nimi się podzielić.
Więc zejdź na ziemię, autorko komentarza, bo odleciałaś już w kosmos ze swoją ideologią))
@GieniaK Ja Ci powiem kobieto jak to wyglądało.
Kobiety tych zmian absolutnie nie chciały. Pokazuje to dobitnie fakt, że współczesna kobieta jest zagubiona i staje się ofiarą własnej rewolucji. Chcecie zjeść ciastko i mieć ciastko.
Z walką o prawa kobiet jest jak z sąsiadem pieniaczem-aktywistą na osiedlu.
Każdy z nas zna takiego sąsiada, który czuje nieodpartą potrzebę uprawniania aktywizmu na "podległym" sobie terenie. To taki gość, który chodzi od chałupy do chałupy, albo zawsze zabiera głos na zebraniach społeczności i generalnie taki typ co wszędzie widzi problem.
Samochody parkujące na chodnikach, dzieci krzyczące i grające w piłkę, lampa uliczna świecąca mu w okno, albo dla odmiany drzewo zasłaniające mu okno, sąsiad spuszczający wodę w kiblu o 3 nad ranem...
I ten człowiek wmawia wszystkim, że mają problem.
W sensie - nikt poza nim problemu nie widzi dopóki ten koleś nie uprze się i nie przekona, że problem jednak jest.
I tak nikomu nie przeszkadzało do tej pory, że auta blokują chodnik, aż przyszedł jeden aktywista, nakręcił problem, chodził po domach, zbierał podpisy - innymi słowy udowodnił wszystkim, że problem istnieje, choć nikt nie prosił.
I z feminizmem jest tak samo.
Żadna, normalna kobieta potrzeby zmiany patriarchatu nie czuła, ale znalazło się kilka takich, którym przeszkadzało. Więc zaczęły wiercić, wmawiać pozostałym, że problem jest.
Cechą wspólną takiego aktywizmu jest używanie racjonalnych argumentów, przynajmniej pozornie racjonalnych, bo w większości po prostu odpowiedni dobór słów i sprytne socjotechniki sprawiają, że ludzie rzeczywiście zaczynają widzieć problem tam gdzie go nie ma.
Bo przecież kobieta musiała by ciężko upaść na łeb, żeby zrezygnować z roli tej, o którą mężczyzna gotów jest się pozabijać z innymi. Która normalna kobieta przy zdrowych zmysłach rzuciła by się w wir agresywnej kariery, czy konieczności zarabiania pieniędzy.
Jaka jest też korzyść z tej słynnej niezależności, skoro to w gruncie rzeczy tylko obciążenie.
Mężczyźni te niezależność potrafią przeklinać, bo to jest odpowiedzialność.
Kobiety zdają się w ogóle chwilami nie dostrzegać, że niezależność wcale nie jest taka atrakcyjna w określonych sytuacjach.
Komu to przeszkadzało? Paru wichrzycielkom, nikomu więcej.
I dlatego spora część kobiet tęskni podświadomie za patriarchatem.
Bo zostały w te ideologiczną walkę wciągnięte nie z dobrej woli, a złej. Wciśnięto im kit, że mają problem. Wyciągnięto je na siłę z kuchni, z domu i zapędzono do roboty wmawiając im, że muszą być niezależne i muszą o to walczyć.
A komu to było potrzebne, skoro w patriarchalnym modelu kobieta była niemal na boskim piedestale.
Toć dojrzała, rozsądna kobieta robi z mężczyzną co chce.
Jest nawet takie powiedzenie, że za każdym sukcesem mężczyzny stoi kobieta.
Nie potrafię sobie wyobrazić jak mocno trzeba upaść na łeb, żeby zrezygnować z tego jak uprzywilejowaną paradoksalnie pozycję daje kobiecie patriarchalny model społeczny.
@Iasafaer O widzę kolega jeszcze dogłębniej ujął temat. Od siebie dodam, że ten "patriarchalny" model nie tyle co zapewniał przywileje, ale przede wszystkim stabilność. I za tą stabilnością tęsknią kobiety zagubione a widząc ją w jeszcze patriarchalnych kulturach zaczynają mieć do tych kultur, a już w ogóle do męskich przedstawicieli tych kultur słabość.
@Iasafaer
Odpowiem Ci mężczyzno, że mężczyźni tych zmian nie chcieli. Kobiety wywalczyły sobie prawa same, pokazuje to dobitnie fakt, że mamy wielu inceli i przegrywów dopatrujących się zagrożenia w upadku patriarchatu, są zagubieni i robią z siebie ofiary. Chcecie być nieudacznikami i mieć prawo do posiadania kobiety, bo wam się to należy.
Sąsiada pominę.
Feministki z przeszłości pokazały kobietom, że mogą być niezależne jeśli tylko chcą, bo są człowiekiem takim samym jak facet, a patriarchat to jedynie męska dominacja, która miała miejsce jedynie dlatego, że męzczyzna w dawnych czasach zdominował kobietę siłą, a religia tylko to utrwalała. Dzisiaj siła fizyczna już nie jest najważniejsza, dzisiaj pracuje intelekt. Chwyty manipulacyjne natomiast, to wasza specjalność: kobiety nie chciały być nizależne, kobiety chciały być podrzędne wobec mężów, ojców czy męskich członków rodziny. Tak, skakały z radości będąc sprzedawane przez ojców, gwałcone przez mężów, poniżane przez otoczenie gdy tylko zwróciły uwagę na swój marny los. Nawet macicę im usuwano, gdy miały depresję lub zgłaszały brak satysfakcji seksualnej. No normalnie były zachwycone.
Zabijaliście się o kobiety? Chyba w epoce kamienia łupanego, ale wtedy dopiero z drzew udało nam się zejść i jeszcze sierść mieliśmy na sobie. Dzisiaj liczy się intelekt, a nie siła mięśni, gatunek ludzi po prostu ewoluował, a Ty chciałbyś go cofnąć do czasu gdy siła mięśni to był jedyny atut samca.
Biorąc pod uwagę, że kobietami handlował ojciec, były jedynie służącymi i usługiwały mężom, jedynie zajmowały się domem i potomstwem i oczywiście były obiektem seksualnym, dostępnym na zawołanie i gwałt małżeński był normą, to tak, faceci fujary widzą w tym pożytek dla siebie. Niezależna kobieta nie pozwoli na takie traktowanie. Więc to wy fujary, nieudacznicy widzicie, w równownym traktowaniu zagrożenie.
Kobiety tęskniące za patriarchatem to ten sam sort co faceci fujary, nieudacznicy. I jest tych kobiet coraz mniej. Edukacja, wiedza, możliwości powodują, że kobiety już nie chcą żyć jako podrzędne wobec faceta bo zwyczajnie mogą zapewnić dobre życie same sobie.
Jeśli mężczyźni przeklinają tak bardzo tą niezależność, którą miel, to może powinni zająć miejsce kobiet z dawnych czasów? Dlaczego nie postulujesz więc takiego modelu społecznego? Będziecie na podium, uwielbiani, będziecie tylko zajmować się domem, potomstwem, sprzątaniem, nie bedziecie pracować zawodowo, no raj, kobiety będą się o was zabijać!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2023 o 1:52
@GieniaK A może poczytałabyś coś spoza swej bańki światopoglądowej? Bo to co Ty nam tu roztaczasz to urojenia jakiegoś skrzywionego psychopaty, który nigdy w życiu nie zaznał miłości od innego człowieka.
@GieniaK Musiałabyś dojrzeć duchowo do porzucenia lewicowej propagandy i zrozumieć, że ktoś próbuje Cię tu robić w konia i żeruje na jakichś Twoich traumach. Inaczej tego, co bym Ci zaproponował nie ruszysz kijem :)
Gienka, Gienka....piszesz tak bez sensu i bez żadnych argumentów, że tylko udowadniasz, iż koledzy mają rację. Mają ją i nie ma się co obrażać na rzeczywistość. Fakt, że się tak oburzasz i miotasz tylko potwierdza, że ciębie to dobtyczy. Kobieta jest silna i spełniona najczesciej przy silnym (ale mądrym i dobrym) mężczyźnie. Bez niego praktycznie zawsze tylko desperacko udaje. Pochwal się nam ile osiągnęłaś w życiu bez udziału i wsparcia męża lub ojca? Co masz, co sobą reprezentujesz, i gdzie jest twoja siła? Pora się zmierzyć z prawdą. Samotna kobieta bez wsparcia silnego mężczyzny, obojętne czy to ojciec, brat, mąż czy przyjaciel, zostaje pożarta przez ten świat. Albo zasuwa jak niewolnik, albo daje doopy. Smutne ale tak jest. Z kolei działa to też w drugą stronę: mądra kobieta przy boku faceta jest tajemnicą jego największych sukcesów. Faceci co prawda są w stanie osiągnąć wiele samemu, ale instynktownie mają nadrzędny cel, do którego wszelkie inne osiągnięcia są tylko drogą. Jeśli tego nie osiągnął, nie czują się spełnieni na końcu. Tak, to jest rodzina. Ktoś, o kogo mogą dbać. Taka ludzka natura. Wielu mężczyzn już to powiedziało, wielość dopiero u progu starości. Kobiety też mądrzeją w pewnym wieku więc i dla ciebie jest szansa.
@ByleBadyle Też zauważyłem ten paradoks, że zaradne, silne i mające coś mądrego do powiedzenia kobiety częściej spotkasz w tradycyjnie patriarchalnej kulturze lub rodzinie. To w patriarchalnych, katolickich południowych Włoszech wykształcił się archetyp twardej pani domu, która musiała wszystko ogarnąć gdy jej patriarchalny mąż poszedł wypasać kozy i owce w góry. To w patriarchalnej, prawosławnej Rosji Kozackie kobiety tak samo jak mężczyźni potrafiły walczyć bo ktoś musiał bronić chutoru jak chłopy poszły na wojnę.
@ByleBadyle
Twój wpis, to jedynie słaba, oklepana forma pozytywnej manipulacji. Aż mnie dziwi, że możesz myśleć, że na kogoś to jeszcze działa (poza incelami, przegrywami i patriarchalnymi dziadami).
Jedynym miejscem gdzie możesz zabłysnąć takimi bredniami to kk.
@GieniaK Ale Cię ten los skrzywdził... Wszędzie tylko zmuszanie, terror, manipulacje, zabieranie wolności, gwałty... Ciebie chyba na prawdę nikt nie kochał i wcale nie mówię tu tylko o miłości damsko-męskiej...
@GieniaK po pierwsze nie odpowiedziałaś ma kluczowe pytanie mojego posta, więc nie próbuj zamiast tej odpowiedzi raczyć mnie takim szczekaniem bo nie robi ono na mnie wrażenia a jedynie potwierdza, że jesteś słabą, rozchwianą i sfrustrowaną kobietką, która przespała najwidoczniej swoją szansę.
Po drugie nie wciskaj mnie siłą w KK do którego nie należę.
@GieniaK zadziwiająco dużo wiesz o religiach i tym, co wmawiają, jak na kogoś, kto ponoć ich nie wyznaje. Ja nie wyznaje żadnej religii za to wierzę w fakty i naukę, również socjologię i psychologię, a te przemawiają za tym, co napisałam.
Aha, incela,.przegrywa, dziada.... :) No tak. U mężatej, dzieciatej, wykształconej i dobrze sytuowanej kobiety. No nie wiem czego mi w takim razie w życiu brakuje. Ty mi powiesz?
Te kobiety o których mówisz to po prostu naiwne idiotki, a nie żadne feministki. Jaka normalna, szanująca się kobietą poleci na konserwatystę, który jest fanatycznym islamistą/katolikiem o skrajnie prawicowych poglądach? Czemu akurat te religie? Bo to w nich kobieta ma najgorsza pozycję. Wchodząc w związek z kimś takim dosłownie liczysz się z tym, jaka będzie twoja pozycja i z tym, że będziesz bita i gwałcona. A w przypadku muzułmanów, to przynajmniej nie będziesz jego jedyną ofiarą, bo jest spora szansa, że będzie miał jeszcze kilka żon. Chyba że nie jest jakiś ultrakonserwatywny i głęboko wierzący, to jest jakaś szansa, że będzie normalny.
Ewentualnie lecą na wygląd lub kasę, jeśli akurat poznają jakiegoś szejka. Tego punktu chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. A jeśli dodatkowo źle ja traktuje, a kobiecie to nie przeszkadza, to chyba znak, że naoglądała się za dużo Greya lub innych 365 dni. Niestety, serio są ludzie, którzy chcą przeżyć coś takiego w prawdziwym życiu. Gdyby Grey lub ten mafiozo byli brzydcy i biedni, to byłby to dramat i/lub kryminał. Swoją drogą ciekawe, jaka popularność zdobyłby taki film, tylko że tak powiem z odwróconymi rolami, w którym to bogata i piękna kobieta porywa sobie jakiegoś przeciętnego mężczyznę i gwałci go, a cały film wygląda jak kilkugodzinny pornos.
Poza tym wiecie, jaka opinie mają Polki na świecie? Nie bez powodu. Nie brakuje u nas idiotek, które polecą na każde skinienie obcokrajowców. A że taki zaliczy i zostawi, albo po razie, albo gdy ta Polka mu się znudzi, to inna sprawa. To samo dotyczy też mężczyzn z krajów najbogatszych krajów, zwłaszcza zachodnich i północnych. Serio któraś wierzy, że jakikolwiek mężczyzna stamtąd szczerze zakochalby się w Polce? Szanse na to są takie same, jak na to, że kobieta z tamtych krajów zakocha się w Polaku. Czyli mniejsze niż zero.
Wchodząc w związek z kimkolwiek trzeba myśleć też głową, a nie oczami i wiadomymi częściami ciała. Zwłaszcza jeśli myśli się o poważnym związku, takim który ma być na całe życie. Bo idiotów/idiotki można znaleźć wszędzie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2023 o 23:02
@Cammax Muzułmanie, katolicy a także protestanci mają ten problem, że ich "wiara" polega na odbębnianiu rytuałów i słuchaniu wątpliwych autorytetów duchowych. W przypadku Islamu to w sumie poza tym ta wiara nie ma nic innego do zaoferowania, ale w przypadku katolików czy protestantów dzieje się tak, bo ci ludzie i ich autorytety w ogóle nie znają chrześcijaństwa. Tak samo przeciwnicy religii za przykładem "wierzących" katolików również nie znają chrześcijaństwa, a potem piszą bzdury w internetach, że to jakaś opresyjna religia.
Kłaniam się.
— Fanatyczny wyznawca prawosławia o skrajnie prawicowych poglądach.
@Wryk zapomniałeś dodać "incela" i byłoby tak nowocześnie, modnie i prestiżowo.. a w sumie, to co się niby nie zgadza?
1) moda na zwalczanie pierwiastka męskiego i dawanie z D.przywilejów kobietom to jest czy nie jest prawda? bo wg moich obserwacji to jest fakt a nie mrzonka, mówię tu o kulturze europejskiej
2) fakt że w związku z powyższym wielu kobietom brakuje tzw "prawdziwych mężczyzn" więc biorą ich spoza swojej grupy, to też negujesz?
@kondon
A przeczytałeś ten tytuł?
Dlaczego feministki kochają islam i nienawidzą Zachodu?
Znak zapytania odnosi się do "dlaczego", resztę zdania należy więc potraktować jako fakt. CZY teraz już rozumiesz?
To jest tytuł manipulacyjny i zostanie potraktowny jako teza, a treść filmu jako jej dowód. Wiele osób nawet go nie zobazczy, ale utwalą sobie tezę zawartą w tytule. Łatka pedofila będzie Ci już towarzyszyć na stałe.
@GieniaK Tylko tu nie ma problemu :)
Nie widzę sensu sprzeczać się o tytuł, który nic nie wnosi do tematu demota. Szkoda czasu zarówno mojego, jak i Twojego na takie dyskusje.
Gdybyś chciała odnieść się do przedstawionych tez, to może byłoby o czym rozmawiać.
Dlaczego mam wrażenie że wszyscy "dyskutujący" w tym wątku faceci to takie biedne typy co to nigdy nie miały żadnej partnerki i nie wiedzą jak w sumie to dziwne stworzenie zwane kobietą działa?
Bo czytam to co piszecie i tak - wy ku#$wa nigdy żywej kobiety nie spotkaliście :D
@WhiteD Kolejna wyskakująca z "argumentum ad incelum" xD Po prostu incele zaczęły to mówić wprost, a za nimi zwykłe chłopy którzy głupi nie są i obserwują otoczenie.
Naszła mnie taka myśl. Czy przypadkiem mężczyźni nie robią się zniewieściali, bo po prostu mogą? Biologiczne jest tak, że jak nie używasz mięśni to one zanikają, jak nie używasz neuronów to one też zanikają. Jak ktoś się więc np. nauczy czytać jako dziecko, a potem nie czyta 20 lat nawet ulotki, to się staje wtórnym analfabetą. To samo jest z tymi typowo męskimi umiejętnościami i zrachowaniami. Jeśli nie są potrzebne aby przeżyć, to zanikają. Takie są po prostu prawa natury.
@agronomista Ale ktoś jednak stworzył środowisko, w którym mężczyźni mogą zniewieścieć (wiadomo kto, taki naród rządzący całym światem) i ktoś ten porządek podtrzymuje (wcześniej wymienieni i oraz ich lewaccy pożyteczni idioci)
@GigaPajonk To raczej zwykły postęp technologiczny i cywilizacyjny. Nie trzeba już rąbać drewna aby się ogrzać, nie trzeba zabijać aby zjeść mięso(bo żeśmy to wyprowadzili do zamkniętych rzeźni), nie trzeba być mechanikiem by naprawić samochód, a nawet nie trzeba mieć samochodu aby funkcjonować w dużym mieście. Jeszcze do niedawna przynajmniej trzeba było na to jakoś zarabiać, ale ponoć to też się zmieni....
@agronomista Że to wina "postępu" wmawiają wam środowiska, którym zależy na zniszczeniu mężczyzn. Tutaj wchodzi w grę niszczenie i stawianie na głowie porządku społecznego narodów europejskich, żeby je rozbić i wyprać z tożsamości, żeby grupa trzymająca władzę wiadomego etnosu zapewniła sobie spokojne dzierżenie władzy nad nami.
@GigaPajonk takie tam gadanie. Żydzi Ci zabraniają dzieci uczyć typowo męskich umiejętności, czy po prostu już sam nie widzisz takiej potrzeby aby to potrafiły?
@agronomista Tu nie chodzi o konkretne umiejętności, tu chodzi o sposób myślenia zgodny z naturą i predyspozycjami danej płci. Walcząc ze "stereotypowymi rolami płciowymi" globaliści wiadomego etnosu walczą właśnie z tym sposobem myślenia, funkcjonowania i z predyspozycjami zgodnymi z płcią tym samym także z tożsamością jednostek.
@GigaPajonk ale jaki to ma wpływ na cokolwiek, że np. jakaś kobieta bedzie uważała, że może pracować na traktorze(w sumie to nawet kilka, takich znam)? Co to zmienia w ogólnym zachowaniu samych mężczyzn?
@agronomista Dalej mylisz konkretne umiejętności ze sposobem myślenia. Walka jest domeną męską, co nie przeszkadzało także kobietom kozackim w Rosji uczyć się walki w razie obrony wsi, kiedy mężowie pojechali na wojnę.
Chodzi o wciskanie na siłę kobietom męskich cech charakteru i mężczyznom kobiecych, które są dla nich po prostu nienaturalne.
@agronomista Człowieka bez tożsamości łatwiej urobić w propagandę i posłuszeństwo decydentom. Prościej już nie można. Dlatego w Turcji trzonem armii byli janczarzy porywani nietureckim rodzicom i wychowywani w ideologii islamu. Dlatego indoktrynacja nazistowska lub komunistyczna zaczynała się już od najmłodszych lat a dzieci były "państwowe", nie rodziców.
@BrickOfTheWall Że zagubione w świecie panie choć idą za postępem, w głębi duszy tęsknią za patriarchalną stabilnością, której postępowy, zniewieściały mężczyzna nie jest w stanie zaoferować.
Tak mi się tylko skojarzyło.
Motyw bogatej, zmanierowanej i samotnej biznesmenki i umięśnionego, zionącego testosteronem kuriera/czyściciela basenu/hydraulika/... występuje przeważnie tylko w tych dwóch gatunkach twórczości
@BrickOfTheWall Motyw ten właśnie jest właśnie prymitywnym sposobem na przedstawienie tejże kobiecej potrzeby. Tak samo latanie za "bad bojami" jest najprymitywniejszą formą realizowania jej.
@GigaPajonk Eee tam. Od kiedy to kolorowi południowcy zapewniają taką stabilność? Raczej egzotyczną przygodę. ;) Chociaż to ponoć rasistowskie tak pisać ;)
Nie przyszło do głowy, że to dwie różne grupy kobiet? Nie? No to napisałeś głupoty.
@Laviol Otóż nie, dziwnym trafem często to ta sama grupa kobiet, dlatego zjawisko, jeż opisałem złośliwi w internecie nazywają «feminislamem». Nie pisałbym tego również gdybym sam się z tym zjawiskiem nie spotkał w moim życiu.
@Laviol Granice między takimi grupami mogą być rozmyte.
@GigaPajonk feministki koncza zwykle jako lesbijki, albo same, poza tym afro, araby, i latino sie za takie nie biora. Nawet maja totalnie inne gusta, wybierajac biale(-owate) kobiety, ktore wybieraja duzo rzadiej niz swoja rase. Biala baba jak leci na innego to dla 4 powodow:
1. Pieniedzy
2. Seksu
3. Z propagandy
4. Z braku perspektyw.
@GigaPajonk, naprawdę sądzisz, że grupa, która ma pierze zamiast mózgu i ma nieprzemyślane poglądy jest reprezentatywna dla całej populacji kobiet?
@Greglem No wiadomo, rasowej feministki żaden zdrowy na umyśle mężczyzna nie weźmie, choćby nie wiadomo jaką egzotyką dlań była. Jednak jest grupa kobiet która owe wyżej wymienione patologie biernie wspiera choć, rzecz jasna, własne kobiece cechy zachowuje i w głębi duszy pragnie normalnego związku. Zwykle są to osoby które dały się złapać "na dobre serduszko" lewicowym propagandzistom.
@Greglem Kiedyś czytałem o Simonie Mol'u.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Simon_Mol
Młócił lewaczki i feministki jak zboże, zarażając 16 z nich wirusem HIV. Także różnie w życiu bywa.
@GigaPajonk przyznaje ci rację, absolutną, tylko weź też pod uwagę, iż te kobiety dosyć często są po prostu brzydkie i/grube, na dodatek stare i z przebiegiem wiejskiej beemki, więc po prostu wybierają to, co jest dla nich dostępne, i co ich zechce. Może właśnie stąd frustracja wobec pozostałych mężczyzn.
@Laviol Uważam, że wszystkie kobiety, w tym także walczące z naturą feministki, aktywistki LGBT i inne aktywistki lewicowe mają potrzebę męskiej opieki i dominacji, mimo że wspomniane panie temu zaprzeczają.
@GigaPajonk, skoro wiesz lepiej.... ¯\_(ツ)_/¯
@Laviol Proszę Pani, prawie bym odbił kobietę lewicowej ciepłej klusze, także tak, wiem lepiej.
@agronomista
Za to różnice między mężczyznami a incelami i przegrywami są wyraźne.
@Laviol To nie są dwie różne grupy kobiet.
Dla wnikliwego obserwatora szybko stanie się jasne, że współczesna kobieta chce zjeść ciastko i mieć ciastko. Niezdolna do określenia siebie samej, zagubiona, wkładająca maskę silnej i niezależnej, za drzwiami domu samotna i zagubiona. Udająca szczęśliwą.
Dlaczego tak myślę? Bo osoby twardo stąpające po ziemi przede wszystkim - są odporne na krytykę, nie obrażają się. Współczesna kobieta natomiast reaguje na każdy przejaw "dyskryminacji" agresją.
Celowo napisałem w cudzysłowie, bo współcześnie kobieta nie doświadcza już właściwie żadnej realnie zagrażającej jej pozycji dyskryminacji.
Współczesna kobieta to całkowicie rozchwiana emocjonalne jednostka, której niewiele potrzeba, by poczuła się zaatakowana.
W ogóle żyjemy w czasach tzw płatków śniegu. Dzisiaj ludzi tak łatwo obrazić, że to jest sytuacja wręcz patologiczna. Nigdy wcześniej chyba nie trzeba było tak uważać na słowa i czyny jak dzisiaj.
Sytuacja jest kuriozalna, patologiczna i zwyczajnie niebezpieczna.
Współczesna kobieta staje się ofiarą własnej rewolucji.
Współczesna kobieta chce mieć przywileje mężczyzny, ale jednocześnie zachować przywileje kobiety.
Żadnych obowiązków. Chce praw mężczyzny, ale nie chce być traktowana jak mężczyzna.
I tym samym idąc dalej - postępuje zniewieścienie mężczyzn. Kobiety wymuszają na mężczyznach te zmiany.
Ale zmiany są za szybkie, czego ofiarami same się z resztą stają.
Ten świat rządzi się jakimiś prawami.
I nie ma tu teraz znaczenia, czy prawa te wymyślili mężczyźni tysiące lat temu.
No jakoś tak natura chciała, że nawet człowiek pierwotny w lot pojął, że rolą faceta jest polować na mamuta, a rolą kobiety zadbać o ognisko domowe i potomstwo. I nikt przecież wtedy nie zadawał sobie zapewne durnych pytań, czy tak jest właściwie. Sama natura tak pokierowała, że po dziś dzień taki model zapewnia nam najbardziej optymalny rozwój i względny spokój.
Minęło kilka milionów lat i nagle w ciągu zaledwie kilku pokoleń ktoś chce to zmienić.
No to przecież to się nie może dobrze skończyć.
To musi jeb...ąć.
A co do wypowiedzi @GigaPajonk
No tak to już droga Pani @Laviol jest, że człowiek poza inteligencją wciąż pozostaje pewnego rodzaju biologicznym komputerem, do którego wprowadzenie odpowiednich komend wywołuje konkretną reakcję. W tym przypadku jedne zachowania prowadzą do innych.
Człowiek niczym komputer dostaje zbiór zmiennych i wypluwa z siebie wynik w postaci reakcji, konkretnych zachowań.
I na nic tu wychowanie, wola, czy tym bardziej ideologia.
To jak z poparzeniem. Oparzysz się to odsuwasz rękę. Nieważne jak bardzo byś próbowała nie, ręka się cofnie.
I tak samo z kobietą. Zbiór określonych zachowań u mężczyzn urobi niemal każdą kobietę do pewnego stopnia - ale jednak.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2023 o 22:54
@GieniaK Istnienie inceli i przegrywów jest skutkiem prania głów kobietom feminizmem.
@Laviol Takim nie przetłumaczysz - natknęli się na jedną i drugą idiotkę (bo z jakichś względów takie ich pociągają) i uważają, że wszystkie kobiety mają siano zamiast mózgu.
@GieniaK tak twierdzisz? Poza internetem znasz jakiś?
@Iasafaer Nie mogę się zgodzić tylko z "Nigdy wcześniej chyba nie trzeba było tak uważać na słowa i czyny jak dzisiaj." Co Ci dzisiaj za to grozi? Gównoburza? Grzywna? Pierdoły w porównaniu z tym, że przez tysiąclecia sprawy "gardłowe" kończyły się na gardle właśnie. Człowiek odpowiadał za słowa życiem, które było jedyną walutą do spłaty dyshonoru.
@agronomista
Nie wyciągam wniosków odnośnie ogółu na podstawie własnych doświadczeń.
@GieniaK Wnioski bierzesz z propagandy jaż używa badań i grupy kontrolnej pasujących do tezy, a nie konfrontujących się z tezą :)
Może niektórych ludzi pociąga inność, egzotyka? Przecież białym mężczyznom też podobają się często np Azjatki. Trzeba też chyba wziąć pod uwagę dojrzałość. W wieku kilkunastu lat można sobie marzyć o latynoskim chłopaku a wybierając partnera, dojrzała kobieta bierze pod uwagę już inne kryteria, pochodzenie niekoniecznie jest na pierwszym miejscu.
@Frida06 Ale nie zająłem się tym, że pociąga nas egzotyka, bo sam osobiście mam słabość do pań z południa Europy, Bliskiego i Środkowego Wschodu, Kaukazu czy Ameryki Południowej więc byłbym hipokrytą wytykając to kobietom.
Zająłem się tym, że wyemancypowanym białym kobietom o lewicowych poglądach przeszkadza konserwatyzm białych Europejczyków, ale ten sam konserwatyzm nie przeszkadza u Arabów, Murzynów lub Latynosów.
@GigaPajonk rozumiem, ale nie znam żadnych badań na ten temat. Nie wiem czy to jest jakaś tendencja czy jednostkowe przypadki, które po prostu zwracają uwagę. Dowód anegdotyczny, że ktoś znał kogoś kto taki był to żaden dowód. Być może jakiś socjolog czy psycholog kultury się tym zajmuje, jeśli masz namiary na jakiś artykuł naukowy na ten temat, to chętnie zajrzę.
@Frida06 https://www.histermadka.pl/post/feminislam-czyli-pod%C5%9Bwiadoma-t%C4%99sknota-za-patriarchatem
Nie jest to co prawda oficjalna rozprawa naukowa, ale głębsze poruszenie tematu z mojego obrazka.
@GigaPajonk dzięki, ale jak zauważyłeś to tylko poruszenie tematu, autorka, pod pseudonimem, wypowiada po prostu swoje opinie, sugerując że to powszechne zjawisko. Każdy ma do tego prawo, ale nadal niczego nie dowodzi.
@Frida06 nie robi się obecnie takich badań, bo sam ich pomysł wydaje się być rasistowski w pewnych kręgach.
@agronomista pewnie dałoby się sformułować hipotezę tak, żeby nie była rasistowska, no ale możliwe, że nikt nie chce ryzykować. Tak czy siak wszystko zostaje w sferze opinii i mniemań.
źle zacząłeś. powinieneś zacząć od "drogie feministki". Kobiety nie chcą zniewieściałych facetów w rurkach ktorzy nie potrafią nawet przykręcić półki - tego chcą feministki, a nie kobiety (a jedno i drugie to dwa różne światy)
@smoczycaaaa Ująłem to obejmując słowo "nowoczesne" w cudzysłów.
@smoczycaaaa Problem lezy gdzie indziej. Kobieta nie chce faceta, tylko urządzenia wielofunkcyjnego.
Kobieta, nie feministka.
Współcześnie właściwie już każda kobieta oczekuje tzw partnerstwa w związku. To znaczy, że nie feministki, ale właśnie kobiety tego oczekują.
Chcą przywilejów mężczyzn, przy zachowaniu przywileju bycia kobietą. A od mężczyzny oczekują, że pozostanie mężczyzną, a przy okazji przyodzieje kilka cech kobiet.
Partnerstwo to ogromna zmora współczesnych relacji damsko-męskich.
To takie bycie od wszystkiego i do niczego.
Ani kobieta, ani mężczyzna nie mogą się skupić na tym do czego mają predyspozycje.
Kobieta przestała być kobieca, a mężczyzna męski.
Mamy tatusia, który przewija pieluchy i kobietę, która ma problem z ugotowaniem obiadu.
Ot współczesność.
@Iasafaer Zgodzę się, jeśli to jest standardem i normą w "partnerskim" związku. Ale jeśli to wynika z chęci odciążenia kobiety i zrobienia dla niej czegoś miłego powodowanej miłością, to chłopu testosteron nie spadnie jak swojej kobiecie coś ugotuje albo poniańczy niemowlaka. Oczywiście wtedy, gdy ma pewność, że jego kobieta również jest zdolna do podobnych gestów względem niego.
@Iasafaer nie łącz takich rzeczy. Nie znam ojca który nigdy nie przebrał dziecku pieluchy. Nawet mój podobno kiedyś przebrał, a to było 30 lat temu.
tez to zauwazylem. popularnosc "Fifty shades of Gray", 365 dni i innych erotykow w ktorych kobieta jest zabawka faceta, na Netflixie, to juz smiech na sali.
@tomkosz Tutaj również winiłbym promocję nierządu (czyli aktywności seksualnej mającej na celu przede wszystkim egoistyczne zaspokojenie własnej żądzy i popędów) w postaci rozpowszechnienia pornografii, przedstawiania seksu jako banalnej zabawy i rekreacji, promocji przedmałżeńskiej aktywności seksualnej, promocji zboczeń i perwersji, oraz wulgaryzacji sfery seksualnej. Przez co kobiety od momentu zainteresowania się seksualnością karmione są jej skrzywionym obrazem który przeto uważają za normę.
@tomkosz A, i zapomniałbym jeszcze o detabuizacji sfery seksualnej, która również odpowiada za promocję nierządu.
@GigaPajonk mnie osobiscie szokuje ze praca "sexworkerek" zdaniem neofeministek jest super. chwala ja jak tylko moga. jak im sie to zgadza z pogladami to nie jestem w stanie ogarnac.
@tomkosz Kluczem do zrozumienia jest "Egoizm". Seksworking jest ok, bo to kobieta zaspokaja własne żądze. Jest silna, niezależna, wyzwolona i może to robić z kim chce i jak chce. Tradycyjne męskie kurеѕtwo zaś jest fuj, bo to wtedy mężczyzna egoistycznie wybiera z kim chce się ѕкurwić czyniąc niektóre z pań pokrzywdzonymi.
@GigaPajonk prostytucja (nie uzywajmy neofeministycznej nomomowy!) polega z definicji na zaspokajaniu pragnien klienta, czesto wyzuzdanych, czasem brutalnych i upokarzajacych, nie do przyjecia przez partnerke. Czesto nieprzyjemnych dla prostytutki. Mysle ze zaspokajanie fantazji w pracy przez prostytutke to glownie mit.
@tomkosz Współczesne prostytutki mają często rozpisany "zakres usług", także czy ja wiem czy nieprzyjemnych dla niej samej... Jednak lewicowa prostytucja jest wtedy, kiedy to kobieta sama wybiera z kim chce uprawiać nierząd, lub uprawia go w formie bezkontaktowej z klientem poprzez właśnie kręcenie materiałów pornograficznych solo lub z wybranym partnerem czy kuszenie nagością.
Drodzy staroświeccy panowie.
Żądacie modelu rodziny, w którym kobieta jest podrzędna wobec mężczyzny, prawodastwem ograniczacie kobietom prawa człowieka, odrzucając nawet myśl o niezależnej kobiecie, bo tak mówią wasze "święte" księgi sprzed wieków, zażarcie walczycie z faktami naukowymi odnośnie LGBT i postulujecie przypisanie płciom roli, wspieracie model patriarchalny, w którym męzczyzna jest panem i władcą kobiety i dzieci, a który odbiera mężczyznom prawo do emocji, za to zmusza do walki.
Innymi słowy: chcecie odebrać wolność kobietom, wszystkim tym, którzy mają inne poglądy od waszych, osobom LGBT.
Dlatego patrzycie maślanymi oczkami na kultury, gdzie pogarda do kobiet, osob LGBT oznacza bycie "prawdziwym mężczyzną"?
I jak to jest, że w celu przeforsowania własnych "prawd" wyśmiewacie kobiety, które (w domyśle oczywiście) wspierają was?
I zejdź na ziemię autorze demota, bo odleciałeś już w kosmos ze swoimi fantazjami.
@GieniaK Kobito, to Ty sama zażarcie walczysz z własną naturą :) Do wszystkie "prawdy" zawarte w komentarzu nie są Twojego autorstwa, tylko autorstwa cwaniaczków-ideologów co Ci kazali w nie wierzyć, żeś jakaś wielce uciśniona. Jakby panował ten okrutny patriarchat o którym się tu rozpisujesz, nie musiałbym czytać tych bzdur lewicowych ideologów bo nie miałabyś możliwości nimi się podzielić.
Więc zejdź na ziemię, autorko komentarza, bo odleciałaś już w kosmos ze swoją ideologią))
@GieniaK bzdurzysz jak zwykle. jestes bardziej oderwana od rzeczywistosci niz prawicowo-koscielni fanatycy
@tomkosz Ci drudzy przynajmniej czasem mają rację.
@tomkosz
Jestem zaszczycona, że z taką namiętnością czytasz wszystkie moje posty!
Zawsze mogę na Ciebie liczyć.
@GigaPajonk
Dobry coming out!
@GieniaK Ja Ci powiem kobieto jak to wyglądało.
Kobiety tych zmian absolutnie nie chciały. Pokazuje to dobitnie fakt, że współczesna kobieta jest zagubiona i staje się ofiarą własnej rewolucji. Chcecie zjeść ciastko i mieć ciastko.
Z walką o prawa kobiet jest jak z sąsiadem pieniaczem-aktywistą na osiedlu.
Każdy z nas zna takiego sąsiada, który czuje nieodpartą potrzebę uprawniania aktywizmu na "podległym" sobie terenie. To taki gość, który chodzi od chałupy do chałupy, albo zawsze zabiera głos na zebraniach społeczności i generalnie taki typ co wszędzie widzi problem.
Samochody parkujące na chodnikach, dzieci krzyczące i grające w piłkę, lampa uliczna świecąca mu w okno, albo dla odmiany drzewo zasłaniające mu okno, sąsiad spuszczający wodę w kiblu o 3 nad ranem...
I ten człowiek wmawia wszystkim, że mają problem.
W sensie - nikt poza nim problemu nie widzi dopóki ten koleś nie uprze się i nie przekona, że problem jednak jest.
I tak nikomu nie przeszkadzało do tej pory, że auta blokują chodnik, aż przyszedł jeden aktywista, nakręcił problem, chodził po domach, zbierał podpisy - innymi słowy udowodnił wszystkim, że problem istnieje, choć nikt nie prosił.
I z feminizmem jest tak samo.
Żadna, normalna kobieta potrzeby zmiany patriarchatu nie czuła, ale znalazło się kilka takich, którym przeszkadzało. Więc zaczęły wiercić, wmawiać pozostałym, że problem jest.
Cechą wspólną takiego aktywizmu jest używanie racjonalnych argumentów, przynajmniej pozornie racjonalnych, bo w większości po prostu odpowiedni dobór słów i sprytne socjotechniki sprawiają, że ludzie rzeczywiście zaczynają widzieć problem tam gdzie go nie ma.
Bo przecież kobieta musiała by ciężko upaść na łeb, żeby zrezygnować z roli tej, o którą mężczyzna gotów jest się pozabijać z innymi. Która normalna kobieta przy zdrowych zmysłach rzuciła by się w wir agresywnej kariery, czy konieczności zarabiania pieniędzy.
Jaka jest też korzyść z tej słynnej niezależności, skoro to w gruncie rzeczy tylko obciążenie.
Mężczyźni te niezależność potrafią przeklinać, bo to jest odpowiedzialność.
Kobiety zdają się w ogóle chwilami nie dostrzegać, że niezależność wcale nie jest taka atrakcyjna w określonych sytuacjach.
Komu to przeszkadzało? Paru wichrzycielkom, nikomu więcej.
I dlatego spora część kobiet tęskni podświadomie za patriarchatem.
Bo zostały w te ideologiczną walkę wciągnięte nie z dobrej woli, a złej. Wciśnięto im kit, że mają problem. Wyciągnięto je na siłę z kuchni, z domu i zapędzono do roboty wmawiając im, że muszą być niezależne i muszą o to walczyć.
A komu to było potrzebne, skoro w patriarchalnym modelu kobieta była niemal na boskim piedestale.
Toć dojrzała, rozsądna kobieta robi z mężczyzną co chce.
Jest nawet takie powiedzenie, że za każdym sukcesem mężczyzny stoi kobieta.
Nie potrafię sobie wyobrazić jak mocno trzeba upaść na łeb, żeby zrezygnować z tego jak uprzywilejowaną paradoksalnie pozycję daje kobiecie patriarchalny model społeczny.
@GigaPajonk
You made my day!
@GieniaK
Польською, будь ласка!
По-польски, пожалуйста!
@Iasafaer O widzę kolega jeszcze dogłębniej ujął temat. Od siebie dodam, że ten "patriarchalny" model nie tyle co zapewniał przywileje, ale przede wszystkim stabilność. I za tą stabilnością tęsknią kobiety zagubione a widząc ją w jeszcze patriarchalnych kulturach zaczynają mieć do tych kultur, a już w ogóle do męskich przedstawicieli tych kultur słabość.
@Iasafaer
Odpowiem Ci mężczyzno, że mężczyźni tych zmian nie chcieli. Kobiety wywalczyły sobie prawa same, pokazuje to dobitnie fakt, że mamy wielu inceli i przegrywów dopatrujących się zagrożenia w upadku patriarchatu, są zagubieni i robią z siebie ofiary. Chcecie być nieudacznikami i mieć prawo do posiadania kobiety, bo wam się to należy.
Sąsiada pominę.
Feministki z przeszłości pokazały kobietom, że mogą być niezależne jeśli tylko chcą, bo są człowiekiem takim samym jak facet, a patriarchat to jedynie męska dominacja, która miała miejsce jedynie dlatego, że męzczyzna w dawnych czasach zdominował kobietę siłą, a religia tylko to utrwalała. Dzisiaj siła fizyczna już nie jest najważniejsza, dzisiaj pracuje intelekt. Chwyty manipulacyjne natomiast, to wasza specjalność: kobiety nie chciały być nizależne, kobiety chciały być podrzędne wobec mężów, ojców czy męskich członków rodziny. Tak, skakały z radości będąc sprzedawane przez ojców, gwałcone przez mężów, poniżane przez otoczenie gdy tylko zwróciły uwagę na swój marny los. Nawet macicę im usuwano, gdy miały depresję lub zgłaszały brak satysfakcji seksualnej. No normalnie były zachwycone.
Zabijaliście się o kobiety? Chyba w epoce kamienia łupanego, ale wtedy dopiero z drzew udało nam się zejść i jeszcze sierść mieliśmy na sobie. Dzisiaj liczy się intelekt, a nie siła mięśni, gatunek ludzi po prostu ewoluował, a Ty chciałbyś go cofnąć do czasu gdy siła mięśni to był jedyny atut samca.
Biorąc pod uwagę, że kobietami handlował ojciec, były jedynie służącymi i usługiwały mężom, jedynie zajmowały się domem i potomstwem i oczywiście były obiektem seksualnym, dostępnym na zawołanie i gwałt małżeński był normą, to tak, faceci fujary widzą w tym pożytek dla siebie. Niezależna kobieta nie pozwoli na takie traktowanie. Więc to wy fujary, nieudacznicy widzicie, w równownym traktowaniu zagrożenie.
Kobiety tęskniące za patriarchatem to ten sam sort co faceci fujary, nieudacznicy. I jest tych kobiet coraz mniej. Edukacja, wiedza, możliwości powodują, że kobiety już nie chcą żyć jako podrzędne wobec faceta bo zwyczajnie mogą zapewnić dobre życie same sobie.
Jeśli mężczyźni przeklinają tak bardzo tą niezależność, którą miel, to może powinni zająć miejsce kobiet z dawnych czasów? Dlaczego nie postulujesz więc takiego modelu społecznego? Będziecie na podium, uwielbiani, będziecie tylko zajmować się domem, potomstwem, sprzątaniem, nie bedziecie pracować zawodowo, no raj, kobiety będą się o was zabijać!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 1:52
@GieniaK A może poczytałabyś coś spoza swej bańki światopoglądowej? Bo to co Ty nam tu roztaczasz to urojenia jakiegoś skrzywionego psychopaty, który nigdy w życiu nie zaznał miłości od innego człowieka.
@GigaPajonk
A polecisz jakieś wyjątkowe pozycje?
@GieniaK Musiałabyś dojrzeć duchowo do porzucenia lewicowej propagandy i zrozumieć, że ktoś próbuje Cię tu robić w konia i żeruje na jakichś Twoich traumach. Inaczej tego, co bym Ci zaproponował nie ruszysz kijem :)
@GigaPajonk
A jeśli byłabym klerkiem po 20 latach w kk?
To co byś mi polecił?
@GigaPajonk
A jak to jest ze stabilnością inceli i przegrywów?
@GieniaK Nie wiem, nie jestem rzymskim katolikiem.
@GieniaK Nie wiem, nie jestem incelem i przegrywem.
@GieniaK eee, polecialem po lebkach. zawsze piszesz to samo, nie ma sie w co wczytywac
Gienka, Gienka....piszesz tak bez sensu i bez żadnych argumentów, że tylko udowadniasz, iż koledzy mają rację. Mają ją i nie ma się co obrażać na rzeczywistość. Fakt, że się tak oburzasz i miotasz tylko potwierdza, że ciębie to dobtyczy. Kobieta jest silna i spełniona najczesciej przy silnym (ale mądrym i dobrym) mężczyźnie. Bez niego praktycznie zawsze tylko desperacko udaje. Pochwal się nam ile osiągnęłaś w życiu bez udziału i wsparcia męża lub ojca? Co masz, co sobą reprezentujesz, i gdzie jest twoja siła? Pora się zmierzyć z prawdą. Samotna kobieta bez wsparcia silnego mężczyzny, obojętne czy to ojciec, brat, mąż czy przyjaciel, zostaje pożarta przez ten świat. Albo zasuwa jak niewolnik, albo daje doopy. Smutne ale tak jest. Z kolei działa to też w drugą stronę: mądra kobieta przy boku faceta jest tajemnicą jego największych sukcesów. Faceci co prawda są w stanie osiągnąć wiele samemu, ale instynktownie mają nadrzędny cel, do którego wszelkie inne osiągnięcia są tylko drogą. Jeśli tego nie osiągnął, nie czują się spełnieni na końcu. Tak, to jest rodzina. Ktoś, o kogo mogą dbać. Taka ludzka natura. Wielu mężczyzn już to powiedziało, wielość dopiero u progu starości. Kobiety też mądrzeją w pewnym wieku więc i dla ciebie jest szansa.
@ByleBadyle Też zauważyłem ten paradoks, że zaradne, silne i mające coś mądrego do powiedzenia kobiety częściej spotkasz w tradycyjnie patriarchalnej kulturze lub rodzinie. To w patriarchalnych, katolickich południowych Włoszech wykształcił się archetyp twardej pani domu, która musiała wszystko ogarnąć gdy jej patriarchalny mąż poszedł wypasać kozy i owce w góry. To w patriarchalnej, prawosławnej Rosji Kozackie kobiety tak samo jak mężczyźni potrafiły walczyć bo ktoś musiał bronić chutoru jak chłopy poszły na wojnę.
@ByleBadyle
Twój wpis, to jedynie słaba, oklepana forma pozytywnej manipulacji. Aż mnie dziwi, że możesz myśleć, że na kogoś to jeszcze działa (poza incelami, przegrywami i patriarchalnymi dziadami).
Jedynym miejscem gdzie możesz zabłysnąć takimi bredniami to kk.
@GieniaK Ale Cię ten los skrzywdził... Wszędzie tylko zmuszanie, terror, manipulacje, zabieranie wolności, gwałty... Ciebie chyba na prawdę nikt nie kochał i wcale nie mówię tu tylko o miłości damsko-męskiej...
@Iasafaer ladnie napisane. gratki
@GieniaK po pierwsze nie odpowiedziałaś ma kluczowe pytanie mojego posta, więc nie próbuj zamiast tej odpowiedzi raczyć mnie takim szczekaniem bo nie robi ono na mnie wrażenia a jedynie potwierdza, że jesteś słabą, rozchwianą i sfrustrowaną kobietką, która przespała najwidoczniej swoją szansę.
Po drugie nie wciskaj mnie siłą w KK do którego nie należę.
@ByleBadyle
Wszystkie religie wmawiają kobietom to co ty, głoś więc te dyrdymały u siebie.
Pod tym postem szukaj poklasku u @GigaPajonk .
P.S
Drugi coming out pod moim postem.
Jestem cudotwrórcą!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 23:58
@GieniaK Jaki coming-out? Z tym, że jestem wierzący się nie kryję w żaden sposób.
@GigaPajonk
Ja incela. przegrywa, partiarchalnego dziada miałam na myśli.
@GieniaK A to takie nowe synonimy do "ktoś kto się nie zgadza z moimi feministycznymi poglądami" są, rozumiem?
@GieniaK zadziwiająco dużo wiesz o religiach i tym, co wmawiają, jak na kogoś, kto ponoć ich nie wyznaje. Ja nie wyznaje żadnej religii za to wierzę w fakty i naukę, również socjologię i psychologię, a te przemawiają za tym, co napisałam.
P.s jaki Coming out? Dobrze się czujesz?
Aha, incela,.przegrywa, dziada.... :) No tak. U mężatej, dzieciatej, wykształconej i dobrze sytuowanej kobiety. No nie wiem czego mi w takim razie w życiu brakuje. Ty mi powiesz?
Te kobiety o których mówisz to po prostu naiwne idiotki, a nie żadne feministki. Jaka normalna, szanująca się kobietą poleci na konserwatystę, który jest fanatycznym islamistą/katolikiem o skrajnie prawicowych poglądach? Czemu akurat te religie? Bo to w nich kobieta ma najgorsza pozycję. Wchodząc w związek z kimś takim dosłownie liczysz się z tym, jaka będzie twoja pozycja i z tym, że będziesz bita i gwałcona. A w przypadku muzułmanów, to przynajmniej nie będziesz jego jedyną ofiarą, bo jest spora szansa, że będzie miał jeszcze kilka żon. Chyba że nie jest jakiś ultrakonserwatywny i głęboko wierzący, to jest jakaś szansa, że będzie normalny.
Ewentualnie lecą na wygląd lub kasę, jeśli akurat poznają jakiegoś szejka. Tego punktu chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. A jeśli dodatkowo źle ja traktuje, a kobiecie to nie przeszkadza, to chyba znak, że naoglądała się za dużo Greya lub innych 365 dni. Niestety, serio są ludzie, którzy chcą przeżyć coś takiego w prawdziwym życiu. Gdyby Grey lub ten mafiozo byli brzydcy i biedni, to byłby to dramat i/lub kryminał. Swoją drogą ciekawe, jaka popularność zdobyłby taki film, tylko że tak powiem z odwróconymi rolami, w którym to bogata i piękna kobieta porywa sobie jakiegoś przeciętnego mężczyznę i gwałci go, a cały film wygląda jak kilkugodzinny pornos.
Poza tym wiecie, jaka opinie mają Polki na świecie? Nie bez powodu. Nie brakuje u nas idiotek, które polecą na każde skinienie obcokrajowców. A że taki zaliczy i zostawi, albo po razie, albo gdy ta Polka mu się znudzi, to inna sprawa. To samo dotyczy też mężczyzn z krajów najbogatszych krajów, zwłaszcza zachodnich i północnych. Serio któraś wierzy, że jakikolwiek mężczyzna stamtąd szczerze zakochalby się w Polce? Szanse na to są takie same, jak na to, że kobieta z tamtych krajów zakocha się w Polaku. Czyli mniejsze niż zero.
Wchodząc w związek z kimkolwiek trzeba myśleć też głową, a nie oczami i wiadomymi częściami ciała. Zwłaszcza jeśli myśli się o poważnym związku, takim który ma być na całe życie. Bo idiotów/idiotki można znaleźć wszędzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2023 o 23:02
@Cammax Muzułmanie, katolicy a także protestanci mają ten problem, że ich "wiara" polega na odbębnianiu rytuałów i słuchaniu wątpliwych autorytetów duchowych. W przypadku Islamu to w sumie poza tym ta wiara nie ma nic innego do zaoferowania, ale w przypadku katolików czy protestantów dzieje się tak, bo ci ludzie i ich autorytety w ogóle nie znają chrześcijaństwa. Tak samo przeciwnicy religii za przykładem "wierzących" katolików również nie znają chrześcijaństwa, a potem piszą bzdury w internetach, że to jakaś opresyjna religia.
Kłaniam się.
— Fanatyczny wyznawca prawosławia o skrajnie prawicowych poglądach.
Oto żale niespełnionego frustrata
@Wryk Oto żale tej, jąż ubodło wytknięcie hipokryzji :)
@GigaPajonk
Zabłyszczałeś!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 2:25
Ach, gdybym tylko był kobietą... :)
@Wryk zapomniałeś dodać "incela" i byłoby tak nowocześnie, modnie i prestiżowo.. a w sumie, to co się niby nie zgadza?
1) moda na zwalczanie pierwiastka męskiego i dawanie z D.przywilejów kobietom to jest czy nie jest prawda? bo wg moich obserwacji to jest fakt a nie mrzonka, mówię tu o kulturze europejskiej
2) fakt że w związku z powyższym wielu kobietom brakuje tzw "prawdziwych mężczyzn" więc biorą ich spoza swojej grupy, to też negujesz?
@GieniaK *Zabłysnąłeś
Пожалуйста, пиши по-польски)
@Wryk No to lizusostwo sojaka beciaka, który myśli że jak powyzywa niefeministów od inceli to jakaś lewicowa panna się z nim umówi :)
https://youtu.be/F9Ja9A7NXd8
@Bongo123xyz Może coś w tym być :)
@Bongo123xyz
Po tytule,
ktoś pomylił rozum z głupotą!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 2:23
@GieniaK Wnioskowanie po tytule to właśnie jest głupota :)
@Bongo123xyz Miałem zamiar to samo wrzucić :)
@kondon
A przeczytałeś ten tytuł?
Dlaczego feministki kochają islam i nienawidzą Zachodu?
Znak zapytania odnosi się do "dlaczego", resztę zdania należy więc potraktować jako fakt. CZY teraz już rozumiesz?
@GieniaK A od kiedy to tytuły bierze się dosłownie? :)
@kondon
Panie kondonie, nie stać Cię na więcej aby się "bronić", przed głupotą którą napisałeś?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 21:43
@GieniaK A co głupiego napisałem? Żeby nie oceniać po samym tytule?
Przecież to prawda znana od bardzo dawna...
@kondon
Załużmy, że nagram filmik pod tytułem:
"Dlaczego użytkownik @kondon gwałci małe dzieci?"
To jest tytuł manipulacyjny i zostanie potraktowny jako teza, a treść filmu jako jej dowód. Wiele osób nawet go nie zobazczy, ale utwalą sobie tezę zawartą w tytule. Łatka pedofila będzie Ci już towarzyszyć na stałe.
@GieniaK Tak, tylko czy jeśli Ty sobie dodasz jakiś głupi tytuł do czyjejś treści, to będzie znaczyło, że sama treść też jest głupia?
Rozmawiamy o bzdurach. Obejrzyj materiał i się do niego odnieś, albo kończymy dyskusję.
@kondon
Uciekasz od sedna problemu, kończę temat.
@GieniaK Tylko tu nie ma problemu :)
Nie widzę sensu sprzeczać się o tytuł, który nic nie wnosi do tematu demota. Szkoda czasu zarówno mojego, jak i Twojego na takie dyskusje.
Gdybyś chciała odnieść się do przedstawionych tez, to może byłoby o czym rozmawiać.
Dlaczego mam wrażenie że wszyscy "dyskutujący" w tym wątku faceci to takie biedne typy co to nigdy nie miały żadnej partnerki i nie wiedzą jak w sumie to dziwne stworzenie zwane kobietą działa?
Bo czytam to co piszecie i tak - wy ku#$wa nigdy żywej kobiety nie spotkaliście :D
@WhiteD Kolejna wyskakująca z "argumentum ad incelum" xD Po prostu incele zaczęły to mówić wprost, a za nimi zwykłe chłopy którzy głupi nie są i obserwują otoczenie.
Naszła mnie taka myśl. Czy przypadkiem mężczyźni nie robią się zniewieściali, bo po prostu mogą? Biologiczne jest tak, że jak nie używasz mięśni to one zanikają, jak nie używasz neuronów to one też zanikają. Jak ktoś się więc np. nauczy czytać jako dziecko, a potem nie czyta 20 lat nawet ulotki, to się staje wtórnym analfabetą. To samo jest z tymi typowo męskimi umiejętnościami i zrachowaniami. Jeśli nie są potrzebne aby przeżyć, to zanikają. Takie są po prostu prawa natury.
@agronomista Ale ktoś jednak stworzył środowisko, w którym mężczyźni mogą zniewieścieć (wiadomo kto, taki naród rządzący całym światem) i ktoś ten porządek podtrzymuje (wcześniej wymienieni i oraz ich lewaccy pożyteczni idioci)
@GigaPajonk To raczej zwykły postęp technologiczny i cywilizacyjny. Nie trzeba już rąbać drewna aby się ogrzać, nie trzeba zabijać aby zjeść mięso(bo żeśmy to wyprowadzili do zamkniętych rzeźni), nie trzeba być mechanikiem by naprawić samochód, a nawet nie trzeba mieć samochodu aby funkcjonować w dużym mieście. Jeszcze do niedawna przynajmniej trzeba było na to jakoś zarabiać, ale ponoć to też się zmieni....
@agronomista Że to wina "postępu" wmawiają wam środowiska, którym zależy na zniszczeniu mężczyzn. Tutaj wchodzi w grę niszczenie i stawianie na głowie porządku społecznego narodów europejskich, żeby je rozbić i wyprać z tożsamości, żeby grupa trzymająca władzę wiadomego etnosu zapewniła sobie spokojne dzierżenie władzy nad nami.
@GigaPajonk takie tam gadanie. Żydzi Ci zabraniają dzieci uczyć typowo męskich umiejętności, czy po prostu już sam nie widzisz takiej potrzeby aby to potrafiły?
@agronomista Tu nie chodzi o konkretne umiejętności, tu chodzi o sposób myślenia zgodny z naturą i predyspozycjami danej płci. Walcząc ze "stereotypowymi rolami płciowymi" globaliści wiadomego etnosu walczą właśnie z tym sposobem myślenia, funkcjonowania i z predyspozycjami zgodnymi z płcią tym samym także z tożsamością jednostek.
@GigaPajonk ale jaki to ma wpływ na cokolwiek, że np. jakaś kobieta bedzie uważała, że może pracować na traktorze(w sumie to nawet kilka, takich znam)? Co to zmienia w ogólnym zachowaniu samych mężczyzn?
@agronomista Dalej mylisz konkretne umiejętności ze sposobem myślenia. Walka jest domeną męską, co nie przeszkadzało także kobietom kozackim w Rosji uczyć się walki w razie obrony wsi, kiedy mężowie pojechali na wojnę.
Chodzi o wciskanie na siłę kobietom męskich cech charakteru i mężczyznom kobiecych, które są dla nich po prostu nienaturalne.
@GigaPajonk Weź daj jakiś przykład, i jak taka zmiana ułatwi tej całej masonerii poszerzenie wpływów?
@agronomista Człowieka bez tożsamości łatwiej urobić w propagandę i posłuszeństwo decydentom. Prościej już nie można. Dlatego w Turcji trzonem armii byli janczarzy porywani nietureckim rodzicom i wychowywani w ideologii islamu. Dlatego indoktrynacja nazistowska lub komunistyczna zaczynała się już od najmłodszych lat a dzieci były "państwowe", nie rodziców.
@GigaPajonk Czyli nie powstało to ostatni czasy...
Ale o co ci właściwie chodzi?
Opisałeś kilka postaw dla których jedynym wspólnym mianownikiem jest płeć, poza ty są to zbiory rozłączne.
@BrickOfTheWall Że zagubione w świecie panie choć idą za postępem, w głębi duszy tęsknią za patriarchalną stabilnością, której postępowy, zniewieściały mężczyzna nie jest w stanie zaoferować.
@GigaPajonk
Najgorzej to jak fabuła z romansidła czy pornola komuś się z realnym życiem popieprzy.
@BrickOfTheWall A to nie mnie dotyczy :) Mówię po prostu co obserwuję.
@GigaPajonk
Tak mi się tylko skojarzyło.
Motyw bogatej, zmanierowanej i samotnej biznesmenki i umięśnionego, zionącego testosteronem kuriera/czyściciela basenu/hydraulika/... występuje przeważnie tylko w tych dwóch gatunkach twórczości
@BrickOfTheWall Motyw ten właśnie jest właśnie prymitywnym sposobem na przedstawienie tejże kobiecej potrzeby. Tak samo latanie za "bad bojami" jest najprymitywniejszą formą realizowania jej.
@GigaPajonk Eee tam. Od kiedy to kolorowi południowcy zapewniają taką stabilność? Raczej egzotyczną przygodę. ;) Chociaż to ponoć rasistowskie tak pisać ;)
@BrickOfTheWall Jedno i drugie to po prostu fantazja. Taka dosyć przyjemna dla konkretnego odbiorcy.
@agronomista Raczej chodziło mi o potrzebę zdobycia i zdominowania przez mężczyznę)
@GigaPajonk
Potrzebę czy fantazję - bo to jednak zupełnie różne rzeczy.
@BrickOfTheWall Fantazje wynikają z potrzeb, albo z dewiacyj seksualnych, jeśli są perwersyjne :)