Takowa jeszcze nie powstała.
Potrafimy wytwarzać jedynie bardzo drobne czyste diamenty (nawet nie 1 mm średnicy), tylko że jest to nadal droższe od ich kopania. W dodatku produkowany jest głównie lonsdaleit który wykorzystuje się w tarczach tnących i wiertłach, tyle że to nadal głównie pył, sztucznie wytwarzany lonsdaleit jest jednak tańszy od tego naturalnego :)
Pył diamentowy wykorzystywany we wszelkiego rodzaju diamentowych tarczach tnących czy wiertłach, to w 99% przypadków albo sztucznie wytworzony lonsdaleit albo sztucznie wytworzony "diament" który ma barwę czarną i z naturalnym diamentem nie ma wiele wspólnego poza tylko nieco gorszą wytrzymałością. Sztuczny i naturalny lonsdaleit za to ma wytrzymałość porównywalną z naturalnym diamentem, jednak jego kształt nadaje mu dość specyficzne właściwości mechaniczne, stąd jego wykorzystanie do produkcji tarcz tnących i wierteł :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2023 o 14:30
Potrafimy wytwarzać jedynie bardzo drobne czyste diamenty (nawet nie 1 mm średnicy), tylko że jest to nadal droższe od ich kopania. W dodatku produkowany jest głównie lonsdaleit który wykorzystuje się w tarczach tnących i wiertłach, tyle że to nadal głównie pył, sztucznie wytwarzany lonsdaleit jest jednak tańszy od tego naturalnego :)
Pył diamentowy wykorzystywany we wszelkiego rodzaju diamentowych tarczach tnących czy wiertłach, to w 99% przypadków albo sztucznie wytworzony lonsdaleit albo sztucznie wytworzony "diament" który ma barwę czarną i z naturalnym diamentem nie ma wiele wspólnego poza tylko nieco gorszą wytrzymałością. Sztuczny i naturalny lonsdaleit za to ma wytrzymałość porównywalną z naturalnym diamentem, jednak jego kształt nadaje mu dość specyficzne właściwości mechaniczne, stąd jego wykorzystanie w tarczach tnących i wiertłach :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2023 o 14:33
@yankers bredzisz, potrafimy wyprodukować diamenty laboratoryjne wielkości nawet 1 karata(to więcej niż mm), takowe chociażby ma w sprzedaży w swojej ofercie najstarsza polska firma jubilerska. Diamenty powstałe w laboratorium mają te same właściwości fizyczne i chemiczne jak naturalne. Jako, że losowość powstawania diamentów (kolor-czystość) jest duża i nie da się póki co jej kontrolować stąd jak i w przypadku minerałów do sprzedaży w jubilerstwie nadaje się około 20% reszta trafia tylko do przemysłu. Dlatego też te w jubilerstwie używane w jubilerstwie w rzadkich kolorach jak różowy, czy niebieski są dalej drogie.
@k1275 pisałem od strony jubilerstwa (takie są sprzedawane gdzie 1ct to odpowiada popytowi, bo powyżej 4ct trochę jest to bezcelowe mało kto chciałby taki pierścionek, a proces jest zbyt drogi by robić to dla pojedynczego klienta ;)
Diamenty nie są rzadkie. W niektórych miejscach dosłownie znajdziesz je na ziemi. Ich dostępność jest sztucznie kontrolowana i cena zależy od twojej percepcji, do której zastosowano sztuczki marketingowe.
@agronomista Która w ogromnym % jest spowodowana tym, że większość diamentów jest w rękach jednej firmy, która dba o to, aby ilość 'wypuszczanego' surowca była bardzo mała, co znacząco odbija się, na i tak już wysokiej cene. W rzeczywistości - diamenty nie mają absolutnie żadnej wartości. To wszystko to jedynie kaprysy i zachcianki ludzi próżnych i bogatych.
@eyeswithoutaface To pewnie jak też złoto i srebro. Każda z tych substancji ma jakieś zastosowanie w przemyśle czy nauce, ale też jest wyznacznikiem bogactwa, czy lokatą kapitału.
Taki brylant, nie diament, który jest "surowcem" - to doskonały przykład umowności. Bo dlaczego oszlifowany i piękny indyjski rubin, nie jest droższy od białego "szkiełka" brylantu? Bo rzadkość lub twardość w jubilerstwie ma pośrednie znaczenie. Wiele rzeczy i ich oceny są kwestią umowną. Tak jak ktoś wcześniej napisał... można marketingowo wywołać potrzebę posiadania i wzrostu wartości...
@swosek jest to umowne pozornie ale już sama wycena kamieni jest oparta o obiektywne kryteria (szlif, waga, czystość, barwa) Tak tylko aby sprecyzować: brylant to w Polsce, na świecie mówi się o diamentach o danym szlifie. Brylant to tylko jedna z form szlifu - brylantowy, tak więc diament to nie tylko surowiec. Ależ rubin może być droższy od diamenty zależy od jego parametrów, czysty transparentny w odpowiedniej barwie czerwieni lub z zjawiskiem zwanym asteryzmem będzie droższy od diamentu.
@swosek Święta prawda - "zainwestuj" w biżuterię. Może się to okazać największym niewypałem życia tylko dlatego, że kupiona za grube tysiące $ kolia może wcale nie znaleźć właściciela - to rzecz gustu i subiektywnej oceny kupującego, czy za coś takiego chce dać więcej niż wart jest sam kruszec i zdobiące go kamienie... A często nawet tyle nie chce dać i proponuje nawet nie cenę (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało) złotego złomu...
@swosek czyste duże naturalne rubiny są w przeliczeniu na karat droższe od diamentów.. pozostałe rubiny są tańsze ponieważ rubiny jak i reszta szafirów to najczęściej poprawiane kamienie
Przeczytałem komentarze i widzę że nikt tutaj nie ma pojęcia o gemmologi, łącznie z autorem posta. Po pierwsze do wytworzenie jednego karata diamentu wysokiej jakości potrzeba ok 200 kwh, co oznacza że produkcja opłacalna jest w takich krajach jak Chiny które mają tani prąd z węgla. Pytanie co jest bardziej szkodliwe dla środowiska?
@Mathieu00007 200 kWh to jakieś 160 zł. W taryfie nocnej nawet mniej. Mogą u mnie w domu produkować za odpowiedni procent ze sprzedaży.
Chyba ci się jednostki pomyliły.
Takowa jeszcze nie powstała.
Potrafimy wytwarzać jedynie bardzo drobne czyste diamenty (nawet nie 1 mm średnicy), tylko że jest to nadal droższe od ich kopania. W dodatku produkowany jest głównie lonsdaleit który wykorzystuje się w tarczach tnących i wiertłach, tyle że to nadal głównie pył, sztucznie wytwarzany lonsdaleit jest jednak tańszy od tego naturalnego :)
Pył diamentowy wykorzystywany we wszelkiego rodzaju diamentowych tarczach tnących czy wiertłach, to w 99% przypadków albo sztucznie wytworzony lonsdaleit albo sztucznie wytworzony "diament" który ma barwę czarną i z naturalnym diamentem nie ma wiele wspólnego poza tylko nieco gorszą wytrzymałością. Sztuczny i naturalny lonsdaleit za to ma wytrzymałość porównywalną z naturalnym diamentem, jednak jego kształt nadaje mu dość specyficzne właściwości mechaniczne, stąd jego wykorzystanie do produkcji tarcz tnących i wierteł :)
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 14:30
Takowa metoda jeszcze nie powstała.
Potrafimy wytwarzać jedynie bardzo drobne czyste diamenty (nawet nie 1 mm średnicy), tylko że jest to nadal droższe od ich kopania. W dodatku produkowany jest głównie lonsdaleit który wykorzystuje się w tarczach tnących i wiertłach, tyle że to nadal głównie pył, sztucznie wytwarzany lonsdaleit jest jednak tańszy od tego naturalnego :)
Pył diamentowy wykorzystywany we wszelkiego rodzaju diamentowych tarczach tnących czy wiertłach, to w 99% przypadków albo sztucznie wytworzony lonsdaleit albo sztucznie wytworzony "diament" który ma barwę czarną i z naturalnym diamentem nie ma wiele wspólnego poza tylko nieco gorszą wytrzymałością. Sztuczny i naturalny lonsdaleit za to ma wytrzymałość porównywalną z naturalnym diamentem, jednak jego kształt nadaje mu dość specyficzne właściwości mechaniczne, stąd jego wykorzystanie w tarczach tnących i wiertłach :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2023 o 14:33
@yankers po smierci z prochow popiolow zmarlego tez moznz zrobic
@yankers bredzisz, potrafimy wyprodukować diamenty laboratoryjne wielkości nawet 1 karata(to więcej niż mm), takowe chociażby ma w sprzedaży w swojej ofercie najstarsza polska firma jubilerska. Diamenty powstałe w laboratorium mają te same właściwości fizyczne i chemiczne jak naturalne. Jako, że losowość powstawania diamentów (kolor-czystość) jest duża i nie da się póki co jej kontrolować stąd jak i w przypadku minerałów do sprzedaży w jubilerstwie nadaje się około 20% reszta trafia tylko do przemysłu. Dlatego też te w jubilerstwie używane w jubilerstwie w rzadkich kolorach jak różowy, czy niebieski są dalej drogie.
@ Jocunda czy słyszałeś o "Proces Kimberley" https://pl.wikipedia.org/wiki/Proces_Kimberley
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2023 o 19:36
@yankers
O, stary, ale podpadłeś: demot z głębokim przesłaniem, a Ty tu o jakichś przyziemnych faktach… ;-)
@Tibr zasadniczo to potrafimy hodować nawet 30 karatowe.
@k1275 pisałem od strony jubilerstwa (takie są sprzedawane gdzie 1ct to odpowiada popytowi, bo powyżej 4ct trochę jest to bezcelowe mało kto chciałby taki pierścionek, a proces jest zbyt drogi by robić to dla pojedynczego klienta ;)
Raczej ich rzadkość.
@agronomista
Diamenty nie są rzadkie. W niektórych miejscach dosłownie znajdziesz je na ziemi. Ich dostępność jest sztucznie kontrolowana i cena zależy od twojej percepcji, do której zastosowano sztuczki marketingowe.
@agronomista Która w ogromnym % jest spowodowana tym, że większość diamentów jest w rękach jednej firmy, która dba o to, aby ilość 'wypuszczanego' surowca była bardzo mała, co znacząco odbija się, na i tak już wysokiej cene. W rzeczywistości - diamenty nie mają absolutnie żadnej wartości. To wszystko to jedynie kaprysy i zachcianki ludzi próżnych i bogatych.
@agronomista rynek jest regulowany (podaż) ale też tylko 20% urobku nadaje się do sprzedaży w jubilerstwie :)
@agronomista
https://www.gemsociety.org/article/are-diamonds-really-rare/
@eyeswithoutaface To pewnie jak też złoto i srebro. Każda z tych substancji ma jakieś zastosowanie w przemyśle czy nauce, ale też jest wyznacznikiem bogactwa, czy lokatą kapitału.
Czyje podejście? Nikt u jubilera o to nie pyta, jak powstał diament w pierścionku. Niech produkują i sprzedają w czym problem?
Technologia jest w miarę nowa, a skoro już jest tańsza o 20/30%.. to wkrótce się upowszechni
https://businessinsider.com.pl/firmy/strategie/jak-powstaja-diamenty-z-laboratorium-diamenty-z-laboratorium-w-polsce-oferta-w-kruk/vp4c23t
Taki brylant, nie diament, który jest "surowcem" - to doskonały przykład umowności. Bo dlaczego oszlifowany i piękny indyjski rubin, nie jest droższy od białego "szkiełka" brylantu? Bo rzadkość lub twardość w jubilerstwie ma pośrednie znaczenie. Wiele rzeczy i ich oceny są kwestią umowną. Tak jak ktoś wcześniej napisał... można marketingowo wywołać potrzebę posiadania i wzrostu wartości...
@swosek jest to umowne pozornie ale już sama wycena kamieni jest oparta o obiektywne kryteria (szlif, waga, czystość, barwa) Tak tylko aby sprecyzować: brylant to w Polsce, na świecie mówi się o diamentach o danym szlifie. Brylant to tylko jedna z form szlifu - brylantowy, tak więc diament to nie tylko surowiec. Ależ rubin może być droższy od diamenty zależy od jego parametrów, czysty transparentny w odpowiedniej barwie czerwieni lub z zjawiskiem zwanym asteryzmem będzie droższy od diamentu.
@swosek Święta prawda - "zainwestuj" w biżuterię. Może się to okazać największym niewypałem życia tylko dlatego, że kupiona za grube tysiące $ kolia może wcale nie znaleźć właściciela - to rzecz gustu i subiektywnej oceny kupującego, czy za coś takiego chce dać więcej niż wart jest sam kruszec i zdobiące go kamienie... A często nawet tyle nie chce dać i proponuje nawet nie cenę (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało) złotego złomu...
@swosek czyste duże naturalne rubiny są w przeliczeniu na karat droższe od diamentów.. pozostałe rubiny są tańsze ponieważ rubiny jak i reszta szafirów to najczęściej poprawiane kamienie
Przeczytałem komentarze i widzę że nikt tutaj nie ma pojęcia o gemmologi, łącznie z autorem posta. Po pierwsze do wytworzenie jednego karata diamentu wysokiej jakości potrzeba ok 200 kwh, co oznacza że produkcja opłacalna jest w takich krajach jak Chiny które mają tani prąd z węgla. Pytanie co jest bardziej szkodliwe dla środowiska?
@Mathieu00007 200 kWh to jakieś 160 zł. W taryfie nocnej nawet mniej. Mogą u mnie w domu produkować za odpowiedni procent ze sprzedaży.
Chyba ci się jednostki pomyliły.
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/01/29/pierscionki-z-diamentem-to-jeden-wielki-przekret-czemu-zawdzieczaja-swoja-popularnosc-i-jaka-jest-historia-imponujacego-oszustwa/
No tak, wiem że ze zwłok można pozyskać