@BrickOfTheWall Nie. Że taki frajer i leń że nie chciało mu się dwóch kilometrów przejść. No chyba że miał złamaną nogę, albo był skrajnie nawalony ale jak tak to wyjątkowo uczciwy taksiarz się trafił że skroił go tylko na 63 zł.
@Ktostamskadstam
To zależy od sytuacji.
Obrzydliwa pogoda, pizga złem, a na chodnikach breja - a ja odstawiony jak stróż w BożeCiało - sześć dych to nie jest jakaś miażdżąca kwota (równowartość +/- 8l paliwa)
@Ktostamskadstam Widać każdy mierzy własną miarą.
Może człowiek był starszy, może nie czół za dobrze, może miał ciężki bagaż, może nie znał drogi i nie chciał zygzakami zap* w deszczu na kwaterę....
Czy nie uważacie, że w Polsce, kiedy człowiek chce zachowywać się normalne, korzystać z usług tak oczywistych jak przejazd taryfą, zjeść coś na wakacjach, to musi być świadom tego, że ktoś chce go najzwyczajniej w świecie wykorzystać? Tak to niestety u nas w większości przypadków wygląda. Takie polactwo. Dlatego takie miejsca omijam szerokim łukiem. Nie dlatego, że mnie nie stać, ale dlatego, że nie chcę dać się naciąć i przepłacić za coś 5 razy. Nie ma nic złego w chęci zarobienia na świadczonych usługach. Tylko jest różnica pomiędzy uczciwym zarobkiem a perfidnym wykorzystywaniem sytuacji. Mam nadzieję, że coraz więcej ludzi będzie omijało takie miejsca.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2023 o 12:23
@TomekOKM Ja mam podobnie, dlatego nie chcę spędzać urlopu w takich miejscach. Wszędzie tłum, milion monet za kawałek starej ryby z frytami na kilkudniowym oleju albo krocie za obiad w restauracji, zalew odpustowych straganów z chińskimi pamiatkami itp. itd. W pakiecie mocno niepewna pogoda.
Czasem warto się rozejrzeć i poszukać miejsca gdzieś z dala od turystycznych pielgrzymek - zupełnie inny świat. Albo poszukać za granicą, choć ceny niestety poszły mocno w górę. Może warto wyjechać na tydzień w fajne miejsce niż na dwa tygodnie w Zakopcu, Sopocie itp.?
Ale co kto lubi. :)
@irulax
Dwa tygodnie w Zakopcu czy Sopocie xD Dobre!! Nie wiem ile trzeba zarabiać, żeby tak kasą rzucać na prawo i lewo. W Polsce jeszcze nigdy nie byłem na 2 tygodniowym wyjeździe w jednym miejscu. A już w takim popularnym to tym bardziej. Dla mnie polskie morze czy góry to wyjazd max na 2-3 dni, i to raczej spontaniczny, jak jest dobra pogoda. I zwykle taki weekend kosztuje mniej więcej tyle, ile tygodniowe zagraniczne wakacje last minute. W Polsce pod pozorem w miarę taniego noclegu, który czasem da się znaleźć, kryje się kosmiczny koszy wyżywienia i innych atrakcji. Jak zsumujesz nocleg, dojazd, wyżywienie to naprawdę trzeba dobrze zarabiać, żeby spędzić w Polsce urlop w miejscu nastawionym na turystykę. Zagraniczne wczasy all in mają to do siebie, że tam jadasz na mieście okazjonalnie, jak masz ochotę spróbować lokalnego jedzenia. Natomiast u nas nie masz za bardzo innej opcji jak codziennie wizyty w różnych przybytkach kulinarnych, gdzie prawie każdy chce z Ciebie zedrzeć kasę. Jasne, możesz mieć swoje jedzenie i gotować, ale czy o to chodzi na wakacjach? Polak Polaka oskubałby do ostatniej złotówki.
@TomekOKM Dokładnie. I pogoda gwarantowana. Nie ma to jak przez rok planować urlop, a w rezultacie trafisz na pluchę, sinice w wodzie i drożyznę. Kiedy jedziesz z dziećmi to nawet smutku nie zapijesz. ;)
Ale o co chodzi? Że niby tak tanio czy tak drogo?
@BrickOfTheWall Nie. Że taki frajer i leń że nie chciało mu się dwóch kilometrów przejść. No chyba że miał złamaną nogę, albo był skrajnie nawalony ale jak tak to wyjątkowo uczciwy taksiarz się trafił że skroił go tylko na 63 zł.
@Ktostamskadstam ewentualnie mogl nie wiedziec dokad sie udaje lub tez, uwaga, uwaga - mogl miec ciezkie bagaze
@Ktostamskadstam Nie skroił. Takie stawki. To wydruk z taksometru.
@Ktostamskadstam
To zależy od sytuacji.
Obrzydliwa pogoda, pizga złem, a na chodnikach breja - a ja odstawiony jak stróż w BożeCiało - sześć dych to nie jest jakaś miażdżąca kwota (równowartość +/- 8l paliwa)
@Ktostamskadstam Widać każdy mierzy własną miarą.
Może człowiek był starszy, może nie czół za dobrze, może miał ciężki bagaż, może nie znał drogi i nie chciał zygzakami zap* w deszczu na kwaterę....
trzeba być durniem, żeby pozwalać pazernym góralom tak się okradac Ja przestałem jeżdzić do tego pazernego miasta
120zl/h
Lepiej niz ja...
@Assasinsninja 300 zł/h. Jest na paragonie cennik.
Od kilkudziesięciu lat wiadomo, że Zakopane i Podhale należy omijać szerokim łukiem.
że tak tanio? 10 lat temu w warszawie zapłaciliśmy ponad 100. we trzech. na Pradze. za 3km. w piątek po 15.
Czy nie uważacie, że w Polsce, kiedy człowiek chce zachowywać się normalne, korzystać z usług tak oczywistych jak przejazd taryfą, zjeść coś na wakacjach, to musi być świadom tego, że ktoś chce go najzwyczajniej w świecie wykorzystać? Tak to niestety u nas w większości przypadków wygląda. Takie polactwo. Dlatego takie miejsca omijam szerokim łukiem. Nie dlatego, że mnie nie stać, ale dlatego, że nie chcę dać się naciąć i przepłacić za coś 5 razy. Nie ma nic złego w chęci zarobienia na świadczonych usługach. Tylko jest różnica pomiędzy uczciwym zarobkiem a perfidnym wykorzystywaniem sytuacji. Mam nadzieję, że coraz więcej ludzi będzie omijało takie miejsca.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2023 o 12:23
@TomekOKM Ja mam podobnie, dlatego nie chcę spędzać urlopu w takich miejscach. Wszędzie tłum, milion monet za kawałek starej ryby z frytami na kilkudniowym oleju albo krocie za obiad w restauracji, zalew odpustowych straganów z chińskimi pamiatkami itp. itd. W pakiecie mocno niepewna pogoda.
Czasem warto się rozejrzeć i poszukać miejsca gdzieś z dala od turystycznych pielgrzymek - zupełnie inny świat. Albo poszukać za granicą, choć ceny niestety poszły mocno w górę. Może warto wyjechać na tydzień w fajne miejsce niż na dwa tygodnie w Zakopcu, Sopocie itp.?
Ale co kto lubi. :)
@irulax
Dwa tygodnie w Zakopcu czy Sopocie xD Dobre!! Nie wiem ile trzeba zarabiać, żeby tak kasą rzucać na prawo i lewo. W Polsce jeszcze nigdy nie byłem na 2 tygodniowym wyjeździe w jednym miejscu. A już w takim popularnym to tym bardziej. Dla mnie polskie morze czy góry to wyjazd max na 2-3 dni, i to raczej spontaniczny, jak jest dobra pogoda. I zwykle taki weekend kosztuje mniej więcej tyle, ile tygodniowe zagraniczne wakacje last minute. W Polsce pod pozorem w miarę taniego noclegu, który czasem da się znaleźć, kryje się kosmiczny koszy wyżywienia i innych atrakcji. Jak zsumujesz nocleg, dojazd, wyżywienie to naprawdę trzeba dobrze zarabiać, żeby spędzić w Polsce urlop w miejscu nastawionym na turystykę. Zagraniczne wczasy all in mają to do siebie, że tam jadasz na mieście okazjonalnie, jak masz ochotę spróbować lokalnego jedzenia. Natomiast u nas nie masz za bardzo innej opcji jak codziennie wizyty w różnych przybytkach kulinarnych, gdzie prawie każdy chce z Ciebie zedrzeć kasę. Jasne, możesz mieć swoje jedzenie i gotować, ale czy o to chodzi na wakacjach? Polak Polaka oskubałby do ostatniej złotówki.
@TomekOKM Dokładnie. I pogoda gwarantowana. Nie ma to jak przez rok planować urlop, a w rezultacie trafisz na pluchę, sinice w wodzie i drożyznę. Kiedy jedziesz z dziećmi to nawet smutku nie zapijesz. ;)
Hmm może chodzi o czas, ja w piątek 1200 metrów przejechałem w 30 minut :D
ciekawe czemu ludzie nie lubia taksowkarzy
@Man_Trucker Ciekawe czemu taksiarze tak nie lubią Ubera? :)
Nie jeżdżę taksą, ale nie wiedziałem, że z góry płaci się za kazdy następny km. jak kiedyś za min połączenia w komórkach.
@sosen9 U mnie w taksometrze nabija za każde brzebyte 500m 1.5zl a nie napoczęte
@Tricksteros A tu 2.2km ale policzone jako 3km (sorry po pijaku te matematykę robiłem)
Powinnismy sie zrucic na jego niedole. Skad mogl wiedziec, co go spotka....
Trzeba było się przejść Leniu!
czekam aż będziecie wrzucać dowody osobiste z podpisem, że "ten klient nadział się na kredyt"