Czyżby autor poeta był z tych co to tylko łopata i kilof, ewentualnie trzy zmiany na taśmie w fabryce były uczciwą pracą skoro "zdalną" porównuje do pasożytnictwa?
@Nighthawk7 ''praca zdalna'' to raczej metafora do ''omijania pracy szerokim łukiem'', dlatego już dalej jest opis, ''Janusz od dawna żyje z opieki'' i ''On jest szczęśliwy, żyjąc z socjala''
@Tom10 to nie jest wygodna wymówka, my mamy tylko córkę, nie dla tego że nas nie stać - oboje zarabiamy, tylko pytanie co z całą resztą? Czy stracę żonę w szpitalu, czy inflacja nie zje nam wypłat, czy recesja nie zabierze nam źródła dochodu, czy jaszczomp nie zabierze nam domu przez kredyt. Jeśli to są "wymówki", to zrób przysługę innym i wyrwij sobie kabel od internetu.
@cd177 A czy żona jeździ samochodem? Znacznie więcej kobiet ginie na drogach, niż przy porodzie. Czy z tego powodu zakazujesz żonie podróży samochodem? Chyba że żona ma przeciwwskazania zdrowotne o których tu nie piszesz, to jak najbardziej trzeba je uwzględnić. Jeśli wojna w Ukrainie się skończy, inflacja bardzo szybko spadnie do poziomu z 2021. Recesji nie ma - żadne liczby na nią nie wskazują. Jaszczomp i tak ustawił niskie stopy - opozycja chce większych (co najmniej x2) i chciała wcześniej wprowadzić - patrz wypowiedzi ostatnio wybranej przedstawicielki Senatu do RPP. W mojej ocenie jedynym zagrożeniem mogącym zakłócić dalszy rozwój kraju jest wojna w Ukrainie. Gdy moje dzieci się rodziły, stopy procentowe były na poziomie dzisiejszych lub wyższe, wypłaty w stosunku do m2 mieszkania dużo gorsze, bezrobocie dużo większe, pomocy państwa praktycznie nie było (najmłodszy załapał się na becikowe). To są wymówki. Jeśli nie chcesz mieć dzieci bo jesteś życiowym asekurantem i się boisz, to OK, masz do tego prawo i nikomu nic do tego. "Kto chce, zawsze znajdzie sposób, kto nie chce, zawsze znajdzie powód". A świat należy do odważnych....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2023 o 15:16
Witam, ja mam zgoła inne zdanie, bo w moim przypadku patrze na was z Marsa i nie mogę się nadziwić.
1.Sami wiecie że 500zł na odobę na miecha , to wielki ch.
2. Sami lubicie skosztować dobrego trunku- no nie?
3. Jak nie jesteście pracoholikami, to też chcielibyscie mieć czas dla siebie, dzieci czy nawet żony:)
4. Nikt wam nie każe brać kredytow, aut na raty i zapeierdalać na dwa etaty. ( oczywiście jak chcecie się polansować i chwalipięcić to droga wolna) , ale zawsze znajdzie się ktoś , kto i tak was wyśmieje.
-A naprzyklad wasz szef
Wam poprostu nie chce się wstawać rano do pracy i stać jak Pis da w tych korkach i służyć panu szefowi , czy jak tej k.. na imię, a patrząc w okno sąsiada chętnie byś zayebał w nie kamieniem.
A prawda jest inna, zayebać to powinniscie swoim oprawcom że tak chojowo wam placą , że zazdrościcie zwykłemu patusowi.
@Marsjanin11 Jeżeli pracodawca [łaci mi 25 000 a z tego na rękę zostaje mi 11 000 bo PiS zabiera mi 14 000 to kto tu jest j3banym złodziejem? Czy ten co mi płaci uczciwie, czy ten co mi kradnie 60% wynagrodzenia na dzień dobry i część z tego odpala Karynie na bombelka, by kraść dalej dzięki jej pasożytniczemu poparciu?
@Marsjanin11 Jeżeli pracodawca płaci mi 25 000 a z tego na rękę zostaje mi 11 000 bo PiS zabiera mi 14 000 to kto tu jest j3banym złodziejem? Czy ten co mi płaci uczciwie, czy ten co mi kradnie 60% wynagrodzenia na dzień dobry i część z tego odpala Karynie na bombelka, by kraść dalej dzięki jej pasożytniczemu poparciu?
Takich przypadków opisanych w tej poezji jest max 3%. Osobiście nie znam nikogo, kto zrezygnował z pracy z powodu 500+. Słyszałem jedynie od znajomego, że na Roztoczu w kilku wiejskich sklepach sprzedawczynie rezygnowały z tego powodu, ale to info z drugiej ręki. Nie mam też wśród znajomych, w bliższej czy dalszej rodzinie ani jednego bezrobotnego z konieczności. Ciekawe, czy Niemcy swój kindergeld krytykują z równą zaciekłością.
@Tom10 A te 3% to obliczyłeś na podstawie raportu Instytutu Danych z Dupy, czy skąd konkretnie? 3% to odsetek kwotowy pobranych świadczeń ogółem, czy ilościowy biorców pińcet-plusa? Na jakiej podstawie ekstrapolujesz relacje znajomych na statystykę krajową i jak się ta ekstrapolacja ma do danych, w oparciu o które obliczyłeś 3%? 3% nie wiadomo nawet czego konkretnie, co jest analizowanym przypadkiem jednostkowym tego odsetka. Jak ja bym miał patrzeć po swoich znajomych i to ekstrapolować to typowa kobieta w Polsce jest muzułmanką, pary homoseksualne mają więcej dzieci niż pary hetero, a w Polsce językiem wiodącym jest angielski, drugim rosyjski, trzecim ukraiński, a czwartym dopiero polski, bo w całym moim bloku znam tylko 2 Polaków, mój barber jest Murzynem, lekarz Ukraińcem, a księgowy Azjatą. Wnioskuję Twoja metodą, że Polacy nie pracują tylko żyją z pińcet-plus, i mieszkają chyba w piwnicach, skoro nie w bloku.
A tak na serio, 500 plus nie rujnuje budżetu samo w sobie, bo w większości i tak wraca do państwa w akcyzie na kupiona za nie wódkę i VAT i inne podatki od pozostałych zakupów, ale najwięcej bąbelków posiadają konsumenci produktów akcyzowych, a tu podatek to blisko 80% więc z tego 500+ państwo realnie pokrywa 200 zł. Problemem jest to, że 500+ jest symbolem systemu drenowania budżetu i jego elementem. Na 500+ nas stać, ale to listek figowy całej machiny. I to 500+ czy w zasadzie 200+ pomniejszone o inflację od czasu wprowadzenia to juz niewiele ponad 100zł wychodzi i tak jest na kredyt i to na spory procent. 13 i 14 emerytura nie istnieje, to rekomensata i to tylko częściowa. PiS w podatku inflacyjnym zabrał 11 i 12 emeryturę i część 10, a potem oddaje te 2 co już zabrał nazywając je 13 i 14 czyli sumarycznie zabiera część 10 i twierdzi, że daje i jeszcze przy okazji finansuje to z kredytu, który będziemy musieli spłacić, bo to co wcześniej zabrał zanim oddał rozdał swoim czyli ukradł. nie mam pojęcia ile patoli żyje z 500+ i innych socjali, nie znam badań. Podejrzewam jedynie, że jest to główna grupa wyborców PiS w wieku produkcyjnym, ale po prostu nie wiem. Wiem natomiast że Niemcy najpierw wypracowały nadwyżki w budżecie i rozwinęły gospodarkę, a potem zaczęły wypłacać Kindergeld, a nie brały kredyty żeby dać na bombelki, zarzynając po drodze gospodarkę i przybliżając widmo bankructwa państwa. Może dlatego nikt nie krytykuje Kindergeld. Tak zgaduję.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 3% wziąłem ze sprawozdania MRPiPS za rok 2020 dział 2B ilość osób w sumie pobierających świadczenia 1094030 w przybliżeniu 1.1 mln w odniesieniu do populacji 38mln daje 2.9% w przybliżeniu 3%. Link: https://www.gov.pl/attachment/ced967e7-0d05-4ab2-8bef-5c501d8549d3 .
Z opisu widzę, że nie masz znajomych, a jedynie usługodawców. Ja pochodzę z licznej rodziny (było nas 9 dzieciaków), i licząc braci, siostry, ich małżonków dzieci i wnuków mam próbkę badawczą 50 osób mieszkających zarówno w Polsce jak i za granicą - wszyscy zdolni do pracy w 100% pracują. Z moich bliskich znajomych z którymi gram m. in. w "gałę" i robię wypady degustacyjne, w sumie z 30 osób - wszyscy pracują jak i nie słyszałem o przypadku bezrobocia czy problemów finansowych w ich rodzinach. Ze współpracowników których znam słabiej, grupa ok. 20 osób, jeden się zwolnił i nie mógł przez pół roku znaleźć pracy. Nie mam z nim kontaktu, to nie wiem czy pracuje. masz tu próbkę 100 osób z różnych środowisk, z których być może jedna nie pracuje. Gdzie ta patologia przepijająca 500+? Na 500+ nas stać i jako wsparcie dla polskich rodzin wychowujących dzieci wg mnie powinno być utrzymane (powodem emigracji rodzin dwójki siostrzeńców był taki brak wsparcia przed 2015, teraz pracują na PKB UK, bo tam takie wsparcie dostali). 13 i 14 emerytur sam nie popieram (dbanie o więdnące liście, a nie o korzenie). Drażni mnie natomiast wyciąganie "strasznych" przykładów z "bombelkami" i patologią 500+, o których propaganda wrzeszczy jakby to była reguła zachowań, ale nikt ich tak naprawdę nie widział, albo jak widział to próbka do ogółu jest pomijalnie mała. I wolę te wydatki na 500+ które mimo wszystko statystyki konsumpcji (nie alkoholu) poprawia, niż parujące z gospodarki bez śladu miliardy (1 mld na tydzień) w latach 2007-2015 (https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/2764491,Straty-podatkowe-w-latach-20082015-w-Polsce-co-najmniej-400-mld-zl.html).
Błąd ten polega na przecenianie powszechności własnych poglądów i częstości ich występowania u innych osób. Wynika on z faktu, że otaczamy się ludźmi podobnymi do nas, pracujemy i obracamy się w pewnym środowisku i zakładamy, że inne grupy myślą podobnie lub podzielają podobne wartości.
Nie bądzcie naiwni, te socjale w Polsce są śmiesznie niskie, kogo niby ma zachęcić 500zł za urodzenie dziecka? robilibyście ? bo ja z tego powodu na pewno nie! Bogaci pokazują biednym wroga w biednym nie zaradnym obywatelu, który to ma być super sprytnym leserem czerpiącym miliony z socjala.... przecież to abstrakcja, jak czasem słyszę ludzi co się chwalą ile to nie dostają a patrzę jak są ubrani i że gadają o tym w autobusie lub tramwaju to coś mi mówi że niezłą ściemę posyłają...
Skoro bierzesz kredyt to stać Cię na niego, skoro kupujesz samochód to stać Cię na niego... a właśnie to Ty jesteś typowy chytry Franek z Polski co myślał, że jak weźmie kredyty to same się spłacą HaHaHaHa nie szkoda mi takich nic a nic, tu płacze za 500+ a sam włazie w dupę każdemu aby tylko spadły raty we Frankach hahaha pseudo bogacze !!!
Taaa.,, Wypisywanie bredni na temat fajnego życia z zasiłków i pomocy społeczenej jest ULECZALNE , - wystarczy utrata pracy, bankructwo i inne zdarzenia losowe. Niejeden pracujący na fajnym etacie lub mający pozornie dobrze prosperującą działalność się o tym przekonał, że nie jest to tak jak sobie myślał.... A branie kredytów, rat i pożyczek bez zachowania zdrowego rozsądku - to się może skończyć lądowaniem na ulicy bo od komornika,banku i windykatorów może uwolnić tylko śmierć Z 500+ jest jeden główny problem - dostają wszyscy - także politycy, biznesmeni bo się k..wa należy choć jakby przepili lub zgubili nawet tego by nie zauważyli. Kombinatorków menelków żerujących na pomocach jest relatywnie mało ale sa niestety najbardziej widoczni. .
Nikt na tym świecie nie jest szczery i bezstronny , myślałem , że tu mogę wyzwolić się i opisać swoje odczucia, ale czy to tvp, czy wp czy inny nawet mikroblog nie liczy się z czlowiekiem i on zażądza co może być wyświetlane , a co nie. Prawda? Sprzedają tylko ludzkie dane zaufanym partnerom.
Powiedziałbym że dobre, gdyby nie było takie gorzkie.
Czyżby autor poeta był z tych co to tylko łopata i kilof, ewentualnie trzy zmiany na taśmie w fabryce były uczciwą pracą skoro "zdalną" porównuje do pasożytnictwa?
@Nighthawk7
To jest taka "zdalna" praca jak niejakiego Ferdynanda Kiepskiego czyli z dala od jakiejkolwiek pracy.
@Nighthawk7 Proponuję przeczytać jeszcze raz, Ze zrozumieniem !!!
@Nighthawk7 ''praca zdalna'' to raczej metafora do ''omijania pracy szerokim łukiem'', dlatego już dalej jest opis, ''Janusz od dawna żyje z opieki'' i ''On jest szczęśliwy, żyjąc z socjala''
zabolało :( jak sobie pomyślę o ty pasożytach :(
@Ella111111 Na pewno Was nie stać, czy po prostu macie wygodną wymówkę?
@Tom10 to nie jest wygodna wymówka, my mamy tylko córkę, nie dla tego że nas nie stać - oboje zarabiamy, tylko pytanie co z całą resztą? Czy stracę żonę w szpitalu, czy inflacja nie zje nam wypłat, czy recesja nie zabierze nam źródła dochodu, czy jaszczomp nie zabierze nam domu przez kredyt. Jeśli to są "wymówki", to zrób przysługę innym i wyrwij sobie kabel od internetu.
@cd177 A czy żona jeździ samochodem? Znacznie więcej kobiet ginie na drogach, niż przy porodzie. Czy z tego powodu zakazujesz żonie podróży samochodem? Chyba że żona ma przeciwwskazania zdrowotne o których tu nie piszesz, to jak najbardziej trzeba je uwzględnić. Jeśli wojna w Ukrainie się skończy, inflacja bardzo szybko spadnie do poziomu z 2021. Recesji nie ma - żadne liczby na nią nie wskazują. Jaszczomp i tak ustawił niskie stopy - opozycja chce większych (co najmniej x2) i chciała wcześniej wprowadzić - patrz wypowiedzi ostatnio wybranej przedstawicielki Senatu do RPP. W mojej ocenie jedynym zagrożeniem mogącym zakłócić dalszy rozwój kraju jest wojna w Ukrainie. Gdy moje dzieci się rodziły, stopy procentowe były na poziomie dzisiejszych lub wyższe, wypłaty w stosunku do m2 mieszkania dużo gorsze, bezrobocie dużo większe, pomocy państwa praktycznie nie było (najmłodszy załapał się na becikowe). To są wymówki. Jeśli nie chcesz mieć dzieci bo jesteś życiowym asekurantem i się boisz, to OK, masz do tego prawo i nikomu nic do tego. "Kto chce, zawsze znajdzie sposób, kto nie chce, zawsze znajdzie powód". A świat należy do odważnych....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2023 o 15:16
Z socjala i starczy?
Jak ktoś kupuje auto na taty to znaczy że jest idiotą i ma to na co zasługuje
Niby czemu? XD szczególnie na 0%
Witam, ja mam zgoła inne zdanie, bo w moim przypadku patrze na was z Marsa i nie mogę się nadziwić.
1.Sami wiecie że 500zł na odobę na miecha , to wielki ch.
2. Sami lubicie skosztować dobrego trunku- no nie?
3. Jak nie jesteście pracoholikami, to też chcielibyscie mieć czas dla siebie, dzieci czy nawet żony:)
4. Nikt wam nie każe brać kredytow, aut na raty i zapeierdalać na dwa etaty. ( oczywiście jak chcecie się polansować i chwalipięcić to droga wolna) , ale zawsze znajdzie się ktoś , kto i tak was wyśmieje.
-A naprzyklad wasz szef
Wam poprostu nie chce się wstawać rano do pracy i stać jak Pis da w tych korkach i służyć panu szefowi , czy jak tej k.. na imię, a patrząc w okno sąsiada chętnie byś zayebał w nie kamieniem.
A prawda jest inna, zayebać to powinniscie swoim oprawcom że tak chojowo wam placą , że zazdrościcie zwykłemu patusowi.
@Marsjanin11 - 70% tego, co się wypracuje, kradnie państwo i rozdaje patusom.
@Marsjanin11 Jeżeli pracodawca [łaci mi 25 000 a z tego na rękę zostaje mi 11 000 bo PiS zabiera mi 14 000 to kto tu jest j3banym złodziejem? Czy ten co mi płaci uczciwie, czy ten co mi kradnie 60% wynagrodzenia na dzień dobry i część z tego odpala Karynie na bombelka, by kraść dalej dzięki jej pasożytniczemu poparciu?
@Marsjanin11 Jeżeli pracodawca płaci mi 25 000 a z tego na rękę zostaje mi 11 000 bo PiS zabiera mi 14 000 to kto tu jest j3banym złodziejem? Czy ten co mi płaci uczciwie, czy ten co mi kradnie 60% wynagrodzenia na dzień dobry i część z tego odpala Karynie na bombelka, by kraść dalej dzięki jej pasożytniczemu poparciu?
Takich przypadków opisanych w tej poezji jest max 3%. Osobiście nie znam nikogo, kto zrezygnował z pracy z powodu 500+. Słyszałem jedynie od znajomego, że na Roztoczu w kilku wiejskich sklepach sprzedawczynie rezygnowały z tego powodu, ale to info z drugiej ręki. Nie mam też wśród znajomych, w bliższej czy dalszej rodzinie ani jednego bezrobotnego z konieczności. Ciekawe, czy Niemcy swój kindergeld krytykują z równą zaciekłością.
@Tom10 A te 3% to obliczyłeś na podstawie raportu Instytutu Danych z Dupy, czy skąd konkretnie? 3% to odsetek kwotowy pobranych świadczeń ogółem, czy ilościowy biorców pińcet-plusa? Na jakiej podstawie ekstrapolujesz relacje znajomych na statystykę krajową i jak się ta ekstrapolacja ma do danych, w oparciu o które obliczyłeś 3%? 3% nie wiadomo nawet czego konkretnie, co jest analizowanym przypadkiem jednostkowym tego odsetka. Jak ja bym miał patrzeć po swoich znajomych i to ekstrapolować to typowa kobieta w Polsce jest muzułmanką, pary homoseksualne mają więcej dzieci niż pary hetero, a w Polsce językiem wiodącym jest angielski, drugim rosyjski, trzecim ukraiński, a czwartym dopiero polski, bo w całym moim bloku znam tylko 2 Polaków, mój barber jest Murzynem, lekarz Ukraińcem, a księgowy Azjatą. Wnioskuję Twoja metodą, że Polacy nie pracują tylko żyją z pińcet-plus, i mieszkają chyba w piwnicach, skoro nie w bloku.
A tak na serio, 500 plus nie rujnuje budżetu samo w sobie, bo w większości i tak wraca do państwa w akcyzie na kupiona za nie wódkę i VAT i inne podatki od pozostałych zakupów, ale najwięcej bąbelków posiadają konsumenci produktów akcyzowych, a tu podatek to blisko 80% więc z tego 500+ państwo realnie pokrywa 200 zł. Problemem jest to, że 500+ jest symbolem systemu drenowania budżetu i jego elementem. Na 500+ nas stać, ale to listek figowy całej machiny. I to 500+ czy w zasadzie 200+ pomniejszone o inflację od czasu wprowadzenia to juz niewiele ponad 100zł wychodzi i tak jest na kredyt i to na spory procent. 13 i 14 emerytura nie istnieje, to rekomensata i to tylko częściowa. PiS w podatku inflacyjnym zabrał 11 i 12 emeryturę i część 10, a potem oddaje te 2 co już zabrał nazywając je 13 i 14 czyli sumarycznie zabiera część 10 i twierdzi, że daje i jeszcze przy okazji finansuje to z kredytu, który będziemy musieli spłacić, bo to co wcześniej zabrał zanim oddał rozdał swoim czyli ukradł. nie mam pojęcia ile patoli żyje z 500+ i innych socjali, nie znam badań. Podejrzewam jedynie, że jest to główna grupa wyborców PiS w wieku produkcyjnym, ale po prostu nie wiem. Wiem natomiast że Niemcy najpierw wypracowały nadwyżki w budżecie i rozwinęły gospodarkę, a potem zaczęły wypłacać Kindergeld, a nie brały kredyty żeby dać na bombelki, zarzynając po drodze gospodarkę i przybliżając widmo bankructwa państwa. Może dlatego nikt nie krytykuje Kindergeld. Tak zgaduję.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 3% wziąłem ze sprawozdania MRPiPS za rok 2020 dział 2B ilość osób w sumie pobierających świadczenia 1094030 w przybliżeniu 1.1 mln w odniesieniu do populacji 38mln daje 2.9% w przybliżeniu 3%. Link: https://www.gov.pl/attachment/ced967e7-0d05-4ab2-8bef-5c501d8549d3 .
Z opisu widzę, że nie masz znajomych, a jedynie usługodawców. Ja pochodzę z licznej rodziny (było nas 9 dzieciaków), i licząc braci, siostry, ich małżonków dzieci i wnuków mam próbkę badawczą 50 osób mieszkających zarówno w Polsce jak i za granicą - wszyscy zdolni do pracy w 100% pracują. Z moich bliskich znajomych z którymi gram m. in. w "gałę" i robię wypady degustacyjne, w sumie z 30 osób - wszyscy pracują jak i nie słyszałem o przypadku bezrobocia czy problemów finansowych w ich rodzinach. Ze współpracowników których znam słabiej, grupa ok. 20 osób, jeden się zwolnił i nie mógł przez pół roku znaleźć pracy. Nie mam z nim kontaktu, to nie wiem czy pracuje. masz tu próbkę 100 osób z różnych środowisk, z których być może jedna nie pracuje. Gdzie ta patologia przepijająca 500+? Na 500+ nas stać i jako wsparcie dla polskich rodzin wychowujących dzieci wg mnie powinno być utrzymane (powodem emigracji rodzin dwójki siostrzeńców był taki brak wsparcia przed 2015, teraz pracują na PKB UK, bo tam takie wsparcie dostali). 13 i 14 emerytur sam nie popieram (dbanie o więdnące liście, a nie o korzenie). Drażni mnie natomiast wyciąganie "strasznych" przykładów z "bombelkami" i patologią 500+, o których propaganda wrzeszczy jakby to była reguła zachowań, ale nikt ich tak naprawdę nie widział, albo jak widział to próbka do ogółu jest pomijalnie mała. I wolę te wydatki na 500+ które mimo wszystko statystyki konsumpcji (nie alkoholu) poprawia, niż parujące z gospodarki bez śladu miliardy (1 mld na tydzień) w latach 2007-2015 (https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/2764491,Straty-podatkowe-w-latach-20082015-w-Polsce-co-najmniej-400-mld-zl.html).
Efekt fałszywej powszechności
Błąd ten polega na przecenianie powszechności własnych poglądów i częstości ich występowania u innych osób. Wynika on z faktu, że otaczamy się ludźmi podobnymi do nas, pracujemy i obracamy się w pewnym środowisku i zakładamy, że inne grupy myślą podobnie lub podzielają podobne wartości.
o cyganach zapomniałeś
Nie bądzcie naiwni, te socjale w Polsce są śmiesznie niskie, kogo niby ma zachęcić 500zł za urodzenie dziecka? robilibyście ? bo ja z tego powodu na pewno nie! Bogaci pokazują biednym wroga w biednym nie zaradnym obywatelu, który to ma być super sprytnym leserem czerpiącym miliony z socjala.... przecież to abstrakcja, jak czasem słyszę ludzi co się chwalą ile to nie dostają a patrzę jak są ubrani i że gadają o tym w autobusie lub tramwaju to coś mi mówi że niezłą ściemę posyłają...
Skoro bierzesz kredyt to stać Cię na niego, skoro kupujesz samochód to stać Cię na niego... a właśnie to Ty jesteś typowy chytry Franek z Polski co myślał, że jak weźmie kredyty to same się spłacą HaHaHaHa nie szkoda mi takich nic a nic, tu płacze za 500+ a sam włazie w dupę każdemu aby tylko spadły raty we Frankach hahaha pseudo bogacze !!!
Taaa.,, Wypisywanie bredni na temat fajnego życia z zasiłków i pomocy społeczenej jest ULECZALNE , - wystarczy utrata pracy, bankructwo i inne zdarzenia losowe. Niejeden pracujący na fajnym etacie lub mający pozornie dobrze prosperującą działalność się o tym przekonał, że nie jest to tak jak sobie myślał.... A branie kredytów, rat i pożyczek bez zachowania zdrowego rozsądku - to się może skończyć lądowaniem na ulicy bo od komornika,banku i windykatorów może uwolnić tylko śmierć Z 500+ jest jeden główny problem - dostają wszyscy - także politycy, biznesmeni bo się k..wa należy choć jakby przepili lub zgubili nawet tego by nie zauważyli. Kombinatorków menelków żerujących na pomocach jest relatywnie mało ale sa niestety najbardziej widoczni. .
Literatura szeroko zakazana przez MEN.
I co , wykasowaliscie odpowiedź Marsjanina?
Nikt na tym świecie nie jest szczery i bezstronny , myślałem , że tu mogę wyzwolić się i opisać swoje odczucia, ale czy to tvp, czy wp czy inny nawet mikroblog nie liczy się z czlowiekiem i on zażądza co może być wyświetlane , a co nie. Prawda? Sprzedają tylko ludzkie dane zaufanym partnerom.