Nie kupujemy pomidorów w supermarkecie tylko na placu, u pani na winklu, która mi powie, że te malinowe są drogie, ale to już polskie gruntowe i że są pyszne.
@lingerer Tak jak jajka u babci na jakimś placu prosto od kurki. A potem się okazało że babcia kupuje najtansze w biedrze brudzi je lekko i sprzedaje jako swojskie XD
@Krisiek44 przykro że ciebie tak oszukali, gościa zachęciłem jak byłem na "agro" wczasach zaproponowałem że jak przyjedzie to ma do mnie zadzwonić i go wpuszczę na osiedle sąsiedzi zadowoleni i rolnik zadowolony wydaje mi się że doskonale zdaje sobie sprawę że nie opłaciły by mu się takie machloje fakt nie sprzedaje tylko swoich płodów rolnych bierze również od innych rolników. Mija już prawie siedem lat jak do nas przyjeżdża i nikt nie ma żadnych zastrzeżeń
ps. miód rzepakowy ma przedni
Nie kupujemy pomidorów w supermarkecie tylko na placu, u pani na winklu, która mi powie, że te malinowe są drogie, ale to już polskie gruntowe i że są pyszne.
Seba nabija zawsze najtańsze
pomidory kupuje od gościa z "żuka" i nie tylko pomidory
(tak ma książeczkę sanepidu)
@lingerer które nabył w hurtowni i przepakował, a w czasie mrozu przemrożone, powodzenia.
@lingerer Tak jak jajka u babci na jakimś placu prosto od kurki. A potem się okazało że babcia kupuje najtansze w biedrze brudzi je lekko i sprzedaje jako swojskie XD
@Krisiek44 przykro że ciebie tak oszukali, gościa zachęciłem jak byłem na "agro" wczasach zaproponowałem że jak przyjedzie to ma do mnie zadzwonić i go wpuszczę na osiedle sąsiedzi zadowoleni i rolnik zadowolony wydaje mi się że doskonale zdaje sobie sprawę że nie opłaciły by mu się takie machloje fakt nie sprzedaje tylko swoich płodów rolnych bierze również od innych rolników. Mija już prawie siedem lat jak do nas przyjeżdża i nikt nie ma żadnych zastrzeżeń
ps. miód rzepakowy ma przedni
Jeśli tak robisz, to tak jakby kradniesz...
Najtańszy, cebulak wins
Nie, wybieram te pomidory, które kupuję. Niestety nie mam w poblizu żadnego bazaru ani zaprzyjaźnionego warzywniaka
Nie losowego - najtańszego ;P
Mam wrażenie, żę pomidory na targu rosną w gruncie, a pomidory ze sklepu są chorodwane w laboratorium przez szalonych naukowców...