To naprawdę jest doping. Pamiętam swoje badania. Na początku, kiedy zaczynała się astma, miałem sporo trudności w przeprowadzeniu spirometrii. Przy wydychaniu powietrza zaczynałem kasłać, badanie wychodziło kiepsko, ale po dobraniu leków, kiedy astma zaczęła ustępować, badanie wychodziło coraz lepiej. Osoba, która przeprowadzała badanie cieszyła się patrząc na poprzednie wyniki, mówiła "Brawo!" co mocno podnosiło mnie na duchu. Teraz już od wielu lat nie biorę leków wziewnych, objawy ustąpiły zupełnie (kiedyś mogą wrócić). Nigdy nie widziałem nic złego w krzyczeniu "NABIERAMY DUŻO POWIETRZA! JESZCZE! JESZCZE! JESZCZE!.... i wydychamyyyy..." Bardzo pozytywnie to odbierałem. Jest różnica między podniesionym głosem w złości a takim pozytywnym
Pokolenie platkow sniegu?
Kraków, Brożka? Czy powielają to ogólnokrajowo?
Yyy, nie dalej niż rok temu zaprowadziłem moją babcię na spirometrię. Nikt głosu nie podnosił więc skąd ta kartka jako "normalna procedura"?
@rafik54321 Bo większość nie rozumie prostych poleceń wydawanych przez personel :)
Dobrze, że tylko krzyczą a nie biją.
Hmmm, nawet mają swoje prawo. To chyba jakaś placówka eksterytorialna. Nic dziwnego, że tak ciężko tam się dostać.
Bo może jest to spirometria wysiłkowa, a te okrzyki to dodatkowy doping, dla badanego? XD
To nie jest podniesienie głosu, raczej dopingowanie jak na stadionie. :) Mnie też robili to badanie, by ustalić pojemność płuc.
To naprawdę jest doping. Pamiętam swoje badania. Na początku, kiedy zaczynała się astma, miałem sporo trudności w przeprowadzeniu spirometrii. Przy wydychaniu powietrza zaczynałem kasłać, badanie wychodziło kiepsko, ale po dobraniu leków, kiedy astma zaczęła ustępować, badanie wychodziło coraz lepiej. Osoba, która przeprowadzała badanie cieszyła się patrząc na poprzednie wyniki, mówiła "Brawo!" co mocno podnosiło mnie na duchu. Teraz już od wielu lat nie biorę leków wziewnych, objawy ustąpiły zupełnie (kiedyś mogą wrócić). Nigdy nie widziałem nic złego w krzyczeniu "NABIERAMY DUŻO POWIETRZA! JESZCZE! JESZCZE! JESZCZE!.... i wydychamyyyy..." Bardzo pozytywnie to odbierałem. Jest różnica między podniesionym głosem w złości a takim pozytywnym
"Pacjent ma prawo w reakcji na taką mobilizację do spuszczenia wpier dolu sztuk 1"