Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A konto usunięte
+1 / 33

Zarabiała dużo a teraz mało? Decydujesz się na pracę gdzie zarabia się mało a potem krzyczysz, ze mało płacą? Gratuluję logicznego myślenia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O onlywoman
+10 / 26

@Arek942 Jak zaczynała pracę, to nauczyciel był zawodem do którego ludzie i dzieci miały szacunek oraz pensja była wyższa niż minimalna krajowa. Jeśli chce się mieć bogaty kraj, to należy zadbać o edukację i mieć wykfalifikowanych, inteligętnych pracowników. A żeby to mieć, potrzeba nauczycieli, którzy będą dobrze zarabiać, aby mieli chęć do pracy. Ale dla rządu lepiej mieć osoby mało inteligętne, lepiej się rządzi co dziś widać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O onlywoman
+12 / 22

Nauczyciel powinien więcej zarabiać, bo to on kształtuje nasze przyszłe pokolenia. Jeśli będzie brakować nauczycieli, będziemy mieć biedne i głupie społeczeństwo, a to oznacza biedny kraj bez prespektyw. Kiedyś zawód nauczyciela był czymś, każdy miał szacunek i wynagrodzenie powyżej minimalnej krajowej. A my dajemy górnikom po parę tysięcy , oraz nagrody, inflacyjne dodatki , a węgla w Polsce nie było. To jest tak jak rządy nie chcą inteligentnego społeczeństwa, bo zacznie myśleć i zrozumie,że oszukuje a wtedy pozbawi ich władzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-3 / 15

@onlywoman ona nie walczy o szacunek czy przyszłość polski tylko o kasę podatników. Ja od zawsze słyszę ze nauczyciele słabo zarabiają.
Jaką masz gwarancję że za większą kasę będą lepiej uczyć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+7 / 11

@Arek942 nauczyciel jakieś 10 lat temu zarabiał średnią krajową, teraz zarabia poniżej minimalnej (nauczyciel początkujący) tak zniszczył zawód kochany rząd emerytów. Jeśli dobrzy nauczyciele odejdą a zostaną katecheci jako specjaliści to głównym nurtem wiedzy będzie jedna książka z przed 2 tyś lat a np. antykoncepcja to kalendarzyk :P
Tylko jak zwykle Ci biedni dostaną po dupie bo bogatego będzie stać na prywatną edukację, to ten biedny będzie bardzo wierzący i pracujący za minimum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+4 / 4

@Arek942 o godną pensję... A że wypłacana jest z budżetu to już inna sprawa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
+1 / 5

@krzychad 10 lat średnia krajowa zarabiał nauczyciel początkujący? Bo tak wynika z twojego komentarza

10 lat temu nauczyciel początkowy zarabiał 2265, dziś zarabia 3424 co po podniesieniu w 2023 roku minimalnej z 3010 do 3490 dało wynik poniżej minimalnej.

Dlaczego uważasz, że podniesienie pensji wpłynie na jakość nauczania? Dopóki zatrudnienie nauczyciela jest tylko i wyłącznie w gestii dyrektora, bez żadnych procedur sprawdzających jakość jego nauczania dopóty dyrektorzy będą zatrudniać swoich pociotków (zwłaszcza jak pensja będzie znaczna).

Wynagrodzenie powinno być podniesione, ale tylko z wprowadzeniem procedur oceny skuteczności nauczania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O onlywoman
+1 / 5

@Arek942 A jaką masz gwarancję, że górnik po podwyżkach i nagrodach będzie pracował lepiej??
Ale im dają. Trzeba sprawdzić, być może będą mieli więcej czasu, bez dodatkowych godzin, czy dorabiania, albo martwienia się z czego popłacą rachunki. Wypoczęty nauczyciel może okazać się lepszym nauczycielem, który będzie miał więcej czasu i cierpliwości dla uczniów. Za moich czasów nauczyciele nie strajkowali, ale my mieliśmy respekt,a oni odpowiednie wynagrodzenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O onlywoman
+2 / 2

@onlywoman No a powiedz mi czemu katecheta czy ksiądz w szkole zarabia więcej?? To też z naszych podatków. Ja miałam religię w salkach katechetycznych i nie płacili im z podatków za to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
+2 / 2

@onlywoman Płacimy górnikom nie wiadomo ile a i tak zamykają kopalnie. Tymczasem szkoła upada ze swoim poziomem nauczaniem czy przestarzałym i nie praktycznym, sztywnym programem coraz więcej z młodych nie radzi sobie z ,,obowiązkiem" szkolnym i szuka takich rozwiązań https://www.youtube.com/watch?v=9wVC34DAhS4 a nikt szkół ani nie zamyka :) ani nie reformuje. A to nie wszystko brakuje miejsc w szpitalach psychiatrycznych dla młodocianych czy psychiatrów, psychoterapeutów . Ci ostatni nawet często zaznaczają, że nie życzą sobie ludzi do 22 roku życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 0

@onlywoman
teraz nie brakuje nauczycieli, zaraz bedzie nadmiar bo spoleczenstwo sie starzeje i jakie mamy to spoleczenstwo? madre? :D :D :D nie wiedza co to inflacja, nie wiedza ze placa podatki, nie umieja pisac poprawnie po polsku...a nauczyciele tak ucza ze kazdy ambitny uczen chodzi na korepetycje...no to moze niech najpierw zaczna pracowac na poziomie a pozniej wolaja o kase? mamy wolny rynek, smialo niech sprobuja szans w innym zawodzie. ja sie zgadzam ze to bardzo odpowiedzialny zawod i powinien byc dobrze wynagradzany, ale wynagrodzenie nie gwaranuje jakosci pracy a ta jest niska! dzis wlasnie czytalem ze wymaganie na maturze Czarnek o 25% obniza, ot taki efekt nauczania zeby statystyki zdawalnosci sie zgadzaly.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
-2 / 2

@onlywoman
wydajnosc gornika latwo zmierzyc iloscia wydobytego wegla przez kopalnie. jak ocenic prace nauczyciela? wlasie Czarnek oglosil ze wymagania na maturze beda nize o 25% wiec tak sie wlasnie osiaga wyniki zdawalnosci... czyli ucza do dupy a zeby slupki sie zgadzaly to obnizamy wymagania - taka kreatywna ksiegowosc. u nas w szkolach slabych uczniow sie przepycha do nastepnej klasy zeby sie pozbyc problemu a nie nad nimi pracuje...to jest ta ciezka praca nauczyciela? kazdy w zyciu kalkuluje co mu sie oplaca a co nie: jak by nauczycielom bylo tak zle to by zmieniali prace a jakos malo kto zmienia...ciagle doksztalcanie sie itp to mit pod publike, czego ma sie doksztalcac np nauczyciel matematyki w podstawowce? wynaleziono w matematyce na poziomie podstawowki cos nowego? otoz nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W waldek0093
+1 / 3

Teraz młody nauczyciel nie może znaleźć pracy w szkole, ponieważ emeryci blokują etaty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

Skąd takie info @waldek0093? Z tego co się orientuję to w podkarpackim brakuje prawie 200 nauczycieli. Szwagier i jego żona mają po półtorej etatu bo nie było chętnych na nauczanie do szkoły (podlaskie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+6 / 16

nie znając specyfiki nauczyciela i twierdząc że pracują 16h po 45min i przy czym 15 min to kawa/pączek/sprawdzanie obecności. mogę powiedzieć:
gównoburza start :P

ps: (żona nauczycielka ja uważam że dawno się powinna zwolnić, albo niech szkolnictwo przejdzie na kodeks pracy a nie kartę nauczyciela. Nie leżało by to tylko rządzącym :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+12 / 12

@krzychad a dlaczego szkolnictwo nie przejdzie na kodeks pracy i zrezygnuje z tej karty nauczyciela wobec tego? Czy to nie jest warunek podstawowy (że karta nauczyciela nie może być naruszona) wsztkich związków zawodowych przy każdym proteście nauczycieli?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2023 o 10:07

K krzychad
+9 / 11

@Tibr nauczyciele chcą zwykłego kodeksu pracy, rejestracji czasu pracy, pracy 8h od 7-15 lub innych godzinach, zarobki wyliczane z kodeksu pracy, dla rządu jest to nie wygodne, bo całą prace nie bierze do domu jak jest teraz, wszystko robi w ramach 8h, sprawdziany/przygotowanie/wywiadówki/godziny dla rodzica/ indywidualne, konferencje, papiery dla urzędu miasta/kuratorium/szkoły/e-dziennik.
Co z wycieczkami ? 24h trzeba gówniarza pilnować gdzie kodeks pracy wymaga 11h nieprzerwalnego odpoczynku, co z nadgodzinami za wycieczki/dyspozycyjność dla rodzica po jego pracy/ zajęcia dla ucznia poza godzinami lekcyjnymi ?
18h to tylko przy tablicy + drugie tyle to jest minimum które robi nauczyciel pomijając nauczycieli religi/wf +30% papiery których przybywa z roku na rok.
Nie jest możliwe przejście na kodeks pracy bo mogło by to kosztować drożej niż karta nauczyciela - dlatego rząd się na to nie zgodzi - a rozwiązało by to spekulacje we wszystkie strony, nawet tych specjalistów nie znających tematu :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beeveer
+8 / 8

@krzychad No właśnie tego też nie kumam. moja żona też jest nauczycielką. ona i jej znajomi nauczyciele każdy by o tym marzył. praca 7-15 lub 8-16, w tym lekcje, sprawdzanie, scenariusze i cała papierologia.
A wtedy wszystkie rady, zebrania, zajęcia dodatkowe, wyjazdy weekendowe, kursy, szkolenia płatne jako nadgodziny. Widać tak jest każdej władzy taniej i bardziej na rękę. bo za 90% kursów i szkoleń podnoszacych kwalifikacje nauczyciel płaci sam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+3 / 7

@krzychad to jak sobie radzą w placówkach prywatnych opartych o kodeks pracy?
Wycieczki to nie problem, czyż dawniej nie brani byli rodzice do pomocy, dwa koszty wycieczki pokrywają rodzice, również dla nauczyciela to według tak literalnego czytania kodeksu pracy i prawa nauczyciel powinien odprowadzić od tego ZUS i podatek dochodowy, wiesz o tym?
Nie twierdzę, że nauczyciele mają kolorowo, bo praca z ludźmi ogólnie jest często problematyczna, a tu dochodzą dzieciaki i jeszcze rodzice, ale problem polega na tym, że nauczyciele chcą płac rynkowych z zachowaniem przywilejów płynących karty nauczyciela.
Pomyśl gdyby w kodeksie pracy był zapis o urlopie na poratowanie zdrowia? Ile ty jako pracodawca musiałbyś dokładać do interesu bo przecież masz kogoś na etacie i przez rok musisz mieć etat który go zastąpi. Zmierzam do tego, że nic nie jest 01 i to nie jest tak, że jednej stronie na czymś zależy, a drugiej nie, choć ma z tego realne profity.
Powiedzenie, że trawa u sąsiada jest bardziej zielona działa w dwie strony;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+5 / 7

@Tibr jakie przywileje z karty pracy ? zapytaj jakiego kolwiek nauczyciela który wariant pracy by wybrał. a co do wycieczki zadał bym pytanie czy jako pracownik gdzie jesteś do dyspozycji 24h w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę ale dostaniesz zapłatę tylko za 4h, ale jeśli któremuś się coś stanie to możesz iść do więzienia - normalnie się biją o taką dobrą prace a zwłaszcza wycieczki :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+2 / 4

@Tibr w prywatnych szkołach mają x2 zarobki, te klasy nie mają 30 uczniów tylko 15 jest indywidualne podejście :) kartkówek 2x mniej, wyposażenie klas inny poziomie, prosty przejrzysty system, brak biurokracji dla wszystkich ministerstw/urzędów/kuratorów, są przygotowane przez odpowiednie osoby oprogramowania do zarządzania czy nawet planowania. Przez co taka placówka wyrabia się w 8h a pracy do domu się nie bierze. Praca na kodeksie pracy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 3

@krzychad jadę w delegację wpisane mam 8h choć w pracy spędzam 12h + podróż, sprawiedliwiej?

Co do prywatnej szkoły to, moje dzieci chodzą lub chodziły (szkoła podstawowa) w klasie zawsze około 25 dzieci. 15 to trochę mało raz ekonomia, dwa stwierdzono badaniami że jest to niekorzystanie dla uczniów tak samo jak by było ich za dużo, spada rywalizacja/konkurencja. Optimum to 20-25 nie więcej nie mniej.
Czy zarobki 2x więcej nie wie nie sądzę, ale weźmie nawet, że 3 x większe. Tak samo jadą na wycieczki, tak samo sprawdzają zadania ale pracują według kodeksu pracy więc sam sobie odpowiedz dlaczego zarabiają więcej i szkole się to opłaca, a działa na zasadzie placówki publicznej gdzie przychód ma podobny jak subwencje oświatowe. Wcale nie ma mnie kartkówek wręcz od pandemii wydaje mi się, że tego jest tego 10 razu więcej.
W każdej pracy biurowej/umysłowej w sektorze prywatnym bierze się jeszcze pracę do domu, fizyczny może mieć nadgodzin, ale są rzeczy które musisz zrobić na już więc... bank, księgowość, kadry coś się zmienia, prawo, procedura (moja żona nie raz siedziała w nocy nad ustawą itp.) nawet w sklepach branżowych czy usługach ludzie muszą się doszkalać i najczęściej odbywa się to po godzinach. Tak więc naprawdę to jest różnie.
Jak ktoś jest nauczycielem języka obcego, matematyki to fajna kasę może zarobić na korepetycjach jak się zorganizuję to i może z etatu zrezygnować.
Jak już pisałem nie mówię, że jest kolorowo ale przywileje kosztują (jakbyś prowadził działalność gospodarczą i płacił ZUS swój i pracowników to szybko byś policzył ile to by cię kosztowało).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 2

@krzychad
bzdura, nauczyciel chce obecne wynagrodzenie podzielic przez 18h pracy przy tablicy i w ten sposob okreslic swoja stawke godzinowa.... a potem tak okreslona chce przeniesc do etatu 168h. czyli jezeli przyjac ze teraz nauczyciel pracuje 18h/tydzien (4h na dzien) przy tablicy i zarabia 3900 to wychodzi ze stawka godzinowa to 80z/\h. teraz nauczyciele chca "przejsc na kodeks pracy" z zachowaniem tej stawki czyli 80x168h = 13440zl. wiec to tylko PRowe gadanie pod publike. ale jezeli jak twierdza teraz pracuja po 40h tak jak na etacie(tabica + godziny w domu) to niech przejda za to wynagrodzenie 3900 na 168h pracy w szkole fizycznie. w czym problem? i bez gwarantowanego awansu jak teraz w karcie nauczyciela, wolnych ferii itp...a kazda nadgodzine ponad to niech rejestruja. tylko tak to nie chca bo sie okaze ze trzeba 8h w szkole siedziec a teraz malo ktory tak ma no i trzeba by zrezygnowac z przywileji typu wolne wakacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2023 o 13:54

avatar koszmarek66
-1 / 7

I całe życie ją niczego nie nauczyło... Na uczelniach można łatwiej kroczyć po ścieżce kariery i zarobić więcej więc dlatego częściej tam można spotkać jednostki wybitne.
Ale komuś widać zależy aby podstawową masę młodzieży nie wykształcić za bardzo. Wszystkie władze po kolei wycierają sobie gębę patriotyzmem ale niewiele sensownego robią w zakresie edukacji, zdrowia czy zabezpieczenia emerytalnego.

Edit: Minusy jak się domyślam to efekt frustracji. Wiem, że to bolesne. Współczuję ale nie popieram.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2023 o 12:39

A adamis62
+6 / 8

@koszmarek66 , żeby tylko nie mylić skończonych kierunków i osiągniętych tytułów z wykształceniem, bo to coraz powszechniejsze. Kiedyś mgr, to było coś, teraz wszyscy chcą mieć dr.
Biorąc pod uwagę coraz większą liczbę ludzi z wyższym wykształceniem trudno mówić tu o blokowaniu dostępu do niego przez jakieś tajemnicze "wszystkie władze".
W GB wymyślili, że za ileś tam lat ( dokładnie nie pamiętam) chcą osiągnąć pułap chyba 80% ludzi z wyższym wykształceniem. Jak toosiagną? Wiadomo, typowo po lewacku, czyli obniżając poprzeczkę.
Czy o takim rządzie można mówić, że działa na rzecz większego wykształcenia narodu. Niby tak, ale po latach efekt będzie odwrotny od zamierzonego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+6 / 6

@koszmarek66
Na uczelni też nie jest super. Świeżo po studiach uczelnia sama zaproponowała mi pracę. Tylko miałem poczekać kilka miesięcy. W międzyczasie więc znalazłem sobie zajęcie i czekałem. Finalnie zmieniły się władze i pracy nie dostałem. A była naprawdę fajna posada i niezłe pieniądze jak na tamte czasy.

Minęło ponad 10 lat i zwolniła się posada. W teorii mam duże szanse na zatrudnienie, w praktyce nawet nie składam oferty. Musieliby mi płacić więcej na 1/2 etatu niż płacą na całym etacie, aby w ogóle skłonić mnie do rozmów:)

Swoją drogą miałem krótki epizod jako nauczyciel przedmiotów zawodowych. W zasadzie to była dodatkowa fucha, ale słabo płatna. Pojawiły się pewne problemy w życiu to zakasałem rękawy i zdecydowałem dorabiać. W pewnym momencie jedna firma zgłosiła się do mnie, żebym przeprowadził szkolenia wyjazdowe w swoim województwie. Krótko, ale dobrze płatne. Kilka dni. W dwa dni zarabiałem swoją miesięczną pensję w szkole...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+3 / 3

@michalSFS Na uczelni można dość dobrze zarobić ale dopiero po habilitacji. Dobrze mieć jeszcze pasję i jaja. Wtedy zarobki są porównywalne z tymi lekarskimi. Zwykły adiunkt jeszcze d... niczego nie urywa ;)
No chyba, że jest to uczelnia prywatna a ktoś ma rzadką wiedzę i umiejętności. Albo jest się znajomym królika. Sam napisałeś, że można na krótkich wykładach zarobić sporo. Wielu tylko z tego żyje, niektórzy bardzo komfortowo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
-5 / 23

I to jest pensja za "etat" nauczycielski 18h w tygodniu, mniej niż praca na pół normalnego etatu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Myslaca_istota
+3 / 15

@qw888888 Następny "mądry". !8 h to godziny przy tablicy. O ile możesz powiedzieć, że nauczyciel WF pracuje 18 godz, to nauczyciel każdego innego przedmiotu przygotowuje i sprawdza kartkówki, zadania domowe, spędza czas na świetlicy pilnując dzieciaków, musi siedzieć w szkole po południu na zebraniach rodziców, albo być na dyżurze. Taki np. urzędnik siedzi 40 h w biurze. On te 40 h cały czas pracuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 10

@Myslaca_istota Jeżeli ktoś po 35 latach pracy nadal musi się przygotowywać przed każdą lekcją to nie dziwne, że nie zarabia za wiele. Praca nauczyciela to faktycznie więcej niż 18 godzin bo jednak jest jeszcze papierkowej roboty trochę ale nie jest tak, że jest to praca na cały etat, nie mówiąc już o ilości dni pracujących w roku. Zebrania są 2 razy w semestrze, to nie jest argument, nie bardzo rozumiem na jakim dyżurze są nauczyciele? Może mi wyjaśnisz bo w sumie może faktycznie czegoś nie wiem.

Znam kilku nauczycieli, jedne pracuje w 3 szkołach robiąc łącznie 2,5 etatu nauczyciela + jako że jest muzykiem to bierze udział w większości wydarzeń szkolnych we wszystkich z 3 szkół i zawsze jest przed 16 w domu.

Drugi nauczyciel, mój dawny wychowawca po szkole zajmował się kafejką internetową przez 5 dni w tygodniu w godzinach 16-20 i nigdy nie narzekał na brak czasu.

Trzeci nauczyciel balował z nami po tym jak skończyliśmy szkołę przez całe wakacje a pracował w dwóch szkołach, też nigdy nie było problemu aby po 16 podjechać do niego pograć na konsoli i wypić piwko.

Jakim cudem Ci nauczyciele o których piszę dawali radę skoro praca nauczyciela wymaga tak dużo? Prawda jest taka, że jak nauczyciel ogarnia to musi się przygotować do danego tematu raz, sprawdziany i kartkówki da się sprawdzać na przerwach o ile danego dnia nie pilnuje się korytarza w szkole, co zdarza się raz w tygodniu, tak więc uważam że praca nauczyciela nie przekracza 25 godzin tygodniowo, do całego etatu to nadal daleko, no chyba że ktoś tej pracy nie ogarnia to wtedy faktycznie może spędzać więcej czasu, tylko czemu uważasz, że takiemu nauczycielowi który nie pracuje wydajnie należy się podwyżka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+3 / 7

@qw888888 wiec tym tokiem rozumowania operator koparki pracuje jeśli koparka pracuje, górnik wtedy kiedy węgiel kopie, murarz kiedy muruje, we wszystkich tych przypadkach koparka sama dojedzie do wykopu, sama się przestawi, sama się przygotuje, sama się zdiagnozuje, a te prace trwają poniżej 1sekudny, górnik odbijając kartę na zakładzie przechodzi przez te teleportujące się bramki, w 1 sekundę od wejścia jest już przy ścianie, a murarz przekraczając próg budowy w 1 sekund przez ochronę teleportującą jest przeniesiony i ubrany w robocze ubrania z kielnią przygotowana zaprawą :) a w każdym przypadku pracodawca patrzy i odlicza minuty/godziny gdzie pracownik robi inne rzeczy przygotowawcze a nie główną pracę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
-2 / 6

@qw888888
Dolicz do tego sprawdzanie klasówek, przygotowanie materiałów do pracy, przygotowanie sprawdzianów, zastępstwa i wyjdzie Ci 60godzin tygodniowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+4 / 8

@qw888888 hehe to policzmy, nauczyciel Fizyki 1h lekcyjna tygodniowo, więc 1 etat to 18 klas co drugi tydzień sprawdzań szybki 15min (1strona zeszytowa) czyli 9 klas w każdym tygodniku do sprawdzenia, 1 kartkówka to 10 min na sprawdzenie + 2 min na wpisanie do e-dziennik (załóżmy 10 min ze wszystkimi operacjami po drodze) klasa ma 30 uczniów x 9klas x 10min = 2700 min = 60h(45 min) tygodniowo, ale załóżmy że kartkówki są co 4 tyg 1x w miesiącu - 30 uczniów x 18klas/4 = 1200min = 26 h tygodniowo +18h przy tablicy = 44h tygodniowo - teraz proponuję się skupić bo jeszcze są godziny wyrównawcze 2h tygodniowo, godziny dla rodzica 1h,godziny na kółka tematyczne, konferencje, wywiadówki, przygotowanie, dokumentacja, dalej twierdzisz że mają mnie DUŻO MNIEJ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+2 / 4

@qw888888
Zamiast pisać "śmieszne godziny" to podaj konkretnie ile Ci twoi znamii pracują tygodniowo. Weź jednego znajomeg, chodz przy nim przez cały tydzień ze stoperem i zmierz czas jaki poświecaja pracy to wtedy pogadamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+4 / 4

@MG02
Mama do śmierci pracowała jako nauczyciel. Język polski. Myślę, że spokojnie przekraczała 40 godzin tygodniowo. Niby coś tam sprawdzała podczas okienek w szkole, ale pomimo tego prawie wszystkie wieczory na tygodniu poświęcała na sprawdzanie zeszytów, prac domowych, dyktand, itp. Zapamiętałem ją jako skuloną pracującą wieczorem przy lampce. Pracowała, jeszcze gdy siostra czy ojciec szli spać (nie mówię, że od samego przyjścia ze szkoły).

Pamiętam, że jej pokój zawsze był w papierach. Regularnie jeździła na różne szkolenia. Zawsze w szkole coś było do zrobienia. Co roku wychowawstwa, jakieś tablice edukacyjne i inne pierdoły. W wakacje oczywiście miała więcej czasu, ale już pod koniec wakacji chodziła normalnie do szkoły.

Douczała uczniów po lekcjach za kopę jajek. Wstyd jej było brać pieniądze. Masę dzieci znajomych z nie swoich klas przygotowała do matury, do studiów, itp. Z tego, co mi wiadomo to za friko. Gdy umierała w szpitalu to nikt jej nie odwiedził. Wdzięczność ludzi.

Była przykładem na to, że nauczyciel powinien się bardziej cenić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+4 / 6

@MG02 moja żona pracuje w katowickim Liceum - fizyk w pracy jest od 8-14 w domu + 3h dziennie + do 20 godziny pod telefonem (rozmowy z rodzicami średnio 1 lub 2 po 15 min) 1x w tygodniu zebranie/konferencja/dokumentacja - w pracy ile zdąży tyle zrobi, resztę bierze do domu - i jest to grubo ponad zwykły etat normalnego pracownika, a teraz klasa ma wycieczkę - to nie jest wycieczka dla nauczyciela, nauczyciel nie ma przyjemności tylko stres - odpowiedzialność za głupoty bierze na siebie, i teraz praca u pracodawcy gdzie wysyła Ciebie do pracy to 8h jest normalnie i każda nadgodzina 150% i 200%, nauczyciel za dzień wycieczki dostaje zapłacone jakby było 3.5h w pracy resztę free :)
proponuje popytać nauczycieli a nie ziomków/ekspertów którzy wiedzą lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+3 / 3

@michalSFS
Ja mam dokładnie takie samo doświadczenie. Jak miałem kilkanaście lat to często sam przepisywałem jakies raporty, oceny i sprawozdania na komputerze, bo szło mi to o wiele szybciej niz mojej matce. Tak wiec nikt mi ciemnoty nie wciśnie, że nauczyciel praacuje 18godzin tygodniowo bo tqk jego kolega usłyszał od innego kolegi co w tvpis słyszał, że nauczycielom sie w głowach poprzerwacało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+3 / 3

@MG02
U mnie siostra została nauczycielką. Ja jak pisałem w innych postach sam też miałem epizod jako nauczyciel przedmiotów zawodowych. Szybko przestało mi się to opłacać i do branży nie wrócę. W poprzednim roku technikum branżowe proponowało mi prowadzenie pojedynczych lekcji, nawet nie pytałem o wynagrodzenie. Nie chciałem być niegrzeczny, ale szkoły nie stać na mnie.

Siostra 5 lat starsza, zmęczona życiem i ciągle zestresowana. Ciągle coś niezrobione, jakieś dodatkowe sprawy szkolne. Zarabia co kot napłakał. Dorabia dodatkowo, pomogłem jej trochę zlecenia ogarnąć. Jak mam dobre zlecenia to w kilka dni, najwyżej w tydzień wyciągam jej pensję miesięczną. Bez nerwów, bez szefa nad sobą, w międzyczasie zdążę zrobić pranie i ogarnąć dzieciaki :)

Teraz 20 letni siostrzeniec znalazł pracę. Zarabia o jakieś 1000-1200 zł więcej od swojej matki) Po maturze, bez stażu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2023 o 14:46

M MG02
+5 / 7

@krzychad
Ja to wiem, Ty to wiesz. Wie to każdy kto ma w rodzinie nauczyciela. Pisowscy rozpowrzechnili plotkę, że nauczyciele pracują po 18godzin tygodniowo, a eksperci tacy jak @qw888888 uwierzyli w bajki z tvpis że nauczyciel ma lekką pracę i smiejeszcze za to wymagać wynagrodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
+3 / 3

@qw888888 etat to 40 godzin. poczytaj w ustawie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+3 / 5

@Aniulek1985 jakie masz obowiązki służbowe po pracy? Podaj jeden... Twierdzisz że nauczyciele pracują 16 godz w tygodniu? Bo w TVP tak twierdzili chyba... Chociaż nawet te 16 spędzone z kimś o takim rozumowaniu to byłoby o 16 za dużo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
-2 / 6

@kibic777 Normalny etat tak, ale czas pracy nauczycieli nie reguluje kodeks pracy tylko karta nauczyciela, zgodnie z którą tygodniowy wymiar godzin dla nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze wynosi w zależności od stanowiska od 18 do 30 godzin, najczęściej jest to 18 godzin

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
0 / 0

@qw888888 Kartę Nauczyciela art. 42

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 2

@MG02
ta jasne, raz przygotujesz sie na zajecia z historii i masz dozywotnio... to samo pozostale lekcje...chyba ze masz historie nowozytna... reszta jest niezmienna od lat i na poziomie takiej szkoly podstawowej jest w kolo to samo. ba, nawet na studiach potrafia uczyc z tych samych slajdow i ksiazek co 20 lat temu wiec co tu mowic o podstawowce... najpierw jakosc - pozniej placa. jak teraz nie umieja uczyc porzadnie to pieniadze tego nie zmienia - kazdy nauczyciel z gory wiedzial ile bedzie zarabial.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aniulek1985
-3 / 3

@kucz10 ucze się o produktach które promuje, przygotowuje prezentacje, rozliczam faktury, dużo by wymieniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+2 / 4

@krzysio6666 idąc twoim rozumowaniem to sprzątaczka powinna zarabiać lepiej od prezesa korporacji... Do zawodu nauczyciela trzeba mieć kwalifikacje... Do sprzątania nie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+4 / 4

@krzysio6666
Sprzątać w szkole każdy może, dlatego nie jest to praca, która będzie wiązała się z wysokim honorarium. Poza tym bardziej wycenia się złożoność/mądrość pracy aniżeli ciężkość. Jakby nie to to pomocnik budowlaniec zarobiłby więcej niż architekt.

Zazwyczaj płaci się dużo tam, gdzie zawód jest specjalistyczny (lub musi potrafić coś, czego nie da się z miejsca nauczyć), bardzo potrzebny.
Sprzątaczka jest bardzo potrzebna, ale nie specjalistyczna.
Sprzedawca w sklepie tak samo.
Stolarz jest potrzeby i specjalistyczny, to zarobi (oczywiście liczą się stopień kompetencji - generuje to rynek).
Lekarz jest bardzo potrzebny i specjalistyczny - dużo zarobi.
Nauczyciel jest bardzo potrzeby i specjalistyczny - i uja zarabia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2023 o 16:58

avatar LowcaKomedii
+2 / 12

Ale tu znowu jest manipulacja, bo wspomina się jedynie o wynagrodzeniu zasadniczym, a nie wspomina o dodatkach, których w innych zawodach nie ma. Dodatek za wysługę lat, dodatek motywacyjny itp. W artykule jest również pełny arkusz z zarobkami i już nie wygląda to tak, jak przedstawione jest w nagłówku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janciowolf1
-2 / 4

niech pomnoży to razy dwa bo pracuje 20h tygodniowo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+2 / 8

@janciowolf1 tyle to może pracują twoje szare komórki... Niestety nie wiesz nic na temat, w którym zabierasz głos...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janciowolf1
0 / 0

@kucz10 zdziwiłbyś się ile wiem na temat pensum nauczycieli i ich dorabiana na korepetycjach - ja w przeciwieństwie do Ciebie przynajmniej mam szare komórki :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gemini1234
+3 / 3

To zależy od podejścia i od przedmiotów nauczania. Mój kolega uczy matematyki, ale tylko na 1/2 etaty, po to żeby mieć kontakt ze szkołą. Zarabia na korepetycjach i to jest jego podstawowy dochód. Znajoma ucząca historii na korepecyje nie może sobie pozwolić, bo nie ma chętnych na takie zajęcia. Dopóki będą chćetni pracować za groszowe pieniądze w szkole, dotąd decydenci nie będą podwyższać wynagrodzeń. Prawo rynku. Jeśli ktoś decyduje się na taki zawód, to powinien wiedzieć, że pieniędzy z tego mieć nie będzie. To jest światny zawód dla młodych kobiet, które mają bogatego męża i dzieci, wtedy nie ma problemu z opieką w ferie lub wakcaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
-1 / 7

Nie znam - powtarzam - NIE ZNAM biednego nauczyciela.

Nie podoba się? Zapraszam do Lidla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+3 / 3

@Ashardon a znasz jakiegoś? Poza tym "biedny" jest pojęciem względnym... Wyślę że większości wystarczyłoby żyć godnie A nie od pierwszego do pierwszego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+4 / 4

Nie znam - powtarzam - NIE ZNAM żadnego Islandczyka.
@Ashardon

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arry
+2 / 2

@RomekC Poznałem kilku. Całkiem pozytywni ludzie muszę rzec :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+3 / 3

@Aniulek1985, zostań nauczycielem i zatrudnij się na 2,5 etatu. Będziesz zarabiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
-3 / 3

sama sobie winna. jak się nie opłaca to trzeba zmienić zawód, nikt nikogo siłą nie trzyma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+3 / 3

Szkoła nie jest szanowana bo jest powszechna i darmowa; każdemu się należy "jak psu zupa" - ot, takie przechowalnie dla małolatów by się całymi dniami nie szwendały po ulicy...

Chyba diametralnie by się to zmieniło gdyby

1. Ciężko było się do niej dostać
2. Łatwo było z niej wylecieć
3. Trzeba było za nią niemało płacić

ale to oznaczałoby powród do analfabetyzmu na poziomie 60%. Bo większości żal by było ciężko zarobionych monet na takie głupoty jak np. "procenty składane" czy "biocenoza"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2023 o 15:57

avatar kszysztow
-2 / 4

kasa w biedronce czeka,....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem