Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L Laufer
+22 / 30

To akurat prawda. Disco polo jest granicą, której przekroczyć nie można.
Niemniej w tym przypadku bardziej znaczące jest to, że to celebryta partii rządzącej, który jest takim "artystą", że "śpiewa" z playbacku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+8 / 12

@Laufer dodał bym też hiphop

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+5 / 15

Powiedział to ironicznie, ale taka jest prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+7 / 13

Skoro nawet różni artyści nie chcieli z nim występować, to absurdalnie radny PISiorów może mieć rację. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+10 / 10

@irulax ale czy on nie miał występować sam?
Słucham różnej muzy z reguły tej najcięższej gatunkowo, jak radia Antyradia i jego koziego beczenia wręcz nie znoszę, ale (pobawię się w adwokata diabła) czy nie jest to paradoks, że kiedy odbywały się protesty wobec przedstawień, koncertów obrazoburczych performersów, to ich próby blokady nazywano zamachem na wolność? Wyszła taka trochę hipokryzja
@bartoszewiczkrzysztof @Laufer j.w. pojadę szerzej, ot taki kolejny paradoks obecnych czasów z założenia uniwersytety dawniej służyły do wymiany poglądów i ścierania się diametralnie różnych ze sobą, a w dzisiejszych czasach dochodzimy do sytuacji w której może być prezentowany tyko jeden, to wcześniej było przyczyną rozwoju, a obecnie ... wolałbym sytuacje w której to zbyt mała ilość sprzedanych biletów spowodowałaby odwołanie tego koncertu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+4 / 4

@Tibr Napisałeś: ''wolałbym sytuacje w której to zbyt mała ilość sprzedanych biletów spowodowałaby odwołanie tego koncertu.'' Tak masz absolutną rację, ale jak nie będzie presji z naszej strony, to jedynym ''artystą'' występującym w Teatrze Wielkim, będzie Zenek. I wtedy już nie pomogą protesty prawdziwych Artystów. Pis tak rozpycha się w naszym życiu, że kolejnym krokiem może być nauka śpiewu disko polo w szkole, zamiast obecnej podstawy programowej, na lekcjach muzyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@bartoszewiczkrzysztof dokładnie tak presja społeczna jak najbardziej, która powinna zawsze towarzyszyć tam gdzie wywołane są kontrowersje. Tylko potrzeba balansu i nie obrażanie się na ludzi jeżeli protestują w innej sprawie i odpowiedzieć sobie na pytanie co jest ważniejsze wolność czy to, że ktoś jest urażony?
Wiesz większość raczej była zgodna co do tego aby odwołać galę MMA promowaną twarzą Słowika (szefa gangu z Prószkowa) i poparła działania Stanowiskiego w tym względzie. Jak robiono wystawę z krzyżem w akwarium z moczem to protesty nazwano zamachem na wolność sztuki. Dlatego pozostaje pytanie otwarte czy decyduję widz, czy działamy jak ktoś czuje się urażony? Gdzie stawiamy granicę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
+3 / 3

@Tibr
" wolałbym sytuacje w której to zbyt mała ilość sprzedanych biletów spowodowałaby odwołanie tego koncertu"
o to, to. właśnie chodzi o to tyle że zapewne nie była to impreza biletowana tylko opłacona z budżetu uczelni. jeśli ktoś chce płacić za słuchanie tego skrzeczącego przez nos gościa to jego wolny wybór może nawet zapłacić za bilet i pierdyliard monet ale jeśli ten koncert ma być finansowany w inny sposób to trochę nie teges.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@adamIM w źródle jest informacja, że “Wydarzenie zostało odwołane, a sprzedaż została wstrzymana”.

Tak jak piszesz jedną z granic co może być, to granica opłacalności czy ktoś chce to obejrzeć tak by było w czystym kapitalizmie. Co do samego "artysty" to nie zapłaciłbym za jego koncert nawet grosza, co najwyżej posłuchał bym cover po flaszce na wiejskimi weselu ;)
Tu starałem się spojrzeć szerzej gdzie często nawet wykłady, wystąpienia na uczelniach jakiś znanych osób są blokowane dotyka to prawaków i lewaków. Z tym, że lewica z jednej strony każdemu na prawo lubi przyklejać łatkę faszystów, dość zręcznie prowokuję po czym podnosi larum o zamachu na wolność i tak to się kręci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancho
+2 / 2

@Tibr Ja jednak uważam, że są pewne granice. Równie dobrze na wydziale geografii można by zorganizować panel na temat płaskiej ziemi, na wydziale fizyki seminarium na temat zderzaka Łągiewki, a na wydziale mechanicznym Politechniki Poznańskiej warsztaty z budowy silnika Stańca. A co do opłacalności - myślę, że jeżeli bilety były dostępne tylko dla studentów, to koncert by się nie odbył z powodów frekwencyjnych. A jeżeli dla wszystkich, to jednak gdzie jak gdzie, ale na uniwersytecie powinno się propagować coś, co chociaż trochę jest ciekawe, mało znane lub w jakikolwiek sposób się broni, a nie schlebiać najprostszym możliwym gustom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
+1 / 1

@sancho
"@Tibr Ja jednak uważam, że są pewne granice..... mało znane lub w jakikolwiek sposób się broni, a nie schlebiać najprostszym możliwym gustom."
nie trawię estetyki discopolo ale skoro ktoś wynajmuje salę i impreza ma być biletowana to tak naprawdę wynajmującego powinno obchodzić tylko to czy nie puszczą mu budy z dymem i czy to co będzie się tam działo nie łamie obowiązującego prawa. jeśli Zenka, płaskoziemców czy kogokolwiek stać na wynajem np. Medison Square Garden lub mediolańskiej La Scala. to nich robi co chce. to on topi pieniądze gdy impreza się nie wyprzeda w biletach. przy obecnej sytuacji uczelni aż mnie dziwi że zrezygnowali z kasy. no chyba że użyczenie było za free. ale jeśli impresariat Zenka zapłacił rynkową cenę za wynajem to jego problem czy zyska czy straci.
gdy mohery pikietują pod teatrami, kinami i salami koncertowymi aby odwołać imprezę, która ich zdaniem godzi w ich wartości to przeciwnicy drą mordy że to zamach na wolność i niech idą protestować do kruchty ale sami bardzo chętnie włażą w buty moherów gdy im coś nie odpowiada z drugiej strony. hipokryzja do n-potęgi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel89def
+8 / 8

Sam nie jestem fanem disco-polo, a jeśli uniwersytet nie chce u siebie takiej muzyki to ich prawo.

Pytanie tylko dlaczego w takim razie w ogóle zaczęto przygotowania? Albo niech organizują koncert albo nie. Skoro podjęto decyzję o koncercie to niech wezmą to na klatę pomimo krytyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

Z muzyką podobnie jak z ubraniem. Dres nie pasuje do opery a suknia wieczorowa na koncert disco polo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
0 / 0

@Puolalainen
na przedstawienie Opery pekińskiej możesz iść w dresie no i kto mi zabroni iść w sukni wieczorowej czy smokingu na koncert discopolo? jest na to jakiś regulamin? kto ustala jakie ciuchy pasują na taki koncert a jakie nie?? bramkarz będzie prowadził segregację na wejściu?? :) :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

@adamIM

Możesz iść. Napiszę więcej. Jak chcesz iść w dresie do opery to idź, ważne, by spędzić czas ze sztuką. Oczywiście jeśli się lubi. Nie zmienia to faktu, że ubranie będzie źle dobrane.
Tak, można by powiedzieć, że jest taki regulamin.
Na Disco Polo są bramkarze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
0 / 0

@Puolalainen
akurat w przykładzie, który podałem nie ma tzw. dress code :) :) i pójście w dresie nikogo tam ani nie oburzy ani nie zdziwi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem