Wolałbym aby na moim pogrzebie księdza nie było. Wolałbym aby to sama rodzina się pomodliła, może przeczytała coś z biblii. Niż żeby jakiś czarny czarodziej żebrał hajs.
Wierzę że taki pogrzeb jest więcej wart niż 100 z księdzem.
@adamis62 Nie wiem. Dla mnie powinno być ważniejsze aby człowiek dał radę pojednać się z Bogiem przed śmiercią. Sam pogrzeb chyba bardziej jest ważny dla społeczności niż zmarłego.
@irulax, racja. Jednak społeczność z jakichś powodów uznaje ważność takiej formy pogrzebu. Odnoszę wrażenie, że dla ludzi ważniejsze jest zachowanie jakiejś formy, niż zastanawianie się, czy ona ma jakikolwiek sens, albo czy znane im uzasadnienia ten sens mają.
Zadziwia mnie łatwość z jaką ludzie przyjmują za nie podlegające dyskusji
@adamis62 Dlaczego? bo jest to dziękczynienie za życie zmarłego, przypomnienie, że przed nami jest jeszcze droga, ale nie kroczymy nią sami, bo jest z nami Zbawiciel na każdym kroku obecnym. Przede wszystkim jest to Ofiara Eucharystyczna i przystąpienie do komunii za zmarłego, która może mu ukrócić mąk w czyśćcu(a nie ma doskonalszej formy), a jak nie jemu bo tego nie potrzebuje to innej osobie. No i modląc się za zmarłego, zapewniamy sobie ich modlitwę i wstawiennictwo przed Stwórcą ziem. Po ostatnie to obowiązek umarłych pogrzebać i zadbać o ich ostateczne zbawienie.
@adamis62 To prawda. W katolicyzmie bardzo dużo bazuje się na tradycji, nawet jeżeli nie ma bezpośredniego odniesienia do Biblii. Właściwie w każdym wyznaniu istnieje wspólne uczestniczenie w obrządkach w celu zwiększenia poczucia jedności.
Mnie jako osoby wierzącej (wychowanej w katolicyzmie) również pewne rzeczy rażą, ponieważ idziemy w kierunku "szamanizmu"., np. święcenie samochodów, świętych obrazków, choinek, wiązanek na "Matki Boski Zielnej", itp. itd. Gdzieś tą równowagę trzeba zachować.
Wracając do tematu: chciałbym zostać pochowany wśród przodków. Pewnie ze 20% grobów na cmentarzu parafialnym nalezy do bliższej i dalszej rodziny, sąsiadów, znajomych. Czasami czuję pewną presję od strony proboszcza, że cokolwiek "nie tak" i chowamy jak psa.
@topornik43 , ale o tym ani słowa, a i sugestii w Nowym Testamencie. Dlaczego katolicyzm jest tak zawalony symboliką i pogmatwany? Nie lepiej trzymać się nauczania Pana Jezusa i apostołów? Tam wszystko jest prostsze i nie przeładowane zbędnym balastem.
nie ma żadnego znaczenia. Od śmierci nic nie ma znaczenia co ludzie zrobią. Pogrzeby są dla rodziny, żeby mieli uczucie "że spełnili ostatni obowiązek" i że była piękna uroczystość na jaką zasłużył zmarły.
A jeśli chodzi o to żeby na pogrzebie nie było księdza to są świeccy urzędnicy - mistrzowie ceremonii, ale jeśli nie chcesz dać księdzu kasy to wybierz cmenatarz który nie jest własnością parafii. Te same pieniążki na cmentarzu komunalnym oddasz urzędowi miasta czy gminy.
Wolałbym aby na moim pogrzebie księdza nie było. Wolałbym aby to sama rodzina się pomodliła, może przeczytała coś z biblii. Niż żeby jakiś czarny czarodziej żebrał hajs.
Wierzę że taki pogrzeb jest więcej wart niż 100 z księdzem.
@lokutus ze te wielbłądy to ***** ***
Mam pytanie do katolików- dlaczego uważacie, że kościelny pogrzeb ma jakieś znaczenie przed Bogiem?
@adamis62, co, nie ma tu katolików?
@adamis62 Nie wiem. Dla mnie powinno być ważniejsze aby człowiek dał radę pojednać się z Bogiem przed śmiercią. Sam pogrzeb chyba bardziej jest ważny dla społeczności niż zmarłego.
@irulax, racja. Jednak społeczność z jakichś powodów uznaje ważność takiej formy pogrzebu. Odnoszę wrażenie, że dla ludzi ważniejsze jest zachowanie jakiejś formy, niż zastanawianie się, czy ona ma jakikolwiek sens, albo czy znane im uzasadnienia ten sens mają.
Zadziwia mnie łatwość z jaką ludzie przyjmują za nie podlegające dyskusji
@adamis62 Dlaczego? bo jest to dziękczynienie za życie zmarłego, przypomnienie, że przed nami jest jeszcze droga, ale nie kroczymy nią sami, bo jest z nami Zbawiciel na każdym kroku obecnym. Przede wszystkim jest to Ofiara Eucharystyczna i przystąpienie do komunii za zmarłego, która może mu ukrócić mąk w czyśćcu(a nie ma doskonalszej formy), a jak nie jemu bo tego nie potrzebuje to innej osobie. No i modląc się za zmarłego, zapewniamy sobie ich modlitwę i wstawiennictwo przed Stwórcą ziem. Po ostatnie to obowiązek umarłych pogrzebać i zadbać o ich ostateczne zbawienie.
@adamis62 To prawda. W katolicyzmie bardzo dużo bazuje się na tradycji, nawet jeżeli nie ma bezpośredniego odniesienia do Biblii. Właściwie w każdym wyznaniu istnieje wspólne uczestniczenie w obrządkach w celu zwiększenia poczucia jedności.
Mnie jako osoby wierzącej (wychowanej w katolicyzmie) również pewne rzeczy rażą, ponieważ idziemy w kierunku "szamanizmu"., np. święcenie samochodów, świętych obrazków, choinek, wiązanek na "Matki Boski Zielnej", itp. itd. Gdzieś tą równowagę trzeba zachować.
Wracając do tematu: chciałbym zostać pochowany wśród przodków. Pewnie ze 20% grobów na cmentarzu parafialnym nalezy do bliższej i dalszej rodziny, sąsiadów, znajomych. Czasami czuję pewną presję od strony proboszcza, że cokolwiek "nie tak" i chowamy jak psa.
@topornik43 , ale o tym ani słowa, a i sugestii w Nowym Testamencie. Dlaczego katolicyzm jest tak zawalony symboliką i pogmatwany? Nie lepiej trzymać się nauczania Pana Jezusa i apostołów? Tam wszystko jest prostsze i nie przeładowane zbędnym balastem.
nie ma żadnego znaczenia. Od śmierci nic nie ma znaczenia co ludzie zrobią. Pogrzeby są dla rodziny, żeby mieli uczucie "że spełnili ostatni obowiązek" i że była piękna uroczystość na jaką zasłużył zmarły.
A jeśli chodzi o to żeby na pogrzebie nie było księdza to są świeccy urzędnicy - mistrzowie ceremonii, ale jeśli nie chcesz dać księdzu kasy to wybierz cmenatarz który nie jest własnością parafii. Te same pieniążki na cmentarzu komunalnym oddasz urzędowi miasta czy gminy.